Festiwal hipokryzji

[maroon]

Dobry tydzień nie zaglądałem na fejsa. Wchodzę i patrzę, a tam wysryw powalentynkowego szczęścia w wykonaniu pań i prezentacje co to one od swoich beciaczków nie dostały.

 

Najbardziej ubawiły mnie prezenty z dedykacjami "dla najukochańszej wiernej żonki", o której wiem, że regularnie rogi doprawia, dla "cud maliny dziewczyny tylko mojej i niczyjej", co wiem, że często przygody ma, "dla dobrego i kochanego serduszka, co tylko dla mnie bije", dla pani co byłego męża brutalnie w kiblu spuściła. itd. 

 

Oczywiście pod każdym takim postem pierdylion lajków-serduszek i słeet komciów. 

 

Dramat. 

 

Qvo vadis ludzkości? 

[Pawulon_pawuloff]

Szkoda strzępić ryja. Dobrze że się z tego cyrku wypisałem.

[Dworzanin.Herzoga]

FB mam tylko, żeby korzystać z messengera, coś tam pobieżnie przejrzę czasem, ale nic nie wrzucam i nie wypowiadam się publicznie. 

 

Podobnym ciekawym wątkiem jest wrzucanie memów z "ambitnymi tekstami" o wysokich uczuciach, zasadach życiowych, moralności. 

Znając trochę lepiej życiorys wrzucających, nie raz się przyłapałem, widząc takie rzeczy, na odczuwaniu mieszaniny śmiechu i zażenowania.

 

Jakbym założył fanpejdż fackt-checingowy z weryfikacją takich wysrywów, to by mnie chyba wynieśli na widłach.

☺️

Ale w sumie większość osób ze znajomych jakoś mocno nie odpierdala.

Pojebanych nie jest większość mimo wszystko, po prostu najbardziej rzucają się w oczy.

[mac]

Mnie w ogóle dziwi cały narcystyczny wysryw tych czasów. Na FB od początku istnienia niczego nie opublikowałem i niczego nie skomentowałem poza zamkniętymi grupami biznesowymi. Dla mnie to świat narcystycznych pojebów.

[Templariusz]

6 godzin temu, mac napisał:

Mnie w ogóle dziwi cały narcystyczny wysryw tych czasów.

Racja to jest w sumie niesamowite, każdy chce być podziwiany chwalony i cieszy się jak debil z atencji anonimowych ludków z netu. Swoją drogą jakiś czas temu krótko spotykałem się z pewną babką co właśnie bez umiaru wrzuca na fb swoje relacje i zdjęcia i gdy już mi się znudziła to po pewnym czasie odezwała się do mnie z pretensjami. Sam nie mogłem uwierzyć że nie ma pretensji że przestałem się spotykać i odzywać ale oto że nie daję jej już serduszek na fb 😎

[Majlooo]

Dla mnie FB to tylko i wyłącznie jako promowanie biznesu, szukanie klientów czy miejsce, żeby klienci znaleźli mnie. 

Messenger to wiadomo, łatwość komunikacji, chociaż zauważyłem po sobie, że coraz częściej sms napiszę jak trzeba, niż od razu ms używać  Może jakiś mechanizm obronny się załącza. 

[Meister]

Potrzeba atencji + chęć pokazania innym samiczkom jak to udało się zdobyć i przekabacić samca, aby tylko odwalał cały ten walentynkowy szajs żeby zamoczyć 😀

 

[nihilus]

Łooo Pany... jak widzę te myszki wrzucające bukiety róż na relacje "od miłości mojego życia" itp pierdolety, a gdyby tylko ten kochany miś się dowiedział co one odpierdalały/ją...

 

Z moją fwb nawet słowa o walentynkach nie zamieniłem.