Skocz do zawartości

Kobiece okrucieństwo


Rekomendowane odpowiedzi

Już to pisałem, ale jest na czasie:

 

KGB robi ostatni test dla przyszłych rekrutów:

dostają pistolet ze ślepakami i rozkaz by strzelić do małżonka,

wchodzi jeden gość, nie dał rady strzelić do żony, wchodzi drugi gość i to samo,

wchodzi kobieta i z pokoju wydobywają się dziwne dźwięki, wpada major KGB, 

a kobita do niego: "daliście mi pistolet ze ślepakami, to go krzesłem musiałam zajeb.ać".

 

Tyle o wrażliwości naszych pań :) 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/16/2022 at 2:15 PM, DOHC said:

Jestem bardzo sceptyczny i nie wierzę ani trochę głównemu nurtowi tych ścieków.

Podobnie nie oglądam propagandy jednej czy drugiej strony. Kurz opadnie zobaczymy co było.

14 hours ago, Stary_Niedzwiedz said:

Wciąż tego nie rozumiem. NI-CHU-JA nie ogarniam, jak to działało i działa. Że jedna osoba trzyma za jajca setki milionów.

Ona tylko skupia to czego chcą miliony. Za takim Stalinem, wiele poziomów pod nim był taki oficer polityczny na wiosce. On też chciał władzy, by ludzie się go bali. Gdy Beria mordował "przeciwników systemu" on też na tym korzystał, bano się go bardziej bo był częścią systemu.

U nas podobnie, dzięki systemowi polityków taki policjant ma satysfakcję że ludzie się boją gdy idzie do marketu (a maseczka gdzie), urzędnik korzysta na łapóweczce za rozpatrzenie sprawy w której w ogóle nie powinien decydować.

Problemem nie jest szczyt tej piramidy ale ci którzy tworzą jej podstawy. Czubek na szczycie zawsze się znajdzie, trzeba jednak najpierw by ta piramida była wysoka.     

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, icman napisał:

Precyzyjniej byłoby stwierdzić, że jest neutralna moralnie.

Moim zdaniem nie do końca, bo ogólnie pojęta moralność ma na tyle szerokie spektrum, że częściowo jest uzależniona od samej tylko empatii (w tym najbardziej podstawowym, atawistycznym ujęciu - nie krzywdzę kogoś, bo mu będzie przykro - co jest wspólne dla wszystkich społeczności, bez względu na obowiązujący kodeks moralny), a od pewnego poziomu, stanowi już zbiór norm o dość skomplikowanym i abstrakcyjnym charakterze (np. wszelkie etyki zawodowe, postawy ideologiczne i filozoficzne). I tu już, aby wdrożyć pewną postawę moralną, inteligencja jest nieodzowna - bo trzeba dokonywać osądu, wyboru i poszukiwać złotego środka.

 

Tym samym, to że ktoś postępuje moralnie, nie znaczy że jest empatyczny, bo moralność, to pewien zbiór norm, który pozwala nam oczekiwać pewnego rodzaju zachowania od ludzi w określonych sytuacjach - np. jak ktoś coś zgubi, to oczekujemy, że znalazca nam to zwróci, ale ten sam znalazca, może też oczekiwać, że otrzyma ,,znaleźne", albo zostanie wynagrodzony w jakiś inny sposób. Choć obowiązywanie większości norm moralnych jest racjonalizowana empatią, czyli żeby nie pogłębiać czyjejś krzywdy, to nie znaczy że jeżeli ktoś stosuje tą normę, to kieruje się właśnie swoją własną empatią. Po prostu stosuje obowiązującą normę w danym systemie moralnym.

 

Przykładem takiej osoby był np. John Wayne Gacy, który na co dzień był przecież przykładnym przedsiębiorcą oraz aktywistą pro-społecznym, prowadzącym działalność charytatywną, który po ciężkim dniu pracy na rzecz wspólnego dobra, po godzinach w ramach relaksu gwałcił i mordował nastoletnich chłopców.

 

Gacy z jednej strony był upośledzonym empatycznie psychopatą, ale z drugiej strony był na tyle inteligentny, żeby wpasować się w obowiązujący system moralny amerykańskiego społeczeństwa, czym zapewniał sobie kredyt zaufania (a przypomnę tylko, że miał potwierdzonych ponad 30 ofiar w niecałe 3 lata, więc dość długo nie ściągał na siebie podejrzeń).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Throgg napisał:

Gacy z jednej strony był upośledzonym empatycznie psychopatą, ale z drugiej strony był na tyle inteligentny, żeby wpasować się w obowiązujący system moralny amerykańskiego społeczeństwa, czym zapewniał sobie kredyt zaufania (a przypomnę tylko, że miał potwierdzonych ponad 30 ofiar w niecałe 3 lata, więc dość długo nie ściągał na siebie podejrzeń).

On był na tyle inteligentny by dopuszczać się czynów niemoralnych tak by go nie złapano ale moralny to on nie był, wpasowywał się na pokaz.

Ogólnie wiem co chcesz powiedzieć tyle, że ja nie stawiam znaku równości pomiędzy moralnością a empatią a tylko uważam, że inteligencja i moralność nie muszą iść w parze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.