Skocz do zawartości

EzoTETrycy w natarciu, czyli "prawy gniew" buddystów wobec mnie.


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę Marku, że masz obrończynie w komentarzach :D I zgadzam się z tym co ona pisze. Żeby komuś pomóc musisz być na innym poziomie niż ta osoba. Musisz podarować mu inną energię niż on posiada w danym momencie. Patrz np. lekarze. On ma dobrze wykonać swoją robotę, musi być obiektywny, a nie płakać razem z pacjentem. Tak samo psycholog, gdyby odczuwał to samo co jego pacjent to nie potrafiłby znaleźć rozwiązania, musi spojrzeć z innej perspektywy. Dalej, bioenergoterapeuta musi oddziaływać innym potencjałem energii niż pacjent, bo inaczej nic nie zmieni w jego energetyce.

 

Podobnie jest w związkach, jak siedzisz w środku to nie widzisz tego co widzą ludzie z zewnątrz. To jest ta sama zasada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zwłaszcza rozbawił mnie fakt, iż autor artykułu i administrator strony na froncie tejże zwraca się do publiki o przekazanie darowizny. Czyżby znał jakiekolwiek inne powody, poza współczuciem, dla bezinteresownego przekazywania swojej forsy autorom takich poglądów? Czy doprasza się o traktowanie go jako osoby intelektualnie niepełnosprawnej?"

 

1 Sugestia iż oczekujesz darowizny od osób ponieważ ci współczują

2 Sugestia iż nie ma innej przyczyny wysyłania tobie darowizny niż współczucie, a takich powodów tak naprawdę może być wiele:

 

- podzielanie poglądów

- docenianie wartości twoich książek

- chęć wspomagania propagowania poglądów

 

Na dodatek sugeruje iż jesteś "autorem poglądów", a systemy filozoficzne oparte na podobnych założeniach istnieją od tysiącleci. Ale jak się sugeruje, że coś jest świeże, może być błędne lub niedopracowane, prosty zabieg aby umniejszyć wagę twoich argumentów i to na samym początku tego artykułu.  

 

Artykuł tej osoby to zwykła manipulacja, zero obiektywnego spojrzenia, sztuczki na wstępie mające nastawić czytelnika negatywnie nim przejdzie do dalszej części i zapozna się z problemem.

 

O nie zrozumieniu przekazu twojego materiału nawet nie ma co się rozpisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, wroński napisał:

Ona ma rację.

" A już tysiące lat temu było wiadomym, że jeśli o coś długo prosimy, to na pewno to dostaniemy. "

 

Red, kucyk raz proszę <_<

 

To ja napisałem, ona cytowała moje "brednie" :)

 

 

50 minut temu, aras napisał:

bardzo mało ludzi potrafi w 100% nie przejmować emocji innych.

 

Problem w tym, że ta Pani i inne osoby czczą współczucie, a ja uważam że jest ono niszczące, jeśli oznacza wczuwanie się w cierpienia innych.

 

 

42 minuty temu, Drizzt napisał:

Widzę Marku, że masz obrończynie w komentarzach :D I zgadzam się z tym co ona pisze. Żeby komuś pomóc musisz być na innym poziomie niż ta osoba. Musisz podarować mu inną energię niż on posiada w danym momencie. Patrz np. lekarze. On ma dobrze wykonać swoją robotę, musi być obiektywny, a nie płakać razem z pacjentem. Tak samo psycholog, gdyby odczuwał to samo co jego pacjent to nie potrafiłby znaleźć rozwiązania, musi spojrzeć z innej perspektywy. Dalej, bioenergoterapeuta musi oddziaływać innym potencjałem energii niż pacjent, bo inaczej nic nie zmieni w jego energetyce.

 

Podobnie jest w związkach, jak siedzisz w środku to nie widzisz tego co widzą ludzie z zewnątrz. To jest ta sama zasada.

 

Nie tylko ona mnie broni. Ale Pani Urbanowicz chyba się przejęła tym, że za mało ją chwalą a mnie za mało łajają, i wstawiła to na fejsa. A tam już grono przyjaciół jedzie po mnie ostro - głównie za to, że zaatakowałem praktyki Amitaby. Dla mnie ten syf to coś, co trzeba JAK NAJSZYBCIEJ wypieprzyć z własnej głowy. Nie ma bardziej destrukcyjnej doktryny jak przysięgi Amitaby.

 

 

16 minut temu, red napisał:

"Zwłaszcza rozbawił mnie fakt, iż autor artykułu i administrator strony na froncie tejże zwraca się do publiki o przekazanie darowizny. Czyżby znał jakiekolwiek inne powody, poza współczuciem, dla bezinteresownego przekazywania swojej forsy autorom takich poglądów? Czy doprasza się o traktowanie go jako osoby intelektualnie niepełnosprawnej?"

 

1 Sugestia iż oczekujesz darowizny od osób ponieważ ci współczują

2 Sugestia iż nie ma innej przyczyny wysyłania tobie darowizny niż współczucie, a takich powodów tak naprawdę może być wiele:

 

- podzielanie poglądów

- docenianie wartości twoich książek

- chęć wspomagania propagowania poglądów

 

Na dodatek sugeruje iż jesteś "autorem poglądów", a systemy filozoficzne oparte na podobnych założeniach istnieją od tysiącleci. Ale jak się sugeruje, że coś jest świeże, może być błędne lub niedopracowane, prosty zabieg aby umniejszyć wagę twoich argumentów i to na samym początku tego artykułu.  

 

Artykuł tej osoby to zwykła manipulacja, zero obiektywnego spojrzenia, sztuczki na wstępie mające nastawić czytelnika negatywnie nim przejdzie do dalszej części i zapozna się z problemem.

 

O nie zrozumieniu przekazu twojego materiału nawet nie ma co się rozpisywać.

 

Zaskakuje ilość gniewu i jadu w tekście - jakby nie można było wyliczyć, z czym się po prostu nie zgadza w moim artykule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mgbwandu napisał:

Zaskakuje ilość gniewu i jadu w tekście - jakby nie można było wyliczyć, z czym się po prostu nie zgadza w moim artykule.

 

Niektórym mistyczne moce nie objawiły różnicy pomiędzy atakiem wywołanym własnymi kompleksami, a konstruktywną krytyką.

 

Zresztą, to nie pierwszy i zapewne nieostatni przypadek takiego podejścia do twoich tekstów, niektórym one zwyczajnie uświadamiają jak zjebali własne życie, obalają podstawy tego co uważali za sens własnej egzystencji, a to będzie wywoływać gniew i agresję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, red napisał:

 

Niektórym mistyczne moce nie objawiły różnicy pomiędzy atakiem wywołanym własnymi kompleksami, a konstruktywną krytyką.

 

Zresztą, to nie pierwszy i zapewne nieostatni przypadek takiego podejścia do twoich tekstów, niektórym one zwyczajnie uświadamiają jak zjebali własne życie, obalają podstawy tego co uważali za sens własnej egzystencji, a to będzie wywoływać gniew i agresję.

 

Spójrzmy jak ci miłośnicy cudzego cierpienia dyskutują:

 

Marek Zürn Zeby byla jasnosc - wspolczuje autorowi cytowanego tekstu (pomine milczeniem powody...) ale nie wspolczuje ludziom, ktorzy dobrowolnie czytaja takie teksty a nawet poswiecaja czas na dyskutowanie z nimi. Tego po prostu nie rozumiem.

 

Marek Zürn Powiem dobitnie: to jest belkot pseudointelektualny w wykonaniu niedouczonego amatora, ktory nie zasluguje ani na dyskusje ani na polemike. Zainteresowanych tematem mozna bez trudu skierowac do lektury wartosciowych tekstow, ktorych nie brakuje (w tym wybitnych polskich etykow). Chyba, ze "zamiast" woli sie czytac o wspolczuciu, ktore zabija.

 

Anna Stranc Ja myślę, że warto zatrzymać się nad takim artykułem i publicznie skrytykować. Może da to do myślenia autorowi lub jego czytelnikom.

 

Agnieszka Grodzisława Mądry artykuł. Natomiast obecnie mamy dużo takiej "mądrości"...http://muza.com.pl/.../1813-madrosc-psychopatow...

 

Agnieszka Grodzisława O, tu jest "dobry" fragment z Ecoego: "Oddawanie swej energii wampirom energetycznym, oznacza też ciężką karmę, którą trzeba będzie spłacać - ciężkie wcielenia w Afryce albo w kalekich ciałach, już czekają na "szlachetnych" którzy dokarmiają nowotwór, zamiast go zagłodzić. Przychodzimy na świat i mamy zadanie - poznać swą Boskość, wykroczyć poza społeczne i egotyczne uwarunkowania, połączyć się z duszą . By to osiągnąć, trzeba mieć czas, energię, zdrowie ciała, pieniądze. Oddając któryś z elementów, rezygnujemy z celu życia w imię mrzonek."

 

Katarzyna Anna Urbanowicz Jak z czymś takim dyskutować? Jak rozumieć taką "duchowość"? Jestem bezsilna

 

Miłosława Krogulska Szkoda oczu na poglądy opisane na tamtym blogu.

 

Mirosław Aleksander Czylek Ja się normalnie w świecie wkurwiłem jak przeczytałem "przesłanie" zawarte w tamtym tekście. Dlatego dziękuję że jesteś i że w wyważony sposób skomentowałaś swoim artykułem co na ten temat sądzisz. Wahadło przechylone w stronę "zrób to sam" w obecnym czasie jest patologiczne skrzywione. Psychopata cieszy się większym uznaniem niż, załóżmy, poeta. O ile poeci już nie wymarli.

 

Ryśka Grażyna Kępińska Na razie wstepnie, co zaznaczam z podkreśleniem, wstepnie i na szybko przejrzałam teksty, zarówno polecany w artykule przez Ciebie Kasiu, jak i Twój. I już widzę, że facet, ktory napisał tekst "Współczucie Cię zabije " jest dokładnie pomieszany i w dodatku mieni się coachem . Chroń nas Boże od takich trenerów ! Nie dośc że myli pojęcie współczucia i współodczuwania to jeszcze miesza do tego buddyzm nie rozumiejąc istoty ślubowań Amitaby. Nawet wielu buddystów terawady czuje zupełne pomieszanie jeśli chodzi o pogląd , żeby odradzać się dla dobra innych, – oni chcą przestać się odradzać ! W tym aspekcie trzeba wykazać się bardzo dokładną znajomością zasad buddyzmu i funkcjonowania karmy, bo pomaganie ludziom jest w zasadzie podstawą dobrej karmy dla każdego buddysty >>> cd w następnym komentarzu ....

 

Marek Marcin Grudzień Bo każdy woli być młody, piękny i bogaty Emotikon wink
A jak zaczyna współczuć, to wchodzi w rolę współczującemu, to zaś odbiera mu komfort.
Ludzie nie chcą aby było im niekomfortowo, chcą mieć łóżka wodne i kruszarkę do lodu w lodówce Emotikon wink

Ale prawdziwe współczucie prowadzi do wyciągania wniosków z życia, powoduje rozwój.
Sam komfort czyni stagnację.
Współczucie budzi emocje, uzewnętrznia je, a wielu się wydaje, że to jest coś duchowo negatywnego.
Opanowanie umysłu nie polega jednak na emocjonalnej śmierci.
Polega na takim equalizowaniu uczuć, aby zwiększać swoje poznanie.
I dopiero to pozwala połączyć się z Duszą (chociaż to wielce niefortunne określenie).

 

 

Ryśka Grażyna Kępińska tak, w tym względzie zupełnie mu sie pomieszalo. I jeszcze pewnie promuje taka postawę w swojej ksiązce, masakra ile zła tym może uczyć jeśli trafi na "podatny" grunt Emotikon frown

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.