Pocztowy Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 (edytowane) Cześć, chciałbym stworzyć system oszczędzenia i przez 12 następnych miesięcy ściśle kontrolować swoje wydatki. Wstępnie planuje podzielić swój miesięczny budżet na trzy kupki. Są to pieniądze po wszystkich stałych wydatkach, które muszę ponieść każdego miesiąca i obejmują, tylko wydatki zmienne: 1) wydatki na jedzenie, podstawowe leki do apteczki, magnez, witaminę D3, okazyjne przejazdy uberem, pieniądze na spędzanie czasu z ludźmi (alkohol, jedzenie, bilet). Zastanawia mnie, jaka powinna być to kwota w warunkach studenckich? Nie mam komfortu posiadania własnej kuchni, dużej lodówki i zamrażalnika, żeby ugotować jedzenia na zapas, dlatego będzie wychodzić drożej niż w najbardziej ekonomicznej opcji. Pewnie na forum są ludzie, którzy się orientują ile powinno kosztować miesięczne wyżywienie dla jednej osoby. Wstępnie, na oko chciałbym zamykać te sprawy w kwocie 1800 złotych. 2) Pieniądze na czarną godzinę. Mam zamiar przelewać 1500 złotych miesięcznie na konto oszczędnościowe. Po X czasu kupowałbym za oszczędzone pieniądze monety bulionowe. Na przełomie września/października chciałbym kupić pierwsze trzy monety. Cel do października następnego roku to kupno kolejnych 3 monet. Te oszczędności mogę wydać tylko w szczególnych sytuacjach np. wkład własny na mieszkanie, leczenie, kupno auta, jeśli nagle zmieni mi się sytuacja życiowa i będę potrzebował własnego transportu. 3) Pieniądze na rozrywkę i nowe rzeczy. Hajs z tej kupki przeznaczałbym np. na kupno nowego telefonu, ciuchów, sprzętu do ćwiczeń, wakacyjny wyjazd itd. Tutaj wrzucałbym minimum 1800 złotych miesięcznie, ale może się okazać, że będzie lądować bliżej 3000 z biegiem czasu. Nadwyżki z kupki numer 3 będę przerzucał do kupki numer 2, ewentualnie numer 1. Zastanawia mnie kilka rzeczy: - ile pieniędzy powinienem przeznaczać na punk numer 1? - czy kupno monet bulionowych to dobry pomysł? - czy jedyny sensowny pomysł kontrolowania trzech kupek to trzy konta bankowe i trzy karty kredytowe? - 8200 złotych za monetę to dobra cena? Edytowane 31 Sierpnia 2023 przez Pocztowy 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomZy Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Dobrze kombinujesz. Możesz zacząć od zasady 50/30/20 opisanej np. tutaj https://finea.pl/porady-biznesowe/na-czym-polega-zasada-50-30-20/ W skrócie: 50% na jedzenie, mieszkanie i opłaty 30% na przyjemności, wyjścia, wakacje 20% na oszczędności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 (edytowane) - Zacznij notować wydatki. Możesz się zdziwić na co wydajesz. Tylko mając widzę o tym co się dzieje, możesz coś zmienić. - Pisanie procentami jest bez sensu. Piszesz ile chcesz przelewać. A nie widzę, żebyś napisał dochód. Co innego jak zarabiasz 4k, co innego 8k. Skupiasz się na stronie wydawania, a nie zwiększania przychodów. Obie są bardzo ważne. Jak zarabiasz 4k oszczędzanie 50% jest nierealne. Jak 50k to odkładanie 2k brzmi jak rozrzutność. - Monety bulionowe to dobra lokata kapitału długoterminowa. Przede wszystkim nie wszystko do jednego koszyka. Dywersyfikacja. Poza tym o oszczędzaniu można zacząć myśleć jak ma się fundusz awaryjny (w wysokości miesięcznych wydatków - patrz notowanie, bo na tę chwilę nie masz o tym jeszcze pojęcia) i poduszkę finansową w wysokości minimum 6 miesięcznych wydatków, a jeszcze lepiej rocznych. Pytanie w jakiej formie to trzymać. Konto walutowe przy koncie wydaje się najłatwiejsze. - Co do ceny monety, domyślam się że chodzi o monetę zawierającą 1 uncję złota. Odpowiedź najbardziej uniwersalna to zależy. Zależy jaka moneta i kto sprzedaje. Lepiej dopłacić 100 czy 200 zł, a mieć monetę od razu, a nie z odroczonym terminem, i u zaufanego sprzedawcy. Wystrzegałbym się kupowania monet za wszelką cenę kosztem innych rzeczy. Zwykle kończy się to potem wyprzedażą, tak zgromadzonego kapitału. Sam to przerobiłem, potem wielokrotnie widziałem u znajomych. Na początku inwestuj w edukację. Jeśli masz czas szukaj, okazji tylko z głową. Zdarzają się. Zaczynaj od małych kwot. 1/10 uncji to też bardzo dobra lokata kapitału, albo monety srebrne. - Na studiach najłatwiejsze pieniądze to stypendia, wypisz wszystkie o jakie mógłbyś się ubiegać, sprawdź warunki plus oczywiście przeanalizuj czy łapiesz się na kredyt studencki. Grzech nie wziąć jeśli spełniasz warunki. - Prawdopodobnie lepiej żebyś więcej czasu poświęcił na zwiększenie dochodów niż naukę inwestowania. Żeby zrobić z 10k, kolejne 10 musisz osiągnąć stopę zwrotu na poziomie 100%. Zarobienie dodatkowego 1k co miesiąc jest prawdopodobnie w twoim zasięgu. Moim zdaniem najważniejsze naucz się generować dochód i oszczędzać. Jeśli masz w tej chwili budżet X, to obiecaj sobie i trzymaj się tego, że każde jego zwiększenie dzielisz na pół. Te 50% odkładasz już zawsze. Z jednej strony twoja stopa życiowa będzie rosła, z drugiej nie odczujesz bardzo wyrzeczeń a oszczędności będą rosły. Edytowane 31 Sierpnia 2023 przez Piter_1982 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pocztowy Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 16 minut temu, Piter_1982 napisał(a): A nie widzę, żebyś napisał dochód Wolna gotówka to suma tych trzech punktów. 17 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Skupiasz się na stronie wydawania, a nie zwiększania przychodów. W przyszłym roku myślę, że tak do 9k maks mógłbym dojść, do możliwości rozlokowania w tych 3 punktach, ale wolę się zająć czymś innym niż tylko gromadzeniem na siłę pieniędzy. 26 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Konto walutowe przy koncie wydaje się najłatwiejsze. Mam kupować waluty? 27 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Zaczynaj od małych kwot. 1/10 uncji to też bardzo dobra lokata kapitału, albo monety srebrne. Nie będę miał wtedy większej straty podczas sprzedaży? 30 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Wystrzegałbym się kupowania monet za wszelką cenę kosztem innych rzeczy. Zwykle kończy się to potem wyprzedażą, tak zgromadzonego kapitału. Chce kupić te 3 monety, a później przeznaczać, tylko te 1500 złotych miesięcznie na dalsze zakupy, ewentualnie przy nadwyżkach będę odkładał więcej. 33 minuty temu, Piter_1982 napisał(a): Jeśli masz w tej chwili budżet X, to obiecaj sobie i trzymaj się tego, że każde jego zwiększenie dzielisz na pół. Te 50% odkładasz już zawsze. Pewnie i tak będę więcej odkładał, ale chce sobie dać na luz po ostatnim roku gimnastyki finansowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 6 minut temu, Pocztowy napisał(a): 1. Mam kupować waluty? 2. Nie będę miał wtedy większej straty podczas sprzedaży? 1. Możesz kupić banknoty w kantorze, możesz mieć konto walutowe. Na koncie walutowym masz np. 100 $, niezależnie czy kurs rośnie czy spada. Moim zdaniem poduszka i fundusz awaryjny to podstawa i im dobrze jak najwcześniej mieć w sobie ten nawyk. Minus jest taki, że inflacja zżera te pieniądze. Nie ma tu jednej dobrej odpowiedzi, bo to nie tylko czysta ekonomia ale i emocje, sytuacja rodzinna czy społeczna w jakiej funkcjonujesz. Nie wiem czy masz gdzie trzymać, gotówkę. To wbrew pozorom jest często problem. 2. Oczywiście, że tak. Ale policz o ile. Czasami chcąc zaoszczędzić 20 PLN podejmujemy zobowiązania na kilkadziesiąt tysięcy. Nie wiem jakie masz doświadczenie życiowe, jaką odporność na ryzyko. Co zrobisz z tymi 3 uncjami jak cena za uncję spadnie do 7k? W twoim poście widzę małe doświadczenie i chęć podjęcia najbardziej optymalnej (a tego praktycznie nigdy nie da się zrobić) decyzji bez marginesu błędu. Może to tylko wrażenie. Nie masz poduszki finansowej. Co jeśli będziesz potrzebował nagle 1-2 tysiące. Moneta 1oz. to jednak spora inwestycja. Ze swojej strony mogę polecić książkę "Finansowy Ninja". Trochę się zdezaktualizowała, ale wiele porad, a w szczególności opisy różnych usług finansowych nadal są zaskakująco aktualne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pocztowy Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Ja planuje te pieniądze w monetach bulionowych trzymać tak pewnie z 5 lat od momentu zakupu, nie wiem kiedy dokładnie będą mi potrzebne, ale czas kiedy je wydam liczę w latach, dlatego jak cena walnie na 7k pln, to nic nie zrobię, bo będę i tak chciał je sprzedać powiedzmy za 3 lata, więc inflacja do tego czasu powinna zrobić swoje lub mogę czekać na lepszy kurs. No i najważniejsze, że ja nie chce na nich zarabiać, tylko w miarę odzyskać wartość swoich oszczędności przykładowo w 2028 roku. 7 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Minus jest taki, że inflacja zżera te pieniądze. Przy takich długich okresach o jakich mówię, chyba lepsze kruszce do przetrzymania wartości? 8 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Nie masz poduszki finansowej. Co jeśli będziesz potrzebował nagle 1-2 tysiące. Moneta 1oz. to jednak spora inwestycja. 80% poduszki mam zamiar puścić w te 3 monety za miesiąc. Docelowo chce trzymać 50k PLN w złocie w formie takiej twardej poduszki finansowej, której nie mogę tak łatwo ruszyć, a resztę pieniędzy póki nie zaczną się robić wyraźne nadwyżki trzymać normalnie na koncie. Mogę też trzymać powiedzmy 15k na koncie, a wszystko ponadto wydawać w kruszce. Dalszym zarabianiem większych kwot pewnie zajmę się dopiero po studiach, to jest plan tylko na etap edukacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Poduszka powinna być właśnie w miarę łatwo dostępna. Możesz myśleć, że wytrzymasz. Jeśli nie masz doświadczenia, życzę szczęścia. To jak z giełdą. W symulatorze wszyscy są milionerami, a jak przyjdzie do rzeczywistej gry większość wymięka. Widzę po sobie i osobach w moim otoczeniu, nie zwykle zbyt optymistycznie podchodzimy do przyszłych dochodów i za mało skupiamy się na rozsądnym gospodarowaniu zasobami. To co piszę, wynika z mojego osobistego doświadczenia i decyzji, straty nie dziesiątek, a raczej kilkuset tys. na przestrzeni życia. I nie mówię tu o tym, że nie kupiłem bitcoina tylko właśnie o pochopnym odbijaniu się. Zrobisz jak chcesz, bo do niczego ta rozmowa nie prowadzi, polecam z całego serca książkę i spisywanie wydatków. To myślę, nie podlega dyskusji. Jeśli będziesz uczciwy sam ze sobą będziesz miał za kwartał materiał do analizy, a za rok sporą wiedzę o samym sobie (bezcenne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 U mnie to hardkor generalnie. Jem za 400 - 600 zł/msc, a odkładam ok 2300 - 2500 zł. Reszta to rachunki. Jak to ujął kiedyś @mac obóz koncentracyjny. I tak już od mniej więcej 3 lat. Zdrowie w końcu oberwie. Nie ma bata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magos Dominus Opublikowano 1 Września 2023 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2023 12 godzin temu, Piter_1982 napisał(a): Zacznij notować wydatki. Możesz się zdziwić na co wydajesz. Tylko mając widzę o tym co się dzieje, możesz coś zmienić. Najlepsza porada i od tego powinno się zacząć. Warto też pomyśleć nad zabezpieczeniem pieniędzy przed inflacją, np. obligacje, może antyki/dzieła sztuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi