Skocz do zawartości

Pisanie (powtarzanie) tego co ktoś pisał


aras

Rekomendowane odpowiedzi

a najbardziej jak jeszcze używane są te same zwroty. Tak niemiłosiernie mnie to wkurwia że hej, a coraz więcej takich postów. Aż mi się żygać chce jak widzę słowa pisane przez Marka i teksty innych gdzie jest pisane to samo, jakby to wynikało z doświadczenia, ale niee, to jest kiurwa to samo i przypisywanie sobie autorstwa tych wynurzeń, nożesz kurwa jebana w dupę jego mać.

 

 

giphy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie bierzesz pod uwagę ze tutaj czesc ludi myśli podobnie...

A słowa to tylko słowa które często utwierdziły nas w jakims przekonaniu tyle ze ktoś je ładniej dobrał i dlatego utkwiły nam w pamięci, i dlatego sa powielane, nie każdy umie własne myśli i przekonanie ładnie przekazać na ekranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi ma zbliżone doświadczenia i podobne przemyślenia co Marek, często dzieje się tak iż po lekturze jego książek przejmuje się jego sposób opisywania danych relacji i mechanizmów ponieważ lepiej ubiera w słowa te same lub bardzo podobne myśli.

 

Natomiast jechanie z tekstem słowo w słowo i/ lub opisywanie danych sytuacji jako swoje jest niewłaściwe, a w przypadku działalności komercyjnych i naukowych nieetyczne i plagiatorskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Pisanie (powtarzanie) tego co ktoś pisał
  • 2 tygodnie później...

Zaczne od cytatu: Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację. Churchill

Nawet idiota może czasem powiedzieć coś mądrego. Jednak taki idiota nie będzie przez nikogo cytowany,a jak już będzie to nieświadomie. Na wielu działa "bajer" w postaci jakiegoś większego autorytetu. Jak się z tym zgadzają to wykorzystują cytat z podkreśleniem że CHURCHILL TAK POWIEDZIAŁ tak jakby sam Churchill krzyczał zza grobu nadając ich argumentom/wypowiedzi większej wartości.Możliwe,że tego gówna nigdy nikt nie przeczyta ale gdybym był Stalinem to czemu by tego w wikicytaty nie wpierdolić ?Czy to mój autorytet decyduje o słuszności/znaczeniu slów? Czy to co pisze?Czy dla was ma znaczenie czy coś mądrego powie Marek czy jakiś inny goj? Myślałem że mądrości są uniwersalne i nie ważne kto je wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. pisze o haju hormonalnym, chociaz przed trafieniem na teksty Marka nigdy by mi takie okreslenie nie przyszlo do glowy. No bo jak to inaczej nazwac - miloscia? To dlaczego zawsze znika i kazda kolejna ''wielka jedyna milosc na cale zycie'' teraz jest dla mnie albo nikim, albo zwykla kolezanka, ktorej bym nawet nie dotknal? To pytanie zadawalem sobie nawet bedac za murami zamkowymi Zakonu Rycerstwa Spizdowacialej Choragwi. No i mamy gotowa odpowiedz - haj hormonalny, burza hormonalno-emocjonalna itp. Trudno z tych okreslen nie korzystac. 

Edytowane przez Vercetti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Vercetti napisał:

Ja np. pisze o haju hormonalnym, ... No bo jak to inaczej nazwac - miloscia?

 

Wspomniany haj hormonalny to nie jest miłość - to tylko i wyłącznie pożądanie, pragnienie zaspokojenia popędu seksualnego.

 

Miłość to o wiele bardziej złożone zjawisko - i tzw. prawdziwa miłość zdarza się raczej rzadko.

Miłość jest bezwarunkowa. To kwestia filozoficzna, nie wyłącznie biologiczna.

 

Większość przypadków drastycznych rozstań i rozczarowań opisanych na forum nie dotyczy miłości, ale związków męsko-damskich opartych na pożądaniu, które u jednej ze stron wygasło - czy to pod wpływem silniejszego, innego bodźca (osobnika gatunku), czy w wyniku zwyczajnego zaspokojenia pożądania bez relacji do pozostałych kwestii duchowych.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.