Skocz do zawartości

Mój Katharsis (nie)typowa historia młodego chłopaka


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę te słowa, ponieważ potrzebuje oczyszczenia - podzielenia się moją historią i poukładanie sobie kilku spraw w głowie . Pewnie starsi bardziej doświadczeni Bracia będą w stanie spojrzeć na moją sytuację z boku i coś doradzić.

 

Kim jestem ? 

 

Młody dwudziestokilkuletni chłopak, prowadzę działalność gospodarczą od kilku lat. Z wyglądu pewnie średnia polska ale to obiektywnie ciężko ocenić - gdy nie miałem nic w liceum raczej nie wzbudzałem zainteresowania niewiast - byłem traktowany jak powietrze. Nigdy nie byłem w relacji z dziewczyną. Na początku byłem olewany później skupiłem się w 100 % na pracy i rozwoju przedsiębiorstwa.

 

 

Co mnie męczy ? 

 

Chyba biologia zaczęła dawać o sobie znać. Męczy mnie to że lata lecą a moje doświadczenie z kobietami jest zerowe. Podejrzewam że z każdym rokiem naturalnie będzie coraz trudniej ruszyć - jako dwudziestokilkuletni nawet ogarnięty chłopak chyba ciężko aby podbijał do mało doświadczonych związkowo 16-18 latek :) . Ogólnie czuje że chciałbym coś zmienić nie chodzi mi o mityczną miłość ale zdobycie doświadczenia posmakowania bycia w relacji z kobietą.

 

 

Wysoka potrzeba akceptacji 

 

Moim kolejnym problemem jest wysoka potrzeba akceptacji i szukania atencji od kobiet. Mimo krętej drogi którą przeszedłem i obiektywnych dużych sukcesów nadal szukam potwierdzenia mojej pozycji głównie właśnie wśród kobiet. Przerabiałem w przeszłości lansy na snapie/ i pod liceum na sportowe samochody i fajne życie za co do teraz jest mi przed sobą wstyd.

 

Czuje że zachowuje się w ten sposób ponieważ mam ogromną potrzebę kobiecego ciepła podświadomie - czytam forum od 2 lat i wiem że to typowy bluepill. Mimo wszystko sfera damsko-męska męczy mnie od dobrych 3 lat. Wcześniej nie miałem ciśnienia wszystko było jakoś obok mnie. Wydawało mi się że gdy osiągnę wysoką pozycję zawodową, zakupię sportowe samochody, będę chodził na siłownię wszystko samo się ułoży - ale tak nie jest jednocześnie widzę że goście dużo mniej ogarnięci ode mnie mniej wyjściowi mają fajne kobiety to dodatkowo siada mi na głowę.

 

Odpycham kobiety  - zapętlająca się samotność

 

Czytając forum wyciągnąłem wniosek - podświadomie mój stan odpycha kobiety. Z natury jestem raczej introwertyczny - naturalnie nie mam "gadki". Przez sytuację zawodową jestem często zestresowany to pewnie nie pomaga aby chwycić z jakąś samicą vibe. Ogólnie czuje że kręcę się w kółko.

 

Przepraszam za chaotyczną wypowiedź ale to mój pierwszy post na forum - jeszcze się wyrobię ;) 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, młodywilk napisał(a):

Wydawało mi się że gdy osiągnę wysoką pozycję zawodową, zakupię sportowe samochody,

 

Owszem, wydawało się. Na dzień dobry podkreślasz swój stan materialny (nie ma nic w tym zdrożnego, ale po co?).

 

- podświadomie mój stan odpycha kobiety - skąd takie wrażenie? próbuj różne, w różnych miejscach.

 

Chcesz sex - masz szeroką ofertę, chcesz porozumienia duchowego - oaza, pielgrzymki i te sprawy.

Masa kółek zainteresowań. 

 

Jesteś młody, nie masz się z kim ścigać.

Pamiętaj, nie rób z piczki kapliczki..

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, billy84 napisał(a):

Dużo masz znajomych?

raczej niewielu, jak jednak z kimś chwycę kontakt to mam go na lata. Imprezy to raczej nie moje klimaty jakieś bary tak kluby raczej nie

26 minut temu, GriTo napisał(a):

Na dzień dobry podkreślasz swój stan materialny

podkreślam bo to był mój fuks przez ostatnie lata wierzyłem że to mi z automatu zapewni powodzenie jak i zadowolenie i powodzenie u kobiet a jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w podobnym wieku i również strasznie dużo pracuję. Ciągle w rozjazdach i gonienie za pieniędzmi to mój chleb powszedni. 
Z boku zauważyć można, że oddaliłem się od swoich znajomych, nikt mnie nawet specjalnie nie zapraszał na sylwestra w tym roku, a i tak bym nie poszedł, bo jestem 400 km od domu. 
 

Kobiety to nie wszystko, ale osobiście jest mi brak osoby do której mógłbym wrócić po 2-3 tygodniach i tu już nie chodzi o sam sex (tylko o wspólny wyjazd, czy nawet przytulenie, po prostu mi tego brak), bo o niego jest w naszym świecie łatwo (samotne matki, jakieś MILF-y lub jakieś gówniary, którym dasz trochę atencji, ew. pasztety jak jesteś zdesperowany), a sam nie jestem najprzystojniejszy, ale mam pociągający zawód i dosyć ładną aparycję oraz niezłą gatkę wytrenowaną przez lata. 
 

Osobiście bym Ci polecił kręcić się wokół ludzi, poznawać nowe osoby, być jak najbardziej sobą tzn. być wyluzowanym, po prostu autentycznym dla otoczenia, tak żeby się nie kreować na nie wiadomo kogo, bo kobiety potrafią wyczuć jak ktoś zaczyna grać kogoś innego. Ćwicz small-talk, rozmawiaj na przystankach z ludźmi, zacznij się uśmiechać i nie zapomnij o częstym zimnym prysznicu na głowę, żeby nie wydać czasami na myszkę za dużo albo spędzać czas tylko z nią i być tylko dla niej. Twoje pasje i świat to też jest rzecz jaka pociąga kobiety, mimo, że mogą się w ogóle czymś nie interesować. Pamiętaj również, że kobiety nie poznaje się przez tylko chodzenie w różne miejsca, czy na jakieś eventy, ale również przez innych mężczyzn, wyjdź czasami na piwo, znajdź sobie dobrego kumpla lub ekipę. Skoro masz jakieś lepsze tam auta to spotkania samochodziarzy Cię zainteresują, a tam jest masa laseczek. 
 

A i tak jeszcze na końcu, przegryw będzie zawsze przegrywem, także powoli staraj się ogarniać i czyścić umysł z myśli, że tego lub tamtego nie potrafię lub nie zagadam do danej laski. 
Kup i przeczytaj „Kobietopedię” - jest to podstawa, w moim mniemaniu, do zajrzenia co tam kobietom w głowie siedzi i po części uzyskania umiejętności przynajmniej teoretycznych jak z nimi się zachowywać. 
 

Powodzenia 

Edytowane przez Chains
Literówka
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chains napisał(a):

Jestem w podobnym wieku i również strasznie dużo pracuję. Ciągle w rozjazdach i gonienie za pieniędzmi to mój chleb powszedni. 
Z boku zauważyć można, że oddaliłem się od swoich znajomych, nikt mnie nawet specjalnie nie zapraszał na sylwestra w tym roku, a i tak bym nie poszedł, bo jestem 400 km od domu. 
 

Kobiety to nie wszystko, ale osobiście jest mi brak osoby do której mógłbym wrócić po 2-3 tygodniach i tu już nie chodzi o sam sex (tylko o wspólny wyjazd, czy nawet przytulenie, po prostu mi tego brak), bo o niego jest w naszym świecie łatwo (samotne matki, jakieś MILF-y lub jakieś gówniary, którym dasz trochę atencji, ew. pasztety jak jesteś zdesperowany), a sam nie jestem najprzystojniejszy, ale mam pociągający zawód i dosyć ładną aparycję oraz niezłą gatkę wytrenowaną przez lata. 
 

Osobiście bym Ci polecił kręcić się wokół ludzi, poznawać nowe osoby, być jak najbardziej sobą tzn. być wyluzowanym, po prostu autentycznym dla otoczenia, tak żeby się nie kreować na nie wiadomo kogo, bo kobiety potrafią wyczuć jak ktoś zaczyna grać kogoś innego. Ćwicz small-talk, rozmawiaj na przystankach z ludźmi, zacznij się uśmiechać i nie zapomnij o częstym zimnym prysznicu na głowę, żeby nie wydać czasami na myszkę za dużo albo spędzać czas tylko z nią i być tylko dla niej. Twoje pasje i świat to też jest rzecz jaka pociąga kobiety, mimo, że mogą się w ogóle czymś nie interesować. Pamiętaj również, że kobiety nie poznaje się przez tylko chodzenie w różne miejsca, czy na jakieś eventy, ale również przez innych mężczyzn, wyjdź czasami na piwo, znajdź sobie dobrego kumpla lub ekipę. Skoro masz jakieś lepsze tam auta to spotkania samochodziarzy Cię zainteresują, a tam jest masa laseczek. 
 

A i tak jeszcze na końcu, przegryw będzie zawsze przegrywem, także powoli staraj się ogarniać i czyścić umysł z myśli, że tego lub tamtego nie potrafię lub nie zagadam do danej laski. 
Kup i przeczytaj „Kobietopedię” - jest to podstawa, w moim mniemaniu, do zajrzenia co tam kobietom w głowie siedzi i po części uzyskania umiejętności przynajmniej teoretycznych jak z nimi się zachowywać. 
 

Powodzenia 

Dzięki z tą autentycznością masz rację muszę się otworzyć i nad tym pracować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chains napisał(a):

Kobiety to nie wszystko, ale osobiście jest mi brak osoby do której mógłbym wrócić po 2-3 tygodniach i tu już nie chodzi o sam sex

(tylko o wspólny wyjazd, czy nawet przytulenie, po prostu mi tego brak)

 

Dziżas... kup sobie psa. Będzie Cię kochał do swojego końca.

 

Zrozum jak działa świat, poczytaj ile jest rozwodów, przez kogo są wnoszone pozwy.

Poszukaj kto rozwala związki, kto się nudzi, burmuszy, narzeka, tupie nóżką.

 

Wszystko jest nam dane na jakiś czas. A potem już nie.

 

Jeśli Tobie jest źle z samemu sobą, to z nikim na dłuższą metę nie będzie Ci lepiej.

Popytaj tych, którzy się żenili po trzy razy.. co mówili?

Że gdyby wiedzieli, że każda jest taka sama, to nigdy by się nie żenili po raz pierwszy.

 

Jeśli chcesz mieć dzieci, rodzinę... temat złożony.

 

ps. są tutaj goście, którzy przerabiali syf w najgorszej formie.

Sam znam takich, którzy ostatecznie zamieszkali pod przysłowiowym mostem.

A co oni nie mieli, co nie robili. Życie ma swoje drogi...

 

Sam biłem pizdą aż się z życiem zderzyłem nie raz.

Doceń nasz feedback. Powodzenia. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, GriTo napisał(a):

 

Dziżas... kup sobie psa. Będzie Cię kochał do swojego końca.

 

Zrozum jak działa świat, poczytaj ile jest rozwodów, przez kogo są wnoszone pozwy.

Poszukaj kto rozwala związki, kto się nudzi, burmuszy, narzeka, tupie nóżką.

 

Wszystko jest nam dane na jakiś czas. A potem już nie.

 

Jeśli Tobie jest źle z samemu sobą, to z nikim na dłuższą metę nie będzie Ci lepiej.

Popytaj tych, którzy się żenili po trzy razy.. co mówili?

Że gdyby wiedzieli, że każda jest taka sama, to nigdy by się nie żenili po raz pierwszy.

 

Jeśli chcesz mieć dzieci, rodzinę... temat złożony.

 

ps. są tutaj goście, którzy przerabiali syf w najgorszej formie.

Sam znam takich, którzy ostatecznie zamieszkali pod przysłowiowym mostem.

A co oni nie mieli, co nie robili. Życie ma swoje drogi...

 

Sam biłem pizdą aż się z życiem zderzyłem nie raz.

Doceń nasz feedback. Powodzenia. 


Ja to wszystko doskonale rozumiem. Według mnie życie to sztuka kompromisów i trzeba po prostu mocno uważać, przy wybieraniu swojej drugiej połówki. To nie mój pierwszy dzień na tym forum i przeczytałem trochę już tych wątków, więc wiem z czym się je posiadanie kobiety w swoim bliskim otoczeniu z doświadczenia innych jak i oczywiście swojego. 

 

A psa sobie nie kupię, mimo, że bardzo bym chciał, ale w zeszłym roku w domu byłem może z 2 miesiące. Szkoda psa i nerwów 😜

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, młodywilk napisał(a):

Młody dwudziestokilkuletni chłopak, prowadzę działalność gospodarczą od kilku lat. Z wyglądu pewnie średnia polska ale to obiektywnie ciężko ocenić - gdy nie miałem nic w liceum raczej nie wzbudzałem zainteresowania niewiast - byłem traktowany jak powietrze. Nigdy nie byłem w relacji z dziewczyną.

Niektórzy są starzy i mają siano, bez kobiet a niektórzy młodzi z dziewczyną/narzeczoną wiele by zrobili aby mieć swoją działalność tak jak Ty.

Tak źle i tak nie dobrze - witamy w dżungli :)

 

Słuchaj, gdzieś w Tobie jest potrzeba kobiecego ciepła, uznania, może nawet chęć zaopiekowania się drugim słabszym fizycznie człowiekiem - to nic złego. Podświadomie każdy tak ma.

Olej to gadanie że baby są złe i tylko czekają aby Cię ujebać w jakiś shit, dopóki nie władujesz się za szybko w ślub/dziecko/jakiś zjebany układ - ZAWSZE możesz zgarnąć pulę ze stołu i iść dalej solo.

 

Prowadzisz swoją działalność - Skoro dajesz produkt/usługę i rynek reaguje na to popytem to coś jednak potrafisz. Ogarniasz.

 

Teraz pytanie czy popuścisz trochę z robotą i zrobisz mały krok poza strefę domu/pracy.

Zadbaj o siatkę znajomych, zawsze znajdziesz ziomków lub jeszcze ich ziomków którzy mają zdrowe koleżanki. Strzelnica/lokalna sala sportowa gdzie można ponapierdalać w piłę/siatę/klub tenisa ziemnego/lokalne kółko caritas/szkoła zumby.

Cokolwiek Byku. Oczy szeroko, czasem jak widzisz laskę na kasie i ma zajebiste warkocze to jej to powiedz, potem płacisz, zabierasz zakupy i wychodzisz. Tylko tyle, startuj po mału od takich małych cegiełek. "Widziałeś kiedyś typa który waży 70kg a rwie z podłogi sztangę 240kg?" Nawet skill socjalny wymaga trochę szlifu.

Z czasem możesz poczytać trochę PUA - nie za gęsto bo trzeba mieć do nich też dobre podejście żeby nie dostać pierdolca.

 

Polecam blog Milroha - ale tu musisz już go czytać i równolegle PODBIJAĆ do lasek.

Na początku zawsze będziesz czuł opór ale to kwestia przełamania i praktyki. Serio.

Nie wychodź nigdy do interakcji z poczuciem braku. Każdy człowiek to wartość.

 

W szkole średniej mieliśmy typa w klasie który miał mordę jak robot, panowało przekonanie że laski nie zwracają na niego uwagi, ale jak już podszedł i zagadał to radził sb bardzo dobrze.

 

Życie z kobietą nie jest dla każdego, czasem kosztuje dużo nerwów a czasem prawie wgl. Ale skoro inni próbują tego kawałka tortu to dlaczego Ty masz sb odpuścić i chociaż nie spróbować?

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, młodywilk napisał(a):

Męczy mnie to że lata lecą a moje doświadczenie z kobietami jest zerowe.

Zacznij proszę od przeczytania mądrych książek, kolejna rzecz jak masz problem zagadać, napisać pierwszą wiadomość, chat gbt może pomóc.

Jak nie zaczniesz zagadywać do dziewczyn, dzielić się spostrzeżeniami z forumowiczami, to nikt za ciebie tego zrobi.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2024 o 16:53, Wincenty napisał(a):

Niektórzy są starzy i mają siano, bez kobiet a niektórzy młodzi z dziewczyną/narzeczoną wiele by zrobili aby mieć swoją działalność tak jak Ty.

Tak źle i tak nie dobrze - witamy w dżungli :)

 

Słuchaj, gdzieś w Tobie jest potrzeba kobiecego ciepła, uznania, może nawet chęć zaopiekowania się drugim słabszym fizycznie człowiekiem - to nic złego. Podświadomie każdy tak ma.

Olej to gadanie że baby są złe i tylko czekają aby Cię ujebać w jakiś shit, dopóki nie władujesz się za szybko w ślub/dziecko/jakiś zjebany układ - ZAWSZE możesz zgarnąć pulę ze stołu i iść dalej solo.

 

Prowadzisz swoją działalność - Skoro dajesz produkt/usługę i rynek reaguje na to popytem to coś jednak potrafisz. Ogarniasz.

 

Teraz pytanie czy popuścisz trochę z robotą i zrobisz mały krok poza strefę domu/pracy.

Zadbaj o siatkę znajomych, zawsze znajdziesz ziomków lub jeszcze ich ziomków którzy mają zdrowe koleżanki. Strzelnica/lokalna sala sportowa gdzie można ponapierdalać w piłę/siatę/klub tenisa ziemnego/lokalne kółko caritas/szkoła zumby.

Cokolwiek Byku. Oczy szeroko, czasem jak widzisz laskę na kasie i ma zajebiste warkocze to jej to powiedz, potem płacisz, zabierasz zakupy i wychodzisz. Tylko tyle, startuj po mału od takich małych cegiełek. "Widziałeś kiedyś typa który waży 70kg a rwie z podłogi sztangę 240kg?" Nawet skill socjalny wymaga trochę szlifu.

Z czasem możesz poczytać trochę PUA - nie za gęsto bo trzeba mieć do nich też dobre podejście żeby nie dostać pierdolca.

 

Polecam blog Milroha - ale tu musisz już go czytać i równolegle PODBIJAĆ do lasek.

Na początku zawsze będziesz czuł opór ale to kwestia przełamania i praktyki. Serio.

Nie wychodź nigdy do interakcji z poczuciem braku. Każdy człowiek to wartość.

 

W szkole średniej mieliśmy typa w klasie który miał mordę jak robot, panowało przekonanie że laski nie zwracają na niego uwagi, ale jak już podszedł i zagadał to radził sb bardzo dobrze.

 

Życie z kobietą nie jest dla każdego, czasem kosztuje dużo nerwów a czasem prawie wgl. Ale skoro inni próbują tego kawałka tortu to dlaczego Ty masz sb odpuścić i chociaż nie spróbować?

 

 

Dziękuję za radę. Swój problem z kobietami chciałem zagłuszyć praca.

 

Swoje poczucie tego że jestem niewystarczalny i introwertyczny pozycją zawodową.

 

Przez co świadomie wycofałem się z interakcji z kobietami i teraz chce to nadrobić.

 

Myślę czy dobrym pomysłem jest zacząć od takich młodszych dziewczyn 16-18 lat a nie 23-26 ? Mówiąc wprost nie wyglądam na 16 ani 18 i nie wiem jak to wyjdzie. Jednak podświadomie wydaje mi się to prostsze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Druid napisał(a):

Przejrzałeś te tytuły, co tobie poleciłem do przeczytania ?

Tak zacząłem w 1 kolejności od polecanego no more nice guy - zakupione i rozdział po rozdziale przerabiam.

 

Mimo wszystko na razie psychicznie nie jestem w stanie sobie wyobrazić podejście do kobiety - ten stres braku doświadczenia jeszcze mnie torpeduje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz hajs firmę możesz sobie zrobić np miesiąc wolnego albo dwa ? Pojedź na wycieczkę do Azji tam cię kobiety same znajdą. 

Opcja numer 2 podjeżdżaj do dupek swoją fura i zapraszaj na przejażdżkę myślę że uda ci się błyskawicznie a jak nie to przynajmniej próbowałeś.

Włożyłeś pracę w firmę to teraz włóż czas w poznawanie dziewczyn.

Samo się nic nie zrobi 💪

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia miałem troszkę więcej czasu w ostatnich dniach aby pomyśleć o sobie.

 

Zgodnie z radami zacząłem od książki nie miły facet ( no more noce git) i oficjał ( zgodnie z rada książki) przyznaje na forum że opisany w niej model funkcjonowania w dużym zakresie dotyczy mojej osoby.

 

Nie chcę załatać mojego życia ( w tym relacji dm ) plasterkiem w postaci tego co opisałeś mi @WsiunzSuchej - mimo wszystko dziękuję za aktywność.

 

Stać mnie na przebudowę życia. Stworzę dziennik pracy nad sobą w tym temacie może kogoś tym zainspiruje też do zmian.

 

Zawsze będę otwarty na rady i komentarze.

 

Dobrej nocy 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie psa. Najlepiej owczarka niemieckiego długowłosego. 

1. Nigdy nie będziesz samotny 2. Żadna laska nie przejdzie obok obojętnie (gwarancja albo biorę psa do siebie :)

 

Przez pierwsze 6-9 miesięcy możesz się czuć jak lis w kurniku. Przy okazji zyskasz ziomala do grobowej deski.

 

ps. Mam owczarka niemieckiego długowłosego, wiem co mówię. 

Edytowane przez Rapke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Siłownia

 

W celu poprawy pewności siebie ( pewnie też aby zainteresować sobą kobiety ) zacząłem ćwiczyć na siłowni. Do tematu podszedłem na poważnie w ciągu kilku miesięcy ćwiczeń zgubiłem już 5 kg tłuszczu ( ćwiczę w kierunku rekompozycji sylwetki ) - powoli nabieram "męskich" kształtów. 

 

Niestety zabiera mi to masę czasu - dojazd na siłownię 30 min powrót 30 min cardio 30 min trening 60 min -> staram się przez to nie zaniedbać firmy- walczę i myślę że do maja czy czerwca 2023 zrobię już ładną sylwetkę.

 

Snapchat

 

Zrobiłem mały eksperyment 

 

Przez ostatnie 2-3 tygodnie "uczyłem" się pisania przez snapchata z dziewczynami - nigdy wcześniej tego nie robiłem. Dostałem kilka zlewek ochładzanie relacji , łapanie żartów i utrzymywania kontaktu.

 

Mogłem też w miarę obiektywnie ocenić swój wygląd - snap daje opcje wysyłania zdjęć które znikają. Dziewczyny raczej nie reagowały na moje zdjęcia/same nie zaczepiały po wysłaniu snapchata - twarz mam typowo polską ( jedynie odróżnia mnie zarost - krótka broda ). Ciekawa sprawa bo akurat swój wygląd oceniałem raczej dobrze ;)...

 

 

Myślę że aktualizacje będą tutaj pojawiać się raz w tygodniu..

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis 2 - w sobotę wyzywają mnie obowiązki firmowe więc dziś aktualizacja

 

Snapchat

 

Tutaj duże zaskoczenie.. , poznałem kilka dziewczyn. Jedna raczej z po kilku dniach pisania dostałem erotyczne fotki i zainicjowała się wspólna propozycja spotkania w wiadomym celu. Ogólnie dziewczyna może dla mnie takie 6/10 ale braciom którzy czytają móc dziennik od początku pewnie nie trudno zrozumieć co obecnie odczuwam i jakie mam nastawienie do spotkania..  (do tej pory pomagała mi tylko ręka ) A chętna jest raczej się spodobałem

 

Dziewczyna na pewno lekko dysfunkcyjna, wydaje mi się jednak że takie spotkanie raczej może tylko mi pomóc. Nie mówię o związku bo do przejechania jest na ewentualny weekend połowa Polski. Wydaje mi się że jakoś zasypię tym dziurę która gdzieś tam siedzi i przestanę się tak fiksować i odczuwać ciśnienie

 

Co o tym myślicie ?

 

Samego snapa po spotkaniu chcę skasować i zakończyć eksperyment - widzę ile marnowałem czasu na wstawienie filmików,odpisywanie etc..

 

 

Siłownia

 

Dalej robię ostro swoje 3 x w tygodniu. Trzymam również dietę i efekty są widoczne coraz bardziej chodź notorycznie budzę się głodny w nocy. Gdy zejdę jeszcze z 3-4 kg tłuszczu i odsłonię brzuch efekt będzie bardzo fajny. Planuje również za 1-2 mc gdy zajdę z fatu zmienić siłownię na taką 24/7 w większym mieście w okolicy i dla swojego dobrostanu psychicznego ćwiczyć sobie w nocy ( 23-24 ) a w ciągu dnia z powrotem przełożyć maksimum fokusu na pracę.

 

 

Moja psychika

 

Ostatni tydzień przerobiłem całą książkę no more nice guy - nie ukrywam czytając aż chwytałem się za głowę ;)

Nie chodzi tylko o relacje dm ale też o ogólne relacje międzyludzkie i stawienie swojego dobra na 1 miejscu

 

Pracowałem przez to mnie - rozkminiałem

Chcę ustawić właściwie kompas i mocno ruszyć w 2024

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, młodywilk napisał(a):

Wydaje mi się że jakoś zasypię tym dziurę która gdzieś tam siedzi i przestanę się tak fiksować i odczuwać ciśnienie

 

Co o tym myślicie

Gitówa, na zdrówko jak to mówią!

Nie wkręcaj się aby za bardzo na jej punkcie.

 

20 minut temu, młodywilk napisał(a):

chodź notorycznie budzę się głodny w nocy

Nie podjadaj aby wtedy. Jedzenie w nocy to zaburzenie odżywiania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, młodywilk napisał(a):

Dziewczyna na pewno lekko dysfunkcyjna, wydaje mi się jednak że takie spotkanie raczej może tylko mi pomóc.

 

Proponuję ostrożność. 

Może Cię w coś wrobić, a potem zrzuci wszystko na swoją dysfunkcję, że ją wykorzystałeś, itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wincenty napisał(a):

Nie podjadaj aby wtedy.

jedynie pije wodę za bardzo zależy mi na celu

1 godzinę temu, Wincenty napisał(a):

Gitówa, na zdrówko jak to mówią!

Nie wkręcaj się aby za bardzo na jej punkcie.

będę uważać opiszę wszystko w aktualizacji dzięki 

47 minut temu, GriTo napisał(a):

Proponuję ostrożność. 

Może Cię w coś wrobić, a potem zrzuci wszystko na swoją dysfunkcję, że ją wykorzystałeś, itd.

mam zapisaną konwersację - screeny spotkanie na neutralnym terenie - hotel, pełnoletnia, może masz jakieś wskazówki jak jeszcze można się zabezpieczyć ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, młodywilk napisał(a):

jak jeszcze

 

Nie ma idealnej metody, pomyśl tylko "co łatwo przyszło...".

Możesz sobie jeszcze z nią robić fotki, aby móc zobaczyć jej emocje na zdjęciach.

Choć to też można potem przekręcić, że zmanipulowałeś ją...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.