Skocz do zawartości

A contra solidarności jajników!


Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę w restauracji na urodzinach kolegi, towarzystwo mieszane, doskonale mi znane.

Dochodzi spóźniona daleka mi znajoma we wczesnej ciąży, po jakimś czasie nasze kobiety przy stole nagabują ją by coś zjadła. Ta próbuje kilku potraw ale po jakimś czasie odmawia jedzenia kolejnych z uśmiechem, że nie za bardzo może bo partner powiedział jej by nie przytyła w nogach, bo przestanie mu się podobać tak jak podoba. Powiedziała tak pół-serio a pół-żartem.

 

No i zaczęło się !

 

Gdybyście zobaczyli to poruszenie wśród kobiet, usłyszeli to 'ko! ko! ko!'. Jak tak może? Jak śmie! Jakim prawem! Przecież skoro ją kocha to powinien kochać taką jaką jest! Kokokokoko! Cham i prostak jak mordę strzelił !!!

Wręcz wzorcowy przykład żeńskiej jednomyślności w propagandzie służącej lewarowaniu pozycji kobiet.

 

Siedzę.

Ale czuję, że muszę. Bo jak nie - to imploduje...

Wstaję, podchodzę do stolika z ciastami i kawą, odwracam głowy w kierunku pań i pytam - ale o co wam chodzi? Czyż nie mamy wolności słowa i prawa do wyrażania swoich poglądów? Mamy, nieprawdaż!? Więc powiedział co chciał powiedzieć, nie wnikam merytorycznie bo to nie moja sprawa - ale zabraniać wypowiedzieć się tylko dlatego 'że tak nie wypada - bo dotyczy to kobiety' to zdecydowane przegięcie i próba oddolnie narzuconej 'cenzury płciowej'. Nakładam sobie co tam miałem do nałożenia na talerz i siadam z powrotem.

 

Panie zafalowały, jedna obdarzyła mnie szczególnie zimny spojrzeniem (women power, fuck yeah!) i po chwili zmieniły temat.

 

Co w tym czasie robiła reszta panów? Gapili się w niebo, ganiali nożem i widelcem oliwki na talerzu lub nagle przeokrutnie zaintrygowali się fasonem swoich butów. Nikt nawet nie pisnął słowa w temacie! W duchu pewnie poparli to co powiedziałem ale nikt nie ośmielił się dołączyć. No bo przecież w domu żona czy partnerka już mu pokaże ... Lepiej uszy po sobie i siedzieć cicho...

 

Panowie! Nie bać się! Jak w waszej obecności kobiety mówią rzeczy wynikające z solidarności jajników a nie z logiki i faktów - śmiało stawać do słownej walki ! Bo inaczej wejdą nam na głowę do cna.

 

 

 

235072530552f00c42eefaa2de5f619d1.jpg

 

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czegóż spodziewać się?

 

Cóż, często jestem świadkiem scen gdzie małżeństwo pakuje mi się do autobusu. On zawsze przygaszony, smutny jakby nie obecny. Ona dyryguje nim jak chce. Włącznie z tym, że byłem świadkiem parę razy, jak wskazywała konkretne miejsce do siedzenia, po czym sama siadała gdzie indziej, demonstrancyjnie okazując swoją pogardę.

 

Jeden i tylko jeden potrafił się przeciwstawić kobiecie.  Wygląda mniej więcej tak ta rozmowa:

 

-Rysiek, wsadź te torby do bagażnika, ja kupię bilety.

 

A Rysiu ze stoickim spokojem patrzy na nią i odpowiada:

 

- Mówiłem Ci byś tyle rzeczy nie brała, bo niepotrzebne. Uparłaś się, to pakuj sama.

- Ale co to ma znaczyć?

- Tyle, że ja w tym momencie kupuję bilety by nie blokować kolejki, a Ty zastanawiaj się dalej co z tym zrobić, tylko szybko, bo nie będziemy na Ciebie z panem kierowcą czekać pół dnia.

- Ale to Twój obowiązek, To Ty jesteś facetem!

- Gdzie ja mam napisane, że w małżeństwie mam być niewolnikiem Twoich nieprzemyślanych decyzji?! Jak Ci tak źle, to dzwoń do Adasia, bo Adaś zrobi dla Ciebie wszystko.

 

Pani czerwona na twarzy, gdyż z roli damy została sprowadzona na właściwe miejsce o dziwo raz dwa poradziła sobie z walizkami. Z uśmiechem na twarzy wyszukałem panu jakąś zniżkę w bileterce, bo trzeba nagradzać, nawet skromnie, męską postawę. Pani demonstracyjnie usiadła daleko, Pan nawet nie skrzywił się. O dziwno, spokojny, rzeczowy facet z którym miło porozmawiać.

 

Imiona osób celowo zmienione. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem doborem.

 

Tak więc my Samce, niestety nie trzymamy się razem. Mówię o ogóle, bo Forum jest specyficznym mikroklimatem. Miałem przyjemność poznać Długowłosego i doszliśmy do powtarzanej wielokrotnie na forum kwestii, że faceci w stałych związkach są odcinani przez partnerki od swoich znajomych. A postawa prezentowana przez nas, czyli rozwój w kierunku zdrowej męskości jest przez Panie dobierana jako zagrożenie i "persona non grata".

 

Ku mojemu zaskoczeniu, z obserwacji mojej wynika, iż status majątkowo-społeczny nie ma w tym przypadku większego znaczenia, jeżeli facet zaczyna przejawiać zdrowomęskie odruchy i zachowania. Bez względu czy jest to pracownik linii montażowej czy prezes banku- każdy z nas staje się "problemem", gdy pani ma pewność, że nic nie ugra na relacji (do zmiany gałęzi włącznie) i próbuje ograniczać.

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Subiektywny napisał:

Panowie! Nie bać się! Jak w waszej obecności kobiety mówią rzeczy wynikające z solidarności jajników a nie z logiki i faktów - śmiało stawać do słownej walki ! Bo inaczej wejdą nam na głowę do cna.

No ale widzisz, facet woli dostać dupki (tak, tej rozjebanej, roztytej dupki w którą pakuje z przymusu byle gdzieś wsadzić pento) niż walczyć o swoją godność i pozycję w stadzie.

Mężczyźni powtarzają wzorzec dany im od dziecka prze inne jebane cioty, wzorzec nosi tytuł "kobieca cipka to centrum wszechświata, jeśli się ukorzysz to się do niego dostaniesz"

Czasy zdobywców minęły bezpowrotnie, teraz rolę się zamieniają, kobieta staje się mężczyzną w związku a mężczyzna kobietą, dlatego wszystkim odpierdala.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Arox napisał:

Ku mojemu zaskoczeniu, z obserwacji mojej wynika, iż status majątkowo-społeczny nie ma w tym przypadku większego znaczenia, jeżeli facet zaczyna przejawiać zdrowomęskie odruchy i zachowania. Bez względu czy jest to pracownik linii montażowej czy prezes banku- każdy z nas staje się "problemem", gdy pani ma pewność, że nic nie ugra na relacji (do zmiany gałęzi włącznie) i próbuje ograniczać.

 

Potwierdzam, mam identyczną opinię bazującą na tym co widziałem i widzę. Wszelkiej maści 'związki' dzielą się na dwa okresy:

1) gdy mężczyzna robi wszystko i zachowuje się wedle linii kobiety

2) gdy mężczyźnie spadają łuski z oczu i zaczyna mniej lub bardziej stanowczo upominać się w równy barter (podział obowiązków oraz równość nakładów).

I nie ma różnicy, czy dotyczy to pomocnika murarza czy profesora zwyczajnego z PANu. Z momentem nr 2 - z automatu w oczach partnerki staje się 'problematyczny' :D

 

Ale przecież nas to nie powinno dziwić @Arox, zasób jest cacy wyłącznie dokąd daje się eksploatować wedle życzenia eksploatującego ;)

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Subiektywny napisał:

Co w tym czasie robiła reszta panów? Gapili się w niebo, ganiali nożem i widelcem oliwki na talerzu lub nagle przeokrutnie zaintrygowali się fasonem swoich butów. Nikt nawet nie pisnął słowa w temacie! W duchu pewnie poparli to co powiedziałem ale nikt nie ośmielił się dołączyć. No bo przecież w domu żona czy partnerka już mu pokaże ... Lepiej uszy po sobie i siedzieć cicho...

 

Panowie! Nie bać się! Jak w waszej obecności kobiety mówią rzeczy wynikające z solidarności jajników a nie z logiki i faktów - śmiało stawać do słownej walki ! Bo inaczej wejdą nam na głowę do cna.

Już weszły, a 80 procent facetów nawet tego nie zauważyło. Nie wierzę w coś takiego jak solidarność plemników.

A dlaczego?

Bo wynika to z lęku o utratę dostępu do cipki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli następuje zamiana ról w społeczeństwie.

 

Kobiety mają coraz więcej energii męskiej (odwaga, siła, władza), a mężczyźni damskiej (uległość, delikatność). Dlatego wykazują takie, a nie inne cechy oraz zachowania. W sytuacji, którą @Subiektywny opisał kobiety wykazały się większą odwagą niż mężczyźni (oprócz naszego kolegi :) ), bo nie bały się głośno wyrazić swojej opinii. To chyba nie tak powinno wyglądać...

 

Aż coś mi się robi jak widzę, że kobieta w związku jest odważniejsza i bardziej konkretna niż jej "facet". Spójrzcie na te młode pokolenie teraz. Przecież w większości to są mentalne baby z fiutem, nie mężczyźni.

 

Nie tędy droga, to kiedyś w końcu jebnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, TPakal1 napisał:

Bo wynika to z lęku o utratę dostępu do cipki.

 

http://www.odloty.pl/pl/wyszukiwanie/ogloszen/wyniki.html?cat=women&cat_women=1&cat_women_vip=1&cat_double=1&cat_massage=1&cat_men=1&cat_gay=1&cat_striptiz_men=1&is_club=1&cat_striptiz_club=1&city_id=3&age_from=18&age_to=24&size_from=150&size_to=190&breast_from=1&breast_to=9&weight_from=40&weight_to=150&price_from=100&price_to=100&hair=&language=&nick=&id=&phone=

 

Tyle kosztuje ów legendarny 'dostęp'. Myślę, że wydanie 100zł nie jest obciążeniem dla budżetu. W wybranej kategorii są panie w wieku 18-24 lata, z Warszawy - bo tam największy wybór.

Za 150zł można wybierać i przebierać, grymasić do woli !

 

Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo linkiem - użyłem go wyłącznie by zobrazować realną wartość 'dostępu'. A wychodząc z założenia 'polskiej średniej' w miażdżącej większości związków LTR tj. maks. 1 raz tygodniowo to 'wartość' zmieści się miesięcznie w kwocie od 400 do 600 zł.

 

Żałosne ...

 

S.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Subiektywny napisał:

 @Arox, zasób jest cacy wyłącznie dokąd daje się eksploatować wedle życzenia eksploatującego ;)

 

Masz rację, ale rozwinę Twoje zdanie do formy:

 

Zasób jest cacy wyłącznie dokąd daje się eksploatować wedle życzenia eksploatującego, bądź rokuje w rozsądnej jednostce czasowej dla eksploatującego możliwość eksploatacji.

 

Wiem, iż brzmi to trochę jak "masło maślane", ale pozwól, że posłużę się hipotetycznym przykładem.

 

Mamy Samca o wysokim statusie materialno-społecznym (włączamy to nawet ilość "okejek" na forum!). Jego żona prowadzi własny biznes generujący dochód na jego poziomie lub bardzo zbliżony. I ten Samiec staje przed trudną sytuacją życiową jaką jest rozwód. Będąc w małżeństwie przejawiał postawę samczą, o której piszemy na forum, czego wypadkową jest właśnie rzeczony rozwód. To generuje finał, w którym:

 

1. Staje się osobą nieuwiązaną prawnie.

2. Ma już dzieci wieku, w którym nie wymagają nieustającej opieki, więc nie stanowią one zagrożenia dla potencjalnego kolejnego dziecka.

3. Jest osobą w wieku, która wychowa bezproblemowo dziecko.

4. Posiada znaczny majątek, jego żona również, więc wypadkową nawet jeśli straci coś z niego, to nie będzie to ilość, która zagroziłaby jego pozycji czy zasobności.

5. Umie zarabiać, więc podniesie finansowe to kwestia czasu.

 

Więc teoretycznie nadal jest w kręgu możliwości bycia eksploatowanym przez Samice, co powoduje iż nie będzie skreślony. Kontakty z nim będą ograniczane na tyle, by nie wpływały na aktualnego partnera Samicy, lecz również by można byłoby je w szybki i "naturalny" sposób podnieść do rangi bliżej niż koleżeńskie.

Edytowane przez Arox
literówki i błędy stylistyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Drizzt napisał:

Powoli następuje zamiana ról w społeczeństwie.

 

Kobiety mają coraz więcej energii męskiej (odwaga, siła, władza), a mężczyźni damskiej (uległość, delikatność). Dlatego wykazują takie, a nie inne cechy oraz zachowania. W sytuacji, którą @Subiektywny opisał kobiety wykazały się większą odwagą niż mężczyźni (oprócz naszego kolegi :) ), bo nie bały się głośno wyrazić swojej opinii. To chyba nie tak powinno wyglądać...

 

Aż coś mi się robi jak widzę, że kobieta w związku jest odważniejsza i bardziej konkretna niż jej "facet". Spójrzcie na te młode pokolenie teraz. Przecież w większości to są mentalne baby z fiutem, nie mężczyźni.

 

Nie tędy droga, to kiedyś w końcu jebnie.

To już jebnęło, to są nieodwracalne skutki wychowania. Zobaczcie jak się wychowuje chłopców, a jak dziewczynki. Stąd coraz więcej zniewieściałych facetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy jeszcze dodać, że facet, który przechodzi do fazy: daję - wymagam musi:

a. zrozumieć że taki układ jest dobry i normalny;

lub

b. zrozumieć, że układ: daję - to jest normalne - jest zły.

 

ad. a. jest szansa na zmianę. Mężczyzna jest w stanie podejść do wszystkiego ze spokojem ducha.

ad. b. na 99 % będzie wojna, na której ktoś polegnie. Mężczyzna zaczyna się złościć, a konsekwencje tego są różne.

 

ps. tak na marginesie dodam, że staram się postępować jak Subiektywny. Efekt jest podobny.

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Subiektywny napisał:

Tyle kosztuje ów legendarny 'dostęp'. Myślę, że wydanie 100zł nie jest obciążeniem dla budżetu. W wybranej kategorii są panie w wieku 18-24 lata, z Warszawy - bo tam największy wybór.

Za 150zł można wybierać i przebierać, grymasić do woli !

 

Chłopak wychowany w katolickim otoczeniu bardzo rzadko pójdzie do takiej Pani.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ThePowerOfNow napisał:

 

Chłopak wychowany w katolickim otoczeniu bardzo rzadko pójdzie do takiej Pani.

 

 

Abstrahując od powyższej kwestii - link jest wyłącznie próbą 'wycenienia' konkretnego dobra w postaci dostępu. Brak mi, po prostu, innej metodologii porównawczej.

Wiadomo, że zadurzony i ogłupiony hormonalnie samiec 'dostęp' do wdzięków obiektu zadurzenia wyceni ekstremalnie wysoko, prawie bezcennie. Stąd też m.in. te

słynne wieczne badanie kobiet 'a kochasz mnie jeszcze?' bądź też 'ty już mnie nie kochasz ! ?' z żądaniem żarliwego zaprzeczenia by wysondować ile jeszcze mogą życiowo ugrać na 'miłości' i kupiecko reglamentowanym 'dostępie'. Bo potem pozostaje już jedynie cwaniacki myk na próbę wbicia mężczyzny w poczucie winy bądź gra wspólnymi dziećmi - interes na 'dostęp' już spalony.

 

A ile jest realnie wart dostęp? Jest TANI. Z bonusem w postaci selekcji dostępu do młodej i faktycznie podobającej się nam usługodawczyni.

 

S.

 

 

PS.

 

Tu macie 'dostęp' do takiej pani, z którą 99% facetów realnie nie ma szans zaistnieć na kanwie tzw. normalnej, nawet nie ma sensu startować! A proszę! 200 zł i dostęp jest ! Dziewczyna - rakieta !

 

http://www.odloty.pl/pl/ogloszenia-towarzyskie/warszawa/centrum/daria-vip-escort-24h/63952.html

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostęp do szparki jest darmowy, bo nie ma sensu płacić za coś o co proszą się setki singielek. Ale już prasowanie, sprzątanie, gotowanie, opieka nad dziećmi taka tania nie jest. Więc jak ktoś planuje dzieci, to lepiej po prostu trzymać krótko samiczkę i żyć z nią w zgodzie. Bez samiczki można żyć jak ktoś nie planuje dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wojskowy33 napisał:

Dostęp do szparki jest darmowy, bo nie ma sensu płacić za coś o co proszą się setki singielek. Ale już prasowanie, sprzątanie, gotowanie, opieka nad dziećmi taka tania nie jest. Więc jak ktoś planuje dzieci, to lepiej po prostu trzymać krótko samiczkę i żyć z nią w zgodzie. Bez samiczki można żyć jak ktoś nie planuje dzieci.

 

Zawęził bym do urodzenia dzieci oraz naprzemiennej opieki nad nimi (po okresie niemowlęctwa, w niemowlęctwie gro opieki sprawuje kobieta). Co do reszty @wojskowy33to od lat obserwuje w otoczeniu, że jak mężczyzna chce mieć czysto w domu, wyprasowane i upitraszone - to sam tym się musi zająć - a już szczególnie w małżeństwie. No jeszcze na ten obiad po pracy to można od małżonki liczyć - ale równie często można usłyszeć 'weź sobie coś z lodówki' lub 'Bozia rączek nie dała?'.

 

 

S.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego samiczkę trzeba trzymać krótko dla jej własnego dobra. Wymagać od niej, szkolić i prawadzić ją przez życie jak ślepego. Inaczej ona zrobi sobie krzywdę i nam. Samiczki nawet te najlepsze nie mają czegoś takiego jak myślenie perspektywiczne. One widzą tylko to co im się opłaca, a nie to co jest najlepsze dla związku w długim okresie. Dlatego facet ma ciężej  w domu, bo kobieta tylko ogarnia dom, swoją pracę i dzieci a facet oprócz swojej pracy musi jeszcze rządzić kobietą. Inaczej prędzej czy później to się rozsypie, a jak baba weźmie się za rządzenie to rozsypie się to bardzo szybko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka miesięcy temu na jednej imprezie powiedziałem do Pani, żeby "przestała pierdolić i przyniosła mi piwo". Zgadnijcie, co zrobiła? (dwóch białych rycerzy zaczęło po mnie jechać) :D Dyskusja z kobietami moim zdaniem nie ma sensu (wątki na forum to dobitnie w 90% pokazują). Trzeba wydać rozkaz, żeby przestały pierdolić, bo psują klimat. Zawstydzić. Dyskusja, argumenty to domena mężczyzn. Z kobietami działanie w podobnym stylu (logicznym) jest skazane według moich skromnych doświadczeń na porażkę. Jednym słowem, szkoda gadać :lol:

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, ThePowerOfNow napisał:

 

Chłopak wychowany w katolickim otoczeniu bardzo rzadko pójdzie do takiej Pani.

 

Chłopak taki uzna to grzech, zwalić też nie może, bo to grzech,

.....nic tylko się żenić. I o to chodzi w całej tej grze.

A gdy staniesz się już uczestnikiem tej gry, tym trudniej z niej wyjść. Bo jak wejdziesz w te zależności społeczne to prędzej czy później zostaniesz takim zrezygnowanym przegranym zdołowanym facetem poniewieranym na każdym kroku przez rozbestwione babsko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z maciem i faktycznie wątki na forum potwierdzają to założenie. Nie ma sensu dyskutować z kobietami, bo choćbyś tłumaczył nie wiadomo jak i stawał na głowie żeby przekaz do niej dotarł... powiedzmy, że już prędzej yeti kiedyś ktoś z nas zobaczy niż taka sytuacja będzie miała miejsce. Zamiast normalnej rozmowy masz jakieś argumenty z dupy napędzane emocjami i zasadą "moja racja jest lepsiejsa niż twoja bo ja tak mówię i koniec" a nie faktami. A na koniec pozostaje broń ostateczna w postaci focha... tyle tylko, że panie naiwnie myślą, że jak przestaną się do nas odzywać to jest to dla nas jakaś sroga kara a tymczasem wielokrotnie jest to powód do radości :D

 

Co do małżeństw to znam tylko jedno małżeństwo w którym to facet rządzi. Tam to on podejmuje decyzję odnośnie każdej kwestii i co ciekawe żona go w tym wspiera i stoi po jego stronie. Muszę przyznać, że owy pan jest ogólnie równym gościem ale też jest bardzo stanowczy i konkretny a jak trzeba to potrafi zjebać kogoś równo. Z drugiej strony znam małżeństwo że babka jeździ po mężu jak chce, napierdala mu fochy a córeczki wzięły przykład z mamusi i już współczuję rycerzykom z którymi one są (zwłaszcza że jedna jest zaręczona z jednym z nich).

 

Przykro to stwierdzić ale solidarność penisów występuje bardzo rzadko. Musi się zgrać grupa osób, która jest świadoma i nie boi się wyrażać swoich opinii... a z tym niestety jest ciężko.

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, wojskowy33 napisał:

Dostęp do szparki jest darmowy, bo nie ma sensu płacić za coś o co proszą się setki singielek.

 

Fajne masz otoczenie, ale ja widzę że to raczej faceci się proszą i skamlą o seks, a Pani wyluzowana myśli sobie "jak nie ten, to inny".

Może po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

 

Przed chwilą, TPakal1 napisał:

Chłopak taki uzna to grzech, zwalić też nie może, bo to grzech,

.....nic tylko się żenić. I o to chodzi w całej tej grze.

 

Nie bądź taki do przodu, bo naprawdę mało znam facetów, którzy mają tyle opcji na niezobowiązujący seks co kobiety (pomijając rozwiązania płatne).

Chłopak który tak myśli wbrew pozorom dobrze działa, chociaż nie wie jakie to może mieć potem skutki.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, HORACIOU5 said:

Co do małżeństw to znam tylko jedno małżeństwo w którym to facet rządzi. Tam to on podejmuje decyzję odnośnie każdej kwestii i co ciekawe żona go w tym wspiera i stoi po jego stronie.

Ja znam kilka takich i wszystkie udane. Samiczka po prostu potrzebuje przewodnika przez życie i być uległą. Inaczej znajdzie sobie na boku kogoś komu będzie mogła być uległa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, HORACIOU5 napisał:

Przykro to stwierdzić ale solidarność penisów występuje bardzo rzadko. Musi się zgrać grupa osób, która jest świadoma i nie boi się wyrażać swoich opinii... a z tym niestety jest ciężko.

Prawda, bo pomiędzy facetami wiecznie panuje rywalizacja. Praktycznie w każdej dziedzinie.

Kobiety rywalizują ze sobą, ale w zakresie uwarunkowań biologicznych są jak chór Aleksandrowa. Wszystkie jadą jednym programem.

Trzeba się przygotować na samotną polemikę ze stadem niewiast jak ostatnio @Subiektywny

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TPakal1 nie tylko ze stadem niewiast. Subiektywny miał sytuację w której męska część nie zareagowała, bo pewnie zgadzała się z tym co powiedział ale nie mieli jaj by przemówić. Natomiast może się trafić sytuacja, kiedy oprócz niewiast zostaniemy zaatakowani przez stado rycerzy, którzy są nawet gotowi nas fizycznie zaatakować za to, że mieliśmy czelność nie nadskakiwać i nie przytakiwać panience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, HORACIOU5 napisał:

@TPakal1 nie tylko ze stadem niewiast. Subiektywny miał sytuację w której męska część nie zareagowała, bo pewnie zgadzała się z tym co powiedział ale nie mieli jaj by przemówić. Natomiast może się trafić sytuacja, kiedy oprócz niewiast zostaniemy zaatakowani przez stado rycerzy, którzy są nawet gotowi nas fizycznie zaatakować za to, że mieliśmy czelność nie nadskakiwać i nie przytakiwać panience.

A to fakt.

Są jeszcze takie ciężkozbrojne matoły, które nie kumając w czym rzecz wezmą bez zastanowienia stronę panienki.

A wiesz czemu?

Bo każdy z tych młotków liczy, że to tylko jego spotka zaszczyt zadupcenia księżniczki, która w swojej wielkiej wspaniałości nadstawi mu dziurę. Czyli znowu rywalizacja pomiędzy facetami.

Stare jak świat.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Subiektywny napisał:

(...)jak mężczyzna chce mieć czysto w domu, wyprasowane i upitraszone - to sam tym się musi zająć - a już szczególnie w małżeństwie. No jeszcze na ten obiad po pracy to można od małżonki liczyć - ale równie często można usłyszeć 'weź sobie coś z lodówki' lub 'Bozia rączek nie dała?(...)

Nie wiem czy Cię to pocieszy czy nie, ale... Obserwuję zmiany zachodzące w zachowaniu Pani doświadczającej po raz pierwszy "efektu pustego gniazda". Po raz pierwszy, bo wyfrunęło starsze potomstwo i w dodatku w takim nie fajnym stylu. Nagle wzrosło niemal niebezpiecznie* zainteresowanie i zapotrzebowanie na obecność Pana i młodszego pisklaka. 

Nagle Pani odkurzyła zapomniane umiejętności z kuchni i z sypialni, rzekomo można ją spotkać nawet z miotłą w ręku i nikomu przy tym nie grozi ;)

 

* - znam Pana dość dobrze, na tyle dobrze, że wiem ile czasu potrzebuje i zużywa na aktywności nie wymagające kontaktów werbalnych z inną istotą ludzką

 

PS.

Wątek jest w trybie deweloperskim, więc proszę nie zakładać, że to reguła.

Edytowane przez Mnemonic
PS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zmienił(a) tytuł na A contra solidarności jajników!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.