Skocz do zawartości

415 ciał dzieci w grobie katolickiego sierocińca


Quo Vadis?

Rekomendowane odpowiedzi

Natrafiłem na pewien artykuł i robiąc mały research natrafiłem na drugi o podobnej treści, nie będę tego opisywać, po prostu zacytuję fragmenty i dam linki:

Cytat

Wiele doniesień o nadużyciach w domu opieki zostało również odkrytych przez „Sunday Post” dosłownie w ostatnich miesiącach. Raport wymienia między innymi bicie, ciosy, publiczne upokorzenia i psychiczne znęcanie się. Siostry Miłosierdzia świętego Wincentego a Paulo odmówiły publicznego wystąpienia w sprawie któregokolwiek z tych ostatnich doniesień.

&

Cytat

Raport z przerażającego śledztwa w katolickim sierocińcu zostanie w pełni opublikowany w tym tygodniu. Jednak do tej pory śledztwo doprowadziło do odkrycia masowego grobu zawierającego ciała ponad 415 sierot w tym niemowląt, małych dzieci i dzieci w wieku powyżej 10 lat.

&

Cytat

Dokumenty pogrzebowe zostały odkryte w Glasgow jedynie dla dwóch zmarłych. Szokujące jest także to, iż śmiertelność dzieci w sierocińcu prowadzonym przez katolików była o 300 procent wyższa niż najwyższa śmiertelność szkockich dzieci kiedykolwiek zarejestrowana.”

link: https://wolnemedia.net/415-cial-dzieci-w-grobie-katolickiego-sierocinca/

Kolejny artykuł i cytaty:

Cytat

Śledczy zaczęli przeszukiwać tereny należące do domu, okazało się wtedy, że w nieoznaczonym masowym grobie znajduje się około 796 dzieci.

&

Cytat

Dzieci były chowane w latach 1925–1961. Ich ciała nie były składane do trumien, chowano je natomiast w nieużywanym betonowym zbiorniku na wodę. 

&

Cytat

Po odkryciu masowego grobu w 2014 roku zapadła decyzja o utworzeniu komisji śledczej, której prace wykazały istnienie podziemnego zbiornika podzielonego na 20 komór. Obecność ludzkich szczątków potwierdzono w co najmniej 17 z nich. Badania DNA wykazały, że są to szczątki dzieci w różnym wieku: od 35-tygodniowych płodów do 3-letnich dzieci. 

Nie będę tego komentować, po prostu się we mnie gotuje jak czytam takie rzeczy :)  oczywiście tu link do całości: http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/irlandia-ciala-setek-dzieci-w-masowym-grobie-komisja-potwierdza/vyknv17 . 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozory czasami mylą.  Warto czasami zapoznać się z kontekstem historycznym, dziejami danego obiektu, porównać do warunków życia poza obiektem i np zadać sobie pytanie ''a jaki był wtedy los sierot i upadłych kobiet w ogóle, np w krajach o innej religii?'' albo ''czy istniały i działały, a jeśli tak, to na jakiej zasadzie obiekty państwowe tego rodzaju? Jakiś socjal?''. 

Bo inaczej, to wychodzimy na takich, co odkryli, ze obozy były w Polsce, to na pewno Polacy mordowali, a Warszawa stoi na trupach, ale tam się musiało dziać.

Nie wybielam wszystkich katolików, ale ochłońcie trochę. Kiedyś byłem świadkiem dyskusji robotników budowlanych, którzy podczas prac remontowych w jednym z żeńskich klasztorów natrafili na szkielety dzieci. I szybkie wnioski były takie, że ''zakonnice się pierdolą a dzieci mordują''.  Nikomu nie przyszło do głowy, że wcześniej były tam koszary, obiekt przechodził z rąk do rąk, a siostry prowadziły też przytułek i ratowały żydowskie dzieci podczas okupacji. Pytanie retoryczne: co miały robić, jeśli takie dziecko zmarło? Zgłosić Niemcom? 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badmoon Nikt tu ochłonąć nie musi :) Wiadomo, że to nie jest tak, że skoro tam odkryli takie groby to już wszyscy katole to mordercy a zwłaszcza zakonnice. Warto natomiast wiedzieć, że to cholernie podchodzi hipokryzją, gdy korporacja, która wszem i wobec głosi, że działa dla Twojego dobra działa w taki sposób, przecież to nie jest pierwszy przypadek. I co z takimi rzeczami się dzieje? No co? No są wyciszane czy zamiatane pod dywan, tak jak sprawy z pedofilią. 

Cytat

Dochodzenie w tej koszmarnej sprawie masowego grobu rozpoczęło się już w 2003 roku, kiedy to dwaj mieszkańcy sierocińca Frank Docherty oraz Jim Kane podjęli starania mające na celu ujawnienie prawdy. Interesujące są ich wypowiedzi na temat wydarzeń, do jakich dochodziło w tamtejszym sierocińcu. „Zapewne każdy wie, że życie dzieci w sierocińcach nie jest czymś łatwym, zazwyczaj jest to koszmar i nic więcej. Są jednak sytuacje gdzie ów koszmar przeradza się w piekło na ziemi. Nie chcemy rozpowszechniać złudnych podejrzeń i teorii, jednak śledztwo, które zostanie przeprowadzone w tej sprawie pokaże prawdziwe oblicze Smyllum Park. To tutaj życie wielu osób kończyło się nim jeszcze nie zdążyło się dobrze rozpocząć” – uważa Jim Kane.

Ja nie wiem, ja tam nie byłem ale skoro dwóch gości po latach chce ujawnić prawdę i odkrywa się jakieś masowe groby to chyba jednak jest coś na rzeczy ;) W końcu skoro nawet były minister komentuje tą sprawę a tacy zazwyczaj wiedzą od nas więcej (a komentuje ją negatywnie) to co? :) Jest wiele osób, które są powiązane jakoś z Kościołem i jakoś mogą naprawdę pomagać i być dobrym człowiekiem itd, sam znam jednego księdza, z którym się dobrze dogadywałem, tylko, że to nie znaczy, że mamy milczeć, bo część ludzi jest w tym kościele spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ale nie popełniajmy też błędu ahistoryczności, czyli oceny wydarzeń z danego czasu z dzisiejszej perspektywy.

Jeszcze raz: proponuję zapoznać się z losami takich ludzi w innych miejscach i czy w ogóle były. 

Ludzie dziś postępują tak, a kiedyś inaczej. Np nie rozstrzygamy dziś sporów szablami, ale czy można powiedzieć, że ktoś z XVII w był złym katolikiem i złym człowiekiem, bo iluś tam szablą usiekł? Usiekł, takie czasy były. 

Z tego, co wiem, do niedawna ośrodki katolickie były JEDYNYMI świadczącymi jakąkolwiek pomoc. Kto się tam nie załapał, umierał z głodu i chorób na ulicy, samotne matki musiały się trudnić prostytucją a dzieci ulicy miały naprawdę ciężkie i krótkie życie.  Wiesz, co się działo w Irlandii w okresie międzywojennym? A jak wyglądał los dzieci i kobiet w Wielkiej Brytanii? Przypominam, że fakt, że w ogóle jakieś prawa mają funkcjonuje od niedawna w świecie. Jeszcze nasi pradziadkowie mogli żony bić ile wlezie.

Co do zamiatania sprawy pod dywan, to też trzeba popatrzeć na szczegóły. Wiesz jak funkcjonuje medialna nagonka, normlane, że żadna instytucja jej nie chce.

I powtarzam: nie twierdzę, że katolicy nic nie mają na sumieniu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badmoon Wiem co masz na myśli ale znowu lata 1950-1960 a w nich też między innymi to miało miejsce to jakieś kosmicznie odległe nie są :) 

5 minut temu, badmoon napisał:

Z tego, co wiem, do niedawna ośrodki katolickie były JEDYNYMI świadczącymi jakąkolwiek pomoc.

Szczerze mówiąc nie wiem, musiałbym sprawdzić :) Piszę o tym, bo mnie to boli, zawsze mnie bolała ta dwulicowość niektórych ludzi czy instytucji kreujących się na miłosiernych.

Do tego to są dzieci, nie dorośli, dzieci nie mają raczej możliwości obrony :) Sam rozumiesz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te instytucje w tamtym czasie, w tamtym miejscu rzeczywiście były miłosierne. W Irlandii wyglądało to tak, że rząd spychał problem na zakony żeńskie, a one nie były w stanie temu sprostać. Irlandia w latach 50-70 to naprawę nędzny kraj, z ostracyzmem społecznym. Niezamężna kobieta z dzieckiem, czy w ciąży nie miała ŻADNEJ pomocy, prócz tych klasztorów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badmoon Jakiekolwiek bronienie tych diabłów jest bez sensu, a chociażby z tego względu:  Szokujące jest także to, iż śmiertelność dzieci w sierocińcu prowadzonym przez katolików była o 300 procent wyższa niż najwyższa śmiertelność szkockich dzieci kiedykolwiek zarejestrowana.”

 

Czyli gdziekolwiek były dzieci, w jakimkolwiek sierocińcu itd., to u "sióstr" było o 300% więcej zgonów niż w najgorszym, najstraszniejszym miejscu. Co tu więcej dodawać?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.thejournal.ie/explainer-tuam-babies-1502773-Jun2014/
http://www.irishtimes.com/news/politics/church-has-no-records-of-burials-at-tuam-home-says-archbishop-1.1820949

 

Nie 300%, tylko 4-5 razy.  Śledztwo było prowadzone, gdzie są jakieś zarzuty?  Co mają szkockie dzieci do irlandzkiego ośrodka?

Co do śmiertelności - śmiertelność żołnierzy rosyjskich w polskiej niewoli była wyższa ileś tam razy od tych, którzy przebywali u siebie w koszarach. Też logika. Normalane, że jak z całego kraju ściągniesz całą biedotę i patologię i wciśniesz w jedno miejsce pozbawione odpowiednich środków, to śmiertelność będzie wysoka.  A mogli sobie umierać cichaczem w zaułkach, na dworcach i nabrzeżach i nikt by się nie upomniał, prawda? 

 

Nikogo nie bronię, prócz zdrowego rozsądku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytam w angielskim, odnoszę się do artykułu wstawionego przez autora postu. 

 

Zbicie trumny z desek to nie jest duży koszt, nawet jak na biedną ówcześnie Irlandię. Dzieci były wrzucane w dół jak truchło przez kobiety pracujące dla NAJBOGATSZEJ korporacji tej planety - jeśli nie widzisz tu draństwa, to ja już nie wiem co napisać. Nic tego nie usprawiedliwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recepta jest jak zwykle prosta: kontrola społeczna. Kolejny raz okazuje się, że założenie że jakaś instytucja "przecież nie może krzywdzić dzieci bo tak pięknie mówi o Bogu" albo "ma takie szczytne cele" jest błędne. Nie, kontrola przez państwo też nie jest receptą. Niezależne od władzy media oraz zwykli ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie były WRZUCANE.  Ciała były składane w nieczynnym zbiorniku przez WIELE lat. Wcześniej było tam więzienie, koszary. Akta zgonów są. Ośrodki były permanentnie niedofinansowane. Kościół irlandzki nie był wtedy bogaty, pomoc rządowa żadna, proponuję zapoznać się ze źródłami finansowania żeńskich klasztorów w Republice Irlandii i całym tym procederem, dzieci były via własny rząd eksportowane (płatna adopcja) do USA.  Losem młodych matek nie interesował się nikt.

Dalej: ekshumacji nie było ( podobnie jak w Jedwabnem) i operuje się danymi z aktów zgonów cyt ''mogą znajdować się szczątki..''  MOGĄ.  Śledztwo po wykryciu sprawy w latach 70 UMORZONO.  Teraz nagle komuś się przypomniało. ( znów jak w Jedwabnem).

W linkowanym przez autora artykule z Faktu ( też mi źródło wiedzy) mowa jest o śmiertelności 4-5 razy wyższej. I jest to wyliczenie oparte na czym? Kto go dokonał? 

Dalej: w tym miejscu dziś znajduje się osiedle, klasztoru nie ma tam od lat 70 tych, ciał nie ma, nikt nic nie wie.

Edytowane przez badmoon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, rozróżnijmy najpierw może to, że wkleiłem dwa artykuły:

- jeden dotyczący grobu dzieci w sierocińcu w Szkocji (415 dzieci, Smyllum Park)

- drugi artykuł dotyczący grobu w Irlandii, dokładniej Tuam (796 ciał)

 

I stopniowo wyjaśnijmy co i jak, żeby nie było żadnych wątpliwości, bo nastąpiła lekka manipulacja:

Smyllum Park, Szkocja:

- grób został znaleziony w 2003 r przez Franka Dochertego i Jima Kane'a (byli podopiecznymi sióstr)

- obaj zmarli w tym roku, śledztwo przejęło BBC i Sunday Times

- w sprawie tego sierocińca zostało wszczęte śledztwo odnośnie przemocy fizycznej oraz psychicznej jakiej miały się siostry dopuszczać

- siostry nie komentują tego masowego grobu (czemu?)

- aż 1/3 dzieci zmarła przed ukończeniem 5 roku życia

- jedna z kobiet, która przebywała w domu a konkretniej Theresa Tolmie-McGrane była "sexually abused"

Cytat

She told BBC Stories: "Every child was beaten, punished, locked in a dark room, made to eat their own vomit and I would say that most of us had our mouths rinsed out with carbolic soap."

"Każde dziecko było bite, karane, zamykane w ciemnym pokoju (...) ". Nie rozumiem o co chodzi tam dalej w zdaniu ale na pewno vomit to wymiociny a eat to jeść.

Można poszukać, pewnie jest tego więcej. Było tam coś jeszcze o uderzaniu drewnianym krzyżem i złamanym ramieniu.

 

Tuam, Irlandia:

- Catherine Corless dowiaduje się, że na terenie domu jest cmentarz, zaczyna go szukać i sprawa nabiera "rumieńców"

- Śledczy przeszukują tereny domu i znajdują masowy grób

Cytat

W marcu br. powołana przez irlandzki rząd komisja śledcza potwierdziła istnienie tam masowego grobu, w którym wg. szacunków mogło być pochowanych nawet do 800 dzieci.

-reasumując, to są szacunki komisji, tak wynika z tego

- wg Rzeczpospolitej, a więc, żeby nie było, że fakt :>

Cytat

Prace prowadzone od października 2016 roku na terenie dawniej należącym do domu Zgromadzenia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wykazały istnienie tam podziemnego zbiornika podzielonego na 20 komór; w co najmniej 17 z nich odkryto znaczne ilości ludzkich szczątków.

I teraz najlepsze:

Cytat

W 2014 roku arcybiskup Dublina powiedział: "Jeśli cokolwiek stało się w Tuam, to wydarzyło się prawdopodobnie również w innych domach samotnej matki i dziecka w kraju".

Cóż można z tego wysnuć? To już zostawiam Wam, ale jak widać komisja śledcza wysnuła to samo co ja, bo:

Cytat

poza Tuam rządowa komisja śledcza objęła dochodzeniem 17 innych tego rodzaju kościelnych instytucji.

Czyli coś grubszego.

Godzinę temu, badmoon napisał:

Śledztwo po wykryciu sprawy w latach 70 UMORZONO.

wg Newsweeka:

Cytat

W połowie lat 70. dwóch chłopców z Tuam kopało piłkę na murawie obok byłego ośrodka sióstr Bon Secours. Zaciekawiły ich głuche odgłosy na skrawku boiska. Leżała tam pokrywa starego, pustego szamba. Gdy odłamali kawałek betonu, zobaczyli dół wypełniony około 20 małymi szkieletami. Władze uznały, że to szczątki ofiar wielkiego głodu w Irlandii z połowy XIX wieku. Śledztwa nie podjęto.

&

Cytat

Kilka tygodni temu przypomniała o niej historyczka Catherine Corless, mieszkanka Tuam. Po żmudnych badaniach ustaliła, że od 1925 roku do początku lat 60. XX wieku w ośrodku sióstr Bon Secours w Tuam zmarło 796 dzieci, w większości niemowląt. Odkrycia dokonała, porównując nazwiska dzieci z rejestru zgonów z nazwiskami małych dzieci na nagrobkach na lokalnych cmentarzach. Większość nie miała ustalonego miejsca pochówku. Wszystko wskazuje więc na to, że ich ciała spoczęły właśnie nieopodal byłego domu dla matek

To wyżej trochę już wyjaśnia, nie? :) 

1 godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Zbicie trumny z desek to nie jest duży koszt, nawet jak na biedną ówcześnie Irlandię.

Marku, bo one nie były chrzczone:

Cytat

Ciała były składane bez trumien, tak jak 20 szkieletów odkrytych przez chłopców. Siostry zakonne nie umieszczały obok nich krzyży. Nie było mowy o katolickim pochówku, bo pochodzące z bezbożnych związków dzieci nie były ochrzczone. Zgodnie z ówczesną doktryną Kościoła jako istoty poczęte z grzechu nie miały takiego prawa.

@badmoon Kościół nie był bogaty? A to jak wyjaśnisz?

Cytat

 Biskupi wynegocjowali z państwem i władzami lokalnymi niezwykle korzystny dla siebie układ. Na każdą matkę i każde dziecko w takich ośrodkach Kościół dostawał dotację równą średniej płacy robotnika. Były to spore pieniądze. Tym bardziej że młode matki harowały w tych ośrodkach bez żadnego wynagrodzenia.

&

Cytat

Wiele wskazuje na to, że w ośrodkach funkcjonował makabryczny system selekcji dzieci. Siostry starannie żywiły tylko te, które nadawały się do adopcji, zwykle przez rodziców ze Stanów Zjednoczonych. Na amerykańskich adopcjach Kościół zarabiał pokaźne kwoty. Dzieci chorowite zaniedbywano.

Czemu Ty bronisz ich, skoro oni sami się przyznają?

Cytat

Ojciec Brian D’Arcy, jeden z najbardziej znanych kapłanów w Irlandii, uznał to, co wydarzyło się w Tuam, za równie szokujące jak to, czego dokonywano w nazistowskich Niemczech.

&

Cytat

Patsy McGarry. Przypomina, że grzechy Kościoła zostały opisane w czterech opasłych raportach, w tym sprawozdaniu sędziego Seana Ryana z 2009 roku. Ten ostatni na blisko 2,5 tys. stron opowiadał o szokujących praktykach w kościelnych ośrodkach pracy dla starszych dzieci w Irlandii od 1936 roku. Gwałty oraz przemoc fizyczna były tam normą. 

Albo inaczej: KOGO BRONISZ?

Cytat

Dziecko, które opowiedziało zakonnicy o molestowaniu przez kierowcę furgonetki, zostało wychłostane przez siostry „w celu wygnania diabła”. W nocy księża budzili wychowanków, kazali im biegać w rzędzie i uderzali trzcinkami w penisy. Sędzia Ryan odnotował tysiąc przypadków przemocy seksualnej, w tym jeden szczególnie szokujący: ofiarą zbiorowego gwałtu był chłopak przywiązany do krzyża, otoczony grupą masturbujących się kolegów.

Dajcie spokój, cytować się nie chce..

http://www.newsweek.pl/swiat/dzieciobojstwo-w-irlandzkim-kosciele-wychodzi-na-jaw-newsweek-pl,artykuly,341637,1.html

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym Nesweeka nie cytował. Nie jest to dla mnie pod żadnym względem wiarygodne źródło informacji. 

Nikogo nie bronię, powtarzam po raz trzeci, tylko przeciwstawiam się moim zdaniem powszechnej, a nieuzasadnionej nagonce. 

Przykład: jak kobitka opowiada, ze ją hollywoodzki producent molestował - to większosć ma zdanie, że sama chciała

JAk ktoś po 50 latach uświadomił sobie, że jakiś tam ksiądz nie był ok - wycie podburzonego tłumu

Edytowane przez badmoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem i co z tego? Raz, ze widzę tam wiele nieścisłości i propagandy, które już wcześniej wypunktowałem, dwa, a jak wkleję tu jakiś durny artykuł z ruskiej Prawdy, to też łykniesz bezkrytycznie?

Biskupi przepraszają zawsze i za wszystko, tak, jak rzecznicy prasowi i politycy. To żaden dowód na cokolwiek.  Papież przepraszał nawet za krucjaty. Tylko nas jakoś muzułmanie nie przepraszają. 

Wskaż mi proszę konkretnie, w kórym miejscu intencjonalnie minąłem się z prawdą i udowodnij, ze tak jest czymś więcej, niż cytatem z Nesweeka

 

ps: jaką masę pieniędzy - weź sprawdź tę średnią płacę, jej siłę nabywczą, koszt utrzymania matki z dzieckiem etc

Edytowane przez badmoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w Irlandi to jakiś horror się dział:

9 minut temu, badmoon napisał:

Biskupi przepraszają zawsze i za wszystko, tak, jak rzecznicy prasowi i politycy. To żaden dowód na cokolwiek.

Zobacz to apropo sytuacji z Kościołem w Irlandii: 

Cytat

Dziewięć lat pracowała Rządowa Komisja ds. Przemocy wobec Dzieci. Wczoraj opublikowano 5. tomowy raport państwa i Kościoła, w którym opisano tysiące przypadków bicia, maltretowania i gwałcenia dzieci w ośrodkach prowadzonych przez Kościół katolicki w Irlandii.

&

Cytat

Zbadanych zostało 200 sierocińców, szpitali, zakładów poprawczych, schronisk, internatów i szkół zawodowych finansowanych przez państwo, a kierowanych przez Kościół. Komisja przestudiowała historie ponad 2500 tys. osób.

&

Cytat

 Nie dałoby się go napisać bez pomocy abp. Dairmuida Martina. To jemu w 2004 r. Watykan powierzył diecezję w Dublinie. Już w Wielki Czwartek arcybiskup zapowiadał, że raport przerazi wszystkich, a jego opublikowanie uczyni Kościół skromniejszym – przypomina „Rzeczpospolita”. Kardynał Sean Brady wyraził głębokie ubolewanie i wstyd z powodu przemocy, jakiej dopuszczali się ludzie związani z Kościołem. Przyznał, że raport to „haniebny katalog okrucieństw”

Ten sam abp o którym mowa wcześniej była :) 

http://info.wiara.pl/doc/260965.Irlandia-Raport-o-molestowaniu-dzieci-w-placowkach-powierzonych

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kosciol-tuszowal-pedofilie/0x033

Jest i wątek na wykopie w tej sprawie:

https://www.wykop.pl/link/3632567/masowy-grob-dzieci-przy-osrodku-prowadzonym-przez-zakonnice/

Cytat

Polecam książkę Bruce Arnolda "Irish Gulag". Tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Tytuł nawiązuje fo sowieckich gułagów, tyle że te opisane w książce zostały utworzone przez kosciol katolicki w Irlandii. Mroczna, przerażająca lektura ukazująca dzien powszedni tysiecy sierot. 
Po jej przeczytaniu człowiek sie zastanawia jakim cudem aż tyle dzieci przeżyło (umieralność w tych czasach szacowano na 50/1000- w ośrodkach prowadzonych przez kosciol 300/1000).
We wspomnianym dokumencie ukazuje sie ponury obraz chciwego kleru, ktory kradł pieniadze przeznaczone na dzieci. Państwo płaciło kościołowi za kazde dziecko- niestety lwia czesc tych pieniędzy trafiała do przepastnych kieszeni duchownych (brzmi znajomo, nie)- dzieci nie miały zapewnionych podstawowych środków do zycia takich jak pożywienie, ubrania czy tez...ciepła woda i mydło.

@badmoon Jak widać są i porządni księża jak ten abp. który pomagał w ustalaniu przyczyn zamiast zamiatać sprawy pod dywan :) 

Ja pisząc tamten długi post przeglądałem naście źródeł, to sie powtarzało z jakimiś tam różnicami w liczbach ale z tym samym przesłaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK.  Przecież ja na początku zaznaczyłem, że nie twierdzę, że katolicy są bez winy i nie zamierzam bronić kogokolwiek.

Biega mi tylko o równowagę i zachowanie zdrowego osądu. Np a co dzieje się DZIŚ  w tego typu instytucjach w Niemczech? I tak dalej.

Nie róbcie z jednej religii i instytucji chłopca do bicia, bo reszta jest moim zdaniem jeszcze gorsza, albo w najlepszym wypadku taka sama.

 

ps: co jakiś Bruce Arnold może wiedzieć o sowieckich gułagach, to paranoja. W Gułagu było systemowe, PLANOWANE z góry okrucieństwo i eksterminacja. Trochę proporcji

Edytowane przez badmoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badmoon robisz prostytutkę z logiki, delikatnie mówiąc. Rząd się tym zajmuje w dwóch państwach, biskupi przyznają, układ z państwem że płaci za dzieci kupę kasy, a Ty że biskupi przepraszają i przyznają się do czegoś czego nie zrobili bo są tacy dobrzy :> i że nie wrzucały zwłok dzieci, tylko kładły, a kościół był biedny w Irlandii...

 

Czy Ty w ogóle widzisz co robisz? Jak za wszelką cenę, nawet żenady, bronisz bandytów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie jak Sinead O-Connor w 1992 r. podarła zdjęcie papieża jako sprzeciw wobec ukrywaniu przez Kościół molestowania dzieci przez księży w Irlandii? Katolicy mało ją za to nie ukrzyżowali. Abstrahując od formy protestu, niech ktoś teraz powie że nie miała racji. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.