Redbad

Cholera Panowie kolejna strona ze spermiarzami, ruchaniem, dziwkami, jajami, to ma aspirować do forum na poziomie??? Ileż można tego klepać. Jak ktoś spoza forum czyta ten wątek to serio może odnieść wrażenie, że tu jacyś frustraci mierzą sobie fiuty i to w oprawie taniego pornola. To ma być ta "męskość" o którą bijecie pianę? Rozumiem kilka posty w mocniejszych słowach, ale już po 3 stronie powinno to na ścianę hańby polecieć, żeby było widać gdzie jest miejsce rynsztoka.

@absolutarianin ale poruszyłeś głównie aspekt ekonomiczny jako powód dla którego młody Italiano mieszka do 30chy z rodzicami. Ale czy zjawisko tzw. "bamboccioni" nie ma podłoża kulturowo-obyczajowego? Coś jak pokoleniowe mieszkanie cyganów pod jednym dachem?

Tyle jest dezinformacji w temacie covida że trudno wyrobić sobie twardą opinię. Ale jeśli z pierwszej ręki słyszysz o różnym przechodzeniu zakażenia to naprawdę już daje do myślenia. Ja powtarzam, że nie chciałbym pod respiratorem przekonać się, że to nie "grypka". Przynajmniej nie dla każdego. Zdrowia i łagodnego przebycia tego ścierwa.

Problemem nie są rezerwatki ich aktywność, bo są jakie są, prowokują, trochę intrygują, postępują zgodnie ze swoim programem biologicznym. Tego nie zmienicie, bo nawet jak widzicie na forum stricte męskim, potrafią namieszać. Problemem są użytkownicy, którzy tracą na wiarygodności "romansując" zbytnio w rezerwacie. Ale czy to też problem? Jak dla mnie to świetny materiał dla uświadamiania sobie jacy są ludzie - jak potrafią stosować podwójne standardy, jak dają się urabiać, mimo że deklarują co innego. Po prostu należy oddzielać ziarno od plew, wyciągać wnioski. Ale czy od razu radykalizowac forumowe założenia? Że więcej kagańca dla pań, albo pacyfikacja rezerwatu. No nie wiem..

@Analconda bo Ty miałeś nadzieję, że to będzie pani doktor z Brazzers ? wchodzisz do gabinetu, a pani doktor mówi: - no dobrze, panie Analkondona, proszę się rozebrać Ty: a gdzie położyć ubrania Ona: obok moich ?

Zawsze mnie zdumiewa fakt, że Italianiec 30 lat mieszkający z rodzicami (ba! Nawet z dziadkami na dokładkę, pokoleniowosc żyjąca we wspólnym gospodarstwie) to norma, nie ma przytyków, że maminsynek, a u nas 20 latek żyjący ze starymi to już zaczątki nieudacznika. Co ciekawe Polka powie tak o swoim rodaku, ale już Giovanni Francesco Conte to już nie to samo.

Coś w tym jest, ja mam podobnie. Po co mi wybitna intelektualistka pod strzechą? Jasne, że ze skrajności w skrajnosć też niedobrze, zatem tępa karyna takze nie bedzie życiowym sukcesem mężczyzny, ale nieraz da się słyszeć jak to faceci poszukują bardzo inteligentnych kobiet do związku, bo da się z taką przysłowiowo pogadać o filozofii po seksie, a i dziwnie przypisywana jest takiej, jakby z urzędu, wyższa moralność. Jestem za tradycyjnym podziałem ról damsko-meskich, no może bez sztywnego i autorytarnego "baba do garów", ale myślę, że wybitna myślicielka w związku to problem.

Atakuje jak dzik kompostownik w poszukiwaniu obierków. Hi dżast łont tu fak her ol najt lonk, a jedno piwo albo osiem, było tylko do upłynnienia mowy w jezyku tej "poganki" ? Ja tam mu życzę sukcesów, w końcu dorabia brytyjski socjal, coś mu się od Królowej należy ?

Ale dobrą sztukę trafiłeś! Ona się nawet nie kryje z tym, że z jednego bolca powoli schodzi, ale dosiadając drugiego, tamtego jeszcze trzyma w ręku ? Nawet właściwie nie ma jej za co winić, taki ma software pod kopułą. Decyzja należy do Ciebie. Jedno wiesz na pewno - wyznania typu "to tylko kolega", "pojechałam z koleżanką, ale Andżej też tam przypadkiem był", "Andżejowi umarł kot musiałam mu pomóc, bo to kiedyś był nasz wspólny kot", mogą być nieodłącznym programem waszej ewentualnej wielkiej miłości.

@SzatanKrieger polecam serial. W wielkim skrócie: Westworld to futurystyczny park rozrywki, w którym osadzono tzw. hosty, czyli można powiedzieć androidy o ludzkim wyglądzie i AI sterowanym przez obsługę parku. A wszystko to po to by bogacze mogli dać upust swoim żądzom, robiąc z hostami co im się tylko zachce. Z poziomu tableta mogłeś zmieniać, podkręcać parametry osobowości tychże hostów. Tak sobie myślę, że prędzej czy później doczekamy takich towarzyszy życia, nie tylko do ugotowania jajek, ale tez do ich masowania ?

Wydaje mi się, że roboty ze sztuczną inteligencją mają złą sławę dzięki kinematografii, bo kto nie widział filmów SF gdzie maszyny walczą z człowiekiem. Ale ja zapytam inaczej jeśli jesteśmy w obrębie tego tematu. Kto chciałby doznać rzeczywistości takiej jak w genialnym serialu "Westworld"? Panowie chcielibyście mieć taką "androidkę" w domu? ?

Skąd się wziął księżyc to jeszcze pytanie wyczerpujące metodę naukową. Ale pytając za Leibnizem czy Heideggerem: dlaczego? Dlaczego istnieją prawa fizyki umożliwiające życie tylko na Ziemi? Dlaczego Ziemia znajduje się w miejscu idealnie oddalonym od Słońca? Taaa.. wiem.. zaraz wjedzie antyteistyczny hejt.. Ja tylko zadaje pytania.

Powyższy typowy 20-latek w Polsce, z takim zestawem cech jest raczej nietypowy Typowy 20-latek w Polsce (moim zdaniem): - jeszcze studiuje i ledwo go stać na opłacenie wynajmu stancji, a co dopiero na kupno mieszkania by wyprowadzić się od rodziców ??? to chyba pisał typowy czytelnik J. Czarodzieja - jeśli juz pracuje to po to by mieć na Play station i rzeczywiście samochód, a do budżetu dokłada się jak mu zostanie po kupnie gier i paliwa, ale nie dlatego że wymaga tego kodeks prawdziwego mężczyzny, tylko boi się wypierdolenia z chaty przez starego, który był wychowywany przez prawdziwego mężczyznę - zdarza się, że myśli o własnej firmie, ale wtedy już nie jest "typowy" - wie, że musi zapierdalać, ale wciąż jeszcze nie ma prawa w dzisiejszych inkubatoryjnych czasach wiedzieć kim jest prawdziwy mężczyzna, a jeśli powoli zdaje sobie z tego sprawę to znaczy że w dotychczasowe 20 lat dostał od życia tyle jakby przeżył z 40, no i wracamy - nie jest typowy - jedzie po nim całe społeczeństwo, bo jego pokolenie okazało słabość i takie położenie sobie wypracowało, w myśl słów klasyka:"Sprawcą wojny nie jest napastnik, tylko napadnięty. Ponieważ swoją słabością zachęcił napastnika do ataku" ( Carl von Clausevitz)

Ale której epoki ten typowy 20 latek w Polsce?

Jedna z najlepszych konstatacji jakie ostatnio przeczytałem. Podpisuję się w 100%. Z tym, że biologia to biologia i zdrowy męski osobnik, z odpowiednim poziomem testo samą teorią się nie zaspokoi ? Tu mnie ciekawi co masz na myśli "nudna". Bo skoro doszedłeś do wniosku, że seks i kobiety to przereklamowana sprawa, to raczej zostaje Ci naprawdę bycie samemu. Bo ja znowuż uważam, że nuda w związku to po prostu normalizacja relacji w związku między kobietą a mężczyzną, to czeka każdego. Na początku jest taniec godowy, potem 2 lata trzymają hormony, przez kolejne jakieś wspólne zainteresowania bądź biznesy, ale końcem końców seksualnie czy uczuciowo "wszystko już widzieliśmy"

Ale ja jestem wyluzowany, bez urazy. Chciałem wytłumaczyć o co mi chodziło, bo zarzucono mi nowomowę, a wydaje mi się, że poruszyłem rzeczy oczywiste. Tyle ode mnie.

Ale ja właśnie analizuje powstawanie tego jak to nazwałeś - zjawiska. Staram się wykazać korelację między męska atencją a insta kobietami z ego i wymaganiami aż do księżyca. Nie winię tych dziewczyn, bo potrafią odnaleźć się w sytuacji i jeszcze na tym zarobić. Ale instagramowa sława uderza do głowy i ma negatywne objawy w relacjach z mężczyznami. Z tym, że to nie mój problem, bo takie kobiety to nie mój target.

Dlatego pytam po raz kolejny - kto do tego się przyczynił? Panie same wymyśliły, rozkręciły ten biznes i utrzymują się na rynku jak perepetum mobile? Czy jednak mają odbiorców w postaci wielbicieli, którzy stymulują ten proceder? A skoro uświadamiają sobie, że wystarczy kawałek mięsa rzucić na insta coś tam (nie mam, nie znam dokładnie mechanizmu działania) a będzie odzew rzeszy napalenców, a przy tym łechtanie ego i świetny zarobek to jak tu nie dostrzec winy mężczyzn???

Inny przykład: czy instagramowe księżniczki to twór wyłącznie wyobraźni kobiet? Czy jednak chorej atencji całej rzeszy oslinionych wielbicieli? Czy to nie oni właśnie kształtują pośrednio insta-life tych panienek?

@mac oczywiście że mężczyźni są pośrednio winni, bo afirmując pewne kobiece postawy, przyczyniają się do tego, że kształtuje się jakiś obyczajowy paradygmat Jak to nie? Kukold to nie tylko dawanie kasy, a pewna charakterystyczna męska uległość w związku, to akceptowanie kobiecych fanaberii na szkodę własną. Przecież określenie kukold pochodzi od seksualnego odchyłu, gdzie mężczyzna czerpie satysfakcję z oddawania w jego obecności swojej kobiety w ręce innego faceta. To zaburzenie. To antymęskie. Utrwalanie i promocja podobnych temu zachowań pozwala kobietom przyjmować, że istnieją tacy mężczyźni, a może i swojego da się urobić w tym kierunku. I w tym właśnie względzie postawy męskie rzutują na kształtowanie damskich zachowań.

Oczywiście, że tak! To my mężczyzni, a raczej "mężczyźni" jesteśmy tutaj pośrednio winni w produkcji masowej takich baletnic. Rzesze kukoldów z nabitym kontem będą wielbić i służyć podobnym paniom.

I to są sternicy tego ulicznego pip-show! Nie daj Bóg żeby takie persony doszły do jakiejkolwiek (!) władzy. Jak mawia klasyk: już nie byłoby niczego...

Mnie się podoba nowy design, tylko nigdzie nie mogę znaleźć co oznacza łapa na moim profilowym? To jakiś rodzaj ostrzeżenia?

Uwielbiam kino wojenne, dzielę je na różne typy: kino wojenne "gibsonowe" czy rozmach w scenach batalistycznych, dbałość o szczegóły pola walki (Hacksaw Rigde), kino wojenne filozoficzne - tutaj majstersztyk czyli "Dunkierka" czy "Cienka czerwona linia" ze wspaniałym refleksyjnym wstępem. Lubię też bardzo współczesne kino wojenne w tematyce bliskowschodniej czy wojny w Afganie. I tutaj na pewno moja ulubiona pozycja "Lone survivor" na kanwie niezwykłej historii czwórki Navy Seals. Czytałem niemal wszystko co można było o tej operacji, film jest nie do końca precyzyjny (jak to adaptacje Hollywood), ale genialnie pokazuje braterstwo walczących. Polecam.

Oczywiście, że w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego takie Redzikowo było punktem priorytetowym w ataku ze wschodu, a Polska ogólnie przedpolem starcia dwóch bloków. Ale dlatego dałem przykład z bronią jądrową, że samo jej posiadanie nakazuje wrogom wstrzemięźliwość militarną. Daje łeb na szafot, że sytuacja Ukrainy byłaby dzisiaj diametralnie inna gdyby nie dali się rozbroić z ogromnego arsenału nuklearnego jaki posiadali jeszcze ma początku lat '90. Ba! Nawet gdyby dzisiaj mieli 1/4 tamtejszego stanu posiadania to Putin by się mocno zastanawiał nad aneksją Krymu.