Skocz do zawartości

urwis_z_doliny_mlynow

Użytkownik
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    111.00 PLN 

Treść opublikowana przez urwis_z_doliny_mlynow

  1. Ja też tak mam. Dar i przekleństwo w jednym. Trzeba jefnak skupiać się więcej na tym, że to jednak dar, ale żyje się faktycznie trudniej w tym zjebanym (na ogół) społeczeństwie. This is the way
  2. Każde gierki są nie fair, niepotrzebne. Tutaj chyba jednak chodziło raczej o to, żeby zrozumieć i dopasować się do sposobu funkcjonowania mężczyzny i nie zaogniać ewentualnego konfliktu - tak bym to rozumiał. Głodny facet to zły facet
  3. A to też gorzka prawda. Przez jakiś czas ta i inne mądre rady mamusi, czy koleżanek może i działają, ale każdy ma swój poziom cierpliwości, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów bo dobre chłopaki, biali rycerze przejrzą w końcu na oczy i wszystko zaczyna się sypać a na naprawę - jest już bardzo poźno albo i za późno. Mówię z własnego doświadczenia.
  4. Możesz podać jakie dokładnie dawki stosujesz w/w supli?
  5. Potwierdzam, że jeśli chodzi o babeczki w branży beauty (również fitness) - to pozory potrafią czasami naprawdę zmylić i pozytywnie zaskoczyć.
  6. Zgadza się. Widać że masz coś wspólnego ze sztukami walki
  7. Nie mówię, żeby lać ale chociaż drobna "reprymenda słowna"? Nie miałem takiej sytuacji, tzn. nie byłem tego świafkiem , ale czasami zastanawiam się jaka reakcja byłaby najlepsza. Nawet jeśli nic nie zrobisz to może być odebrane dwojako albo jako słabość, brak reakcji ze strachu, lub jako siła i pewność. Chyba najlepszy byłby złoty środek czyli zareagować adekwatnie do sytuacji i dać komuś do zrozumienia że coś tu nie zagrało. Sorry za offtopic ale sam temat wydaje się ciekawy bo chyba takie akcje są jednak częste, może wydzielimy wątek?
  8. Niestety, też tak to widzę I to się dziewczynie chwali. Ciekawy jestem co zrobiłeś w tej sytuacji, jak się zachowałeś? Zgadzam się.
  9. Jeśli chodzi o stany depresyjne, to uważam że są tu dwie kwestie. Pierwsza to ta fizyczna niemoc. Jedyne rozwiązanie jakie znalazłem to - przeczekać. Robić swoje dalej, tyle na ile potrafisz, wolniej, spokojniej, albo nawet dać sobie trochę luzu i przespać. POZWOLIĆ SOBIE na to. Zaakceptować stan. Wiesz, w pewnym momencie, musi przyjść do Ciebie taka myśl w stylu "a jebać to wszytsko", i ta myśl to pierwszy krok do uwolnienia. Pierdol to, pierdol ich wszystkich. Może i nie masz nic, jesteś nikim - i co z tego? Jakim nikim - że nie masz pieniędzy. A to pieniądze definiują kim jesteś? Kobieta? Biznes? Praca? Samochód? Daj spokój. Na pewno masz lepsze dni i gorsze. Zobacz, jak fajnie jest, gdy czujesz się dobrze. Zapamiętaj to, przywołuj. Jak czujesz się do dupy, to przeczekaj, to w końcu minie. Jesli nauczysz się akceptować to jak się czujesz, to wtedy zacznij to naprawiać. Kolejny krok, to zadawanie soboe pytania DLACZEGO? Dlaczego tak się czujesz, potrafisz odpowiedzieć? Ale tak naprawdę szczerze. Wiem, że pierwsza odpowiedź może być zmyłką. Pytaj dalej, dlaczego, dlaczego? Aż dojdziesz do swoich słabości. Co zzostanie odkryte, straci tą moc, zobaczysz. Jestem chujowy, nic mi nie wychodzi? Dlaczego? Dlaczego Ci ma zależeć na czyjejś opini? Najpierw ogarnij bańkę, odpowiedz sobie na te pytania, wywlecz to na zewnątrz, wtedy straci moc. Nie dzieje się to od razu, to jest proces. Naprawdę sam możesz wiele przepracować. Rozmowa z mądrymi ludźmi pomaga, którzy Ci dobrze życzą, nie mają w Tobie interesu. Druga sprawa, to akceptacja. Zaakceptuj to co jest, to się może stać właśnie wtedy gdy już osiągniesz prawie apogeum depreacji. Wtedy przyjdzie ta myśl "a jebać to, jestem ok taki jaki jestem, staram się jak mogę". Może mi nie idzie i co z tego? Myślisz że inni mają lepiej? Gówno prawda, każdy z czymś się mierzy, jedni są na tej drodze bliżej inni dalej. Nie porównuj się, rób konsekwentnie swoje, kawałeczek, albo nic. Jak nic nie robisz też nie wpędzaj się w poczucie winy. Nie ważne co robią inni, ważne co TY robisz a raczej co MYŚLISZ. Daj sobie więcej luzu, wyjebongo. Przypomniaj sobie jak najczęsciej stan pozytywny, a stan negawtyny zaakceptuj i olewaj na ile to możliwe, nie zasilaj. Nie rozkminniaj, nie analizuj i kręć się w kółko z myślami - tylko ciągle pytaj dlaczego, dotąd aż uzystkasz ostateczną odpowiedź i zostaw to. To nie jest łatwa praca, to powolny proces, nie oczekuj cudów, to sinusoida raz lepiej, raz gorzej, ale wyobraź sobie że to sinusoida skierowana pod kątem 45 % do góry, więc idzie ku dobremu i tego się trzymaj. Trzecia droga to psychodeliki. Nie dla każdego, ale naprawdę potrafią zmienić prespektywę. To także dłuższy temat. W każdym razie - wyjścia są. Zawsze są. Poddaj się na chwilę, puść to, pozwól sobie na to, aby wstać z kolan. I wstaniesz, zobaczysz. Edit: A i jeszcze coś, odnośnie tego cytatu. Kurczę, jakie to kobiece: >powiedziała mi, że gdzieś popełniła błąd w moim wychowaniu i że po prostu się na mnie zawiodła. No to zaraz, kto tu na kim teoretycznie powinien się "zawieść"? Jak popełniła błąd, to raczej ona , a nie Ty? Małe dziecko, którym byłeś, co tu jest winne? Typowe babskie odwracanie kota ogonem, przepraszam że mówię o Twojej mamie, ale z boku tak to wygląda. To raczej ona niestety zawiodła Ciebie, a nie Ty ją. Taka prawda. Wybacz jej tą nieudolność, nie umiała być lepsza, a okażesz siłę sam sobie.
  10. Nie masz. Słowa pani psycho loszki są niesamowite. Nie dość, że chamskie, (i aż dziwne że takie szczere), to jeszcze TY masz jakieś POCZUCIE WINY? To się nazywa dobrze odwócić kota ogonem. Na Twoim miejscu, rezygnuję z wizyt do zera, natychmiast. Tu nie ma się nad czym zastanawiać. Zero etyki zawodowej, daj spokój, tu pomocy nie uzyskasz. Jesli już, to z facetem, nigdy z psycho loszką. Podobnie z prawnikami jeśli będzie taka potrzeba. Żadnych babw tym temacie Co do kobiety to pal licho już jej wygląd bo choćby była nawet najpiękniejsza to jej zachowanie = dyskwalifikacja w przedbiegach.
  11. Przy podejmowaniu decyzji weź pod rozwagę dwie sprawy: 1. Chłopaki na forum dobrze radzili i przewidzieli rozwój dotychczasowych wydarzeń. 2. Znajomi również łapią się za głowę.
  12. Nie ma problemu. To forum, Wasze historie, przemyślenia, i książki dały mi bardzo dużo (choć taką wiedzę powinien uzyskać każdy facet jak najczesniej) więc pomyślałem że się choć trochę zrewanżuję. Miałem w sobie coś z Redpilla od dawna i myślałem (głupio) że może coś jednak ze mną nie tak bo mam "niepopularne" poglądy a przecież świat "idzie do przodu". U Was potwierdziłem sobie, że jednak niekoniecznie i oczywiście jeszcze mocno poszerzyłem wiedzę, bo jest tego więcej niż sądziłem. Niektóre historie wyrywają z butów i szczerze współczułem autorom mimo że w zasadzie nie znamy się osobiście. No cóż, wyjście z Matrixa trochę boli, tym bardziej, że sam sporo głupot po drodze narobiłem myśląc po białorycersku. Ale to temat na osobny post... Myślę ze bede przykladem tego ze nawet majac w miare wyglad, to ze zjebanym mindsetem i bez tej cennej wiedzy mozna ładnie sie załadować w kanał. Mam 185 cm wzostu, szczęka i forma w miarę jest ale nie w wygladzie leży moim zdaniem problem.
  13. Cześć, dołączam się do wsparcia, kilka Twoich książek kupiłem już wcześniej (bo czytam Was od ok. roku), ale zmotywowałeś mnie do rejestracji i dotacja też poleciała na konto Jeśli mogę coś doradzić, to śmiało leć z reklamą, nie krępuj się. Ja kiedyś miałem również forum i byłem idealistą, brak reklam itp. Moje forum dziś nie istnieje a konkurencyjne z nachalnymi reklamami i tragicznym przez to UI i czytelnością - ma się świetnie do dziś. Fora powoli umierają i są niestety wypierane przez social-gówna, także ja trzymam kciuki i również jestem za opłatami.
  14. Witajcie Bracia, czytam Was od około roku a zarejestrowałem się, bo Marek zmotywował mnie swoim wpisem i postanowiłem dołozyć cegiełkę do przetrwania forum. Swoje perypetie opiszę pewnie za jakiś czas w Świeżakowni, ku przestrodze. tak więc witam jeszcze raz wszytskich serdecznie już jako zarejestrowany czytelnik pozdro!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.