Skocz do zawartości

jaro670

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez jaro670

  1. Dokładnie, też uważam to forum za szczególnie pomocne właśnie dzięki wsparciu,szacunku choć bez głaskania po jajkach. Jak ktoś lubi wyzywać innych zapraszam na PUŁA fora gdzie wyzywanie od pizd, frajerów, łajz jest codziennym sposobem na "naprawianie" facetów.
  2. Taaak krew od razu Kurde ja mam dysonans poznawczy i chyba mi sie mózg gotuje. Albo mi się włączył syndrom że ex była spoko ale jak sobie przypomnę to ona nigdy ze mnie nie miała hajsu, za wszystko po połowie, podróże po połowie,knajpy po połowie a nawet prezenty kupowała mi lepsze , przeważnie drogie książki jak chciałem bo moje prezenty dla niej były raczej na odpierdol. Fakt że miała we mnie zawsze elektryko-hydrauliko-mechanika samochodowego no i partnera w podróżach (czego mi brakuje) ale hajsu wprost to niewiele wyciągnęła ze mnie więc nie do końca by się to zgadzało z tym co mówicie. A może mnie białorycerstwo przyzywa.
  3. Mareczku sam uczysz że to nad czym się skupiamy przychodzi do nas, nie gniewaj się ale nie ma audycji w której nie mówiłbyś o swoich chorobach. Czy Ty się z nimi za bardzo nie utożsamiasz ? Ja za Twoimi sugestiami z książek i audycji na temat podświadomości rano i wieczorem zwracam uwagę na to jak dziś się zajebiście czuję i dziękuję za to. Jak miałem przeziębienie to trwało dwa dni, mówiłem sobie że ok przeziębienie się czasem zdarza ale już jutro będzie lepiej. I tak było. Może to samooszukiwanie się ale moja babcia żyła 77 lat i nigdy nie chorowała mam wrażenie dlatego że nienawidziła gadać o chorobach, szpitalach. Trzymaj się nam zdrowo Guru
  4. Kurde coś w tym jest, nigdy tak na to nie patrzyłem bo uważałem pua chłopaków za spoko gości. A przecież sprawa jest prosta ; wystarczy w młodych zakompleksionych chłopakach stworzyć wrażenie że ruchający= wartościowy, prawdziwie męski i już chłopaki lecą z kaską. Efektem tego było że przez długi czas uwodziłem czy bardziej próbowałem nie dla ruchania a dla smarowania ego. Uczenie chłopaków zwłaszcza w początkowych etapach kiedy są mocno zakompleksieni wymaga od uczących wysokich kwalifikacji moralnych a z tym bywa baardzo różnie. Bo już później jak chłopaki zaczynają łapać o co chodzi tak łatwo wyruchać się nie dają. Mi też kurs nlp był potrzebny żeby się dowiedzieć na własnej skórze (3000zł) że chciałem się uczyć manipulować innymi a tak naprawdę zmanipulowano mnie. I dobrze
  5. Ja zawsze pytam : spoko ale co ja z tego będę miał ? Ciekawe jak reakcja mojej byłej na to pytanie zmieniała się na przestrzeni trwania związku. Na początku było : jak mi zrobisz to albo tamto to zrobię Ci misiu twoje ulubione danie albo zaproszę do kina, albo kupię to czy tamto a pod koniec relacji : to ja mam problemy a tobie idiotyczne żarty do głowy przychodzą, jak mi masz tak pomagać to sobie daruj ,bez łaski
  6. Dzięki za wytłumaczenie, sporo mi to dało. Długo żyłem w mocno spolaryzowanym pua świecie gdzie ruchający = wartościowy a introwertyczny, wycofany to pizda i zero chodzące. Też z tego gównianego matrixa wychodzę i to forum plus pełne pokory i zrozumienia słowa chłopaków bardzo mi w tym pomagają. Dzięki
  7. No fakt , z resztą doszedłem do wniosku że słowa męski- niemęski ,facet-pizdeczka wymyśliły głównie kobiety żeby coś używając tego słowa osiągnąć, ugrać. Czy szydełkowanie jest niemęskie ? Odkąd pierwszy facet wydziergał cokolwiek szydełkiem to to zajęcie jest męskie bo nie zrobiła tego krowa tylko mężczyzna. Z resztą gdyby na świecie byli sami faceci to nie byłoby słów pizdeczka, ciota, niemęski itp A co do kobiet w związku z takim facetem jak my to błogosławieństwo że nas te Jole, Mariole olały za którymi wylaliśmy morze łez i spermy w srajtaśmę. To byłaby rzeźnia. Tylko kto wie , może takie zderzenie z betonem obudziłoby człowieka wcześniej niż sporo po 40stce jak w moim przypadku ? To już chyba gdybanie.
  8. Nigdy tak na to nie patrzyłem a zawsze się za moje zpizdowacenie nienawidziłem. Dzięki Ziom isław
  9. Mój ulubiony hit którego często słucham w aucie w zestawie innych wałków stawiających rano na nogi. Klasyka, szkoda że tekst białorycerski ale chyba wtedy to była norma. Fajna kokietka w 1,18 minucie. Nie wiem czemu mnie kręci taka udawana skromność Oh CarolAleż ze mnie głupiecKochanie, kocham CięChociaż traktujesz mnie okrutnieRanisz mnieI sprawiasz, że płaczęAle jeżeli opuścisz mnieZapewne umręKochanie, nigdy nie będzie innejPonieważ kocham Ciebie takNigdy nie opuszczaj mniePowiedz, że nigdy nie odejdzieszZawsze będę chciał Ciebie KochanieNieważne co zrobiszOh CarolJestem w Tobie tak zakochany
  10. Afirmacje są fajne ale bez pokory się za daleko nie zajedzie. Dla mnie przełomowym momentem była wypowiedź Marka kiedy mówi że miał sporo kobiet, jest dobry w rozgrywaniu ich gierek ale wcale nie twierdzi się że jak znalazłaby się dobra zawodniczka to nie udałoby jej się zrobić z jego mózgu papki. To zdanie zapamiętam na baaaardzo długo. Genialny akt pokory. Pokazuje też nam że nie ma się co w życiu napinać, że nie raz nas jeszcze wychujają na kasę, nie raz zrobimy z siebie durniów, matołów i nic się nie stanie. Te słowa Marka zrzuciły ze mnie ciśnienie. Mam wrażenie same afirmacje bez dania sobie prawa do błędu takie ciśnienie właśnie tworzą. No i o szczerej wdzięczności za wszystko nie musze mówić.
  11. Ktoś z Braci polecał jakiś czas temu książkę Davida Deidy - Droga prawdziwego mężczyzny Niby fajna książka bo mówi o duchowej stronie związków o energiach , biorącej żeńskiej, dającej męskiej ale i tak książka momentami baaardzo trąci matrixem. Przez 90% stron książki czytam że facet musi to tamto sramto owamto to wtedy kobieta czuje się spełniona, bezpieczna , otwiera serce i piczkę , mowa o męstwie, sile , nieustraszoności , przezwyciężaniu gównoburz i testów i czytając człowiek ma wrażenie że jedyny obowiązek jaki ma panna to leżeć ,pachnieć i rozchylać uda. Książka w moim odczuciu wbijająca facetów w poczucie winy, w poczucie że tylko od nas zależy wszystko w związku. A już hasło ze 186 strony zabija. Cytuję "w odpowiedzi na twoją nieustraszoną świadomość, ona nasyci twój świat miłością i światłem" Taaaaak , po czym obciągnie Zenkowi bo kochałeś za bardzo. O ciągłych tekstach mówiących że lekarstwem na jej muchy w nosie i piczy jest nasza miłośc już nie mówię. Facet ma dużo racji bo mówi o nie stawianiu baby jako najwazniejszej, o swoim celu pasji ale czasem z tą miłością przegina. Jednak zdecydowanie bardziej wolę lekturę Marka.
  12. A co ona se tam rozumie to mi teraz lata. Gdybym się jej tłumaczył to poczułaby że jest w grze a mi chodzi o mój spokój przede wszystkim. Nie wiem co pomyślała, jak przyszla to nawet się od kompa nie odwróciłem tylko spokojnie jej pytam. Wiesz nie chcę sam sobie wkręcać że zrobiłem źle/dobrze/chujowo/zajebiście , to zbyteczna inwestycja energii bo nic już z nią nie chcę budować. No jedynie jak pisal @Adolf można się tym pobawić ale może dla mnie za wcześnie na to , sam nie wiem. Możliwe że jeszcze mnie trzyma bo od niej nie miałem żadnej baby w wyrze tylko chciałem cały czas przeznaczyć na odbudowanie silnego siebie a nie pakować się w nowe gówno a to juz prawie 10 mies. Najśmieszniejsze że w tej pracy gada też ze mną inna laska , taka szprycha 8/10 do której nie mam emocjonalnego stosunku i ją zlewam w zajebisty sposób, lekko podpuszczając ,robiąc se z niej jaja i panna się przede mną kręci jak świniak na rożnie bylebym tylko ją dostrzegł. Ta była to jakaś max 6 a tak nie potrafię może dlatego że z nią mi się kojarzą już wszystkie sposoby gry jakie stosowałem które mnie dużo kosztowały, gówno dały z wyjątkiem niesmaku w stos do samego siebie. Nie chcę kolejnej strategii na niej uskuteczniać bo to zaś działanie pod cipkę.
  13. Przyszła mi dziś do biura i się pyta czy mi fochy przeszły więc sie jej spytałem czy ma jakąś służbową sprawę bo jak nie to do widzenia. Udała że musi iść bo ma telefon mimo że dzwonka nie usłyszałem. Nie ukrywam że jak wyszła to poczułem się tym wywalaniem jej mega chujowo - bo jak to tak moją do niedawna laskę tak z buta - kurde matrix jeszcze trzyma. Coś mi sie ubzdurało w główce że mam być dla niej ok bo ona zawsze była w porządku a przynajmniej taką gra. No niby tak bo nie było między nami scen, kwasów ale czy nie obciągała nowej gałęzi będąc ze mną nie dowiem się nigdy. Panowie ,kurde ,jak długo one mogą tak dupę zawracać.
  14. Dokładnie mialem to samo, jak się rozchodziłem z panną z którą byłem to najbardziej żałowałem końca znajomości z niby teściem i z bratem mojej bylej bo byli super. Dziwnym trafem chyba dla kontrastu wszystkie laski z tej rodziny były pojebane jak lato z radiem. Co jedna to bardziej zryta nawet żona tego brata która się podwalała do mnie i były nawet dwie sytuacje że mogłem ją bzyknąć. Nie zrobilem tego z powodu tego brata którego uważałem za przyjaciela choć z drugiej strony chętnie bym ją bzyknął bo moja była by się na 100% o tym dowiedziała . Ale lojalność wobec gościa ważniejsza.
  15. A ja mam wrażenie że to wszystko jest o kant dupy rozbić, wszystko w życiu jest płynne , wszystko jak komórki w naszym ciele jest zastępowane przez nowe więc nie wydaje mi sie zwyczajnie żebyśmy mieli jedną osobowośc forever and ever. Jak znaleźć ten core ? Jakbym rozwiązywał ten test rok temu to zamiast asertywnej, spontanicznej osobowości wyszłoby że jestem zlęknionym ,pełnym poczucia winy kurczakiem. Wystarczył rok bez jebiącej mnie osoby którą w swojej naiwności uważałem za ważną dla mnie plus lektura Marka i Wasza chłopaki i mamy innego gościa. To nie wiem gdzie jest prawda, czy wtedy to gówno było niezbyt trwałe że wystarczył rok, czy dziś położyłem piękny dywan kłamstwa na tamto gówno ? W każdym razie na moje 40 kilka lat miałem przynajmniej kilka osobowości. A może w tej sytuacji powinienem zamieszkać w Tworkach ? Jeśli już to ten test może być sprawdzianem jak się z sobą czujemy ,czytaj jak dobrze lub źle o sobie myślimy. Aha i żeby nie było że się obrażam na test, mi wyszedł aż za dobry, zrobił ze mnie prawie towarzyskiego Ibisza a aż tak się nie czuję.
  16. Pokaż jaką legendę w tym smsie wymyśliła, zawsze mnie śmieszy ten ich talent do wymyślania legend z kosmosu jak mają ochotę na gościa.
  17. Ciekawe jak by wyszedł taki eksperyment , jakby faceci mieli taki dostęp do bzykania jak ładne laski , powiedzmy od 15 roku życia czy by się rozwijali. Nie twierdzę że jedynym motorem rozwoju faceta jest chęć kiszenia ogóra , w moim akurat przypadku tak było, cóż może jestem mega pusty . Innych doświadczeń nie miałem może dlatego patrzę na rozwój przez pryzmat głodu szparek.
  18. O ile by się wcześniej nie pokłóciły że Asia wzięła ładniejszą łopatę niż Kasia a Basia sie krzywo spojrzała na Stasię.
  19. No fakt , jakbyś miał ładną dupkę,cipkę, cycki i stado śliniących się (wieczorami na biało) samczyków to o rozwijaniu się byś nawet nie pomyślał. Tylko ciekawe że pasztety też mają rozwój w tyłku. No chyba że rozwojem jest pochłanianie harlekinów i pudla.
  20. Fakt , z moich trzech kumpli tylko jeden rozwodnik się ożenił ale czy tych dwóch tego nie zrobi to nie wiem bo póki co panna jednego jest w trakcie rozwodu a druga ma męża. Ale widząc zalofcianie tych facetów wcale nie jestem pewien czy nie powtórzą błędu. Oby nie, tłumaczę im ile mogę ale nie dociera, no trudno. Każdy jak widać sam musi przepłynąć swoją rzekę gówna. Tylko szkoda życia na powtarzanie wciąż tych samych błędów. Mam nadzieję że w ich przypadku tak sie nie stanie
  21. Jak płakała jako dziecko to tatuś się litował i wszystko dało się załatwić więc czemu nie używać tego w dorosłym wieku. Większości kobiet nikt nigdy nie ucywilizował,nie sprowadził do parteru a każde gówno przechodziło. Mam siostrę której nigdy mój ojciec nie pokazał gdzie jej miejsce, kłócił się z nią ,awanturował się ale nie potrafił w krótkich żołnierskich słowach usadzić na dupie. Później błąd powtórzył mąż i chyba już nikt jej nie ułoży. No może trochę ja bo jak mi wchodzi w drogę to nie mam skrupułów , oczywiście ona wtedy drze morde na całą rodzinę, córki, moja matka, ojciec wszyscy muszą wiedzieć jaki jestem wredny bo śmiałem egzekwować umowy które ona łamie jak jej się podoba. I oczywiscie udaje jej się , wszyscy uważają że ma rację i że to moja wina i że w rodzinie najważniejszy jest spokój pleple. Okręciła całą rodzinę wokół paluszka. Najśmieszniejsze jest że ona zawsze robi dym bo umawia się inaczej a potem robi inaczej ale jak jej zwrócisz uwagę to jest lament, płacz,krzywda jej się dzieje. O całej lawinie manipulacji,że niszczę rodzinę , wpędzam starych rodziców do grobu, jestem dziecinny, niedojrzały już nawet nie mówię. Po takiej aferze jest dla wszystkich tak miła i wrazidupska że na pawia zbiera żeby wyszło że to ona jest ta dobra.Kurde 13 osobowa rodzina i każdy łyka jej manipulacje jak pelikan
  22. O ile się ogarnie, mam kilku kumpli wydymanych bez mydła przez panny którzy jak ćmy pakują się w nowe gówno. Na moje pytanie czemu to znów robią prawie zawsze jest jedna odpowiedź - bo tamta to była wredna suka a nowa myszka "taka nie jest " .
  23. O ile to nie było reżyserowane bo ja już się gubię co w tv jest prawdą a co kreacją to pięknie przyaktorzyła na wieść o śmierci gościa. Mam sąsiadkę której facet zginął na kopalni, jak sobie przypomnę ona nawet z tej żałoby potrafiła zrobić show bo nikt nie cierpiał tak jak ona, nikt nie był tak doświadczony przez los, z dnia na dzień stała się taką chodzącą Maryją. Moja rodzina zawsze uważała mnie za zrytego bo nigdy nie ukrywałem tego że śmieszą mnie pogrzeby, dla mnie pogrzeby są paradą egocentryzmu gdzie nikt nie przejmuje się tym czy zmarły cierpiał , co z nim teraz jest tylko każdy skupia się nad tym i jęczy jak JA sobie teraz poradzę, jak JA będę bez tej osoby żył. Oczywiście jest to ludzkie i sam bym pewnie wył nad bliskimi co nie zmienia faktu jednak.
  24. Jak działa nawyk to dużo od Marka się nauczyłem , to już wiem ale co miałeś konkretnie na myśli bo nie jarzę a takie spojrzenie kogoś z boku to fajna sprawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.