Skocz do zawartości

The_Man

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez The_Man

  1. Dobra analiza. Przez kilka lat zylem w zwiazku numer 5 - potem pojawilo sie dziecko, zaczalem budowe domu a ze eks byla z zasobnej rodziny w ktorej matce nie podobalo sie to ze zyjemy bez slubu to wskutek jej knowan, zawisci kolezaneczek z pracy (do ktorej doplacalem) oraz mojego zbyt duzego zaangazowania - pomimo 9 letniej roznicy wieku - wymagania zaczely rosnac i przestalem chciec je spelniac - musialem sie ewakuowac. Teraz numer 4 i jestem bardzo zadowolony. Kobiety o topowej wartosci teraz ostrza sobie na mnie zeby.
  2. Marek to straszne! Pracuj nad soba! Mialem wiele okazji by dziabac pasztet - czesto same mnie pasztety atakowaly - ale nigdy sie nie poddalem, zawsze cos tam w kobiecie z ktora sypialem mi sie podobalo (rowniez fizycznie).
  3. Nie ma zadnego sensu - liczy sie tylko dzien codzienny i to ile dobra sobie i innym 'wyrzadzimy'. Skok w bok w przypadku mezczyzny to nie zdrada - konsekwencje dla jego LTR sa minimalne (szczegolnie gdy partner ma duze zasoby) - skok w bok w przypadku kobiety to zdrada - konsekwencje wychowywania 'kukulczego jaja' sa potezne. PS. Czy po przeczytaniu tego watku zaczelo juz do Panow docierac ze nalezy jeleniom dorabiac rogi dla ich wlasnego dobra?
  4. Buahahaha - kto ci takich dub smolonych naopowiadal? 17 lat to okres w ktorym u chlopakow buzuja hormony i naprawde nie trzeba im niczego wmawiac odnosnie seksu...
  5. swietne - pamietam ze ogladalem to w dziecinstwie. Moze dzieki temu nigdy sie nie ozenilem?
  6. Dobrze pajacowi! Jak mowie mlodym frajerom zeby sie nie zenili bo to bez sensu to 'wiedza lepiej', bo ich 'kobieta', za ktora nie dalbym pieciu zlotych, to cud, miod i orzeszki... To samo z frajerami ozenionymi - niektorzy zieloni sa z zazdrosci jak widza moj styl zycia ale ciagle sypia mi tekstami w stylu 'zgorzknialy jestes', 'zle trafiles' itp. sami wyjac po nocach z lapa w zebach zeby nikt nie slyszal...
  7. Jak Pan nie zaspakaja potrzeb Pani to pani ma taki aparat ktory sluzy do komuniacji - nie tylko do robienia loda.... Moze swoje potrzeby niespelnione zakomunikosac a nie wszystko przerzucac na Pana.
  8. -----> w wiekszosci przypadkow te 'powody' rozwodow to klamstwa wspierane przez ginocentryczne sady - przyczyne wszyscy dobrze znamy i chyba nie musze pisac ze jest nia pojebanie jednej ze stron i frajerstwo drugiej? -------> Nihil novi sub sole. Jak to mawiaja Amerykanie - 'cheaper to keep her'. Nie zazdroszcze. ------------> I to jest jedyna sluszna droga. A teraz ode mnie - co do ilosci rozwodow. Skoro do 70% malzenstw konczy sie rozwodem to jak sadzicie ile z tych ktore przetrwaly jest 'szczesliwymi malzenstwami'? :-D
  9. Swietna odpowiedz Rysku! A Ty qwerty79 nie pierdol tyle i nie badz taki z siebie zadowolony! Dales dupy po calosci - po pierwsze jak idiota - ozeniles sie, po drugie ozeniles sie juz wiedzac ze laska przestala Ci dawac dupy z radoscia a nawet zaczela Ci dostep limitowac. Czym zes do cholery wowczas myslal!!!!?? Obocznie - chcesz zeby ktos Cie wyruchal do cna w zyciu cywilnym? Masz dzialalnosc - znaczy mozna Cie puscic w skarpetkach - nie slyszales ze do robienia biznesu sluza spolki z o.o.? Wracajac do meritum - co Ty masz nie tak z garem ze wywloke nadal kochasz???? Piszesz ze z 'milego, szanujacego kobiety facecika przeobraziles sie w sukinsyna z problemami natury psychicznej'??? Widze ze nadal styki sie nie schodza. Problemy natury psychicznej to miales (i nadal masz) - teraz jednak masz rowniez szanse zostac mezczyzna - ale duzo, duzo, duzo Ci jeszcze brakuje do punktu docelowego. Na razie gdy czytam te Twoje slodkie pierdy to w sumie tak jakbym czytal kobiete... Nie puszczajcie kobiet w delegacje, powiadasz? To one same sie nie puszcza? Mowisz ze najlepiej sie nie chajtac? Popatrz jaki to Ty madry jestes!!! Do moderatorow - koncowka poprzedniego posta powinna brzmiec tak: Piszesz ze z 'milego, szanujacego kobiety facecika przeobraziles sie w sukinsyna z problemami natury psychicznej'??? Widze ze nadal styki sie nie schodza. Problemy natury psychicznej to miales (i nadal masz) - teraz jednak masz rowniez szanse zostac mezczyzna - ale duzo, duzo, duzo Ci jeszcze brakuje do punktu docelowego. Na razie gdy czytam te Twoje slodkie pierdy to w sumie tak jakbym czytal kobiete... Wyczuwasz zapach cipki z kilometra i za cipke dalbys sobie uciac ptaszka.... Jestes pierdolonym narkomanem. Nie puszczajcie kobiet w delegacje, powiadasz? To one same sie nie puszcza? Mowisz ze najlepiej sie nie chajtac? Popatrz jaki to Ty madry jestes!!! Kazdy z Was, zalosnych pajacow po slubie powinien przejsc roczna kwarantanne bez zadnego rzniecia. PS. Podziekuj Mezczyznie ktory uwolnil Cie od wywloki zabierajac ja na delegacje. Ty przynajmniej sie o tym dowiedziales i masz szanse zyc poza Matrixem, w przeciwienstwie do 90% zonatych jeleni.
  10. tak jakby ciaza to byl jakis wyrok... Co to kurcze - usunac nie mozna?
  11. Zatem poczekamy - bo jak na razie Pani jest na tak kosmicznym poziomie, ze o czyms takim jeszcze nie slyszalem...
  12. zgadzam sie - jednak nie dotyczy to zakresu wiedzy, a tego wymienionym Panom brakuje, tylko sposobu myslenia - o ile ktos jest podatny na manipulacje.
  13. To byl chyba zart z ta niesmialoscia.... Nie posadzam Marka o takie cos. Trzeba isc i tanczyc - na trzezwo... Jednak tylko po to by bzyknac lub dla swojej przyjemnosci - a jak chodzi o przyjemnosc to opinie innych trzeba miec w trabie.
  14. To co ta wywloka zrobila na poczatku koledze Reda nazywa sie 'love bombing' - czyli zalanie miloscia aby zdobyc i usidlic ofiare. Mnie, cwaniaka, moja eks przez piec lat poddawala bombardowaniu miloscia (nie uleglem i sie nie oswiadczylem ani nie ozenilem) - potem szydlo zaczelo wychodzic z worka... I badz tu madry - jak odroznic NAWALTa od kamelonic? Czy jednak nie ma NAWALTow - bo mi sie wydaje ze wlasnie NAWALTa spotkalem - poczekam jednak z ocena do emerytury... ;-)
  15. Nie czuje zadnego wstydu w stosunku do kobiet, nigdy im nie ustepuje - no chyba ze w drzwiach gdy wychodza z pomieszczenia (panom rowniez wowczas ustepuje) - traktuje wszystkich rowno (dla kobiet w ciazy robie wyjatki). Dlaczego mam rezygnowac z czegokolwiek ze wzgledu na plec drugiej osoby? Nie ma mowy! Jestem tak samo wazny jak druga osoba - a zazwyczaj wazniejszy. Dziekuje.
  16. Vincent - to wstyd przyznawac sie na publicznym forum ze nie rozumie sie tego co ktos mowi. Popraw sie.
  17. Jesli nie idziesz tam z laska, ktora potem bedziesz mogl bzyknac to w ogole nie idz. Wesela to zenujace imprezy... Pogrzeby sa znacznie lepsze - przynajmniej dostojne.
  18. Natychmiastowe opuszczenie lokalu i zostawienie paniusi bez slowa - niech sobie wyjasnia z nimi nieporozumienie sama. PS. Sam zwracam niekiedy ludziom uwage - ale to trzeba umiec robic.
  19. Moja odpowiedz: "Seeeeriiiio???? To ilu ty facetow zaliczylas? Ja bzyknalem setke lasek i wszystkie mowily ze najwiekszy jaki widzialy! A ty same wieksze napotkalas?" I ciagnac w ten desen robiac z nia pol zartem, pol serio i szmate i idiotke... Komunikujemy jej tym samym ale nie w otwarty sposob ze wiemy ze klamie...
  20. w takiej sytuacji bym chyba zasugerowal pani ze jest bardzo uwazna obserwatorka i zeby sie tak nie skupiala na mnie bo opisuje to co wlasnie robie - i ze jak juz chce opisywac to niech nie ogranicza sie do detali tylko niech caly czas wali proza: "...The_Man wychodzi z domu i siega do szafy po parasol, nastepnie wklada do kieszeni kluczyki od samochodu, portfel i dokumenty..." Cos w tym stylu bym jej zartami sugerowal mowic - caly czas - za kazdym razem gdy jej przyjdzie ochota na takie 'opisywanie rzeczywistosci'...
  21. Do szkoly - zarowno Wronski jak i Adriano. Po waszych wypowiedziach widac ze spaliscie na zajeciach a nam nikt nie placi za to by Was edukowac.
  22. Ja pierdole, facepalm normalnie... Deisci, kreacjonisci, "naukowcy" podwazajacy spojne, udokumentowane, badania tysiecy fachowcow. Kim wy do cholery jestescie, bando oszolomow? Puknijcie sie w leb i zakumajcie ze zyjecie w XXI wieku! Ludzie dzieki nauce pokonali grawitacje i wyladowali na Ksiezycu, a wy nadal wierzycie w banialuki opowiadane przez pustynnych lazarzy? Lem mial naprawde racje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.