Terteus

Niedawno dziewczyna mojego brata narzekała, że ma dużo kosmetyków i że są ciężkie, więc powiedziałem mu: "zastanów się nad tym związkiem, skoro ona musi tyle środków stosować, żeby być ładną". Na co brat po chwili ciszy odparł: "Ale ja przynajmniej kogoś mam... A nie tak, jak Ty, samotny i nieszczęśliwy". Nic się na to nie poradzi, Panowie - zawsze będą przytyki i wywyższanie się od strony związkowców. Kiedyś bym się kłócił po takiej wymianie zdań. Dziś tylko uśmiecham się i kiwam głową .

Czołem

Uszanowanko

Chociaż wiele godzin życia spędziłem, grając w 2 i 3 (w WoG też niemało), to jednak bardziej przywiązałem się do 4. części. Jak dla mnie, w tej odsłonie jest najlepsza muzyka spośród całej serii. Do tego fajny system rozwoju bohaterów i nawet specyficzne rozwijanie miast mnie w końcu urzekło. Ech, skończę P:T i wracam do przechodzenia kampanii .

Tutaj pasują słowa, które często mówi pitol pojazdu Skyray z Warhammera 40k:

Daj spokój, ciekawe, jak Ty byś wyglądał, gdybyś musiał czekać, aż Twoja lepsza połówka skończy przymierzać dwudziestą parę butów .

Ktoś kiedyś na niniejszym forum napisał, że gdyby diler samochodowy robił z autem to samo, co kobiety robią ze swoją urodą, to by do więzienia poszedł .

Siema

Bekerel, wolt, niuton czy tesla - te jednostki na pewno były szczęśliwe po dobrze opierdolonej petardzie .

Czołem Ach, czyli chcesz poprawić swoje umiejętności w fellatio? Bardzo dobrze, chwali się, tak trzymaj .

@orbital, mnie się to przytrafiło, jak miałem 24 lata . Miałem w tamtym okresie dużo stresów, a dziewczę wyglądało gorzej nago niż w ubraniu, do tego jej jaskinia rozkoszy miała tak przykry i odpychający zapach, że chyba długo nic tego nie przebije. Drow poradził, żebyś odstawił porno, a ja dodam, żebyś zajął się jeszcze stresem, bo potrafi być zabójcą erekcji. Zerknij też tutaj:

Zachęciłeś mnie, udzielę się . Aktualnie męczę Planescape: Torment. Jako, że gram w to pierwszy raz, to nie za wiele mogę powiedzieć - klasyczny RPG, stawiany za wzór gatunku. Akcja, z tego, co się doczytałem, nastawiona jest bardziej na wczucie się w historię świata i głównego bohatera niż walkę (w porównaniu z, np. Wrotami Baldura), co, przyznam, czasem mnie nużyło. Poza tym: ciekawy świat, mnóstwo pobocznych zadań, świetnie zarysowani kompani i niezła muzyka. Jest trochę irytujących błędów, ale da się przywyknąć. W przyszłym tygodniu skończę, więc dopiszę więcej wrażeń, w każdym razie, jestem już pewny, że wrócę do tego tytułu za jakiś czas. Ech, mam tyle RPG-ów do nadrobienia . Poza tym pykam też w nieśmiertelne Diablo 2 ]:->.

Czuć z Twojej wypowiedzi hormonalny koktajl. Możesz się złościć i tupać nóżką, ale nie zmienisz jej. Poszukaj sobie innej, normalnej ().

@Drizzt, szkoda nerwów, kijem Wisły nie zawrócisz . @zuckerfrei:

Zawsze można powiedzieć, że szyja tylko kręci się w tę i we w tę, nic nie robiąc. Albo, że jest dobra tylko w mówieniu i połykaniu .

@Długowłosy, jak napiszesz kiedyś książkę, to biorę w ciemno .

Do penetracji tej dziurki dobra jest wykałaczka . A łączyłeś się ze stroną przez telefon czy przez kompa po kablu?

Owszem, jest żałosne, ale tak zostaliśmy zaprogramowani - ożeń się, zrób dzieci, wybuduj dom i posadź drzewo, a będziesz szczęśliwy. Możliwe, że widzą bagno, ale sami przed sobą nie chcą się przyznać, że jest do dupy. Raz, że kieruje nimi ego, a dwa, że musieliby poszukać innej loszki (może akurat tylko ten egzemplarz był do kitu), co oznacza życie w samotności, wysiłek do znalezienia kolejnej i niepewność, czy trafi się lepsza. Takie patologiczne relacje ludzie mają na własne życzenie - lepiej zrezygnować z peilęgnacji samochodu niż doświadczyć ostracyzmu i wyżej wymienionych nieprzyjemności.

Jak chce się być szczęśliwym i spełnionym człowiekiem w związku, to trzeba cierpieć. Chyba Ci stulejka mózg uciska - nie słyszałeś, że miłość wymaga poświęceń? A tak na poważnie, to cóż począć, sam kiedyś trochę taki byłem. To nie jest ich wina, że żyją w iluzji, pozostaje więc mieć nadzieję, że szybko i możliwie mało boleśnie przejrzą na oczy. Na siłę nie da się nikogo uświadomić, a śmiać się z nich też nie ma większego sensu.

Sprawdź obok gniazda USB, po lewej stronie . Zrób tak, ale nie powinno to mieć znaczenia, bo do konfiguracji samego urządzenia potrzebne jest tylko połączenie routera z komputerem. Spróbuj jeszcze wpisać: 192.168.0.1.

Gdzieś z tyłu urządzenia masz guziczek on/off do wi-fi, więc nie musisz się bawić z wyjmowaniem modemu. Na pewno dobrze wpisujesz ip - 192.168.1.1? Podłącz wszystko jeszcze raz, dokładnie jak w instrukcji masz napisane, i spróbuj ponownie. Gdzieś w trakcie procesu instalowania routera powinna być opcja do ustawienia nazwy sieci i hasła. Postępuj zgodnie z instrukcją, będzie dobrze .

Czołem, Eddy .