Skocz do zawartości

slavex

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez slavex

  1. Też polecam Dell. Nie kupować lapka za 5-7 k i tak kiedyś się zepsuje. Przedział 2,5-3 k najrozsądniejszy. Zawsze w tym przedziale kupowałem.
  2. Wiem, to w sumie kij i tak byś auto oddawał po 3 latach, bólu takiego nie ma.
  3. Ładnie żeś poleciał. Leasing czy najem długoterminowy? Ja bym swojej dziewczynie nawet auta za 5k nie kupował. Żona (o ile będzie, z intercyzą) dostanie auto po mnie, a ja biere dla siebie nowe. A nie że ja w dziurawych spodniach łażę, a paniusia nowiutkim jeździ. Co by nie mówić dostałeś fajną lekcję biznesu i związków. Dobrze, że skończyło się na paru tysiącach a nie połowie majątku.
  4. @Rocky Horror po części się z tobą zgodzę. Ja miałem na myśli normalne studia na uczelni. Zaocznie + w miarę szybko praca spokrewniona z kierunkiem, który się studiuje.
  5. Ja jestem przed 30 ale napiszę. 20 była nie tak dawno i szczerze te kilka lat już dużo zmieniło. Ostatni rok odkąd poznałem forum to już w ogóle kosmos. Mam to szczęście że podejmowałem w miarę dobre decyzje. Chcę także potwierdzić tu pewne opinie. 1. Studiowałem dzienne, potem zaoczne. Bierz zdecydowanie zaoczne. 2. Nie bój się zacząć pracy. Myślisz że za mało umiesz itp. wbijaj na staż, praktykę ucz się wyciągaj z tego doświadczenie, ale też się nie daj ruchać w dupe. Jak widzisz że robisz postępy i firma to docenia spoko, ale jak czujesz że nie, to nie bój się zmieniać pracy. Szczególnie jak nie masz na sobie zobowiązań typu kredyt, rodzina itp. To jest twój czas na eksperymentowanie. Popracujesz w kilku firmach i nie będziesz się bał tego, że świat się kończy na jednej firmie. Mam zaocznie dowody jak niektórzy ciągle odkładają start bo coś... a inni nie patrzyli tylko wskoczyli na głęboką wodę bez rozczulania się nad sobą. W kwestiach z kobietami się nie wypowiem, wszystko przede mną.
  6. Tylko jedna rzecz, nauczysz się wyrywać laski i co dalej? To nie uchroni się przed rozwodem, wydojeniem z kasy itp. jeżeli dasz się potem urobić lasce. Skoro uczą jak urabiać laski to wiedzą jak urobić ciebie. Proste jak drut. Najpierw puas cię urabia, potem uczy, potem ty wyrywasz laski, wreszcie mając dostęp do seksu jesteś w 7 niebie i tak beztrosko pedzisz przez życie powielajac schemat. Nie zdając sobie sprawy z tego że nadal masz w głowie sieczke. "Dobry" chłopak to łatwy chłopak dla pusasa i dziewczyny. Nie mówię, że podrywanie dziewczyn jest złe, ale jeżeli facet robi to dla dobrej zabawy i wie kiedy się wycofać z relacji to spoko. Niestety mam wrażenie, że większość chłopaków idąc w pua dalej maja klapki na oczach i są za słabi mentalnie by grać w tą grę z dziewczynami, które są już zaprawione w te klocki.
  7. A wydawało ci się że koleś nie jest groźny. Ja bym odszedł, gość zaleje i będzie się z nią bujał. Za parę lat będzie z nim znudzona i zacznie szukać wrażeń. Podzielam opinie chłopaków, że u kobiet jeżeli związek nie idzie poziom wyżej to zaczyna się ewakuować.
  8. Dokładnie, jak zobaczyłem necie info, że Lubnauer wygrała to pomyślałem: "Gdzie kucharek sześć..." Pochlają się i to dobrze, a Kaczor i spółka będą się tylko patrzeć i popcorn wyciągać.
  9. No i wyszło na to, że kobiety pokonały Petru Lubnauer - nowa przewodnicząca Gasiuk-Pihowicz - mocną pozycję sobie wyrobiła i też po części rozdaje karty Joanna Schmidt - słynna akcja Madera :), ale tu nie koniec historii, zobaczymy za parę lat jak to z nimi będzie
  10. Przytulający chyba tylko na misjonarza po bożemu.
  11. @Rapke założył temat Nie miałem zbytnio nic ciekawego istotnego do powiedzenia w tym temacie, ale uwagę zwrócił ten kawałek tekstu: Aby nie robić offtopu postanowiłem założyć oddzielny wątek. Ostatnio po tych akcjach z oskarżeniami o gwałt zastanawiałem się dokąd to wszystko zmierza. Pod skórą czułem, że tak naprawdę to każda cię może pozwać. No i masz... a ) zaruchasz - źle, wykorzystałeś panią b ) pilnujesz fiuta i nie dajesz się łatwo manipulować - też źle, jak już wszystkie opcje nie wypalą to w akcie zemsty oskarżenie Chciałbym poznać waszą zdanie jak to widzicie i jak to dalej będzie wyglądać. Nie da się ukryć, że to może być zalążek do dość istotnych zmian społecznych.
  12. Znajomych nie ma... ... ale ma jakiś kolegów orbiterów... Bardzo ciekawe * BTW tak jak pisał @CalvinCandie oblałeś shit test. Ona doskonale sobie zdaje sprawę, że owinęła cię w okół palca. Widzisz się z nią codziennie, zadaje ci pytania, oczekuje, że jej zaplanujesz czas wolny. Jeszcze kumple spotykają się przy jej obecności... Człowieku ! Ma pełną kontrolę na tobą, to tak jak by urzędnik ze skarbówki codziennie przychodził do twojej firmy na 8 do 16 i siedząc obok na drugim biurku patrzył ci na ręce czy przypadkiem choćby jednego grosza na lewo nie zarobisz. Zrobiła ci zasieki z wszystkich stron, więc nie wiem jakie tym masz wątpliwości do tego związku. Z tą pracowitością to nie byłbym taki pewien... po zaobrączkowaniu coś się pani odwidzi i zapierdalaj misiu. Jak będziesz białym rycerzem to tak, jeszcze swojej księżniczce będziesz w zębach oddawał całą swoją pensję i spowiadał się z każdej wydanej złotówki. W razie czego połowę majątku jej przekażesz jak przestaniesz być dla niej "odpowiedni". A: Jak się nie rozstaniesz to lepiej nie będzie. Nie sądzę by po zaobrączkowaniu jej zależało. B: Jak się rozstaniesz to będziesz wolnym ptakiem, pójdziesz se na piwo będziesz rozporządzał swoim czasem jak ci pasuje. A jak się ogarniesz dobrze to będziesz zadowolony z życia. O nią się nie martw, po rozstaniu ogarnie się szybciej niż ty.
  13. @maxis300 Nie zapomnij za jakiś czas odświeżyć tematu i dać relację jak ci idzie sprawa z kręgosłupem
  14. Środki przeciwbólowe to nie rozwiązanie. To na krótką metę. Wątroba dostaje po dupie niech ci się przypadkiem na imprezie zdarzy, że popijesz, a zostały ci jeszcze organizmie substancje czynne itp. Basenu nie odstawiaj.
  15. Znajdź mi zdrową osobę Bo ponoć zdrowych nie ma, są niezdiagnozowani
  16. Kiedyś też chwilowo z tym miałem problem i zauważyłem, że najgorzej jest rano. W nocy człowiek śpi, prawie się nie rusza. Kręgosłup nie lubi bezruchu. Takich kilka wskazówek: 1. Poszukaj na necie opisy ćwiczeń na kręgosłup. 2. Przeznaczyć sobie 10 min rano i wieczorem na proste ćwiczenia. Tylko to musi być codziennie. Ja się łapałem, że po kilku dniach jak już się trochę polepszyło to kolejnego ranka/wieczora wstawałem i olewałem rozciąganie, rozruszanie miednicy itp. Naprawdę te 10 min to niewiele, ale może ci oszczędzić kłopotów w późniejszym czasie. 3. Na początek nie bierz tych mocnych ćwiczeń i nie szarp się na mocne wyginanie itp. Bo takie zerwanie się od razu "od strzała" więcej szkody niż pożytku zrobi. Spokojnie dostarczaj kręgosłupowi troszkę ruchu. Z czasem zmieniaj zestaw na coś "mocniejszego". 4. Jak już po jakimś czasie będzie lepiej, postaraj się wieczorną sesję przeznaczyć dłuższe ćwiczenia 15-20 min na wzmocnienie mięśni pleców. Tak na marginesie ja teraz chodzę na siłownię gdzie mocno wzmocniłem mięśnie brzucha i pleców. Różnica jest kolosalna. Nawet siedząc na krześle sam się poprawiam. Po prostu mięśnie upominają się, że ma być TAK. 5. Unikaj wszelkich prac typu przeniesienie wersalki, lodówki szwagrowi czy coś w tym stylu - twój kręgosłup jest totalnie nieprzygotowany na takie "strzały". Może się to naprawdę fatalnie skończyć. 6. Polecam też dla urozmaicenia w niektóre wieczory sobie zrobić spacer. Chodzi o to by wyjść z domu i przejść się, by ciało było w pozycji pionowej. 7. Jeździsz po budowie, czekasz aż ci załadują pakę ? Może jakaś obsuwa na budowie i robota stanęła ? Wysiądź z wozu chociaż na te kilka minut, połaź sobie tu to tam, zerknij co się ciekawego dzieje. Rozprostuj się, może zrób parę prostych ćwiczeń, jakieś rozciąganie czy coś. Nie wiem czy masz taką możliwość, ale znajduj takie "przerywniki" dla kręgosłupa. Tu 2 minuty, tu 5 minut itd. Jeżeli w całym dniu znajdziesz 20-30 minut "wolnego" dla kręgosłupa rozłożone na kilka kilkanaście "mikro" przerw w ciągu dnia to już dużo da. Mi ćwiczenia w domu pomogły. Ja właśnie najpierw powoli pracowałem nad "ruszeniem" kręgosłupa, dopiero po jakimś czasie poszedłem na siłkę.
  17. Wyobrażam sobie co one czują kiedy od 15 do ~35 roku życia mają atencję czyli 20 lat i nagle zjazd w dół... ktoś tu na forum pisał, że wtedy to towar gorszy wypiera lepszy.
  18. Parę dni temu dostałem podobną wiadomość. No i oczywiście zapewniła, że jak będzie czas to się do mnie odezwie (zapas na półce na czarną godzinę). No to good bye a have a nice life Kontakt usunięty, kiedyś nie do pomyślenia by usuwać kontakty, a teraz ?
  19. Nie ucinaj od razu wszystkiego, bo się właśnie może zczaić. Graj w te grę tak jak grałeś, czasem rżnięcie głupa oszczędza kłopotów i usypia czujność przeciwnika.
  20. Dokładnie, panie z Azji, skończy się te mityczne min 185 cm (i 18,5 ? :P)
  21. https://kobieta.wp.pl/poszli-do-spowiedzi-przed-chrztem-dziecka-ksiadz-nie-chcialbym-miec-takiej-zony-6189788406818433a Wyciągam najistotniejszą esencję artykułu:
  22. Może masz jakiś znajomych, niech oni też popytają po swoich znajomych, czy nie szukają kogoś do mieszkania. Masz swój pokój, płacisz część czynszu + dorzucasz się do opłat na część wspólną. Nie musisz od razu całej kawalerki wynajmować. Możliwości są tylko trzeba się rozglądnąć, nawet poszukać na necie w ogłoszeniach. Może by ci ktoś pomógł za niewielkie pieniądze na 1-2 miesiące "przechować" tak byś znalazł jakąś pracę itp. Tylko pamiętaj rób tak by matka nie zauważyła, że szukasz mieszkania itp. Pełna konspiracja. Bo jak to wykryje to odpali procedurę atomową. Edit, może ktoś z forum jest z twojego miasta lub okolic ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.