Skocz do zawartości

Przemek1991

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Przemek1991

  1. Podobnie do Ciebie, także jest to dla mnie wyróżnienie Krótko mówiąc, a raczej pisząc, nawet z czegoś negatywnego można wyciągnąć coś pozytywnego Teraz Bracie pora na budowę silnego charakteru i trwanie w nim bez względu na sytuacje jakie postawi przed nami życie
  2. Typowe I bardzo dobrze, a zachowanie Twojej ówczesnej panny tylko potwierdza regułę, że baby to jednak głupiutkie istotki Po prostu się zorientowała, że zaczyna się jej palić pod dupą, stąd ten tekst. W moim przypadku była analogiczna sytuacja, niesamowite parcie na ślub i dziecko, ale to, że ja nie mam na to ochoty, to już jej zupełnie nie interesowało. W kwestii pieniędzy postąpiłeś bardzo dobrze, rozpieściłbyś raz, drugi, trzeci, i byłoby po zawodach. Co do tego zdania: Eee, ja wiele razy oglądałem filmy z kobieta u boku, i w 80% one miały zupełnie wyjebane na to, co działo się na ekranie, więc ich obecność w takich chwilach jest zbędna Marek fajnie to opisał, że żadna kobieta nie zapewni facetowi szczęścia. Tylko i wyłącznie MY to szczęście sobie możemy zapewnić, prowadząc takie życie, jakie nas będzie rajcowało. Kobieta może być jedynie dodatkiem do tego wszystkiego, a jak doskonale wiemy one idealnie potrafią sabotować nasze pasje. Grunt, to żyć zgodnie z własnymi przekonaniami i tak po prostu lubić samego siebie Tak wnioskuję ja, Wasz Brat Przemek
  3. Przypadkowo znalazłem w internecie pierwszą książkę Marka "Co z tymi kobietami", a ponieważ tematyka kobiet interesuje mnie od dawna, to książkę pochłonąłem jednym tchem. Zainteresowany działalnością szefa, trafiłem na samcze runo, a następnie dokonałem zakupu drugiej książki "Kobietopedia". Po jej przeczytaniu byłem dosłownie w szoku, otworzyły mi się oczy na wiele istotnych kwestii, i zdałem sobie sprawę jakim cipeuszem byłem i jak bardzo dałem sobą manipulować każdą jedną kobietą, z którą tworzyłem związek. Nie pozostało mi nic innego jak zalogować się na forum, i tak już z Wami jestem od ponad miesiąca
  4. Dlatego właśnie ja już od dłuższego czasu w zasadzie nie oglądam TV. Niewiarygodne jest to, jak mass media robią z człowieka dosłownie debila. Promuje się wszystko to, co ma sprawić, że człowiek będzie ślepo podążał za systemem i działał tak jak życzy sobie tego państwo. Wspomniane przez Ciebie poranne programy dla pań, czy wszystkie seriale, zwłaszcza tureckie tak popularne ostatnio w naszym kraju, robią z kobiet jeszcze większe hipokrytki. Nam Braciom, pozostaje tylko i wyłącznie patrzeć na to wszystko z przymrużeniem oka, my jesteśmy bogatsi o wiedzę promowaną przez Bosa, jak również własne doświadczenia. Zgadzam się. Ja jestem co prawda na forum od niedawna, jednak pozytywne zmiany w swoim życiu już dostrzegam, co mnie dodatkowo motywuje i daje nie lada radość, że powoli udaje się wyjść z tego bagna, w którym latami tkwiłem.
  5. Moje czytanie tego artykułu zakończyło się tuż po przeczytaniu pogrubionego wstępu... No kurwa jak 20 letnia singielka może stracić wiarę w znalezienie miłości ? Przecież panny w tym wieku mają whiskas zamiast mózgu, nie mówiąc już o ułożonym życiu pod każdym względem (wyłączając gówniary, które mają bogatych tatusiów). Paniom się w dupach poprzewracało. Co druga robi wielką karierę, jest niezależna, ambitna, potrafi dosłownie wszystko, a facet to dla niej zbędny byt. Hmm, czyżby ? Dla mnie osobiście nie ma nic fajnego w przesiadywaniu po 12 godzin w pracy, którą "lubię" tylko po to, by uniknąć samotności w czterech ścianach. Kolejna sprawa to: Trafiam na samych palantów, czytaj facetów, których męczy fakt, że pani robi wielką "karierę", mając w dupie swojego faceta, nic więc dziwnego, że z taką kobietą żaden mężczyzna nie jest w stanie być na dłużej. Śmieszą mnie tego typu wyznania, świadczą tylko i wyłącznie o tym, że kobiety same nie wiedzą czego chcą, o czym powszechnie wiadomo. W życiu nie można mieć wszystkiego, ale to raczej nigdy nie dotrze do świadomości naszych kochanych pań. PS: A artykuł do porannej kawy jak znalazł
  6. Przemek1991

    Witam

    Wiedzy jest tutaj co niemiara, trzeba tylko dokładnie poszukać i uważnie czytać. Witaj !
  7. Muszę przyznać, że ciekawie sobie to wszystko do tej pory ogarnąłeś, ale jesteś już na takim etapie, że musisz działać subtelnie, bo tak jak Bracia zauważyli, ona w pewnym momencie może być znudzona faktem, że jesteś dla niej taki niedostępny. Proponuję coś na zasadzie przyciągania i odpychania, raz bądź czuły, raz oziębły. Kobiety to istoty emocjonalne, uwielbiają być zalewane mieszanką emocji. To jest oczywiście moja sugestia, nie ma złotej recepty na sukces w dziedzinie podrywu, tutaj zbyt wiele czynników jest istotnych. Co do kwestii zaproszenia na randkę, to też nie kombinuj. Prosta sprawa, powiedz, że chcesz ją zabrać do swojej ulubionej restauracji, wyznacz konkretny termin i działaj. Jesteś już na takim etapie, że śmiało możesz, ba, powinieneś eskalować dotyk, niech panna przyzwyczaja się do Twojej bliskości. Jesteś na takim etapie, że nie możesz nagle stać się ciepłą kluchą. I pamiętaj, nie bądź potrzebującym, nie błagaj jej o spotkanie. Zaproponuj, powiedz, że chcesz spędzić z nią romantyczny wieczór, jeśli będzie chciała to super, jeśli nie, możesz powiedzieć coś w stylu: Hmm, szkoda, Twoja strata, w takim razie pozwolę by ten wieczór był magiczny dla innej kobiety Wiem, trochę płytkie, ale da jej do zrozumienia, że na niej świat się nie kończy i w odwodzie masz także inne koleżanki, które chętnie spędzą z Tobą czas. To jest tylko i wyłącznie moja sugestia, która nie gwarantuje sukcesu. To, że coś zadziałało u mnie nie znaczy, że zadziała u Ciebie. Fajnie ta historia się rozwija i przyznasz, że szkoda by było, gdyby się coś spieprzyło, bo jak mniemam sporo już pracy w to włożyłeś. Powodzenia Bracie !
  8. Ooo, to jest musztarda po obiedzie. Sama się wkopała wyznając Ci coś takiego. Wierz mi, skoro ona jeszcze emocjonalnie się nie ogarnęła po poprzednim związku, to nic pozytywnego z Tobą nie stworzy. Ona trzyma się jeszcze dwóch gałęzi, Ty na chwilę obecną jesteś opcją zapasową na wypadek niepowodzenia z jej obecnym/ex ? Cholera wie co ona kombinuje. Tak, czy tak, ja na Twoim miejscu postawiłbym sprawę jasno, albo chce być z Tobą, albo niech spada. Czas jest wartością zbyt cenną, by tracić go na tego typu dylematy. Bądź facetem i postaw sprawę jasno.
  9. Po swoim ostatnim poważnym związku (zakończonym prawie małżeństwem), stwierdzam, że związek typu LAT jest czymś świetnym. Ja co prawda nie żyłem w małżeństwie, jednak praktycznie to już mieszkałem u swojej narzeczonej, więc coś na temat mieszkania z kobietą wiem. I skwituję to krótko: Nie daj Panie Boże ! Moja ex była pedantką, a więc wyobrażacie sobie Bracia co się działo, gdy pozostawiłem po sobie kubek po kawie, bądź talerz po jedzeniu w nieodpowiednim miejscu... Ba ! Nawet specjalne miejsce w zlewie było wyznaczone na brudne naczynia, i broń Boże, gdy mi się pomyliły komory to awantura, że hej. Jej stosunek do czystości to zaledwie wierzchołek góry lodowej. W telewizji oglądamy oczywiście to, co ona chce, a więc 10 tysięcy seriali tureckich dziennie a w przerwach między nimi jakże wspaniały kanał Polo TV, gdzie non stop śpiewają o byle czym, aż mi się mózg od tego kisił. Sprawy typu koszenie trawnika, grabienie liści, malowanie ogrodzenia itp. to była moja brocha, no bo księżniczka sobie paznokcie pobrudzi. Dodam, że czynności te wykonywałem w mieszkaniu nie swoim, u jeszcze nie swojej rodziny, z jej ojcem na spółkę, ale akurat tego człowieka bardzo szanuję i złego słowa na jego temat napisać nie mogę. Ale była ze mnie pizda... I to taka klasyczna. Doświadczony zdarzeniami z przeszłości śmiem twierdzić, że związek typu LAT, to błogosławieństwo dla faceta, który ceni sobie niezależność i spokój. Jestem jak najbardziej za jeśli chodzi o tego typu działania. Panny oczywiście będą miały odmienne zdanie, bo one zawsze dążą do usidlenia faceta, i zrobienia z naszego, bądź swojego mieszkania prywatnego więzienia, ale to już nie jest nasz problem Bracia. Jak się nie podoba, to krzyż na drogę, ooo
  10. Zrobiłem test i wyniki są następujące: Logistyk Introwertyk - 54 % Realistyczny - 72% Kierujący się logiką - 55% Planujący - 86% Czujny - 99% Odpowiadałem szczerze, zgodnie z własnymi przekonaniami i doświadczeniami, i jak najbardziej zgadzam się z wynikami testu. Świetna sprawa, polecam
  11. Echh, weź tu się opanuj, trzeba by se przetoczyć krew na melisę Kwestia wprawy. Moja poprzednia "miłość" bardzo lubiła sobie na mnie pokrzyczeć, za każdym razem gdy to robiła, wygodnie się rozsiadałem, patrzyłem jej prosto w oczy i milczałem. Pozwoliłem, by wyrzuciła z siebie wszelkie żale, po czym mówiłem: Skończyłaś ? Doskonale. I wychodziłem z pokoju. Dosłownie ją to rozpierdalało od środka, i im częściej tak się zachowywałem, tym rzadziej starała się robić awantury, bo po prostu wiedziała, że będę miał wywalone na jej gadanie.
  12. To oczywiste. Jakby wyglądała w oczach przyjaciół, współpracowników, czy ogólnie społeczeństwa, gdyby za partnera miała gościa zarabiającego średnią krajową. To tak jakby wzięła sobie żula spod monopolowego. Kobiety zarabiające takie sumy pieniędzy, przyzwyczajone są do zupełnie innego życia, życia w luksusie na bardzo wysokim poziomie, więc taki zwykły szaraczek nie ma co marzyć o związku z taką kobietą. Tak samo ma się sytuacja do wyżej opisanych kobiet z tej niższej warstwy majętności. Panowie nie oszukujmy się, one zawsze będą szukały faceta o wyższym statusie materialnym, bo każda kobieta, czy tego chce, czy nie, jest materialistką. Najgorzej, gdy z typowej Karyny nagle robi się wielka pani doktorowa, nie mająca w sobie za grosz klasy i obycia.
  13. Potwierdza się więc teoria, że nie warto być romantycznym i ogólnie dobrym dla kobiety, bo one tym po prostu gardzą. Powinieneś podziękować koleżankom za bezcenną wiedzę. Kobieta podświadomie wybierze typowego palanta, bo choć głośno będzie protestować i piętnować takich mężczyzn, to mimo wszystko będzie go pożądała. Z siłami natury się nie wygra
  14. Czyli odwieczne pierdolenie kobiet jakie to one są wiecznie pokrzywdzone przez nas, mężczyzn. Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera, jak coś takiego czytam/słucham. O nas przecież nikt nie musi dbać, bo nie jesteśmy tego godni. Po prostu żenua jak się patrzy. To forum mi otworzyło oczy na wiele ważnych kwestii, dowiedziałem się jakim byłem głupcem te kilka lat wstecz. Zrobiłem sobie poważne kuku i jeszcze sporo wody upłynie nim się kompletnie z tego syfu uleczę, ale cieszę się jak cholera, że tu trafiłem. Nareszcie forum, które konkretnie mówi a raczej pisze jak jest. Co do samego Piotra C. Czytam jego blog regularnie, poprzednie dwie książki przeczytałem, ale jakoś szczególnego wrażenia ten człowiek na mnie nie robi. Typowa warszawka, gdzie każdy wyżej sra niż dupę ma, a dodajmy, że 3/4 społeczności to słoiki, którzy zjechali z całej Polski w poszukiwaniu mamony i rozrywki. Szanuję to, że facet ma swój światopogląd, ale teksty typowo skierowane pod korpo suki, którym jeszcze bardziej odpierdala po przeczytaniu tego typu ceregieli jakimi częstuje ich Pan Piotr. Dlatego też blog Pokolenie Ikea traktuję czysto rozrywkowo, nie wnosząc z tych mądrości nic do swojego życia.
  15. Hmm... Interesujące I to będzie moja misja na nowy tydzień
  16. Wodzu, dużo zdrówka dla taty a Tobie odpoczynku, zwłaszcza psychicznego, wracaj prędko, co byśmy nie tęsknili zbyt mocno
  17. Możesz też zostać gwiazdą disco polo, ostatnio nawet Krzychu Rutkowski robi tam karierę Zaśpiewasz o miłości, dziewczynie jak wino, czy innych pomarańczach i już jesteś gwiazdą TV
  18. Dlatego uważam, że intercyza powinna być podstawową sprawą załatwianą przy zawieraniu małżeństwa, no ale oczywiście dla potencjalnej żony to będzie policzek, bo dla niej jest to równo warte z brakiem zaufania. Widziałem ostatnio ten wpis i przyznam szczerze, że poczułem mocne zażenowanie, a chwilę później zacząłem się po prostu śmiać
  19. Cały system edukacji w Polsce jest gówno warty. Uczniów absolutnie nie przygotowuje się do dorosłego życia. Uczy się zupełnie nieprzydatnych przedmiotów, dosłownie otępia się umysły ludzi, by dopasować ich do systemu. Studia także nie lepsze, nie dziwie się więc, że młodzi ludzie niechętnie podchodzą do kwestii nauki. Najgorsze w całym tym bajzlu jest to, że 1/3 życia spędza się w szkole.
  20. Wiecie co ? Moja przygoda z portalami randkowymi skończyła się tak szybko jak się zaczęła, a mianowicie, założyłem sobie jakiś czas temu konto na Badoo, ot taka ciekawość Wszystko fajnie, pięknie, dopóki nie uaktywniłem sobie jakiś super możliwości. Skończyło się to tym, że raz w tygodniu dostawałem jakieś durne smsy, za które pobierało mi z konta ponad 6 zł. Musiałem iść do punktu obsługi klienta swojej sieci żeby mi zablokowali to cholerstwo. Zniesmaczony usunąłem konto, ale nie powiem, bo fajną dupencję udało się poznać
  21. Przemek1991

    Witam:)

    My tu nie piszemy o zdobywaniu i zaliczaniu jak największej liczby kobiet, więc źle trafiłeś Tak jak napisał Brat powyżej, wiedza, którą tu zdobędziesz może być dla Ciebie zniechęcająca w stosunku do naszych kochanych Pań, mimo to zachęcam do uważnego czytania forum. Witaj !
  22. Tylko swojej kobiecie nie pokazuj tego forum Witaj Bracie !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.