Skocz do zawartości

Gromisek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Gromisek

  1. Może do jakiegoś ciepłego kraju trzeba się wyprowadzić... Fajnie na stare lata mieszkać, gdzieś gdzie mają ładne plaże i kobitki . Lub jak Cejrowski na zimę jechać do Texsau. Ogólnie gdzieś gdzie jest ciepło heh.
  2. Skoro już ludzie Cię wspierają, to tym bardziej wesprą projekt takiej strony. Niech rośnie samcza domena Sam też się oczywiście coś dołożę :D.
  3. Kolega żołnierz kiedyś zdradził mi life hacka jak przefiltrować wodę z kałuży. Bierzemy kawałek materiału i jeden koniec wkładamy do kałuży, a drugi do naczynia. Woda przesączy się przez materiał. To co zostanie przegotować i można pić.
  4. @koksownik Trochę destrukcyjne podejście. Jasna sprawa, że nie ma co wchodzić całkiem w wierzenie, ale poznanie go i ich patrzenia na świat bywa przydatne. Nie trzeba go przyjąć, ale warto znać. Różne ciekawe nauki można wyciągnąć z innych wierzeń, ale trzeba wybierać pod siebie, to co nam pasuje, a nie to co nam mówią, żeby brać.
  5. @Themotha Co osobiście wyciągnąłeś z chrześcijaństwa? Ja trochę wyciągnąłem, ale jakieś bardziej sprecyzowane argumenty, czy przerzucanie się z koksownikiem ogólnikami i hasłami? Bo jedni mówią, że coś jest be, a drudzy cacy. No to kot ma racje. Wiem, że chrześcijaństwo można trochę rozdzielić o Kościoła Katolickiego, ale i tak jest przeżarty jego wpływami. To oni edytowali Biblie itd., więc jak to jest? A co do materiału, to wydaje mi się jakiś dziwny. Raczej to jest podszyte promocja swoich treści i książek, a nie prawdziwa troska o cokolwiek.
  6. Nie przepadam za ludźmi, którzy obwołują się mistrzami, czy innymi guru. Zwłaszcza na polu rozwoju duchowego. Wyznaję prostą zasadzę, że wszyscy uczymy się przez nasze życie i warto wymieniać się doświadczeniem, ale nie ma co iść drogą, którą udeptali inni, bo każdy jest inny. Każdy może co innego osiągnąć w swoim życiu. Warto nie powtarzać błędów innych i czasami się ich radzić. Nie zmienia to faktu, że wszyscy kiedyś umrzemy i nie ma co się przywiązywać do nauk guru. Filozofie przemijają i powstają nowe. Prawda jest w nas i droga do niej. Ja za sens życia uznaje walkę/podejmowanie trudu. Nie chodzi o zwycięstwo, a o to ile razy podniesiemy się z kolan kiedy w życiu coś się przydarzy. To czyni nas mocniejszymi, a nie przejmowanie się niczym to dekadencja. Jasne, że jest w tym trochę prawdy, a może nawet całość jest prawdziwa. Ale ilu jest mistrzów, którzy w obozie koncentracyjnym nadal byliby tacy jak na zewnątrz? Pewnie niewielu.
  7. @Niepowtarzalny Zrób sobie listę rzeczy, które lubisz w swojej pracy. Zastanów się, które z tych rzeczy możesz wykonać w innej robocie (może nawet lepiej płatnej). Jeżeli brakuje Ci obecnie kwalifikacji, to zrób kurs i zadzwoń (nie wysyłaj maila tylko zadzwoń), czy byliby Cię skłoni zatrudnić. Ewentualnie tak już bracia pisali sprawdź oferty na innych stacjach i zadzwoń, czy by Cię zatrudnili i dodaj, że masz już 1,5 roku stażu i ile Ci mogą zaoferować. Może być tak, że spina w pracy wyjdzie Ci na lepsze, bo zmienisz pracę na lepszą i będziesz miał możliwości rozwoju. No i nie będziesz przeżywał ciągle sytuacji stresowych.
  8. Jeżeli masz trochę wolnych funduszy, to zainwestuj w siebie. Zapisz się na kilka różnych kursów i zobacz co cię kręci. Podpatrz co znajomi robią. Ktoś chodzi na ryby? Wproś się i spytaj, czy Cię nie weźmie na nie.Świat jest pełen opcji. Ja też dopiero od niedawna to zauważam. Nadal tkwi we mnie strach, że to ja odpowiadam za swoje życie, a nie mityczny rząd dusz w postaci polityków, czy ktokolwiek inny. To ja odpowiadam za swoje kwalifikacje i wybory w życiu. Jasna sprawa, że nieraz może się zdarzyć wypadek i mnie nieźle połamać, ale to ja decyduje jak przyjmę ten fakt. Obecnie mam problem z samodyscypliną i motywacją. Nie wiem jak ugryź ten problem. Przyjaciele i znajomi radzą mi mądre rzeczy, ale one za bardzo nie działają w moim przypadku. Mam po prostu inny rodzaj paliwa. Niektórzy powoli się rozpędzają i tylko przyspieszają, a inni przez siłę woli kształtują swój charakter. Pewnie jest wiele różnych dróg, ale nie wiem jak sam podnieść się do tego boju. Zaistniała świadomość, ale żeby coś zmienić muszę wykonać jakąś pracę, ruszyć. Mnie to bardziej gryzie. Mam sporadyczne wzloty, ale szybko się wypalam. Znajomi mówią, że mam słomiany zapał. Myślę, że to może być jeszcze coś innego, ale nie wiem co. Także takie są moje przemyślenia . Zacząłem dostrzegać szanse, ale ich jeszcze nie wprowadzam. No może poza bieganiem, bo to mi się spodobało i powoli coraz bardziej wchodzi, ale i tu miewam ciężkie dni kiedy przez 5 dni potrafię nie zrobić nawet krótkiej przebieżki.
  9. Ja często odkładam sprzątanie, ale jak już jest za duży bajzel, to się włącza we mnie perfekcjonista i wtedy nic się nie uchroni przede mną . Wszystkie meble potrafię przesunąć z pokoju, chemią potraktować każdy kąt i wywalić co się tylko da, bo zajmuje miejsce. Co się kłóci z moją naturą zbieracza (dobrze, że nie patologicznego) różnych rzeczy, które mogą się niby przydać, ale potrafię tą manię zwalczyć, lub przekonać siebie do wymiany na bardziej wartościowe przedmioty .
  10. Nieśmiałość nie jest równoznaczna z introwertyzmem. Introwertyk może mieć bardziej rozwinięte umiejętności interpersonalne niż ekstrawertyk. Dłuższy kontakt z ludźmi wyczerpuje jego energię, a nie ładuje. Często ludzie mylą ten termin z aspołecznością i strachem przed ludźmi...
  11. @Miner Miał tak przez jakiś czas, ale w okolicy serca. Niektórzy to tłumaczą otwieraniem się czakry, lub obciążeniem danej czakry (negatywnymi emocjami) przez co nie może normalnie pracować. Nie wiem, czy to prawda, bo na obecny etapie mnie to już nie obchodzi. Ale faktem jest, że można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o sobie, jeżeli wsłuchamy się w ten ból. Ja to sobie tłumaczę w taki sposób, że podświadomość wyrzuca na powierzchnie negatywne stany, nieprzepracowane wspomnienia itd. Ten stan przeszkadzał mi przez 2 miesiące i uniemożliwiał dłuższą medytacje. Próbowałem różnych technik oczyszczania, czy też energetyzowania tego ośrodka, no ale nic się nie zmieniło. Dopiero jak zacząłem się wczuwać w ten ból, zaczęło wyrzucać niektóre wspomnienia i negatywne myśli do samego siebie. Chwilę zajęło przekonanie siebie, że to są fałszywe obrazy mojej osoby, jak i przerobienie niektórych wspomnień. Poleciłbym Tobie położenie się do medytacji i starać się wyczuć ten ból. Przyjrzeć mu się z każdej strony, a jak nic nie zauważysz, to spytaj się samego siebie z czym jest związany, dlaczego go czujesz itd.
  12. @Perun82 Z tak postawionym stanowiskiem jestem w stanie się zgodzić, ale nie może za tym iść przyzwolenie na publiczny lincz danej osoby. Przyzwalając na to następni możemy być my sami. Tak jak pisałem, jeżeli jest słabym sportowcem, to za przeproszeniem powinni ją wy***ać i wziąć kogoś lepszego. Za tym musiałby pewnie iść bardzo głębokie zmiany w Polski sporcie, no ale trzeba zgniliznę usuwać zanim się rozprzestrzeni... Walczymy o lepszy świat, a nie pełen nienawiści do innych ludzi. To, że ktoś nie umie się zachować i jako osoba publiczna, i niejako reprezentant naszego kraju pisze publicznie takie rzeczy... Powinien ponieść karę. Najlepiej finansową i zwolnienie ze stanowiska. Wypad z reprezentacji jak nie potrafisz się publicznie zachować. Można to było załatwić na milion innych sposobów, ale wybrała taki. Jej problem.
  13. @Metody Fakt jest taki, że każdy ma swój próg wrażliwości. I śmiem wątpić, że by ciebie nie ruszyły taka fala krytyki, ale to moje zdanie i opinia, nie musząca zgadzać się z rzeczywistością. Jeżeli faktycznie nawet najmniejszej tyci emocja nie pojawi się w umyśle, to szacun. Inna sprawa, że nie powinno tak traktować się innych ludzi (szmacić ich) jak powinie się im noga, no ale wiadomo prawo dżungli i tłumu robią swoje. @Perun82 Według mnie masz część racji. Mogła ich przekonać, ale tutaj też chodzi o nasze sumienie. Obrałeś stanowisko jednej ze stron, a ta gra jest gucio warta. Nie co współczuć tej pani za to jak się zachowała i nie ma po co przyklaskiwać bezmyślnej tłuszczy ludzkiej. Obie strony są gucio warte...
  14. A jakbyś sam zareagował? Wytrzymałbyś taką falę hejtu na swoją osobę? Nie usprawiedliwiam chamskiego zachowania tej pani, ale (zawsze jest jakieś ale ;>) każdy jest tylko człowiekiem i ma jakąś określoną tolerancje na hejt. Niezbyt miło się patrzy jak jeżdżą po Tobie na każdej możliwej stronie. Może miała gorszy dzień, lub coś innego się stało czego nie wiemy i skończyła z takim wynikiem, a nie innym. Ludzie po niej cisną, a ona najpewniej nie wytrzymała i jej się "wymskło". Teraz pewnie internauci wykorzystają to, żeby ją zniszczyć. Która strona ma racje? Nigdy się tego nie dowiemy, bo nie wiemy, czy była wstanie osiągnąć lepszy wynik tego dnia, a obrażanie jej i tak tego wyniku nie zmieni... Wyciągnijmy z tego naukę i następnym razem wyślijmy bardziej ambitnych, czy też po prostu lepszych sportowców koniec tematu. No ale ludzie muszą się na kimś wyżyć i przeżywać emocje. Kochamy to.
  15. @Voqlsky Od jakiegoś czasu można już znaleźć treść w internecie.
  16. @MoszeKortuxy I na co się w końcu zdecydowałeś? Coś już próbowałeś?
  17. Gromisek

    Witajcie!

    Hej. Witaj na forum
  18. Ile miesięcy zamierzasz prowadzić taki tryb życia? I co jakiś czas mógłbyś się odezwać na forum, lub na jakimś swoim kanale na yt jak ktoś powiedział. Bardzo ciekawy projekt. Niektórzy powiedzą, że głupi, no ale niektórzy prowadzą zwykłe nudne życie, a innych ciągnie do przygody. @Unhomme Przeczytaj regulamin i wstaw avatar, bo bana dostaniesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.