-
Postów
178 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1 -
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez raven
-
Witam Braci, Spotykam się z panną od kilku miesięcy, w ostatnich dniach taką sytuacją- siedzimy u niej, mówię że kolejnego dnia wychodzę z kumplem na piwo i mnie nie bedzie. Ona ok, mówi, że spoko. W dniu mojego wyjścia dzwoni do mnie wieczorem, że też wybiera się na miasto z koleżankami i ich chłopakami/mężami i jakbyśmy mieli ochotę, to abyśmy dołączyli do nich z kumplem? Odpowiadam, że zobaczymy, bo nie wiem jak się spotkanie potoczy, ostatecznie się nie spotkaliśmy, bo chciałem ten czas spędzić z kumplem. Jak sądzicie - czy to był shit test z jej strony, żeby sprawdzić czy jestem zazdrosny?
-
O samotnych matkach ... mówi kobieta - zdziwicie się.
raven odpowiedział(a) na Normalny temat w Konwencjonalni youtuberzy
@Ragnar1777 Możesz rozwinąć wątek? Czemu tak uważasz? Znasz takie przypadki ze swojego środowiska? -
Najczęstsze kobiece manipulacje i sposoby radzenia sobie z nimi cz.1
raven odpowiedział(a) na manygguh temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
@arch Czy to nie jest okazanie słabości i postawienie się przed kobietą w roli potrzebującego? Przecież wtedy będzie mieć przewidywalność co do faceta, więc i jego atrakcyjność leci w dół.- 44 odpowiedzi
-
- płacz
- manipulacje
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Still To był blef - jak wiele innych ze strony ex. Te typy tak mają Temat do zamknięcia.
-
Sprawa rozwodowa i ogromne żądania finansowe
raven odpowiedział(a) na pewny temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Klasyka. Moja ex stale mnie tym straszy, idzie nawet dalej - całkowite odebranie władzy rodzicielskiej. Musisz się przyzwyczaić, ale nie obawiaj się tego - to są naprawdę skrajne przypadki, gdzie się odbiera władzę. Taktyka kobiet w położeniu Twojej jeszcze żony opiera się na 2 filarach: - straszenie i szantaż - zgódź się na moje warunki, bo jak nie to... (i tu cała litania gróźb) - manipulacja, pomawianie, kłamstwa, insynuacje - na zasadzie rzucamy błotem, coś się przylepi - to ma na celu Cię oczernić, zmiękczyć psychicznie, abyś przyjął jej warunki. Nie ma sensu, bo jeśli zawisła już sprawa rozwodowa w okręgowym, to nie może toczyć się jednocześnie sprawa o alimenty/opiekę/kontakty w rejonowym - w razie założenia sąd rejonowy zawiesi z urzędu do czasu zakończenia postępowania rozwodowego, w którym obligatoryjnie orzeka się o tych kwestiach. -
Sprawa rozwodowa i ogromne żądania finansowe
raven odpowiedział(a) na pewny temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Jeśli nie masz się czego obawiać po swojej stronie, jeśli chodzi o winę, to nie ulegaj żądaniom. Jeśli będzie chciała iść na orzekanie o winie, to bez zdrad, alkoholizmu, przemocy (wszystko musi być udowodnione), nie ma szans na wyłączną. Sądy z reguły wolą dać winę z obu stron. Alimenty - mimo wysokich zarobków, oczekiwania ma wygórowane wg mnie, na dziecko w wieku przedszkolnym 1,5-2k to absurd (chyba że jesteś celebrytą;). Prócz Twoich możliwości zarobkowych liczą się uzasadnione/usprawiedliwione potrzeby dziecka. Moja opinia - żona próbuje Cię zmiękczyć strasząc wyłączną winą i alimentami na siebie. Nie ulegaj, wpierw idź do adwokata i skonsultuj się z nim. -
Sprawa rozwodowa i ogromne żądania finansowe
raven odpowiedział(a) na pewny temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Przede wszystkim podaj więcej informacji: - w jakim wieku są dzieci - jakie są Twoje zarobki i żony - czy masz się czego obawiać, jeśli chodzi o winę w rozpadzie po Twojej stronie - czy żona ma coś za uszami, jeśli chodzi o jej winę w rozpadzie. Dopiero wtedy moim zdaniem, będzie można coś doradzić. Na razie - wygląda to jak typowy koncert życzeń ze strony małżonki -
Sposoby kiwania pańci - poradnik podrywacza?
raven odpowiedział(a) na rarek2 temat w Na linii frontu - podrywanie.
@SennaRot Zatem zostaje mu 1-2k/miesiąc i z tego ma się jeszcze wyżywić, dobrze ubrać, wyperfumować, wypicować i lać wachę do Q7? Do tego wyjścia z paniami też generują koszty. Chyba zaniżył swoje przychody -
Witamy Brata @SpecOps Twoja historia jest schematyczna, poczytaj moją, jest sporo podobieństw Standard - kobieca racjonalizacja jej postępowania. Moja zrobiła ze mnie totalnego egoistę, awanturnika, zarzuciła stosowanie przemocy psychicznej i ekonomicznej - to są takie hasła-wytrychy, które na sądach już zapewne nie robią większego wrażenia Ciesz się, że tak szybko i sprawnie poszło i że masz kontakt z synem. Standard. Moja po kilkunastu latach związku, potem małżeństwa, dorabiania się itd. - też rzuciła to bez cienia żalu, nowy gach je zmienia, daje emocje itp itd. Takie są kobiety Jak mają za dobrze w życiu i jest stabilizacja, przewidywalność, zaczyna się wkradać nuda i szukanie emocji na boku... Chętny się zawsze znajdzie, gdy pani wypina dupkę Także Brace @SpecOps - teraz jesteś w rozsypce, ale przepracujesz to i będziesz mocny. Wiem to, piszę z własnego doświadczenia, u mnie już rok od cięcia
-
Najlepsze teksty lasek przy rozstaniu
raven odpowiedział(a) na deleteduser24 temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
„Umrzesz w samotności” ? -
Reakcja na zobaczenie spotkania żony z innym
raven odpowiedział(a) na arachill temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
@arachill Tnij rozmowę od razu - w ogóle nie reaguj. Ile razy to przerabiałem po rozpadzie mojego małżeństwa, na początku mnie to ruszało (pamiętaj, że żona doskonale zna Twoje słabe punkty i wie jak je uruchomić), dawałem się wciągać w dyskusje, smsy, maile... To przyszło z czasem, że przestałem reagować zupełnie i nic nie odpisywać - w efekcie jest coraz mniej tych pseudo-komunikatów. Pamiętaj - najlepszą reakcją w takiej sytuacji jest brak reakcji, to panią najbardziej wkurzy -
Po rozwodzie - doświadczenia z podrywu
raven odpowiedział(a) na raven temat w Na linii frontu - podrywanie.
@AR2DI2 @Tomko Zrozumiałem przekaz, zatem update profilu zrobiony Czy inni Bracia mają jakieś doświadczenia w temacie relacji po rozwodzie? Podzielcie się -
Po rozwodzie - doświadczenia z podrywu
raven odpowiedział(a) na raven temat w Na linii frontu - podrywanie.
@AR2DI2 Nie, luźna relacja z jedną, bez wprowadzania się samiczki do mnie, co najwyżej dopuszczalne pomieszkiwanie. -
Po rozwodzie - doświadczenia z podrywu
raven odpowiedział(a) na raven temat w Na linii frontu - podrywanie.
@Ramzes Korzystam głównie z portalu S. Studentki chyba na Tinderze @jaro670 W profilu mam określone te parametry, jak znasz serwis, to wiesz o co chodzi. Oczywiście można tego nie określać, ale moim zdaniem szkoda czasu na manipulacje, jak pisał @zuckerfrei -
Po rozwodzie - doświadczenia z podrywu
raven odpowiedział(a) na raven temat w Na linii frontu - podrywanie.
Tak mi się dotychczas wydawało, ale po dotychczasowych spotkaniach z paniami, nie jestem tego taki pewien - większość z nich chce mieć kolejne dzieci, a to mi śmierdzi próbą wrobienia faceta. Jedynie panie 40+ mające dzieci deklarowały, że nie chcą więcej - tyle, że to nie mój target (na razie). Pozostali Bracia podzielają zdanie @AR2DI2 ? Jakie macie doświadczenia w tytułowym temacie? -
Po rozwodzie - doświadczenia z podrywu
raven odpowiedział(a) na raven temat w Na linii frontu - podrywanie.
@Brat Jan Młode dzieciate w zasadzie można podciągnąć pod kategorię samotne matki - nie interesują mnie, bo myślę, że jak laska ma dziecko przed 25 r. ż. to raczej jej pozycja zawodowa/majątkowa jest kiepska, więc tym bardziej będzie szukać misia-providera. @AR2DI2 Dzięki za wypowiedź, właśnie o takie konkretne doświadczenia, wasze lub waszych znajomym, pytam. Z Twojej relacji wynika, że z reguły nowy związek faceta po rozwodzie oznacza "konieczność" zrobienia dziecka, a to nie jest ciekawa perspektywa. @zuckerfrei Nie chce mi się bawić w gierki i manipulacje, żeby tylko zaruchać. Wolę ten czas poświęcić na siebie. Z drugiej strony pewnie możliwy jest scenariusz, że wchodzisz w związek z panią i przewlekasz moment wspólnego zamieszkania, jak tylko się da. Ale im pani bardziej zdeterminowana, tym krótszy będzie taki związek -
Witam Bracia Moje pytanie do Braci po rozwodach/rozstaniach, gdzie to samica odeszła (przeskoczyła na nową gałąź) i gdzie w małżeństwie/związku były dzieci - jakie są Wasze doświadczenia, jeśli chodzi o nowe relacje z paniami? W jaki sposób jesteście postrzegani? Czy wzbudzacie zainteresowanie? Jestem ponad rok sam, dopiero w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zacząłem spotykać się z samicami z popularnych portali i wnioski, jakie mogę postawić wskutek tych doświadczeń są następujące (dodam, że mam 33 l., status materialny bdb, w oczach samic jestem postrzegany jako "zaradny"): 1) Samice 24-30, panny, bezdzietne o SMV wyższym niż 5/10 - chętnie podejmują rozmowę online, odpowiadają na zagadywanie, ale nie chcą się szybko spotykać (zawsze dążę do spotkania w realu, zwykle w 3-4 wiadomości to sygnalizuję); niektóre otwarcie komunikują, że chcą sobie najpierw popisać, a dopiero potem może się spotkają - czyli "lataj misiu koło mnie, zabawiaj, pisz, a ja może łaskawie się zgodzę" - atencjuszki do kwadratu 2) Samice 30-35, panny, bezdzietne, SMV j.w. - chętnie rozmawiają, te atrakcyjniejsze (SMV 8-10/10) jednak zobaczywszy, że jesteś po rozwodzie i masz dzieci z poprzedniego związku, otwarcie sygnalizują, że nie interesuje ich relacja z mężczyzną "z bagażem", "z przeszłością" i ucinają kontakt; te nieco mniej (SMV z zakresu 5-7/10) chętnie się spotykają w realu, ale podczas takiej randki próbują wyciągnąć jak najwięcej informacji nt. statusu materialnego, jak mieszkasz, gdzie jeździsz, pracujesz itp. - czyli panie z tej grupy zdeterminowane w poszukiwaniu kandydata do zapłodnienia (a w przyszłości do roli beta providera zapewne), bo zegar biologiczny tyka coraz głośniej; po prostu casting 3) Samice 35+ (max 42), z dziećmi, po rozwodach/rozstaniach - czyli samotne matki - chętnie rozmawiają i szybko dochodzi do spotkania w realu, nie są tak nachalne z pytaniami, jak bezdzietne samice 30-35, zainteresowane kolejnymi spotkaniami i pogłębianiem relacji Jedyne o co pytały najczęściej, to jak ułożyły się relacje po rozwodzie/rozstaniu i jak wyglądają kontakty z dziećmi. Te odcinane z kolei, same wykazywały zainteresowanie i dopytywały o kolejne spotkanie - a więc grupa najłatwiejsza, ale wiadomo, że z samotnymi matkami trzeba się mieć na baczności, bo interesy tych pań są jasne. Reasumując - facet z dziećmi, po rozstaniu/rozwodzie, z grupy wiekowej 30-35, pomimo dobrego statusu materialnego, nie jest atrakcyjny dla bezdzietnych samic. Zapewne znaczenie ma tu także fakt, że nie chcę mieć więcej dzieci w przyszłości z jakąkolwiek kobietą, czego nie ukrywam przed samicami. Nie interesuje mnie także małżeństwo, co najwyżej LTR, ale z opcją osobnego mieszkania (co nie wyklucza wzajemnego pomieszkiwania u siebie). Zwracam się więc do Braci, którzy mają za sobą rozwody/rozstania i z tych związków dzieci - z jakimi kobietami wchodziliście w relacje po? Do której z grup należały? Czy macie doświadczenia podobne do moich? Czy uważacie, że po rozwodzie najczęściej można się związać z kobietą również po przejściach, bo te bez postrzegają cię jak towar wybrakowany?
-
Byłem dzisiaj umówiony na randkę na 15:00
raven odpowiedział(a) na rarek2 temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Zawsze to tak u Ciebie działa? Z własnych doświadczeń - mimo, że również tak piszę, to 3/4 lasek nie wykazuje żadnej inicjatywy gdy na stole ląduje rachunek. Zwykle bierne czekanie aż zapłacę albo, co zdarzyło mi się ostatnio, laska, gdy poprosiłem o rachunek, udała się do toalety -
Opcja małżeństwa - nietypowa sytuacja
raven odpowiedział(a) na Ruchawicki temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Jak możecie mieć intercyzę, skoro nie jesteście małżeństwem? -
Żona już mnie nie kocha - rozwód?
raven odpowiedział(a) na raven temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
@Stulejman Wspaniały Sprawa rozwodowa w toku, być może są perspektywy na jej zakończenie w tym roku. Ogólnie żyję sobie po swojemu, mam zabezpieczone sądownie kontakty z dzieckiem i one się odbywają bez większych perturbacji, co nie znaczy, że od czasu do czasu ich nie ma. Odbudowuję się, żyję dla siebie. Jednak ex w miarę regularnie mnie nęka, głównie poprzez komunikację sms/email. Oskarża o wszystko, straszy, dręczy. O ile na początku dawałem się wciągać w dyskusje, to od ostatnich kilku miesięcy konsekwentnie milczę. Przyjąłem zasadę - komunikacja tylko w sprawach dot. dziecka. -
Dzięki za Wasze opinie. Skłaniam się do tego, aby przy kolejnej zaczepce, wysłać jasny komunikat, że nie życzę sobie kontaktowania się w sprawach jakichkolwiek innych niż dot. dziecka. Nasuwają się jednak pewne wątpliwości - obstawiam, że zignoruje tę prośbę, obróci kota ogonem i zacznie mnie oskarżać o nękanie i dręczenie. A więc znowu próba wciągania w dyskusje. Jak wtedy radzicie się zachować? Powtórzyć komunikat czy zastosować brak reakcji?
-
Panowie, zdecydowanie nie jest normalna, tak jak napisałem, ma symptomy borderline. Są okresy, gdy potrafi być miła (przypominam, że kontaktujemy się tylko w sprawach dziecka), ale nie trwają dłużej niż 3-4 dni. @Mnemonic Rozumiem, że Twoje dzisiejsze nastawienie jest w jakimś zakresie wynikiem upływu sporej ilości czasu od rozwodu i pracy nad sobą - ale nie rozumiem, dlaczego uważasz, że warto podejmować dyskusję nawet na późniejszym etapie. Czy brak reakcji nie jest właśnie najlepszą reakcję? Nie chodzi tylko o tu i teraz, ale i o przyszłość. Wiadomo, że zobojętnienie na ex będzie rosnąć, już teraz widzę, jak po roku podchodzę do tematu jej gacha - jeszcze kiedyś ruszało mnie to, było porównywanie w czym on jest lepszy itd itp. Dziś - zupełnie tego nie ma. Co do przypominania ex, co zrobiła - było już kilka sytuacji, gdzie w sposób subtelny podniosłem, czego się dopuściła - za każdym razem wywoływało to falę wściekłości i lawinę wiadomości z jej strony z oskarżeniami itp - czyli trafiałem w punkt. Ale właśnie z tego powodu, tj. niechęci otrzymywania kolejnych dziesiątków komunikatów nie chce mi się z nią pisać/rozmawiać. Wyjątek stanowi tylko komunikacja dot. dziecka, ale i tę ograniczam do krótkich, chłodnych komunikatów i nie daję się wciągać w dyskusje. Zatem pytanie - czy brak reakcji na jej zaczepki, który też jest reakcją, stanowi wyznaczanie granicy, o której piszesz?
-
Wie. Do siebie zapraszać go nie zamierzam - nie zamierzam sobie zryć beretu, obojętność wydaje się najlepszą opcją.
-
W jaki sposób? Myślę, że zasada zero kontaktu jest tu jedyną opcją, za wyjątkiem spraw dot. dziecka. Wdawanie się w nią w jakiekolwiek inne dyskusje - nie ma najmniejszego sensu, to tylko dostarczanie jej pożywki emocjononalnej, na którą ona liczy.
-
@Pytonga To prawda, ciężko się uwolnić od rozkminiania tego, co pisze. Wiem, dalsza praca nad sobą konieczna. Manewr z telefonem i mailem kuszący - tylko nie wiem, czy nie użyje tego przeciwko mnie w kontekście, że musi mieć ze mną kontakt w sprawach dziecka - ale czy gdzieś jest napisane, że ma to być konktakt telefoniczny? @Miner Nie zamierzam uciekać, ale wizja jej w tak bliskiej odległości na co dzień jest na ten moment nie do zaakceptowania.