Skocz do zawartości

deleteduser120

Starszy Użytkownik
  • Postów

    840
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser120

  1. Nie no co Ty pewnie chcę w scrabble pograć, bo nie ma z kim :D ale że naciska na przyjazd do Ciebie? to ciekawa sytuacja jakaś zdesperowana dziwne, nigdy tak nie miałem zawsze to ja musiałem proponować, jakiś film czy wino u mnie. Może zrobiłeś na niej takie wrażenie i ma ciśnienie ;) Korzystaj w każdym razie, jak masz ochotę.
  2. Obawiam się że już za stary jestem ale na ORGAZMUSA chętnie się wybiorę w tamte rejony Bez przesady z tą Kim Ja mam złe doświadczenia z takim zagadywaniem na ulicy, siłowni byłem tylko dawcą atencji dla Pań. Taka Pani wypina ten tyłek na siłce w obcisłych leginsach i patrzy ilu facetów na nią patrzy i jak bardzo, może sobie podbić tym ego. Ja potrzebuję jakiejś zmiany mentalniej czyli lepiej nastawionych, otwartych kobietek, milszych bez naszych mentalnych naleciałości jak to ładnie @Zdzichu_Wawa opisał w swoim temacie. Dzięki wieczorem przeczytam.
  3. A w Polszy to mało pierdolniętych, pozornie spokojnych ? Ja bym raczej obstawiał różnice mentalne na plus, tamtejszych kobiet. Większa otwartość, cieszenie się życiem, mimo często gorszych warunków bytowych niż w Europie. U nas zamknięcie tutejszych kobiet, na ulicy grymas niechęci do Ciebie sprawia że odechciewa się rozmawiać i zagadywać, bo po co niepokoić królewnę która jest w swoim świecie Jeśli dodamy punkty atrakcyjności, za bycie białym z Europy to tym bardziej wychodzimy na plus. Choć mogę być uprzedzony, bo mnie od dawna jara też cała kultura latynoska czyli kuchnia, muzyka itd.
  4. Każdy ma jakieś osobiste preferencje, które sie od siebie różnią i bardzo dobrze. Ja miałem tak od zawsze, pamiętam jak w liceum zakochałem się koleżance w typie latino czyli brunetka, ciemna karnacja ale byłem nieśmiały, prawiczek, zbyt wystraszony żeby cokolwiek zdziałać, a ona znalazła sobie potem chłopaka i było po ptokach. Super, super tylko ja nie znam Daj namiar gdzie takich szukać, żebym miał jakikolwiek wybór i jak trafię na jedną sfochowaną księżniczkę to żebym poszedł do drugiej, to się odwdzięczę
  5. Zgadzam się w 100 %, choć nie każdy to potwierdzi. Moja ex to była taka latynoska, kształtna klepsydra. Polki w dużej mierzę są zbyt kościste z płasko dupiem i często figurą jak u chłopca a te które mają wydatne kształty, a nie są po prostu zalane i grube bo to też trzeba rozróżnić to już ego wywalone w kosmos, oczywiście znajdą się wyjątki i na tych należy się skupiać no ale ten współczynnik kształtnych kobietek jest o wiele mniejszy niż tam.
  6. @manygguh Miałem Tinder Gold przez miesiąc, aby sobie właśnie sprawdzić kobiety z dalekich rejonów świata ale mimo zmiany lokalizacji na Kolumbie dalej pokazywało te 10000 km które nas dzieli i podejrzewam, że dalej był większy problem z matchowaniem niż gdybym był tam na miejscu, ta funkcja jest jakaś niedorobiona, zmiana IP przez VPNa też nie pomagała, zabezpieczyli się przed tym. Miałem trochę matchy same się nie odzywały, zwykle kiepska znajomość angielskiego z ich strony niestety przesadzała w jakiejś poważniejszej rozmowie, zwykle znały kilka słów po angielsku, używały translatora ale co najważniejsze tak jak pisałem większy współczynnik pięknych kobiet niż u nas, z takimi mnie też matchowało i były znacznie milsze od naszych królewien ? nie było problemu z niektórymi umówić się żeby pokazały mi okolice itd.
  7. Cześć, ciekaw jestem czy ktoś miał doświadczenia z latynoskami szczególnie w tych dwóch krajach ? Tak przeglądając sobie Tindera w Ameryce Południowej, w tych dwóch krajach zauważyłem po prostu całą masę pięknych kobiet, właściwie co drugiej na Tinderze bym z łóżka nie wygonił. Piękne kobiety, zwykle w moim typie brunetki, gdzie nasze polskie myszki, zwykle nie mają startu. Zawsze lubiłem typ latynoski ale nie spodziewałem się zalewu dziewczyn o takim poziomie urody, gdzie u nas na Tinderze jest to dość mocno zróżnicowane i dziewczyny powyżej przeciętnej stanowią tam jakiś ułamek. Do tego matchowało mnie z pięknymi dziewczynami, gdy u nas w Polsce byłem matchowany z co najwyżej przeciętnymi dziewczynami, a jak trafiła się jakaś mocno powyżej przeciętnej gwiazda to już foch, pasywna agresja albo rozmowa w stylu tak i nie, bo ona oczywiście jest zła że nie jestem tym Chadem w jej stylu ? Tak się zastanawiam czy nie robić sobie wakacji co roku w tamtych rejonach i kilka miesiecy w roku tam spędzać, gdy utrzymam pracę zdalną nie powinien to być problem. Hiszpański ćwiczę bo angielsku pewnie jest tam słabo z dogadywaniem. Chętnie bym poznał jakąś fajną latynoskę na dłużej, tylko jak w swojej masie one reagują na Europejczyków? Czy jest to taki poziom zachwytu jak u Azjatek? I ma się te kilka punktów więcej za bycie białym europejczykiem?
  8. I to jest właśnie clue całej sprawy energia i podświadomość, nawet nie zdajemy ile syfu zalega w głowie oddziaływując nieświadomie na otoczenie, a naprawa tego bywa często bardzo mozolna. Przed chwilą w drodze ze sklepu, zastałem taki widok sąsiad niższy ode mnie o głowę, myślę że z 167 cm miał, do tego twarz szczura idzie do siebie do mieszkania (mieszka sam) z laską może z 2 cm niższą, do tego w czerwonej ciasno opinającej jej tyłek ( a miała naprawdę niezły) spódnicy ubrana w stylu zerżnij mnie, dodatkowo miała torbę z rzeczami na zmianę itd. więc wiadomo o co chodzi. Dla mnie taka 7/10 spokojnie, aż mi się gorąco zrobiło patrząc na nią, trochę mu pozazdrościłem nie powiem hehe Ale jaka energia była między nimi ona się zaśmiewała z jego żartów, wpatrzona w niego, sąsiad pozytywny typek i ma widać flow, i nie leciała na jego kasę bo dziany nie jest. A tutaj co? kolejne dyskusje o Chadach i kwadratowych szczękach. Gdyby ten sąsiad wszedł na to forum i wziął sobie do serca te tematy o chadach to by w depresję wpadł, zamiast bzykać fajną panienkę w tej chwili. No ale co zrobisz, na niektórych nie ma rady i będą rozsiewać swą frustracje. Z jednej strony rozumiem ale z drugiej coraz rzadziej wchodzę przez to na forum, złą energią łatwo nasiąknąć.
  9. Niby tak ale na wcześniejszym etapie. Ja się obudziłem po 20 roku życia, że chcę studiować realizację, nie mając większego pomysłu na siebie, bo jedyne co mnie jakoś bardziej interesowało to była muzyka. A to była stricte szkoła realizacji dźwięku dodatkowo dzienna czyli musiałbym przeprowadzać sie do innego miasta, dodatkowo studiować dziennie co by mi ograniczyło możliwości zarobkowania, a dodatkowo praca po tym bardzo, bardzo niepewna, trzeba się naprawdę wyróżniać aby mieć pewny etat jako realizator i teraz przez koronę branża dźwiękowa i ogólnie koncertowa jest zaorana i nie wiadomo kiedy się odbuduję. Finalnie dobrze się stało bo zarabiam w innej pewniejszej branży (IT), a muzyka to w sumie hobby, być może kiedyś przyniesie jakieś dochody zobaczymy. Dzienne studia na kierunku gdzie jest mega niepewność znalezienia pracy to porażka. Właśnie o to chodzi, że technologia daję teraz mega możliwości i wszystko praktycznie jesteś zrobić w stanie sam. Po zakupie klawiatury midi, interfejsu. monitorów głośnikówych, DAW. Kwestia tylko Twojego czasu i edukowania się w temacie. Ogranicza nas tylko nasza kreatywność, a w kwestiach technicznych jest masa kursów online i materiałów. Choć u mnie z wokalem też raczej słabo i planuję znaleźć sobie jakąś korepetytorke, aby na zywo mnie instruowała co robię nie tak. Słuch mam dość dobry i nie mam problemu np z improwizacją na gitarze ale struny głosowe już często nie dają rady.
  10. Ja mam osobiście gitarę opanowaną w stopniu niezłym, wszystkiego nauczyłem się sam, choć też w kilku zespołach się grało ale nie jestem jeszcze pewien czy mi się chcę dalej brnąć w zespoliki czy iść 100 % na własną rękę, miałem nawet już dograny zespół zarobkowy ale przez koronę się trochę wysypało. Uczyłem się głównie na słuch, aczkolwiek cały czas poszerzam wiedzę teoretyczną tzn. skale, nowe akordy, jeszcze na basie coś tam też potrafię zagrać, nowy bas też muszę sobie niedługo sprawić. Teraz jeszcze dołożyłem sobie naukę na keyboardzie i syntezatorze oraz wiedzę produkcyjną tak, aby móc w 100 % samemu produkować własne utwory, tzn własne bity, melodie, własny wokal i obróbka tego poprzez różne wtyczki, efekty, to jest nauka i praca na lata. Nie wiem nie korzystałem za bardzo z korepetytorów, chociaż kiedyś jak chciałem się dostać do państwowej szkoły realizacji dźwięku to dwa razy skorzystałem, jedną babką byłem bardzo zawiedziony, a z drugim gościem mam kontakt do dzisiaj zakumplowaliśmy się, trochę mnie nauczył, szczególnie poszerzył mój gust muzyczny choć ostatecznie i tak nie poszedłem do tej szkoły, z perspektywy czasu widzę że dobrze się stało.
  11. Powiem Ci, że ze starszymi takimi 30+ na czatach czy portalach wcale nie jest lepiej Decyzja należy do Ciebie czy chcesz się wkurwiać przez 90 % 95% czasu, żeby może doznać te 5 % - 10 % fajnych emocji z poznawania kobiet czyli poznać jedną fajną dziewczynę na kilkadziesiąt zjebanych czy nie dopasowanych do Ciebie, co kosztuję masę czasu, energii i kiepskich emocji. Ja póki co odpuszczam wszelkie portale na conajmniej rok, zobaczę czy będę miał ochotę za rok wprawdzie miałem jakieś możliwości randeczek z portali ale nie do końca byłem zadowolony z jakości tych panien, a lepsze, fajniejsze były niedostępne dla mnie i jestem po dwóch związkach z pannami z portali, na razie mówię pas w tym temacie.
  12. Trochę śmieszne jest to, że ponad przeciętni goście, czy też przystojni dają tutaj rady jak poderwać, gdzie poderwać, jeszcze wymuszają na innych według nich najsłuszniejszą opcję, w stylu bieganie po klubach, albo po ulicy To ma się nijak do sytuacji przeciętnego i brzydkiego kolesia, który ma naprawdę w tych kwestiach pod górkę i coraz bardziej jest to zauważalne przez rosnące spierdolenie w social media. Uważam, że każdy facet indywidualnie powinien podejść do kwestii podrywu, pomyśleć czego tak naprawdę chcę, jaki ma aktualny potencjał, ewentualnie jak go poprawić, nie wierzę w taki determinizm i w black pill, wiele aspektów da się poprawić, wymaga to po prostu ciężkiej czasem mozolnej pracy nad sobą ale da się, sam trochę poprawiłem, a nie mam dobrej genetyki i zauważyłem trochę lepsze efekty z kobietami. W każdym razie często lepiej odpuścić wszelkie podrywy i bieganie za kobietami, na kilka lat bo jedyne co się z tego będzie mieć to frustracja i strata czasu, który można produktywnie wykorzystać na inne sfery życia, a czas z gumy nie jest jak to @Zbychu zauważył. Takie zdobycie kompetencji np w IT, czy umiejętności gry na instrumencie muzycznym często wymaga wiele lat pracy i cierpliwości, odpowiednio gospodarowania swoim czasem po pracy, odpoczynkiem, a nie kolejnym wkurwem na Karynę której się nie spodobałeś, bo ona ma dziesiątki facetów spośród których może wybierać, a proporcje w tym względzie są coraz bardziej na naszą niekorzyść.
  13. @mac A możesz napisać jaki zakres tematyczny oferuję ta jego platforma akademia ekspertów? E-mail Marketing, Copywriting, Facebook pewnie, Google Ads i jeszcze jakieś elementy?
  14. Odsyłam do Pawła Danielewskiego, praktyka, dostęp srogo płatny, ale materiały to miód. Kojarzę jego postać prowadził gościnie wykłady u Piotra Majewskiego, na czas na e-biznes. A co sądzisz o Piotrze Majewskim i jego materiałach? Czołowy, szkoleniec zajmujący się e-mail marketingiem, copywritingiem sprzedażowym w Polsce. Szkolił wielu PUA trenerów, czy chociażby Jacka Wiśniowskiego z sukces.pl.
  15. Ja wrzucam do letniej wody, łyżeczkę kurkumy + pół łyżeczki pieprzu, mieszam wypijam. Można wrzucać do potrawy ale trzeba większą ilość spożywać żeby miało efekt, najlepiej łyżeczkę. Trochę wykrzywia gębe i nie jest to najsmaczniejsze ale cóż... Możesz sobie z jakimś sokiem wymieszać, żeby zabić smak. Dobrze dorzucić jeszcze łyżeczkę cynamonu i imbiru do tego miksu ale to dopiero jak kurkuma będzie na Ciebie dobrze działać, po tygodniu stosowania np.
  16. + Spróbuj dodać rano ashwaghandę najlepiej w proszku, obniża wyraźnie kortyzol. Ewentualnie kurkumę (kurkuminę) + czarny pieprz, też ma działanie rozluźniające, no i magnez najlepiej cytrynian w proszku.
  17. Ciężka decyzja powiem Ci, płacić tyle za sam seks i iluzję jakiejś bliskości i relacji, czułbym się jak frajer szczerze powiedziawszy, gdybym miał jeszcze w miarę młodym wieku płacić takie pieniądze jakiejś księżniczce za rozkładanie nóg i udawanie, że chcę spędzać ze mną czas. Zwłaszcza, że miałem kobiety które robiły to za darmo z chęcią i jeszcze płaciły same za siebie więc nie umiałbym się przestawić na sponsoring. Rozumiem taki układ gdy jesteś żonaty po 40tce i sponsorujesz jakąś młódkę, bo zależy Ci na dyskrecji ale nie będąc wolnym i w tym wieku. W sumie, jak chcesz tylko seksu to niestety ale mężatki są najlepsze, z nimi wiadomo o co chodzi, jeszcze przyjeżdżają do Ciebie same i robią co chcesz w łóżku, nie chodzisz na randki, nie wydajesz hajsu na jakieś bzdurne rzeczy jak to czasem w związku bywa ale mężatki są moralnie wątpliwe więc nie namawiam. Wiem, jak sprawa obecnie wygląda i wiem, że coraz więcej czasu zajmuję znalezienie wolnej, chętnej kobiety w internecie, no ale sponsoring to byłaby za gruba sprawa dla mnie obecnie, wolałbym celibat i odkładanie kasy na jakieś ważniejsze cele i szukanie mimo wszystko w internecie za darmo, a nuż się coś trafi, zwłaszcza jak mieszkasz w dużym mieście, uważam że jeszcze nie jest tak tragicznie, aby jedyną opcją na seks był sponsoring
  18. To są takie podstawowe techniki wałkowane u Mantaka Chia w książkach czy nawet u polskiego millionera Casanovy Jacka "Bruneta" Wiśniowskiego też je praktykuje i nieco postępów czuję tzn energia spływa mi do głowy przy wielkim Ciągu, jest jeszcze ciekawa książka Erica Yudelove Taoist Yoga and Sexual Energy, sporo ćwiczeń w tym temacie, bardziej rozszerzających. Wiem, że @Messer zna zaawansowane techniki w tym temacie, może się wypowie
  19. Dla mnie ten Pan też jest niewiarygodny, książki nie czytałem ale słuchałem co nieco z jego streamów, prowadzi 3 godzinne streamy na youtube i dla mnie to takie wbijanie się na siłę w red pillową koniunkturę, mieszając to dodatkowo z jakimiś najgorszym odpadem z PUA. Podobno był muzykiem rockowym i prowadził lifestyle gwiazdy rocka, gdzie pukał wiele panien, co mi się wydaję podkoloryzowane, patrząc że w sumie nie był nikim znanym w tym środowisku, a karierę być może sobie wymyślił jak np wielu trenerów PUA.
  20. Pewnie tak jak jest satysfakcjonujący i nie masz jakiegoś mega wielkiego libido. Gorzej jak libido ciągle w normie, poprzez w miarę zdrowy tryb życia i ta satysfakcją fajnymi zdrowymi kobietami ciągle nie zaspokojona.
  21. To pozostaję tylko korzystać z tego głupio tego nie wykorzystywać naprawdę. Też jestem z natury leń i do wielu rzeczy muszę się po prostu zmuszać aby zmienić swoje nawyki i pewne sprawy zmieniłem przez to. Gdybym ja miał takie warunki, to podejrzewam że z kobietami szłoby mi o wiele lepiej.
  22. Ja to samo 100 % ekto. Naprawdę drobny kościec, 177 cm, młody wygląd zawsze sprawiał że jakiejś furory u kobiet nie robiłem, choć ładnym uśmiechem, uzębieniem, nie najgorszym ryjem u niektórych kobiet nadrabiałem choć zwykle nie u tych co chciałem Przekonałem się przez to jak to kobiety mocno sugerują się wyglądem faceta, gdzie nie raz prowadziłem nawet rozmowę na poziomie na jakimś czacie, Pani była zachwycona, a po wysłaniu zdjęcia nagle zrywała kontakt Niestety genetyka, genetyka ćwiczę siłowo, kalistenicznie i ruszam się tak od 20 roku życia, z przerwami a nie mogę osiągnąć wymarzonej sylwetki, jak zwiększam kalorykę to mi bebzon rośnie i tłuszcz odkłada się na brzuchu, a mięśnie idą bardzo słabo, mimo że metabolizm mi zwolnił nie tak dawno. Trochę tam poprawiłem w wyglądzie ale pewnie u wielu wyglądam jakbym w ogóle nie ćwiczył. Mam tylko genetykę do klaty bo mi klatę ładnie wyrzeźbiło i mam tam mięśnia trochę i moje ex zawsze się zachwycały moją klatą
  23. Nie zanosi się na to. Nigdy nie chciałem mieć lecz zostawiałem poprawkę, jeśli spotkam fajną, kobiecą, kochającą, oddaną dziewczynę to jest szansa, że zmienię zdanie. Raczej nie ma na to szans w najbliższym czasie, tyle doświadczyłem nie do końca fajnych rzeczy ze strony kobiet, że jestem bardzo ostrożny w podejściu do nich i trzymam dystans, nie zakochuję się tylko obserwuję. A u mojej ostatniej dziewczyny z którą byłem rok, nawet ta wersja demo była dość słaba i już zaczynałem zauważać czerwone flagi jak słaby seks, nie do końca chęć pomocy gdy ją o coś poprosiłem itd. nie przekonała mnie do siebie na tyle, żebym chciał z nią mieć potomstwo. A dużego wyboru wśród kobiet nigdy nie miałem i raczej mieć nie będę, choć kto wie. Poza tym dziecko strasznie dużo pochłania energii i kasy, a ja mam energii ledwo na swoje obecne życie, gdzie jest praca, jakieś hobby i rozwój, a co by było z dzieckiem i żoną... Owszem kumple mówią, że mam podejście do dzieci potrafię się z nimi bawić, gdy się bawię z ich pociechami ale to jest raptem godzina raz na jakiś, co by było gdybym miał dziecko na codzień. A co by było gdyby dziecko urodziło się z jakąś chorobą odpukać i trzeba by sie nim zajmować 10 razy bardziej, niż normalnym nawet nie chcę myśleć... Nie chciałbym być takim ojcem jak mój, którego więcej nie było w domu, niż był bo miał imprezki i kolegów którzy byli ważniejsi, a jak był w domu to darł na mnie japę i dostawałem paskiem i takie to relacje, teraz się tylko trochę poprawił po latach i mamy w miarę dobry kontakt ale co było wymazać się nie da. Nie chcę za bardzo, żeby dziecko miało podobne problemy co ja i przechodziło przez podobne koszmary, to co mam obecnie to sobie wypracowałem naprawdę wielkim poświęceniem, a nie mam i tak zbyt dużo, nie chcę żeby dziecko na tym świecie czuło aż tak ogromny ciężar, a wiem że niektóre wzorce się przekazuję mimowolnie i podświadomie.
  24. Ehh wrzuć tutaj i nie marudź ? freeimage.host tylko zostaw linka potem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.