Skocz do zawartości

Grzegorz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    6102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Donations

    540.00 PLN 

Treść opublikowana przez Grzegorz

  1. Jesteś osobą o zapędach feministycznych? Rzuć tematem, nie koniecznie No jak jesteś postępowa to dawaj o tym co Cię rajcuje. I nie obrażaj koleżanek z rezerwatu. One lubią pitu, pitu, na kobiece tematy. To naturalne i kobiece.
  2. Mnie sie wydaje że to był pomysł na sesje tego pseudo "artysty", fotografa. Miało być śmiesznie, dowcipnie i pikantnie, a wyszła żenada. Takie pamiątki z sesji po ślubie, to przeważnie są ważne dla młodej, wtedy jest piekna, młoda i złapała faceta. No i jest sie czym pochwalić na fb. Ostatnio koleś, lat z 45, wziął sobie za żone trzydziestoparolatke, i sesje poślubną wrzucił na fb. Z mojej strony, to przedewszystkim zażenowanie, bo wygląda na ogarnietego. Jeden wielki:
  3. Kłaniam. W rezerwacie jest dużo przestrzeni, rzuć tematem to pogadamy z Braćmi. To że nie możesz się wypowiadać na 'męskich' tematach to akurat dobrze, mogła byś zebrać parę gorzkich słów prawdy. Tak że ten, witamy.
  4. Grzegorz

    Życie na haju.

    Witam Bracia. Tak se rozkminiam, jak bym nagle owdowiał. Co wtedy, zabrakło kobiety, części życia. Co wtedy? Rozbierzmy to racjonalnie. Co zrobić dalej? Wiadomo, żal, żałoba, ale to minie, co potem? Żyć samemu w samotności, lub po mimo wszystko, przygarnąć coś co brzęczy za uchem? W sumie nie wiem co lepsze. Czy samotność czy znowu baba. Uważam że najlepszym rozwiązaniem było by zakochiwać się co dwa lata i żyć cały czas na haju. Będąc świadomym procesów mógłbym cały czas żyć na haju, podobno najlepszym narkotykiem, i co 2 lata wymieniać obiekt uwielbienia. Chciałbym. Pozdro.
  5. Sam jestem ojcem synów, 25 i 20 lat. Czy wpłynąłem na ich doczesne życie? Pewnie tak i to sporo. Widzieli ojca w stanie upojenia, widzieli jak ojciec chleje przez kilka dni, widzieli jak ojciec opierdala matkę i się z nią nie pierdoli. Widzieli kłótnie i jak ojciec wyrywa z domu, bo ma dość. Sami oceniali w swoim rozumie. Ale nie widzieli że ojciec klęka przed matką. Widzieli że ojciec dba o rodzinę, ile razy słyszałem od dzieci jak podrośli: Mama daj spokój ojcowi, nie rób awantur. Dziękuje im za to, za słowa: Tata uspokój się! Nie wiem czy byłem autorytetem. Żyję zgodnie z zasadą: Żyj i daj żyć innym. Stosowałem ją wobec Synów. Nie broniłem im niczego, sami wybierali, mam nadzieję że dobrze. Ich okres buntu minął bezboleśnie dla nas. Mnie wychowywał ojczym, trudno tu mówić o jakichkolwiek związkach uczuciowych, zawsze wpierdol i na gaz. Czy był dla mnie autorytetem? Nie, pogardzałem nim, jak podrosłem, był tępym trepem i alkoholikiem. Prawdopodobnie wyniosłem z niego wzorzec traktowania kobiety. Traktował moją matkę ostro i z intuicją. Do dzisiaj jak drwię ze swojej baby to używam jego tekstów. To zostaje na całe lata! Tak że pozdro i @gnukij1 chłopaku, odrzuć przeszłość i zacznij żyć przyszłością! Tata, to było jego życie, Ty masz swoje!
  6. Schemat pogania schemat. Zacznij mieć na nią wyjebane. Ile to już pisałem, nie bój się skrzywdzić baby, opierdol ją jak burą sukę, pokaż jej gdzie są drzwi. Ona na to czeka, tak czeka, podświadomie chce silnego samca. Twoją twardą postawą dajesz jej to na co oczekuje, wcale jej nie krzywdzisz. Zmieniając siebie, robisz to dla dobra samicy i rodziny, uwierz, jej nie zaboli, co najwyżej będzie zaciekawiona i uruchomi więcej gówno testów i manipulacji, takich jak płacz wymuszenia, obarczaniem winą za chuj wie za co. To wszystko aktorstwo, kiedyś swojej powiedziałem: Przestań ryczeć babo, bo to na mnie już nie działa, wiem że to aktorstwo. Od trzech lat już nie beczy, a rozmawia. Kolego, albo się postawisz do pionu, albo Twój dzieciak niedługo będzie miał nowego wujka, pseudo tatę, bo Twoja baba jak nic przeskoczy na innego bolca. Daj jej emocje których ona pragnie, tych złych i tych dobrych. Nie daj się szmacić i powstań z kolan. Będzie dobrze, uwierz, ale do tego musisz być twardy, wyznaczać granicę i nie pierdolić się z nią w tańcu. Pozdro i życzę powodzenia.
  7. Dzisiaj porządnych facetów już nie ma ... Siebie uważam za faceta, nie koniecznie porządnego, bo dla kogo? Kto ma mnie oceniać? Chłopaki w rurkach? Kobiety? Babcie, teściowe, Mamy, Janusze w związkach, no kto? Same złamasy które próbują Twój żywot sprowadzić do ich poziomu. Porządny Facet. To taki który dba najpierw o siebie, później o tych o których ma się troszczyć. Bo silny mężczyzna to bezpieczna rodzina.
  8. Bracia przypominam że naruszenie, odczytanie korespondencji prywatnej jest przestępstwem! Telefon i jego zawartość w formie korespondencji jest równierż korespondencją prywatną. Moja też miała zapędy w czytaniu mojej korespondencji. Wtedy jeszcze nie było komórek, była korespondencja listowna z bankami, zakładem pracy, etc... Moja do jakiegoś czasu otwierała korespondencję, zaadresowaną do mnie. Parę razy próbowałem tłumaczyć że tam nie pisze A, tylko D, to znaczy do mnie! Coś tam gadała, że zaufanie, i inne duperele. W końcu opierdoliłem z góry na dół, i więcej się to nie powtórzyło. Tak że smartfony są Wasze i tylko Wasze! Babska wersja zaufania: Męska? Pozdro. Ps. Odnośnie głównego tematu. Nie wypowiem się, nie znam się, przy jednej babie żyję. Nigdy nie dawała jakichkolwiek oznak zbłądzenia. Zawsze na czas, zawsze przewidywalna, kino z jej Mamą. Nic nie zauważyłem, zero doświadczenia.
  9. Wyglądasz mi na mściwego człowieka, nie odpuścisz dopóki ex nie będzie na kolanach. Nie idź w tym kierunku. Widzę że pomimo rozstania, nie odpuszczasz, żyjesz tym, to Cię będzie niszczyć. Jeszcze raz zapytam: Jakie masz dowody że ex posłużyła się córką i tym gadżetem, aby Was podsłuchiwać? To tylko gadżet wspomagający smartfona.
  10. Cóż jestem, właściwie moja małżonka, po niedzielnej komunii, w postaci lodzika, ona zadowolona, ja usatysfakcjonowany, niestety przyszła rzeczywistość. Po południu, ona umyjesz mi samochód, ja masz rączki to se umyj. Ona ale rano Ci obciągnęłam, nie chce być prostytutką, ale masz dbać o mnie. Skąd ja to znam. Samochód umyłem, mała popierdziawa A2, przy okazji mycia mojego. Niech ona ta ona, ma, niech zna pańskie serce, a lodzik, był jak lodzik, chociaż się starała, jak zauważyłem. Pozdro, mówi usatysfakcjonowany.
  11. Ja toże Tiebia pozdrawliaju Maurycy. Ps. Stary, nie piszesz maila w pracy, kończąc: Pozdrawiam Maurycy.
  12. Dzisiaj w mojej taxi, aż trzy panie jechały kupić prezent dla chłopaka, męża! Oczywiście centrum handlowe, co by duży wybór był. Oprócz tego złożyły mi życzenia. Także tego, nie ma źle chłopaki! Może to był mój czar osobisty i nie wątpliwie spory intelekt! Dobra kończę flaszkę i idę się dowiedzieć od mojej, czy wie o co kaman. Jutro niedzielny lodzik w sposób 'specjalite'.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.