Skocz do zawartości

rewter2

Starszy Użytkownik
  • Postów

    368
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez rewter2

  1. No nie chodzi. Nie napisałem że ją znam, tylko czy się mylę jeśli uważam że ją znam.
  2. Czy z tego wynika, że jeśli ja uważam że znam swoją kobietę, to się mylę czy nie?
  3. A jakie pozwy składałeś i o co?
  4. Nie, nie ma żadnego ograniczenia 6 miesięcy. ps. Teraz napiszesz kolejną odpowiedź jak to na pewno jednak nic nie możesz zrobić.
  5. Matka miała w ogóle twoją zgodę na wywiezienie dziecka? http://www.eporady24.pl/wywiezienie_dziecka_za_granice_przez_matke_bez_zgody_ojca,pytania,3,61,3155.html http://www.rp.pl/artykul/871972-Wyjazd-z-dzieckiem-za-granice-bez-zgody-drugiego-rodzica.html#ap-1
  6. Całym majątkiem do wysokości zobowiązania spółki. Nie, nic nie da, ponieważ nie możesz przepisać wszystkiego co jest wasze wspólne na żonę z którą masz wspólnotę majątkową.
  7. Teraz za niepłacenie alimentów przez bodajże 3 miesiące pod rząd z automatu jest sprawa karna i wyrok. A jeśli przy okazji taki delikwent postanowi nie trzymać sztamy i na protokół się pochwali, że pracodawca mu obniżył pensję, to i pracodawca ma duże szanse na zarzuty. Ogólnie, gratuluję pomysłowości i winszuję odwagi czy też braku świadomości (jak kto woli). I gdyby to jeszcze były jakieś niespłacone kredyty lub chwilówki, no to jeszcze, jeszcze. Ale alimenty? Na własne dzieci? Serio?
  8. Jeżeli zostanie członkiem zarządu, takim wpisanym w KRS, to odpowiada osobiście za zobowiązania spółki jeśli spólka ich nie spłaci.
  9. Czy gdyby w tej historycje słowa "kobieta" zamienić na słowa "mężczyzna", to czy było by tyle samo entuzjazmu?
  10. Ja osobiście jestem przeciwko posiadaniu broni przez polaków. Nie wiem jak oni to rozwiązują w stanach, może mają inne DNA, natomiast w polsce wystarczy kilka razy zobaczyć jak ludzie wykłucają się w kolecje do kasy w lidlu albo na parkingu pod biedronką, żeby bać się pomyśleć co by było gdyby posiadali broń palną.
  11. Nie, tu chodzi o coś innego. Wyrywanie mężatek jest łatwe. Jaki jest sens chwalić się czymś co jest łatwe? No chyba, że dla kogoś nie jest łatwie i uważa to za niewiadomo jaki wyczyn i osiągnięcie. No ale wtedy jasne, że ci którzy uważają że to łatwe, będą się podśmiewać.
  12. Sądzimy, że to bardzo fajny system, gdzie dwóch idiotów (bez urazy) może decydować o sprawach jednego nie-idioty.
  13. No cóż, taka to już ludzka natura, że każdy człowiek postrzega świat subiektywnie. Oraz każdy uważa, że jego postrzeganie jest najlepsze i najsłuszniejsze.
  14. Z tych wpisów tutaj na wątku - w himalajach, w bibliotece - czyli nigdzie. Czyli co, nie ma wartościowych kobiet? Oczywiście, że są. Tylko one chcą żyć z wartościowymi mężczyznami. Takimi którzy zapewnią spokojne życie im oraz ich dzieciom. A że do tego w dzisiejszym świecie potrzebne są pieniądze? No trudno, tak po prostu jest. A jeśli ktoś ma 30-ci lat, szuka wartościowej kobiety i jedyne co ma jej do zaoferowania to swoją skomplikowaną i bogatą osobowość no to cóż. Pora się obudzic i wziąć za siebie. A żarciki "gdzie można znaleźć wartościową kobietę" są na poziomie żarcików 150-kilogramowych pań, które narzekają że nie ma już na świecie prawdziwych mężczyzn.
  15. Jak już tak się obśmialiście i poużalaliście jaki to świat zły, to może ktoś jednak koledze rzeczowo odpowie? Ja odpiowiem, że można znaleźć wszędzie. Nie miejsce jest istotne, co wiedza kogo się szuka i jak ocenić czy ta którą się znalazło rzeczywiście jest tą której się szukało.
  16. A to studenci dzienni zaczęli już jakoś masowo chodzić na wykłady?
  17. A czy faceci oglądają się za ładnymi laskami na plaży świadomie czy podświadomie?
  18. Już na początku lat 90-tych socjologowie ogłosili taką teorię, że w ciągu 100-lat (a więc 25 już mamy za sobą) społeczeństwo podzieli się na dwie grupy - 20% które będzie produktywne, którego praca będzie komuś potrzebna i które będzie miało kapitał, oraz 80% które będzie nikomu nie potrzebne. I tak coś to w tą stronę zmierza, jak w filmie Elysium.
  19. Nie jesteście żadnym kiepskim pokoleniem, bo jak sam zauważyłeś świetnie sobie radzicie w innych okolicznościach - za granicą na zachodzie, gdzie to ciepłe gniazdo jest od pokoleń i tam to już w ogóle nikomu nic się nie chce. To jest znacznie bardziej złożone zjawisko społeczne, żeby móc je kwitować krótkimi ocenami że ktoś jest zły a ktoś nie. Zupełnie nie w tym rzecz.
  20. W większości przypadków niestety tak. To chyba wynika ze zmian społecznych, większość dzisiejszych dwudziestolatków wychowała się już za czasów kapitalizmu, w ciepłym domowym gnieździe - nie mają specjalnej motywacji żeby mieć w życiu "jeszcze lepiej" bo tak jak było jest ok, z drugiej strony to jak jest uznają za stan zastany i naturalny, więc nie potrafią sobie wyobrazić, że może być znacznie gorzej. No i skutkiem jest rozmemłanie. Tak, wiem że są wyjątki. Ale to są wyjątki.
  21. Owszem, ma. Trzeba się starać być coraz lepszą wersją siebie i przekazać jak najwięcej jak najlepszych cech swoim dzieciom. Tak, to jest takie proste i nie zmienia się od milionów lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.