Skocz do zawartości

t0rek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez t0rek

  1. Słyszałem o sytuacjach, gdzie menedżer wyższego szczebla celowo daje sukowatą menedżerkę pod siebie, żeby właśnie cisnęła pracowników i była jak harpia na posyłki. On ma wtedy spokój
  2. @Adams - dokładnie. Testowałem to kiedyś na rowerze zjazdowym, bo jego "chopperowata" geometria powoduje, że tam to też działa mocno. Na moje przeciwskręt powoduje "złamanie" (z pozycji ustabilizowanej efektem żyroskopowym) dwuśladu i jakby on wchodzi na tor do skrętu z pochyleniem sam. Takie trochę wahadło. Poniżej (przesadzony) tor koła dla skrętu w prawo z przeciwskrętem. Tak to widzę.
  3. @Perun To był Marzocchi 66 RC3. W praktyce 300 zł i miałem tam nową sterówkę wprasowaną (ale już stalową). Widelec jeździ do teraz pod kumplem
  4. @SzatanKrieger No niestety - jest to ryzyko wpisane w ten sport, na szczęście to było 5 lat temu i nic podobnego się nie powtórzyło. Również pozdrawiam!
  5. @SzatanKrieger Co do zostawienia koła - zdarzyło się Powodem był oczywiście dziobak i wada fabryczna aluminiowej rury sterowej widelca - to tak nie powinno pęknąć. Na szczęście nic mi się nie stało, a naprawa też nie była specjalnie droga (wprasowanie nowej rury sterowej).
  6. Najważniejsze to określić czy to w trakcie stania na pedałach czy siedząc. [Wrzuciłem cały cytat, bo jednak sporo wypowiedzi pomiędzy było] Kierownicę w sterach (i systemie) typu ahead da się podnieść tylko jak jest nadmiar rury sterowej widelca - więcej podkładek pod mostek niż nad. Jak poniżej: Inny sposób to wymiana samej kierownicy na taką z większym wzniosem/gięciem do góry. Rura jest jednym elementem z widelcem, nic nie da się wysunąć jak w starych rowerach. U Ciebie widzę mostek jest już maksymalnie u góry, więc zostaje wymiana mostka i/lub kierownicy. (wyjdzie to +/- tyle, co siodełko turystyczne). @SzatanKrieger A z tym skrzypieniem - niekoniecznie. Rozumiem podociągać szprychy miesiąc po zaplocie kół, ale nowy suport, stery czy pedały w rowerze za 4k nie powinny trzeszczeć. To nie jest wina części, tylko montażu. Mogę być tu pewnie traktowany w rowerowym temacie z przymrużeniem oka, bo przeważnie wypowiadam się w mocno ezoterycznych wątkach. W życiu poskładałem jednak od zera parenaście rowerów (dla siebie + znajomi), w tym takie, na których jeżdżę w bikeparkach - sprawdzone w dość ciężkim boju
  7. @wojkr - Marek pisał w komentarzu na YT, że jak stoi na pedałach to też skrzypi.
  8. @Marek Kotoński - Twoje kolana Ci podziękują jak to siodełko jednak podniesiesz wyżej. Wygodę lepiej osiągnąć manipulując wysokością kierownicy / mostkiem (długość, wznios) / wymianą kierownicy na taką o większym wzniosie. To trochę bardziej jak szycie gajeru na miarę - takie są przecież najlepsze. Co do skrzypienia - sprawdziłbym najpierw połączenie korba/suport i pedały.
  9. Pasek - wciąż bardzo niszowe rozwiązanie, ale stosowane nawet do bardzo drogich rowerów enduro ze skrzynią biegów: https://www.pinkbike.com/news/cavalerie-anakin-first-ride-2016.html Kolega miał ten rower, ale oddał z uwagi na ilość niedoróbek - choroby wieku dziecięcego.
  10. Jakby to miało mieć ręce i nogi, z mojego doświadczenia: 1. Zmierzyć długość ramion, ape-index(zasięg ramion/wzrost), długość nogi od krocza (na stronie Canyona był taki kalkulator https://www.canyon.com/pl/service/supportcenter/article.html?supportcenter_articles_id=156 ) Przy długich nogach i/lub ramionach często bierze się rozmiar większy niż wskazuje wzrost. 2. Przymierzyć się do paru rowerów i wrzucić tutaj DOKŁADNIE jaki to był rower, który rocznik i w jakim rozmiarze, żeby był dostęp do tabelki z jego geometrią w internecie. Wtedy można dopiero coś doradzać na odległość IMO.
  11. Do roweru grawitacyjnego bym tego w życiu nie założył. Ale jako szybki pomykacz miejski + wycieczki szosowo-szutrowe to spokojnie powinno dać radę z dużym zapasem wytrzymałości. Ja ważę trzycyfrowo, ujeżdżam w pomykaczu taki karbon od ponad roku i zero problemów, a schody też czasem tym zaliczę.
  12. No jak krzesło, którym ktoś jeszcze telepie na wybojach. Siła nie rozkłada się na nogi, tylko idzie w kręgosłup.
  13. Moja kobieta ma 164 cm i na 29erze daje sobie radę nawet w bikeparkach (techniczne trasy zjazdowe). Kwestia odpowiedniej geometrii ramy (przekrok).
  14. To jest już kwestia geometrii ramy oraz długości mostka (i poniekąd kierownicy). Mało osób to robi niestety, ale zmieniając mostek (40-100 zł) można zmienić to jak odczuwamy rower. Tak samo np. gięta kierownica. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli rower ma być wygodny, to to jest bardziej kwestia geometrii konkretnego modelu (w odniesieniu do naszych gabarytów) niż napisu na ramie. Osobiście preferuję składanie samemu. Ostatnio koledze złożyłem taki pomykacz na ramie XC Accent Peak 29 z karbonowym widelcem z Aliexpress. Rower poniżej 11 kg wyszedł około 3000 zł.
  15. Albo z przyzwyczajenia mówi tak na tą kartę. Problem w tym, że wiele kart można tak nazwać (Papieżyca, Cesarzowa, od biedy Gwiazda, nie wspominając o Królowych itd. w małych arkanach). W różnych taliach też potrafią się różnie nazywać.
  16. Nie ma takiej karty "kobieta" - tu masz przegląd http://www.taraka.pl/tarot_pelny_wprowadzenie
  17. Z MC się zgodzę, ale do przysiadów? Czemu zatem buty do przysiadów wyglądają tak?
  18. https://www.1enduro.pl/convoy-s2-plus-latarka-na-rower/ Mam, sprawdza się, ale nie mam porównania do jakichś produktów premium z tej półki.
  19. Przy samotnych podróżach to trochę co innego - to prawda. Jak jechałem sam i miałem tak rower, to stawałem np. pod samym Makiem przy autostradzie, żeby widzieć z okna. Natomiast wątpię, żeby złodzieje w ciągu 15 minut na parkingu rzucą się na rower przypięty np. linką do takiego bagażnika + bez kół. W cenie tego Dahona można by było mieć rower ważący 9-10 kg na wiele lepszym sprzęcie i większych kołach. Ten Dahon ma parametry jak rower za ~1500 zł, tylko jest składany. Mam podobne podejście jak @Drizzt - trochę siedzę w temacie i z całego serca próbuję Cię uchronić przed, w moim mniemaniu, niefortunnym zakupem
  20. Siedzę na paru forach rowerowych - nie słyszałem, żeby komuś w taki sposób sprzęt ukradziono . Trzeba mieć strasznego pecha chyba. Jak masz rower z hamulcami tarczowymi i osie z szybkozamykaczami, to demontaż kół zajmuje 30 sekund. Hak można zamontować albo wybrać wariant bagażnika na klapę.
  21. Przejeździłem dobrych parę tysięcy z rowerem/rowerami na różnych bagażnikach i nigdy nikt nie próbował nic kraść. Z prostych rozwiązań to taki na hak: albo coś podobnego na klapę. Przy dłuższych podróżach z takim bagażnikiem można zdemontować koła z roweru (jeśli ma szybkozamykacze) i włożyć je do środka auta, wtedy nie ma to praktycznie wpływu na aerodynamikę/spalanie. Też uważam, że składak to pomyłka - polecam 29era. Składany to rozumiem, ale na dojazdy z metra do pracy itp.
  22. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/56540/uratuj-mnie-opowiesc-o-zlym-zyciu-i-dobrym-psychoterapeucie
  23. Poczytaj o suplementacji niacyną (witamina B3) - http://www.pepsieliot.com/dlaczego-szpitale-psychiatryczne-milcza-na-temat-niacyny-czyli-witaminy-b3-2/ Na allegro są wersje w odpowiednio końskich dawkach
  24. Biedne, smutne, przeokrutnie zmanierowane dzieciaki na ego-tripie, które próbują sobie w ten sposób odbić braki w samoocenie i miłości rodziców.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.