Skocz do zawartości

Oktabryski

Starszy Użytkownik
  • Postów

    394
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Oktabryski

  1. Ja tak miałem. 10 lat temu zakończyłem związek. Po dwóch latach związku, seks zrobił się słaby. Wszystko inne mi pasowało. Dzisiaj mam 36 lat. Seks mi spowszedniał. Teraz powiem Ci, że bym wszedł w taki układ. Tzn. kobieta bezproblemowa, wszystko w relacji ogarnięte, seks na odczepnego. Ale dopiero teraz, kiedy już się usatysfakcjonowałem. Dobrze się stało, że wtedy to zakończyłem.
  2. Nie wiem do czego jest to "nie". Do wypowiedzi Beniamina Netanyahu? Czy do mojej wypowiedzi, że nie jednego i nie dwóch Żydów zabili Polacy? Oraz, że jakby dobrze pokopać, można znaleźć ciekawe rzeczy? Dla mnie to jest właśnie owo ziarno prawdy, o którym wspomniałem na początku. Nie specjalnie mnie interesuje, co mówi Bibi Netanyahu, ani co napisało Jeruzalem Post. Tak, jak ich nie specjalnie interesuje, co ja napisałem. Interesuje mnie to, czy Polacy zrobili przegląd swoich dokonań z czasów wojny? Zarówno tych dobrych, jak i złych. Myślę, że to wiedza bardzo przydatna, tylko niestety nieprzyjemna. Jak wizyta u dentysty.
  3. Jakieś ziarno prawdy w tym jest. Nie jednego i nie dwóch Żydów w czasie w wojny zabili Polacy. Jakby dobrze pokopać w lasach albo na polach, to by człowiek znalazł ciekawe rzeczy. Starzy ludzie na wsi wiedzą, kto co robił. Chętnym polecam film Pawła Łozińskiego "Miejsce urodzenia" o rodzinie Henryka Grynberga w czasie wojny. Niestety, w czasie wojny jedna kanalia potrafiła doprowadzić do zguby dziesiątki Żydów. Natomiast, żeby uratować jednego Żyda przez całą wojnę potrzeba było pomocy dziesiątek osób. Taka była logika tamtej wojny i o tym się zapomina. Nie zmienia to postaci rzeczy, że Polacy ratowali Żydów z narażeniem życia. Dlatego stwierdzenie, że Polacy pomagali nazistom mordować Żydów i poprzestanie na tym, bez dopowiedzenia o dobrej roli Polaków jest zafałszowaniem historii.
  4. Cześć. Wrzucam materiał z dzisiejszego Agrobiznesu, który informuje o spadających cenach wołowiny. Jest to oczywiście reakcja na ujawnioną aferę z ubojem chorego bydła. W dzisiejszej Rzepie nieco na wyrost napisali, że ceny w skupach runęły. Może jeszcze nie runęły, ale spadki dopiero się zaczęły i trudno powiedzieć, gdzie się zatrzymają. "Bydło 05.02.2019 Do tej pory był to jeden z najbardziej przewidywalnych i opłacalnych rynków rolnych. Do produkcji wołowiny zachęcały dobre cen i pewny zbyt. Wielu hodowców trzody przerobiło chlewnie na obory i przestawiło się na bydło mięsne. Ale afera z nielegalnym ubojem już zbiera swoje żniwo. Ceny skupu gwałtownie spadły. A przetwórcy boją się dalszych nacisków na korekty stawek ze strony kontrahentów. Co nietypowe na tym rynku do ubojni trafia teraz bardzo dużo zwierząt i o towar nie trzeba wcale zabiegać. Z drugiej strony ograniczone zakupy, skutkują spadkami cen od hodowcy po przetwórnię. Największe przeceny dotknęły byki, których teraz ubija się najwięcej, zdecydowanie mniejsze zmiany w cenach jałówek, a nawet krów." Ciekawy początek roku: dziki, teraz wołowina.
  5. Jestem papugą. Jeszcze raz Ci napiszę, że przychody z prostytucji są nieopodatkowane. Uprawianie nierządu jest dla polskiego prawa czynnością tak niewinną i nieskalaną, jak przewijanie niemowlaka. Co innego czerpanie korzyści z cudzego nierządu, zwane stręczycielstwem. Ale zdecyduj się, to w końcu solistka czy burdelmama ??
  6. Nie wygłupiaj się. Przychód z nierządu, jako czynności niemogącej być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, jest w Polsce nieopodatkowany i nieozusowany. Szkoda papieru na pismo do urzędu. Jakby laska trudniła się stręczycielstwem, to mógłbyś ją zgłosić co najwyżej na Policję.
  7. @Panther nic się nie stresuj. Za naukę się płaci. Kiedy zaczynałem się bawić w backpacking, za trzecim czy czwartym razem uciekł mi samolot powrotny. Byłem 800 zł. w plecy. Ty przynajmniej pociupciałeś, a ja siedziałem 7 godzin w barze. Ale lekcję dotyczącą planowania zapamiętałem. Sponsoring nie jest zły, tylko trzeba umieć się w to bawić.
  8. Już napisał o tym brytyjski the Guardian w artykule pt. "Secret filming shows sick cows slaughtered for meat in Poland". Sprawa nie przycichnie. Zrobi się z tego afera.
  9. Obejrzałem reportaż TVN "Chore bydło kupię" pokazujący proceder skupywania przez ubojnie chorych lub okaleczonych krów. Polecam Wam do obejrzenia. Sam nie klikam w kopiowane przez kogoś linki, dlatego też nie wklejam tutaj linku. Można łatwo znaleźć ten reportaż na stronie telewizji. Materiał jest momentami niesmaczny ale interesujący. W dużym skrócie niektóre ubojnie prowadzą w nocy oddzielną linię uboju zwierząt, gdzie bez nadzoru weterynarza przerabiane są okaleczone krowy. Bydło to zgodnie z przepisami sanitarnymi byłoby niedopuszczone do przerobu. Wszystko odbywa się poza ewidencją. Półtusze pokazane w reportażu wyglądają fatalnie, wycina się z nich różne fragmenty zanim trafią do przerobu. Sam rzadko jem wołowinę, słabo się komponuje z resztą tego, co jem. Ale pewnie z wieprzowiną dzieje się tak samo.
  10. Ona lutuje wzrokiem. Lutownicą sobie tylko przytrzymuje.
  11. Tata prowadzi firmę budowlaną. Szwagier prowadzi firmę budowlaną. Prowadzę sprawy głównie spółek budowlanych. Standardem jest, że wykwalifikowany robotnik budowlany przyszedł do pracy naje...ny i nikt go nie zwolni. Chyba, że będzie szukał zastępstwa pół roku. Ukraińcy na budowie to żadne zastępstwo. To są pracownicy, którzy dzisiaj stawiają galerię w Tarnowie, a następnego dnia bez zapowiedzi zostawiają po sobie pusty pokój i podobno ktoś ich widział na budowie w Szczecinie. W d...e mają umowy i ustalenia z kierownikiem budowy. Jeśli gdzieś dostaną lepszą stawkę, wyjeżdżają tak, jak stoją. Nie wiesz o czym piszesz.
  12. W moim rodzinnym mieście ludzie zarabiają minimalną krajową. Dotyczy to także osób na państwowym z 5-letnim albo i większym stażem. Kilka lat temu mój wujek chciał się nająć latem do dodatkowej roboty przy rozładunku i cięciu u prywaciarza wiatrołomów z powalonej puszczy. Gość zaproponował mu 3 zł za godz. W Warszawie minimalne zarobki zaczynają się od 3,4 tys. brutto. Nie dotyczy następujących grup zawodowych: rolników z pod Sułkowic rozładowujących bagaże na lotnisku, rencistów-ochroniarzy, stażystów-studentów, nauczycieli bez starszeństwa i aplikantów radcowskich.
  13. @CRISM Z opisu tego, co dla koleżanki zrobiłeś, wyczuwam chęć zbawienia świata. Do głowy by mi nie przyszło, żeby komuś tak pomagać, pomijając najbliższą rodzinę. Najważniejsze pytanie jakie można Ci zadać, to czy czegoś się z tej sytuacji nauczyłeś? Uwaga, pytania pomocnicze. Czy uważasz, że: zbyt wcześnie, tj. na zbyt luźnej jeszcze stopie znajomości, zacząłeś jej pomagać? zbyt zaangażowałeś się w pomaganie jej kuzynowi podczas pobytu w PL? pokazałeś jej, że jesteś dostępny a Twój czas nie jest wartościowy? walnie obniżyłeś w jej oczach Twoją wartość przepuszczając jej działalność przez swoje faktury za darmo? na obecnym etapie zachowujesz się w sprawie mieszkania, jakby ustalenia 1/3 były nadal wiążące? Wtedy były takie, ale teraz zmieniłeś zdanie bo okoliczności waszego mieszkania się zmieniły. Nic Cię nie obchodzi skąd ona weźmie pieniądze. Nie, nie jestem ksenofobem. Możliwe, że Twój poprzedni współlokator również nie był. Miał po prostu czelność postawić się przeciw jej oczekiwaniom. Dobrze dla niego.
  14. @doler już Ci ulżyło? Proponuję, żebyś wziął cztery głębokie oddechy. Na rozluźnienie. Jeśli nie pomogło, zalecam powtórzyć. Im częściej czytam takie wpisy na Forum, jak ten wyżej, tym większą czuję odrazę do dyskutowania.
  15. Jerzego Owsiaka nie lubię. WOŚP mi nie przeszkadza. Kiedy widzę setki ludzi stojących z własnej nieprzymuszonej woli na mrozie i zbierających do puszek, doceniam aspekt integrujący tej akcji. Dzięki takiemu celowi, jak choćby zbieranie na sprzęt, w takich ludziach uaktywnia się aktywność społeczna. Samo w sobie jest to korzystne dla kraju. Ja nie gram. Wspieram inne cele. Serduszek nie zbieram.
  16. Kurtki 4F, koszule Bytom i Kubenz, spodnie Digel. Ciuchy na lato Auchan?
  17. W KGB pracowali lepsi specjaliści od analizy zdjęć. Jakoś ZSRR nie kwestionował lądowania misji Apollo na księżycu. Oj, działoby się ruskim na rękę.
  18. Temat ten jak soczewka pokazuje ograniczenie sposobu myślenia, jaki spopularyzował się na Forum. Tzn. Panie = seks. Moim zdaniem to trywializowanie tematu. Tymczasem, na tyle, na ile zdążyłem się już zorientować polityka = pieniądze. Sprawa zapewne jest bardziej skomplikowana i najpewniej chodzi o pieniądze. Bardzo często jest tak, że w polityce ktoś się wypłaca pryncypałom. Panie mogą być po prostu słupem. Nie twierdzę, że tak jest na 100% w tym przypadku, ale rozważyłbym taką ewentualność. Natomiast zbytnie trywializowanie powoduje, że może nam uciec prawdziwy sens zdarzeń.
  19. Od pewnego czasu obserwuję wysyp trolli na Forum. Podobno ilość trolli jest miarą sukcesu. Dzieje się tak, ponieważ trolle nie lubią nielicznej widowni. Idą tam, gdzie będą obserwowani (e) przez wiele osób. Jednak trudniej korzystać z Forum. Z jednej strony @arch i jego 15 multikont, z drugiej śmiałek śpiący na wersalce z yorkiem, a może po prostu robiący sobie z nas bekę. Pojawiające się w niedającym się ogarnąć tempie tematy o niebycie. Ale nic to. Jak pierwszy dostrzegł to towarzysz Stalin, im bliżej komunizmu, tym walka klas się zaostrza. Tak też jest z Forum, im więcej osób wychodzi z matrixa, tym ostrzejsza staje się polemika na Forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.