Skocz do zawartości

Reptiljanusz

Użytkownik
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Reptiljanusz

  1. Marku, czy to jest ta dziewczyna z biblioteki o której wspominałeś? http://demotywatory.pl/4753697/Jedno-zdjecie-wystarczylo-zeby-Marek-zaczal-wypozyczac-ksiazki
  2. No coś ty... byłbym wręcz zdziwiony innym obrotem spraw - dlatego szczegóły i realizacja są przeprowadzane w znacznie mniejszym gronie. A baby były potrzebne do podpisów. PS: Szkoda że nie wpadłem wtedy na pomysł jakiejś małej akcji dezinformacyjnej. Muszę poczytać mistrza Machchiavelliego
  3. Z życia wzięte: kilka dni temu wyniknął problem z zapisaniem Jaszczura (lat 6) na kolejny rok przedszkola. Pokrótce: p. Wójt stwierdził że kilkoro wq... wionych rodziców to mała cena za przesunięcie kasy zaalokowanej na obiecywany od wielu lat budynek przedszkola i stwierdził że politycznie bardziej opłacalne będzie zrobienie drogi w sąsiedniej wiosce - wszak zadowolony elektorat się powiększy - a wybory już w 2018. Problem w tym że czyniąc to ordynarnie gwałci literę prawa (o składanych obietnicach - "szkoda szczempić ryja" jak mawia pewien klasyk). W związku z tymi działaniami ok 30 dzieci stało się persona-non-grata w obecnym przedszkolu. Jak dowiedziałem się o sprawie, zgromadziłem szybko potencjalnie poszkodowanych, zebraliśmy argumenty i potrzeby i ustaliliśmy wstępny plan działania. Na zebraniu stawiło się 3 samców - małomówni ale jak już zabierali głos - to konkretnie i jakieś 18 samic - gdakania było tyle co w kurniku i tyleż samo pożytku z tego gdakania. Na koniec - poprosiłem zebranych o dyskrecję aby nie odsłonić przed przeciwnikiem naszych zamiarów. Dnia kolejnego - koło południa życzliwe ptaszyny zaćwierkały mi do ucha, że jedna z samic z obecna na zebraniu była rano była widziana w samochodzie w towarzystwie p. dyrektor przedszkola (która gra do jednej bramki z p. wójtem). Chęć zaistnienia i podzielenia się wiedzą była u pani większa niż obawa że będzie dziecko wozić do odległej placówki ( może liczyła na nagrodę...). Jak zadzwoniłem tego dnia do kolejnej lokalnej instytucji celem ustalenia paru szczegółów to się okazało że naczalstwo tej placówki ma pełny ogląd sytuacji co i jak ustalono (choć przecież nikt stamtąd nie brał udziału).
  4. Nic nie warte te statystyki. Ilu misiaczków wzięło kredyty i spłaca zachcianki swoich księżniczek?
  5. Kochanie to nie jest tak jak myślisz... sadistic...:/ http://www.sadistic.pl/chcial-nagrac-zachowanie-dziecka-w-nocy-vt443935.htm A tu coś weselszego: pacjent Zvrateny Michal co mydlił barana...
  6. Podobno marionetka WSI podsunięta m. in. Lepperowi. Jaka faktycznie prawda to my szaraczki się nie dowiemy. Z opisu filmu: PS: Dostało się też gajowemu Komoruskiemu. Nie wiem kim jest pan Sumliński, i w czyim imieniu działa. W matriksie nic nie jest takie jakie się może wydawać. Są pewne przesłanki które można zaliczyć in plus jego wiarygodności - mianowicie ten pan twierdzi wprost, otwarcie i publicznie że pan prezydent Komorowski to bandyta i morderca - i czeka na pozew - na razie się nie doczekał - więc może mieć faktycznie coś mocnego - pożywiom uwidim - jeżeli mówi prawdę to z czasem może odwiedzić go seryjny samobójca - jak to zwykle w bananowych republikach bywa albo odejdzie mu się od zmysłów i trzeba będzie do Tworek... PS2: A tak w ogóle to lepiej nie babrać się w tym całym gównie zwanym polityką. Warto być świadomym ale lepiej zainwestować energię w coś na co możemy mieć wpływ - własny rozwój. Babranie się w tym g... może kierować tylko i wyłącznie w jednym kierunku - depresji.
  7. Jak to pisałem to jeszcze jedno mi się rzuciło na oczy: Nie bieganie za kobietą = przedmiotowe traktowanie. Fuck Logic Mnie najbardziej wkurza to że nie jestem w stanie zapobiec temu matriksowemu programowaniu - przedszkole, telewizja, rówieśnicy... Po cholerę ma się potem odprogramowywać i wygrzebywać z gówna które ktoś mu nawkłada do głowy za dziecka. No ale to temat na inny wątek.
  8. Sytuacja z dzisiaj: Junior (lat 6, zwany przeze mnie pieszczotliwie Jaszczurem) był dzisiaj w domu z małżonką. Jako ze przejawia jakieś tam zdolności aktorskie został zaangażowany przez panie przedszkolanki do przedstawienia z okazji dnia seniora. Małżonka miała go tam odstawić. Jako że przedszkolna indoktrynacja (w wykonaniu 100% przez samice) funkcjonuje świetnie, więc zażyczył sobie zakupienia po jednym tulipanie, tak aby mógł obdarować każdą swoją koleżankę. Samiczka oczywiście zachwycona pomysł podjęła i zrealizowała. Po powrocie z występów przepytuję go: Ja: - I co podobało się dziewczynkom to że im dałeś kwiaty? Jaszczur (dumny z siebie jak cholera): No pewnie, a Maja to powiedziała że jestem prawdziwym gentelmanem! Ja: A co na to Basia? Jaszczur: A nie wiem, Basia to mnie już nie interesuje, mam teraz nową dziewczynę - Kasię. A Basia to już nawet nie chce gadać ani ze mną ani z Frankiem ani nawet ze Zbyszkiem. Ja: A dlaczego tak? Jaszczur: A bo oni za nią za dużo biegali i ona już nie chce z nimi gadać Ja: Synu i wiesz jaka z tego nauka? Że za dziewczynkami nie wolno się uganiać bo one z takimi chłopcami nie chcą gadać. Jaszczur: No chyba tak... Samica (przysłuchuje się z boku, pełne zwarcie styków wypisane na twarzy) No wiesz co!! Czego ty go uczysz???. Ja: Życia go uczę Samica: Jaszczur nie słuchaj co tata mówi bo już chyba zapomniał jak był młody.. Ja: No niech się uczy na cudzych błędach a nie na swoich... Samica: Tak uczysz go traktowania kobiet jak przynieś wynieś pozamiataj... ble ble ble cośtam jeszcze ble ble ble... Obśmiałem się jak dziki i wyszedłem.. PS: Kurna im się te programy załączają i ujawniają już w wieku 6 lat.... PS2: Samice w robocie olałem, Małżonka uhonorowana - stara się i nie mam się co czepiać
  9. @MichaelLevitt - a dlaczego nie? Daj kilka argumentów? Powiem tak: książka dotyczy zarządzania finansami osobistymi, tudzież prowadzenia budżetu domowego. Zatem jeżeli brat Lemuel byłby brokerem giełdowym to faktycznie nie miałby czego szukać w tej książce, ale z tego co widzę to młody samiec którego mogą interesować kwestie o których wspomniałem. Bracie Lemuel: nie musisz kupować tej książki - nie dlatego że jest kiepska - po prostu jej autor - Michał Szafrański zebrał w niej i usystematyzował całą wiedzę w zakresie finansów osobistych jaką za darmo udostępnia w ramach swojego bloga. Więc jeżeli chcesz zaoszczędzić pieniądze a poświęcić trochę własnego czasu - to na blogu znajdziesz wszystko to co jest w książce, tylko trzeba sobie tę wiedzę "wyłuskać" z różnych wpisów. Jeżeli chcesz mieć wszystko pod ręką, w jednym miejscu, z uaktualnionymi przykładowymi danymi liczbowymi na moment wydania książki to zachęcam do zakupu bo naprawdę warto. Wielu młodych a i starszych samców ma problemy z zapanowaniem nad własnymi pieniędzmi. Teoretycznie wszystko sprowadza się do jednej bardzo prostej kwestii: Mniej wydawać niż się zarabia. Niestety w praktyce np. brak nawyków wyniesionych z domu uniemożliwia skuteczne wprowadzenie w życie tej bardzo prostej zasady. No bo jak to... zacząłem odkładać, spisuję na to, ściskam każdy grosz - a tu bach - niespodziewany wydatek który skonsumował efekty np. półrocznych wysiłków - pełny wkurw, zniechęcenie - wniosek: ze mną jest coś nie tak - nie potrafię oszczędzać, pieniądze się mnie nie trzymają... Nie będę tutaj recenzował tej książki bo wiele opinii i recenzji można znaleźć w sieci - wyszukaj i poczytaj. Natomiast na swoim przykładzie mogę Ci zaświadczyć że wiedza którą oferuje Michał sprawdza się w praktyce. Przed trzema laty moja sytuacja sytuacja wyglądała tak że żyliśmy sobie radośnie "od wypłaty do wypłaty". Pod koniec miesiąca bywało "ciasno" a każdy niespodziewany, większy wydatek lub nawet spodziewany a nieregularny powodował niemały ból głowy i bezsenność. Całe szczęście instynktu zachowawczego było tyle żeby nie wpieprzyć się w kredyty konsumpcyjne albo inne gówno. Zacząłem szukać sposobu jak się z tej niezbyt komfortowej sytuacji wyplątać i tak trafiłem na blog Michała. Po 2 i pół roku stosowania opisanych tam sposobów moja sytuacja wygląda tak: - Mamy poduszkę finansową która obecnie wystarczyłaby nam na przeżycie 5 mies bez dochodu, obecnie zmierzam do jej powiększenia tak aby mieć zabezpieczony 12-miesięczny byt. - Kupiłem drugi samochód - bo taka była potrzeba - bez potrzeby zadłużania się, - Półtora roku temu, kulturalnie podziękowałem ówczesne pani szefowej za współpracę i bezstresowo poszukałem sobie nowego zajęcia. Niech znajdzie sobie innego białego murzyna do ujeżdżania - dla mnie moje zdrowie psychiczne i fizyczne jest ważniejsze niż jej ASAPY DEDLAJNY, FAKAPY i inne gówna. Jeżeli masz podobne problemy jak i ja miałem to polecam: albo blog albo w/w książka. Ja mimo że pozyskałem wiedzę tam zawartą zanim ona powstała i tak ją zakupiłem z dwóch powodów: primo jako wyraz wdzięczności i gratyfikację za pracę i wiedzę którą otrzymałem od autora, secundo: przekażę ją synowi jak będzie dorastał. Często też do niej wracam jak potrzebuję sobie coś odświeżyć albo potrzeba mi inspiracji do dalszej pracy nad sobą w dziedzinie finansów. Pozdrawiam
  10. Bracia już tłumaczyli... ale podobno jeden obraz wart tysiąca słów
  11. Reptiljanusz

    Kinsey

    taaa.... autorytet... https://www.youtube.com/watch?v=vjyl1wDjCu4
  12. Reptiljanusz

    Męskie gry.

    Seria IL2 Sturmovik - koniecznie multiplayer! Poczujcie ten klimat No i FSX - który w zasadzie jest "systemem operacyjnym" do stworzenia środowiska do virtualnego latania. Do tego można dokupić scenerie, silnik pogodowy samoloty - i mamy całkiem niezłe środowisko symulacyjne. Kilka lat temu przysiadłem nad virtualną cessną , zainstalowałem scenerie okolic warszawy, kupiłem Cessnę do treningu, "Podręcznik pilota samolotowego" Szutowskiego i na Bemowie u znajomego instruktora zamówiłem półtoragodzinną przejażdżkę - w powietrzu dostałem w ręce stery - i ... poradziłem sobie - co to była za satysfakcja ;D Szczególnie polecam samoloty A2A Simulations - w tej drużynie pracuje kilku polskich chłopaków. Samoloty te robione do latania "by the book". Można np. do takiej cessny wziąć realną instrukcję operacyjną i nauczyć się i wypraktykować rzeczywistą obsługę danego samolotu. PS: w połączeniu z siecią VATSIM można nawet nauczyć latania wg obowiązujących procedur lotniczych. Oczywiście nie zastępuje to praktyki w realu.
  13. No odprawiają. Sam nieraz widziałem. Codziennie w każdym kościele: moja wina, moja wina i: zaprawdę nie jestem godzien - sama czarna magia.
  14. głos rozsądku ze strony kobiety przeciw tym feminazistkom
  15. Na terapii u seksuologa: - Czy rozmawia pani z mężem w trakcie stosunku? - Oczywiście - jeśli akurat zadzwoni... Taki suchar.
  16. Reptiljanusz

    Dziewica

    - A mówiłaś, że byłaś dziewicą - No bo byłam, zapytaj Mariana!
  17. młody odmóżdżony, zapasiony do końca życia zadłużony nie zaspokaja swojej żony i ciągle, ciągle ogląda porno-strony ... Witek Mistrz krótkiej formy Akurat - Do prostego człowieka (tekst: by starszy brat w wierze J. Tuwim ... co ciekawe)
  18. Był wątek o pieśniach białorycerskich ale nie widzę nic po przeciwnej stronie barykady. Zatem zaczynam:
  19. To drugie. Nie znam. Zaciekawiła mnie więc sprawdzam na sobie. I nie wchodź w myślenie magiczne - że odprawisz jakieś mambo-dżambo i samo się wszystko stanie. Trzeba podkasać rękawy i zap...lać. Rytuały i inne heca traktować jako wspomagacz dla podświadomości aby nie robiła Ci pod górkę - a czy ona na to pójdzie to już musisz sam sprawdzić różne metody.
  20. Yiruma - River flows in you - świetna do relaksu/medytacji Tu cała płyta: I wersja bardziej energetyczna - by mały azjata:
  21. Z życzeniami panie to trza uważać bo czasem mogą się spełnić. Kompleksowo: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/117238/podrecznik-huny - Otha Wingo 12-20 zł na Alledrogo.
  22. W punkt. Brnąłem w tym samym kierunku co brat Pete8 i wpie...lił bym się tak samo albo i znacznie głębiej. Okoliczności podobne, sposobność też była... Gdzieś tam z tyłu głowy jednak dzwoniło o możliwych konsekwencjach i zacząłem analizować swoje żądze. Tak trafiłem na samczeruno, potem na książki Marka a na koniec na to forum Całe szczęście po lekturze główka ostygła i zająłem się samorozwojem. Paradoksalnie zainteresowanie ze strony płci przeciwnej zaczęło od tego czasu rosnąć - tyle że teraz wiem że to nie ja tylko wbudowane programy. Od tego małego "oświecenia" się bawię obserwowaniem swojej i babskiej natury. Wiem że przy odpowiedniej zawodniczce nie miałbym i tak szans - całe szczęście nie chodzę w lidze którą takie zawodniczki byłyby zainteresowane . Słuchaj mądrych chłopaków. Podziękowania dla bardziej światłych braci którzy dzielą się swoim doświadczeniem, a w pierwszej kolejności dla Marka.
  23. Algorytm rozwiązywania problemu. Uniwersalny i przydatny. Dla majora, kapelana praczki, pryszczatego programisty a nawet prostytu... tfu prosty hutnik z niego może skorzystać.https://drive.google.com/file/d/0B8e6XL6CllmPNEZLU2pfUVItUzQ/view
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.