Skocz do zawartości

chudy.bolek.3891

Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez chudy.bolek.3891

  1. Kolego, Najwyzsza pora wziasc sie w garsc ( wiem latwo sie mowi ). Ja jestem po 17 letnim zwiazku ( kochalem swoja nad zycie a ona sie puscila z innym) mam kredyt na chalupe do splacenia i dwojke dzieciakow do odchowania wiec przestan gadac ze sie nie da. Zrob tak. Wykasuj wszelkie mozliwe kontakty z nia inst, snap ,face cokolwiek. Zacznij wzbudzac w sobie niechec do niej (mi to pomagalo i pomaga). Nie ma czegos takiego jak milosc - to jest tylko biznes. Jesli mozesz to szukaj innych rozwiazan niz przebywanie u matki bo ona ci nie pomoze. Dlugi splacisz masz dwie rece wiec zapracujesz i oddasz. Nauczke w zyciu bedziesz mial. Meskie rany zdobywa sie nie tylko na lokciach kolanach i twarzy ale i na sercu. Uwierz poboli poboli i przestanie - potrzeba czasu i nic wiecej. Niestety powiem szczerze - Alkohol nie pomoze inne uzywki tez nie. Jedyne co zrobia to odsuna od ciebie problem na jakis czas. Musisz przestac myslec romantycznie i przestawic sie na myslenie pragmatyczne - to jest domena mezczyzn. Czytaj forum, ksiazki, zacznij biegac (po 30 minutach wysilku ciaglego przestaniesz myslec - zajebiste uczucie), spotykaj sie z kumplami ( olej laski - nie gadaj o tym z matka ani z siostra) ale przede wszystkim zerwij z nia kontakt.
  2. I tutaj ciekawy schemat. Jeśli się nudzi i szuka emocjii to to skoczy na bad boya a jak się misio dowie to będzie robiła wszystko żeby wrócić( teksty w stylu to tylko przypadek. On mnie zauroczyl, byłam pijana etc.) ale jak skoczy na zasobniejsza gałąź to już ma cię w poważaniu i widzi nowe zasoby i biały domek z nowym gachem i gromadka dzieci. Znam kilka lekarskich histocie i powiem Wam ze to autentycznie schemat. Kwestia jest tylko i wyłącznie uświadomienia sobie tego a wtedy puzzle się składają. I to nie o to chodzi ze świadomie one lecą na kase. Tutaj lecą programem. Najlepsze jest to ze jak raz to zrobiła to zrobi to drugi raz
  3. Może źle mnie zrozumiałeś. Poronienie statystycznie często się zdarza Ja sam przerabialem kilka razy + jedno z dosyć zaawansowanej ciazy. Czemu miałbym komukolwiek źle życzyć.
  4. No to masz teraz 26 tygodni wolnego chyba że poroni. Juz szukaj testów z 80 zeta kosztują wiec nie majątek. Jak daleko od niej mieszkasz teraz? Płacz dziś w poduszke jaki ten świat niesprawiedliwy lepiej ci się zrobi. Jak możesz to zaproś kumpla i zachlej pale a jutro na zwolnienie L4. @Bojkot @Normalny powinni potwierdzic
  5. Kiedyś po rozmowie z kumpela wyszło ze ona straciło dziewictwo na pielgrzymce i to kilka razy. Tylko ze koniec końców to straciła dziewictwo ananlnie bo bała się ze w ciążę zajdzie. A kumpel z kolei lektor etc. To miał zeszyt do pielgrzymki. W sumie zeszyt prawie cały zapełnil zanim do Częstochowy doszedł. No ale to fakt pielgrzymka była piesza a nie rowerowa w jednym i drugim przypadku wiec to pewnie o to chodzi. Kolejny punkt na listę kupic nowy rower i startujemy ze Szczecina. Kto się pisze?
  6. Niby faceci nie lubią romansidel a łapią się na taki emocjonalny rzyg ze strony baby. Pewnie to kwestia tego jak sobie wyobrażamy ta druga osobe bo przecież nie zajrzysz jej do głowy i nie zobaczysz jej myśli. W sumie ja też tak miałem Trochę mi szkoda ze coś w sumie umarło we mnie w tym zakresie. Jakieś wartości etc. Ciekawe jest to ze one tak w kółko mogą. Od miłości przez orbitowanie a jak misio nie da się uglaskac to nienawisc. Uważaj @Rofe'El na razie wchodzisz na poziom orbita. Trzymaj ten level do kiedy nie dowiesz się ze twoje. Bo jak teraz przeskoczysz na poziom wróg to jazda bez trzymanki się zacznie. Teraz jeszcze możesz negocjować. Spakuj ja. Odwieź do mamy. A ty sam pocuchutku na flaszeczke z kumplami, zresetuj sie. Wypłacz się kumplowi w rękaw (Ja się młodszemu bratu wyplakalem oj ze 2 h jak bobr - niestety on dalej biały rycerz) i żyj jakby świat miał się skończyć jutro. Wyciskaj zycie jak sok z cytryny, każdego dnia.
  7. @rewter2 Chciałbym zauważyć jedna rzecz. Jeśli myślisz ze baba potrzebuje spokoju i stabilizacji to się stary grubo mylisz. Może się z tym zgodzę w koncowym okresie jak jest w ciąży albo wyklula dopiero co bobasa. Dlaczego bo jest dojechana i emocjonalnie i fizycznie. A po za tym okresem twoje stwierdzenie no ni jak to się ma do prawdy. Może tobie chodzi o wartościowa na zasadzie takiej ze się czymś pasjonuje ma zainteresowania i można z nią pogadać o czymś więcej niż co u Mariola i na pudełku to ok zgodzę się. Ale popatrz nawet na takie baby po alko (idź na wesele i nie pij) to zobaczysz jak lg na po oczepinach naprawę do najlepszego samca w stadzie. Biologia wtedy wychodzi. To tak samo jak nara bani faceci zawsze się będą interesowali innymi. Biologia przetrwanie
  8. A co masz robic. Żyć. Daj jej wracać do domu. Niewolnika z niej nie zrobisz. Jak będzie twoje dziecko to kasę będziesz musiał wykładać a i pewnie będziesz chciał bo twoje geny. Tylko się jej kur...a nie oświadczaj żeby z tobą zostala bo później będziesz kminil jak się wymiksowac z tego ukladu, a jak ci powie za 10 lat tak jak moja ze w sumie nigdy cię nie kochała i jakoś tak o to wyszło to będziesz się stary czuł jak gowno prze pół roku. Zainwestuj w test DNA, a jeśli to twój potomek to może i wazektomie warto rozważyć co by już w zyci takich rozkminy nie mieć. @Stulejman Wspaniały, Marek a nie myślałeś żeby scenariusze do ukrytej prawdy pisać? Historii znasz od groma. Moze kanał na youtube? Albo wprowadzić coaching dla Pań. - Jak wprowadzić go na orbite - Jak zrobic żeby uwierzył ze moje - etc.
  9. http://wiedzoholik.pl/przedstawiciele-jakich-zawodow-zdradzaja-najczesciej/ Medycyna - hahahahahahahahaha
  10. Z ta przeprowadzka do dużego miasta to się nawet zgadzam. Oczywiście koleżanki i nowe wzorce jak najbardziej za. Później już tylko kalkulacje idą. Tak nawet od swojej słyszałem. Ze ona już nie wierzy w miłość i długie związki. A wszystko to tylko i wyłącznie połączenia bo dzieci, dom, kredyt. I tu wskakuje do gry nowy Roman. Historia za 5 może 10 lat się powtórzy jak się jakaś zasobniejsza galaz trafi. No dobra ale koniec takich. Może szukaj wśród koleżanek córki albo syna? U mnie będę jeszcze musiał z 10 - 15 lat poczekać żeby prokuratora nie dostać Ale w sumie taka to i szklankę wody poda i do cyca przytuli
  11. Stary a nie myslales zeby sie spakowac i po prostu wyniesc sie na dwa miesiace. Tak o poprpostu z dupy. Jak ona wjezdza na ciebie przy dziecku to jeszcze troche i dziecko bedzie cie mialo w dupie bo ona wlasnie w ten sposob je nastawia teraz. Jak moja stara by tak do mnie mowila to bym ja za drzwi wystawil i powiedzial zeby do matki jechala. Moim zdaniem w twojej relacjii nie ma co ustawiac. Ja poprostu musisz zakonczyc. Ile masz lat tak wogole? Spakoj ja i niech wy.....dala. Jak sie boisz takiego rozwiazania (wiem latwo pisac) to sam sie spakój i wyprowadź na dwa miechy. Zabezpiecz sie tylko w ten sposob zebys lozyl na dziecko i stara i szykuj sie do rozwodu. O co ty chcesz walczyc? Myslisz ze ja zmienisz? Myslisz ze ona cie pokocha? Myslisz ze bedzie tak jak dawniej? To sa iluzje ktore siedza w twojej glowie i chcialbys zeby one sie spelnily. Zrob tak: 1. Wyjdz dzis na dwor wieczorem. 2. Siadz na lawce w parku (tylko na trzezwo) 3. Zadaj sobie zajebiscie wazne pytanie. 4. Gdzie bylem 5 latemu? 5. Gdzie jestem teraz. 6. Gdzie moge byc za 5 lat. Zacznij kalkulowac tak jak i one kalkuluja (dodaj dwa do dwoch i zobacz co ci wyjdzie).
  12. @Bojkot Jak jesteś w stanie żyć obok niej? Ja to po prostu jak jestem nawet kolo swojej jeszcze nie ex to po 2h jestem bez energii.
  13. @Gianto na poprawę nastroju. Czarne? Ostatnio mi się tryb sarkazm włączył; )
  14. Sorry nie mogę się powstrzymać. A ma starszego brata?
  15. @Subiektywny Jakbyś wyjął to z ust mojej ex która pisała do koleżanki ( po tym jak się dowiedziałem że rogami trę o sufit): - kiedyś to nie wiedziałam ile jestem warta teraz z nowym gachem już wiem (ale czy to ostatni misio sama nie wiem coś mi w nim jeszcze nie pasuje do końca) - bo kiedyś będę stara i pomarszczona a teraz tyle mam atencji wokół siebie (bo teraz nowym misiem już nie będzie kiedyś stara) - licytacje na zasadzie czy może jeszcze się uda lepszego złapać i kogo jeszcze ona może polecić Ja od nosze wrażenie ze ona idzie w stronę: - teraz zarabiam tyle co mąż i się już sama mogę utrzymać a on nie musi na mnie łożyć kasy - jestem ładna i szczupła i jeszcze przez jakiś czas będę miała atencję - nowy boyfriend daje dużo emocji, poznał mnie już ze swoją rodziną, to moje szanse na dowiezienie tematu do końca są coraz większe i dowiozę ten temat na 100% - a jak nie dowiozę to może gumka pęknie i wtedy szanse się zwiększą Trąci to trochę o licealne miłostki i pustostan w głowie aż się dziwię że nigdy się przy mnie nie wygadała - a pewnie się wygadała tylko że jako biały rycerz nie wiedziałem o co chodzi. Autentycznie dochodzę do wniosku że nie ma czegoś takiego jak miłość: - jest haj hormonalny - jest uzależnienie od drugiej strony (raczej mężczyźni mają "tego czegoś" nazywanego uzależnieniem więcej) - kobietom moim zdaniem łatwiej przychodzi niewierność i rozbudowany mechanizm racjonalizacji. - jest zwykła codzienność. Co ciekawe nadal po zakończeniu relacji jest chęć kontrolowania mnie. Patrz texty w stylu. A co dziś robisz?
  16. Hmm. W sumie to autentycznie kobiety nie mają hobby. Moja ex to oglądanie telewizji, siłownia - żeby zrobić większą dupe do polowan -, zakupy, czat z psiapsiolka, leżenie na plaży. Z drugiej strony pracując zawodowo i opiekując się dwójką dzieci nie wiem czy bardzo jest czas na coś więcej Z drugiej strony gAdam ostatnio z dwudziesta i pytam o jej pasje to pada stwierdzenie: 1 dzieci - bo wychowawca kolonijny i opiekunka 2 taniec - oczywiście pole dance 3 zwierzęta i pomaganie im 4 stretching Pozostawiam do komentowania.
  17. Poszukajcie jego historii. Juz ja opisał.
  18. Hmm. Właśnie się nad tym zastanawiam. Do tej pory jakoś się życie układało trochę do przodu troche do tylu wiadomo jak to jest. Ale fuck up który teraz mnie dotknął jest najgorszy jaki miałem. Gdy myslalem ze juz wszystko dowiezione i czas zwolnić zacząć żyć pełnią życia nie martwić się o jutro etc. to się jakiś syf zaczął z rodziną. Do tej pory wszystkie decyzje które podejmowałem były raczej przemyslane i przede wszystkim miałem na nie jakiś wpływ wiedziałem jak to zaplanować i przejść ponad tym. Gorzej jak się przytrafiaja rzeczy z dnia na dzień albo z godziny na godzinę. Na to ni jak nie ma wpływu a kosi coś takiego strasznie. Może to właśnie jest ta równowaga która musi zostać za pewniona. Coś przychodzi łatwo to później coś musi zostać ci zabrane żeby nie było zbyt pięknie.
  19. @Przemek1991 tobie sie coś pomyliło z tym mózgiem. Przykład z życia. Moja ex stwierdziła że jak przy ołtarzu mając 23 lata powiedziała mi tak to była niedojrzała emocjonalnie. A teraz mając 33 lata już jest w pełni ogarnięta i wie czego chce a chce nowego gacha. Mózg u kobiety nie działa w ten sam sposób co u faceta.
  20. Hmm. Właśnie czytam twoja wypowiedź i pytanie czy udało ci się to przepracowac? Moja obecna - jeszcze zona - z którą mam dwójkę szkrabow właśnie zaczęła brac jakieś witaminy ciążowe i zaczyna się z nowym gachem starac o bobasa (nadal nie złożyłem wniosku rozwodowego czekam na podział majątku notarialny) i tez mam jazdy w stylu on jest lepszy bo daje jej więcej emocjii, lepiej zarabia, ma perspektywy , rodzice są dziani, jest lepiej zbudowany etc. Nawet ostatnio mi wbiła szpile ze ona chce żeby nasze dzieci miały lepszy start w życiu niż my bo nam rodzice slabo pomagali - ah brak słów.
  21. To się nazywa cock carousel Nie wiem jak ci to wytłumaczyć kolego @2073 ale zapewne jest juz tak ze po kimś skacze albo że skacząc po tobie myśli o kimś innym. Ja wiem zakochany jesteś i ona tez zakochana ale popatrz na propozycje która ci złożyła i weź się młotkiem w głowę pierdolnij. Kocham cie ale idę się pieprzyc z innymi, ok? Ja bym powiedział tak i jeszcze bym za jej taxi do nowego bad boya zapłacił. Ale ja to taki romantyk. Kobiecie nie odmowie
  22. http://zegarkiblonie.com/produkt/bh300-2/ Mechanizm nie Polski ale design tak. Warto przynajmniej częściowo wspierać polski przemysł.
  23. Właśnie a propo walki. Zawsze byłem ugody i próbowałem się dogadać. Ale ostatnio w pracy porostu stwierdziłem koniec i zacząłem powiedziałem nie do jakiegoś kontrahenta. Babka zaczęła manipulować ze to ze tamto i sram to. Poprostu powiedziałem nie. Tego nie było w kontrakcie i powiedziałem ze czekam na wyniki a nie na dyskusje o umowie. Mega dobrze się z tym poczułem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.