Skocz do zawartości

Samiec92

Użytkownik
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Samiec92

  1. Nie wiem jak wyglada trening raperów i jak bardzo skupiają się w nim na umiejętności pisania własnych tekstów i układaniu sylab w dźwięczne kombinacje ale wydaje mi się, ze to przede wszystkim kunszt wokalny, flow. Dużo słuchałem rapu w swoim życiu i jestem przekonany, ze ćwiczenie nawijki jest najważniejsze. Pisanie tekstów to jedno ale co zrobisz z tekstem jak nie umiesz rapować? Panie Marku, cwicz do kawałków jakichś polskich raperów, tekst na mońitorze i jedziesz kiedyś za dzieciaka tak się wygłupiałem, jedni śpiewają pod prysznicem, ja nawijalem przed monitorem, ale nie wychodziło to dobrze - kwestia praktyki i pewnie znalezienia mentora.
  2. @dobryziomek Zastanów się czy taktyka moszereda z laptopem i stanem konta 2,6 mln nie jest lepsza? Mówcie co chcecie "witajcie bracie", "jesteś tym do czego dążymy" itd. ale mnie nasz nowy brat trochę niepokoi. Wkurwia go, ze kobieta się na niego patrzy i kręci włosami, wkurwia go, ze któraś powiedziała o nim, ze jest grzeczny a nie, ze jest spokojny... wkurwia go tak naprawdę wiele rzeczy nie tylko związane z kobietami a to zdanie, ze nie lubisz jak ludzie się na Ciebie patrzą pachnie mi SKRAJNYM introwertyzmem lub fobia społeczna, może psychopatia? I to ciagle wyzywanie od szmat...
  3. Pozwolisz, ze wytknę Ci hipokryzje. Zachęcasz nas do zastosowania shittestu z premedytacja, a potępiasz stosowanie tego przez łaski . Pewnie ja to jarało, sam mówiłeś, ze była trochę pierdolnieta . Jest w tym jakaś taka ciekawa perwersja, pisać ze swoją partnerka/partnerem jako inna osoba Co do Twojego sposobu, to jeśli mieszkacie razem to wystarczy tego samego dnia gdy to zostawiasz wrócić wcześniej do domu na zasadzie "wpaść po coś" i obserwować a) gdzie jest dysk b ) reakcje emocjonalna loszki. Nie chcesz jej złapać na gorącym uczynku ani jej udowadniać, ze jest pierdolnieta bo sam bys na takiego wyszedł testując ja. Chcesz tylko uzyskać te informacje dla siebie i się nią z nikim nie dzielić. Może z wyjątkiem braci z forum Inna sprawa, ze moim zdaniem nie ma potrzeby stosować takich tricków. One brudzą nam podświadomość, jak coś z kimś jest nietak to da się to wyczuć, ja wyczuwałem od początku, ze z moja była coś było nie tak, ale był haj i łofcianie i myślałem, ze miłość zwycienrzy fszystko. Jeśli ma się problem z czytaniem ludzkich intencji trzeba rozwijać inteligencje emocjonalna - samoocenę, umiejetność czytania emocji innych. Ja raczej niechętnie stosowałbym takie intrygi, a jakbym się dowiedział, ze mnie moja testuje w jakiś grubszy sposób to by miała problemy, w związku zawsze jestem lojalny. Inna sprawa, ze po poprzednim wpierdolu do związku mi się nie spieszy
  4. Nie przeczę, podejrzewam, że jest nawet taki temat, @Rnext nawet wrzucał jakieś przepisy z tego co pamiętam. Komentarz w nawiasie miał charakter humorystyczny, nie biadoleńczy. Przepraszam za OT, musiałem odpowiedzieć.
  5. Prawie pojawił się zaczątek poważnej dyskusji, aż nie pojawiły się komentarze dotyczące osobistych preferencji, takie jak np. @Pyrrusa. @Bobby, Obawiam się, że partnerów do dysputy tu nie znajdziesz gdyż za mocny argument uchodzą filmiki z yt; za przeciętny, że bio kurczak jest "twardy po kilkugodzinnym gotowaniu". Sam nie jestem na wyższym poziomie edukacji w tym temacie, nie potępiam, a młodość ma swoje prawa jak np. brak wątpliwości i dogmatyzm. Słuchajcie Panowie, temat to dietetyka, siłownia itp. (swoją drogą - Szanowna Moderacjo - może najwyższa pora te tematy rozdzielić?) a nie preferencje kulinarne (do takiego tematu trzeba zaprosić również samice, może któaś się zapomni i odda bez małżeństwa przepisy swojej mamy :D). Mi brakuje wiedzy by prowadzić dyskusje w ww. temacie i obawiam się, że @GluXowi, @Pyrrusowi i @Mosze Redowi również. Jednak to nie forum dietetyczne, ani medyczne, więc może to i dobrze. Chciałbym zwrócić Braciom uwagę na ciekawe zjawisko, nie mam powodu by powątpiewać w prawdziwość słów @Bobbyego nt. jego doświadczenia medycznego, ale to co wyraźnie rzuciło mi się w oczy to jego chęć opierania się bardziej na faktach, mniej na opiniach; większy krytycyzm i ostrożność w formułowaniu osądów merytorycznych. To cecha ludzi, którzy sporo widzieli i mają mocno sceptyczny umysł (co nie znaczy, że nie otwarty). Skorzystajcie z tej obserwacji i wyciągnijcie wnioski do swojego życia, mi @Bobby bardzo zaimponował, nie terminologią jaką się swobodnie posługuje, ale poważnym i rzeczowym podejściem do tematu. Jeszcze na koniec co do przedmiotu dyskusji - tak jak mówię, nie zgłębiałem ustaw nt. mięsa itp. ale wydaje mi się, że czynnikiem najbardziej różniącym biomięso od nie-bio nie jest to; że jedne to mutanty Mr. Olympia wśród kurczaków na sterydach, hantlach i hormonach; a to czym te zwierzęta są karmione, jaką mają przestrzeń życiową itp. czynniki i wyprowadźcie mnie z błędu, ale wydaje mi się prawdopodobne, że różnice istnieją i wpływaja ostatecznie na jakość produktu. Idę wpierdalać nie-bio borówki amerykańskie z polskich upraw szklarniowych, elo xD
  6. To ma sens... mężczyźni nie chcą wiązać się z kobietami bo są zimne, roszczeniowe i pyskate... wydajmy gigantyczne pieniądze na szkolenia jak sprawić by kobiety chciały tworzyć z mężczyznami związki! Niech ktoś k**** mema zrobi...
  7. Każdy czasem potrzebuje trochę atencji, im więcej sami sobie jej dajemy tym mniej jej potrzebujemy od innych Co do tytułu: MILF to Mother I'd Like to Fuck. Wiec skoro nie chcesz jej wyruchać, a ona jest 5/10 to nei MILF Zarzuciłbym jakimś filmem edkuacyjnym, żebyś szybciej wiedzę przyswoił, ale wiem czy to dozwolone
  8. @GluX Dziękuje za odpowiedz, skoro już przerzucamy sie linkami to ja udostępnię kanał nt. fizjo w sporcie i siłowni, najlepszy chyba jaki jest: https://m.youtube.com/user/JDCav24 Praktycznie 98% (nie, nie robiłem badań statystycznych :D) problemow da się załatwić wiedza stamtąd. Ciekawe to co mówisz, przemyśle to, chociaż na bio kurczaki nie zamierzam się rzucać tak czy siak. Jem kiełbasę, parówki, owsiankę wzbogacona o wszystko co jest, czekoladę gorzka i mnóstwo warzyw i owoców, praktycznie nie da się mojej diety ulepszyć (chyba). No cóż, wiesz, ludzie są dla innych chodzącymi lustrami, co poradzisz Jam człowiek, Tys człowiek, trza to zaakceptować (przynajmniej póki się nie oswiecimy a to pare latek zajmuje).
  9. @BobbyPrzedstawienie rzeczowych argumentów nie sprawia, ze ktoś zmienia zdanie. A szkoda, chyba... Inna sprawa jest, ze starasz się wejść w dyskusje przedstawiając metaanalizę jednego z czołowych uniwersytetów tego globu jako argument z dyskusji z @GluX, który jednak jest człowiekiem instytucja w tym temacie (z tego co pamietam, a pamięć mam zawodna, kiedyś się podobnie określił). To co uzyskujesz to wyzwanie od enigmatycznych sześciu krzyżyków, podejrzewam, ze powinno ich być pięć ale to drobiazg. Prawda natomiast jest taka (jak ja ją widzę) ze @GluX poczuł się zagrożony, gdyż na tym forum uchodzi za eksperta w dziedzinie treningu i suplementacji i każdy atak na jego image odbiera bardzo osobiście. Stara się zastępować dietetyka, trenera, motywatora i (dla mnie strach bo to mój drugi zawód) - fizjoterapeutę. Często daje dobre wskazówki i na pewno sporo wie, odsyła do źródeł, radzi się przebadać i to cenne, ale nie zjadł wszystkich rozumów a tak się zachowuje. Co do tych indyków i innych cudów to nie wiem jak to jest, starsi ludzie mi powtarzają, ze mięso już nie smakuje jak kiedyś, jak jem od rodziny ze wsi coś to zupełnie co innego. Pare produktów bio próbowałem, nie czuje różnicy, ale na mięsa się nie rzucałem, no i wiadomo co innego odczucia co innego rzeczywiste różnice w składzie chemicznym itp. Sprawa jajek jest ciekawa, dziękuje @GluX ze o tym wspomniałeś i przypomniałeś mi o tym, bo ostatnio poskąpiłem 3 złotych na paczce, następnym razem tego nie zrobię. Zalecam trochę pokory, bo jak czytam uniwersyteckie opracowania to ciagle natykam się na zdania typu "Potential impacts of composition differences on human health are discussed." A WHO stara się więcej nie wiedzieć niż wiedzieć, np. o tak "prostej" sprawie jak nawodnienie, natomiast internetowi eksperci wiedzom fszystko. Więcej pokory Panowie, pozdrowienia.
  10. Na razie obejrzałem tylko jedno - Rotschield'a; to króciutki materiał i moim zdaniem niewiele z niego wynika, niemniej sam pomysł na kanał - bardzo ciekawy. Możnaby cały wątek dyskusyjny założyć co do tego i podobnych materiałów. Inna sprawa, że różne rzeczy można różnie interpretować i w języku ciała mało co jest czarno-białe. Na pewno chętnie w przyszłości przyjrzę się papieżowi i Rockefellerowi bo to ciekawe postacie. Niestety często mamroczą i muszę się mocno skupić by wszystko zrozumieć. Ze swojej strony chciałbym gorąco polecić kanał na yt: https://www.youtube.com/user/ActualizedOrg . Koleś leci po kolei od rozwoju osobistego, motywacji, po filozofię i głębokie rozkminy egzystencjonalne. Bardzo go lubię, otwiera głowę i jest praktyczny.
  11. To nie jest żaden nieludzki stwór tylko człowiek, musisz znaleźć złoty środek między dwoma tylko pozornie wykluczającymi się stwierdzeniami guru: 1. "Kobieta to taki facet, tylko z cyckami, cipą i bez kutasa" 2. Całą treścią genialnej audycji "Miś, byłeś za dobry" (niedawno słuchałem drugi raz i wywarła na mnie spore wrażenie, serio coś wtedy w Pana Marka wstąpiło ) I jeśli już to kobiety chcą cię wycyckać na dziecko, dobra materialne, pozycję społeczną, pomoc życiową, atencję, doradztwo emocjonalne, naprawy w domu, obowiązki domowe ale w seks to raczej faceci wpadają. Jeśli tego nie zrobisz będziesz pierdolił coś tam pierdolił, że cieszysz się, że Cię dramy nie dotyczą jak zamkniesz się na wiele potencjalnie ciekawych i rozwijających doświadczeń. Weź np. mnie, jestem w podobnym wieku co Ty, po ciężkim rozstaniu, możesz gdzieś w świeżakowni o tym przeczytać, spotykam się czasem z jakimiś koleżankami, na nic specjalnego się nei nastawiam, słucham obserwuję, czasem bajeruję. Zazwyczaj po spotkaniu czuję się, że zmarnowałem czas ale to wynika z tego, że nie potrafię być dostatecznie obecny i zaangażowany, nie wyciągam wniosków z tych doświadczeń. Wczoraj byłem na spotkaniu z mieszkająca obok mnie dziewczyną z tindera i na myśl jakie wnioski mogę na przyszłość dla siebie wyciągnąć mój umysł gdzieś stale ucieka trochę na zasadzie "nie wyciągaj żadnych jest dobrze jak jest". To stagnacja, uciekaj w wyzwania kolego, może to co dla Ciebie "bezcelowe" to to co mogłoby Ci dać dużego boost'a do rozwoju. Zakochanie to potworny ale i piękny stan. Taki legalny haj, emocje Tobą rządzą, robisz głupie rzeczy, posłuchaj jak daleko w tych sprawach Pan Marek zaszedł jak był młodszy, strach mnei ogarnia, ja zawsze miałęm trochę większe hamulce, ale też wiem, że logika a zwłaszcza KONSEKWENCJA w postępowaniu się wyłącza, tracisz kontrolę. Dobrze doświadczyć kiedyś, jest co wspominać, dobre pole do nauki. Jako "Prawdziwy Samiec Alfa" niniejszym besztam Cię za bycie pizdą, nieudacznikiem, frajerem i koniobijcą!!!!!! A tak serio to nie, nawet miło zobaczyć, że niektórych, którzy tu trafiają dramy życiowe jakich skarbnicą są nasze Panie omijają. To interesujące.
  12. @SmokTak jak wielokrotnie wspomina Radio Samiec to swego rodzaju platforma komunikacyjna i on lubi tego typu formę przekazu, nieraz mnie bawi jego styl narracji, tron głosu też ma bardzo przyjemny a jak "wchodzi na ambonę" to dostaję neiraz dreszczy :). Zauważ jednak, że jak nagrywasz codziennie i nei wychodzisz wiele z domu to o czym możesz mówić? Też chciałbym by więcej opowiadał o książkach, które czyta, może jakieś recenzje, jakieś nagrania dyskusji z ciekawymi osobami o różnych światopoglądach, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego @ArrineraTo nie tyle zbiegi okoliczności, co mózg ogranicza naszą percepcję na niektóre aspekty rzeczywistości, byśmy nie zwariowali. Nie dostrzegasz subtelnych różnic w ocienieniu listków drzewa naprzeciw jeśli nie zaczniesz się temu przyglądać. Jeśli zaczniesz np. jutro zwracać uwagę na wszystkie czerwone przedmioty to nagle będziesz je wszędzie zauważać i oceniać stopień ich czerwieni za to inne rzeczy zaczną uciekać Twojej uwadze.
  13. To proste, mózg uczy się poprzez kojarzenie pewnych bodźców, łączenie ich. Jeśli uczysz się czegoś nowego, dowiadujesz się czegoś co Cię zdzwiło, mózg uznaje, że to jest ważne dla twojego przetrwania i zaczyna unaoczniać ci to zjawisko, łączysz je z podobnymi rzeczami, twoja percepcja na ten bodziec się fiksuje. Na tej samej zasadzie uczymy się nowych słów i pojęć, jak i dostrzegamy zjawiska i tworzą się nam pewne teorie w głowie i ostatecznie powstają światopoglądy i ideologie. Na tym polega moja wątpliwość co do pewnych rzeczy, których dowiaduje się na tym forum jak i wszędzie indziej, wciąż mam gdzieś z tyłu głowy, że im więcej słucham Pana Marka, tym bardziej moje postrzeganie rzeczywistości się zawęża, trzeba się bardzo pilnować by wirus ideologii nami nie zawładnął. Ideologie mają też to do siebie, że rzadko kiedy występują w formie "czystej" takiej jak autor je stworzył. Wypaczane są przez różnych ludzi, o różnych doświadczenia, interpretacjach itd. Chyab założe niedługo temat z wyzwaniem by nie odwiedzać forum i nie słuchać audycji przez jakiś czas odciąć się od jednych bodźców, wprowadzić inne to cenna rzecz.
  14. Po długiej przerwie od fantasy zagłębiam się w sadze "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza. Saga jest połączeniem fantasy i sci-fiction. Przeczytałem ze sto stron, więc nie wiem jak dalej ale zapowiada się bajecznie.
  15. Z serii "nie znam się to wypowiem się" chciałem pogratulować Panu Markowi, ze wreszcie konkretnie wziął sie za temat, o którym mówi w tylu audycjach, ze nawet tego nie zliczę. Uważam Panie Marku, ze trochę za bardzo zajmujesz się tym tematem i być może poświęcasz jemu zbyt wiele uwagi, energii itd. jednak ciężko mi do końca wejsc w Twoje buty, wiec po prostu cieszę się, ze sytuacja znalazła się w takim a nie innym punkcie. Nigdy nie czytałem wypowiedzi niejakiego Pana Sławomira i reszty bo mnie one nie interesują i nic by do mojego życia raczej nie wniosły, ale ufam Twojej i braci ocenie sytuacji, życzę powodzenia w sprawach sądowych i ukarania winnych.
  16. Może nie idę w taki hardkor jak @Arrinera i do spania zawsze zdejmuje bo od razu czuje, ze wysychają mi oczy i soczewki zaczynaja "kłóć". Jednak dwutygodniowych nie zdarza mi się nosić dwa tygodnie, zawsze z miesiąc, potem już zaczynaja się utwardzać i wymieniam. Teraz pierwszy raz kupiłem pare miesięcznych i tez czuje, ze po miesiącu spokojnie nadają się by jeszcze w nich pochodzić. Moje odczucia jednak są takie, ze soczewki wymagają dobrego nawilżenia, może i nie schną mi gałki nadmiernie, ale tez nie pocą się jakoś specjalnie wiec funduje soczewkom regularne kapeiele, nawet w środku dnia jak ucinam sobie drzemkę. Miękną i robią się przyjemniejsze, nie wyobrażam sobie nosić je naokraglo.
  17. Samiec92

    W co aktualnie gracie?

    @AdamPogadam Zobacz jak fajnie Ci korektor zmienił słowo w komentarzu xd. Ja gdy są wakacje i wpadam do rodziców odpalam Heroes of the storm. Przyjemne krótkie partyjki gry typu MOBA produkcji Blizzarda, nie zasiedze się przy tym a trochę rozrywki dla zmysłów jest.
  18. Samiec92

    Nazywanie swoich Dusz

    Ja swoją nazwałem kobiecym imieniem, które zawsze mi się podobało, sam też czuję, że moja dusza to dziewczyna, więc tym bardziej ma to sens. Nie nazwałem jednak Wyższego Ja, a jeśli nazwę to raczej wybiorę inne imię niż Janusz xD
  19. Wchodząc w ten temat bałem się loszkoprowo, ze udany związek, chłop szczęśliwy bo zdominowany baba ma spodnie rodzina nakarmiona, wszyscy radośni skaczą trzymając się za rączkę po łące i dziki seks co noc, a tu proszę niespodzianka! Dzięki za te historie! Inspirujaca
  20. @Selqet Chyba masz racje, tzw. Paradigm shift to podstawa, reszta tego co wymieniłem to fasada, kolor ścian, hieroglif, dekoracja, środek do celu ale przecież ta Pani nawet nie wie jaki jest jej cel. Jesli ktoś wywołałby mnie do tablicy jeszcze raz rzekłbym: - stwórz jakaś wizje siebie za 20 lat, od wnętrza (stan psychofizyczny, umiejętności) i od zewnątrz (mniej istotne przymioty jak posiadanie), nakręć się na to a potem zacznij podejmować coraz bardziej radykalne codzienne wysiłki by ten cel osiągnąć korzystając ze wszystkich informacji jakie jesteś w stanie zgromadzić, wiedzącze nie samo działanie ale takze wiedza będzie Ci BARDZO potrzebna by ten cel zrealizować. lepiej?
  21. A to zabawne w sumie. Mieć wymagania wobec kobiet nie mieści się matrixowym mężczyznom w głowie. Uznal (podświadomie mierząc kobiety swoją miara), ze wysokie standardy osobowości są nie do osiagniecia a wymaganie ich od innych ludzi skazuje nas na alienację. To raczej skazuje nas na rozwój i w dalszej perspektywie otoczenie się wartościowymi ludźmi z pasjami, umiejętnościami, zasobami itd. Inna sprawa jak z tym rozwojem osobistym u kobiet jest naprawdę. Ciężko mi nieraz zachować czysta optykę, pamietam co mówił Pan Marek w audycjach dlaczego nie pracuje z kobietami. Z drugiej strony myśle, ze istnieje pewna furtka dla ich rozwoju osobistego, jest to związanie się z mężczyzna, od którego będą niejako chłonąc pewne koncepty, pozytywne schematy zachowań itp. Natura kobiet jest zupełnie inna, nie jestem wcale pewien czy one są zdolne w sposób przemyślany, konsekwentny i prawdziwy podążać ścieżka (samo)rozwoju lub rozwoju duchowego. Inna perspektywa jednak mówi mi, ze skoro dochodze do takich skrajnych wniosków, ze to jest niemożliwe, to po prostu czegoś nie rozumiem - kobieta jest człowiekiem a rozwój to zjawisko niezarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Powiem Wam szczerze, ze chciałbym wejść na jakiś czas w skore kobiety aby zrozumieć ich optykę, chyba jednak pozostaje mi tylko obserwacja, interakcja i rozwój empatii.
  22. Moja rada dla początkujących (w tym dla mnie): TONS OF THEORY and than a bit of practice and observation. Inwestujmy swój czas (niekoniecznie pieniądze, dużo wiedzy w dobie internetu jest za darmo) w edukacje. Know-how to nie wszystko ale to podstawa. Dobrze jest pooglądać trochę praktycznych filmików guru podrywu, słuchać jak mówią o swoim mind-secie. Tacy goście jak np. Tyler z Real Social Dynamics co by o nim nie mówić to wielki pasjonat i praktyk tematu kobiet, patrzcie i uczcie się, razem ze mną. Wiesz @SennaRot powiem Ci, ze w moim odczuciu forum jest podzielone, nie wszyscy nawet moderatorzy lubią kobiety, a przynajmniej tak to wyglada. Ciagle jazdy po laskach w rezerwacie, za noe przyjmowanie męskiego punktu widzenia i naszej optyki. Tacy jesteśmy mądrzy i oświeceni a nie rozumiemy, ze ich sposób patrzenia na świat to nic innego jak kolejna perspektywa, która warto zgłębiać i w która warto się wczuć zanim rzucimy się ze śrubokrętem by "naprawiać" loszkologike.
  23. Czytałem trochę tematów tego Pana, Panie @aloha, nie wiem co jest dla Pana zabawnego, nie rozumiem skąd uśmieszek przy "daniu w pysk" ale jeśli uważa Pan, ze to dobry pomysł na dawanie samiczce emocji to proponuje dać sobie spokój z tym forum bo tylko przynosi nam Pan wstyd. Istnieje już taki temat gdzie bracia jak np. @Drizzt dawali niezła listę możliwych zachowan. Pan natomiast przedstawia to wszystko jeszcze w ujęciu naturalności... Może się mylę, ale nie wydaje mi się, żeby to forum promowało zachowania patologiczne. Proszę tego na to podwórko nie sprowadzać. Brak mi słów na takich osobników, idę zaparzyć melisę. I na koniec suchar: i pierdolne moja sąsiadkę bo wydaje się znudzona i chyba potrzebuje emocji.
  24. Jeden z niewielu momentów gdy zgadzam się z @GluX. Można agresje postrzegac jako yang naszej części ja. Trening yang to mocny trening fizyczny, wzmacnianie mięśni, budowanie mocy (czy jej składowych - siły lub szybkości), szlifowanie techniki poprzez powtarzanie, pot a czasem krew i łzy wściekłości. Yin to trening autogenny, medytacja (oj czasem bywa frustrująca...), relaks, stretching delikatny, oddychanie. Jedno bez drugiego cierpi, ale obie strony medalu istnieją. moim zdaniem @Mosze Red wyczerpał temat.
  25. @giorgio Fakt boli go to, fakt musi pewne rzeczy przepracować w głowie, ale śmiem się nie zgodzić, ze ona poszła do przodu. Zauważ, ze w prawdzie mówisz słuszne rzeczy ale gdzieś tam głęboko wciąż pokutuje w Tobie przekonanie, ze uczepić się kolejnej osoby to pójść dalej, rozumiem Cię doskonale, wiemy z czego to wynika (u Ciebie takie postrzeganie - lata programowania, u niej takie zachowanie - potrzeba zapełnienia pustki i wytłumienia bólu emocjonalnego), ale zauważmy tez, ze ta jego byla to jest zwyczajne atencyjne zwierze, które nie radzi sobie ze sobą sama i potrzebuje dziurę zapchać jakimś innym gachem. Kolega natomiast szuka rozwiązania przyczyn swoich problemów i prawdziwych (powiedzmy) porad, różnica między nimi jest ogromna, to ze jedno jest w związku a drugie nie, ma takie znaczenie, jak to, ze jedno chodzi w okularach słonecznych drugie w czapce z daszkiem. Kobietom łatwo przychodzi zazwyczaj znalezienie sobie kolejnego po związku (orbiteryzm itd.), młodym facetom zazwyczaj trudniej, stad między innymi ta desperacja. @kronos Nie przejmuj się, chłopaki dobrze Ci radzą. Nie czytaj drugi raz Pana Marka na razie, zerwij kontakt, poczytaj coś innego i wróć za trzy miesiące do lektury, zobaczysz inna perspektywę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.