Skocz do zawartości

p47thunderbolt

Użytkownik
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez p47thunderbolt

  1. Znam to z domu, podwórka, pracy, swoich związków. Samica więcej zarabia to wiedz, że zacznie traktować Cię jak łajzę... A co jest najgorsze? Będzie udowadniać każdemu, wszędzie i zawsze, że jej mąż to "tępy chuj" Ale o tym było już tyle pisane
  2. Jak mnie irytują takie sytuacje. Samice wszędzie i wszystkim piszą jakie to one są szczere i miłe, ułożone i nie lubiące kłamstwa i obłudy. KURWA MAĆ A potem na imprezie jej znajomi pod wpływem alko wszystko mówią. Wracasz do domu, robisz sobie REWIND w magnetowidzie i pojawia się obraz Twojej samicy. -Dawaj bez gumki -Spokojnie biorę tablekti -Nie chcę mieć dzieci no co ty po co mi to -Mam chore jajniki nie moge zajść w ciążę to jest niemożliwe -Misiu wiem, że lubisz jak kończę na górze...(Lubię kurwa ale z tyłu głowy mam stracha że guma spadła) -Twoje pieniądze WOGÓLE MNIE NIE INTERESUJĄ!!!! Miś jedziemy na wakacje za tydzień do Grecji? -itp itd
  3. Nie lubię jak ktoś w grupie próbuje zakłócić moją strefę komfortu. Ja tego nie robię więc liczę na to, że znajomi też tego nie będą robić. Stało się. Dwa tygodnie temu piłem alkohol z ziomalami. Jeden kumpel tradycyjnie mnie prowokował. Na trzeźwo odbiłbym piłeczkę itp. Ale po pijaku powiedziałem mu dwa razy. Nie rób tak bo Ci wyjebię. Nie posłuchał uderzyłem go dwa razy w brzuch. W grupie to ja okazałem się winnym zajścia i zostałem napiętnowany. Powiedziałem, że kolega został ostrzeżony żeby się odwali więc czuję sie zreflektowany. Postanowiłem odciąć się od znajomych. Nikt nie będzie mnie prowokował szczególnie pod wpływem alkoholu. To dla mnie czyste skurwysyństwo.
  4. Moja narzeczona przytyła po około 7 latach związku. Co zrobiłem? Wyrwałem chwasta! Nienawidzę grubych bab. Walisz ją a ta się poci jak jakiś wieloryb w oceanie. fałdy tłuszczu rezonuja w rytm wsadzania kutasa w jej cipę. Jak fale na morzu fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
  5. Suma sumarum zaczniesz smsować z babskiem. I tak chuj z Twoich gierek smsowych. One i tak wiedzą lepiej o co w tym chodzi. Takich kurwa rozgrywaczy smsowych to one mają setki jak nie tysiące. Napiszę smeska może da mi poruchać. Zresztą Zbychu....Szkoda strzępić ryja idę spać:)
  6. Zrezygnowałem z Tindera. Za dużo nerwów przy zbyt dużej konkurencji. Na sympatii jest dużo spokojniej.
  7. Jak zdasz sobie sprawę z tego, że odchodzi tam ostre bolcowanie to będzie Ci łatwiej... Niestety tęsknota za samicą tak szybko nie mija Każdy nieodpisany sms, każda odrzucona rozmowa, każdy Twój unik kontaktu z nią to Twoja cegła do budwy muru
  8. Ja bym się rozwiódł. Spierdoliłem od narzeczonej bo przytyła i jej to powiedziałem. Teraz gdy ją czasem widzę stara się trzymać "dobrą" wagę, ciekawe kto sie da na to nabrać
  9. Słodki Panie Jezu. Kurde jak czytam takie historię to dziękuje Panu Bogu, że jestem gdzie jestem czyli jestem sam Ta zdrada prędzej czy później wyjdzie na jaw albo Cię zniszczy od środka. Porozmawiaj z żoną. Niech idzie do roboty w czym problem. Bezrobocie w PL jest na poziomie 6-8 procent. W Lidlu na kasie zarobi 2500 netto. Zacznij ją szpiegować. Może ma bolca. Szukaj dowodów w sprawie rozwodowej jesli taka będzie. Może coś ugrasz i wygrasz Weź wolne w pracy, nie mów żonie. Wyjdź rano z domu. Stań autem gdzieś żebyś miał widok na bramę domu. Włam się na maile, lub poczytaj smsy gdy ona się będzie kąpać. Szykuj się na wojnę, to Cię wzmocni. A właśnie. Przyczyna rozwiązania umowy o pracę twojej loszki? Poszukaj papierów. Leczyła się kiedykolwiek u psychoterapeuty? Brała jakieś depresanty? jakieś leki? Na coś się leczyła przewlekle?
  10. NIC NIE RÓB. Odmówiła Ci drugie spotkanie. Masz odrobinę godności i szacunku do siebie? Tez tak mam z laskami. Muszę się postarać bo ona o mnie zapomni
  11. ZERO SMS NA POCZĄTKU ZNAJOMOŚCI!!! Zadzwoń i zaproponuj spotkanie w przyszłym tygodniu. Przez ten czas sie nie odzywaj. Jak odmówi i nie zaproponuje innego terminu to chyba wiesz co to znaczy? żadnych kurwa smsów na początku znajomości...Pierdolone smsiki Na fesjbuczka też już ją zaprosiłeś?
  12. Ja nie chodze na disco tańce. Nie chce mi sie już. Teraz mam inne zajęcia. Typu samotne wyjścia w góry o każdej porze dnia i pory roku, wędrówki po lasach, samotne długie spływy kajakowe, tropienie dzikich zwierząt
  13. Zapuśc włoski, napierdol tonę żelu, ubierz obcisłe spodenki z dziurami, załóż różową koszuleczkę, pokaż paluszkami pacyfkę (przypominam dla niewiedzących a stosujących ten symbol. Takiego symbolu używali angielscy łucznicy pokazując dwa palce francuskim żołnierzom, mówiąc patrzcie mamy dwa palce i będziemy napierdalać. Angielscy łuczicny, którzy dostali się do francuskiej niewoli byli pozbawiani tych dwóch paluszków i puszczani wolno nie stanowili już zagrożenia dla armi francuskiej) idź do solarium będziesz dla kobiet boski
  14. Mam inne zdanie. Rzucanie się na głęboką wodę spowoduje odrzucanie przez kobiety a tym samym pogłebianie swojej niskiej samoceny. Od czegoś trzeba zacząć. Więc zacznij od pasztetów. Tylko uważaj. Jeśli z pasztetami Ci nie wyjdzie myślę, że twoja samoocena spadnie jeszcze niżej niz jesteś na obecnym poziomie
  15. KOBIETO nie pytam czy będziesz ze mną spać tylko stwierdziłem, że dobrze by mi się spało przy takiej masie i długości osobnika gatunku ludzkiego rodzaju żeńskiego. GOT IT?
  16. self-aware. Niestety samo nic się nie zrobi. Tak to już jest w życiu. Musisz wymuszać na sobie pewne rzeczy żeby stały się nawykiem. Nie wiem czy to co piszę ma jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości. Mam 33 lata. W pewnym momencie postanowiłem, że nie mam nic do stracenia. Jaki był pierwszy krok? Jestem w knajpie. Rozmawiam z kelnerką. baba jak baba. Pogadałem chwilę o pierdołach. Bardzo się bałem i powiedziałem do niej "Daj mi swój numer telefonu" zrobiła oczy po czym dała mi numer...:) Później pytam o której kończy, poprostu chciałem sprawdzić ile się da z tego wykrzesać, ona że o 22drugiej Okazała się tępą dzidą Po tym sprawdzianie postanowiłem Będę mówił do kobiet DAJ SWÓJ NUMER TELEFONU. Nie pytał się o numer ani o maila itp tylko DAJ MI SWÓJ NUMER TELEFONU. Po kilkunastu takich zwrotach do kobiet teraz nie sprawia mi to az takiego problemu jak kiedyś. W stosunkach z kobietami staram się narzucac swoją wyższość. Nie chce jej znajomości jako kolega. Poprostu ona musi wiedzieć, że nie szukam kolegów ani koleżanek. Więc pytam o jakieś NIEBEZPIECZNE tematy np. - Kąpałaś się kiedyś nago z inną kobietą? - Uprawiałaś seks z inną kobietą? - Zdradziłaś kiedyś swojego faceta? - Jaki masz rozmiar stanika? - Ćwiczysz mięśnie kegla? - Oglądasz porno? - Siwiejesz już? Tylko to musi być z uśmiechem, żeby skumała ze to są żarty. Jak wyczuwasz, że kobieta jest silniejsza od Ciebie to zmuś się do wyprostowania, wypnij klatę, nie garb się, zmieniaj tematy jeśli ona próbuje kontrolować tok rozmowy. Musisz trenować. Może zacznij od pasztetów one są bardziej zdesperowane i będą Ci pomagały
  17. Selqet ile ważysz? Ja obecnie jakieś 80kg. Wolałbym żebyś oscylowała max do 50-60kg ;-) i miała ok 170-175 cm wzrostu. Przy moich 182 cm dobrze by mi się spało
  18. Wezwanie w razie WU. Bezterminowe. Byłem w wojsku. Jestem kapral pchor
  19. Jeśli w związku dochodzi do takiego momentu gdy kobieta podejmuje decyzje to znaczy, że ta decyzja oznacza SPIERDALAM STĄD
  20. To może moje trzy grosze. Po ostatnim ataku terrorystycznym moja kumple mieszkająca w Londynie wrzuciła na facebooku jakiegoś linka z mapką, że jest w bezpiecznym miejscu. Na początku olałem to. Ale z czasem zacząłem się zastanawiać. Jak kurwa? Co do chuja? To ona jest na wojnie czy co? Najgorsze jest to, że może dwa komentarze miała pod tym linkiem. A tak to każdy wyjebane i znieczulica. Czyli w naszych umysłach już zostało zaprogramowane "kolejny atak terrorystyczny" hmm a pewnie znowu się ktoś wysadził. pamiętacie w latach 90tych jak takie ataki samobójcze zdarzały się tylko na bliskim wschodzie, afryce, filipiny. Każdy na to patrzył i wmawiał sobie. Chuj z nimi arabami sami się wykończą... Nawet się nie zorientowałem jak miejsca tych ataków są coraz bliżej i coraz częściej. Z każdym dniem coraz bardziej przekonuję się, że pytanie CZY będzie wojna już jest nieaktualne a KIEDY będzie. Pół roku temu byłem w WKU na wezwaniu. Dostałem bilet do woja bez podania daty. Tzn będzie ogłoszona mobilizacja i mam 36 godzin na stawienie się To juz kurwa przestaje być śmieszne. Mam swoje plany, marzenia, nowe karyny do poznania a to wszytsko może jebnąć, wystarczy jedna decyzja Pana Macierewicza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.