Skocz do zawartości

Cortazar

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Cortazar

  1. Zawalone zatoki i za dużo flegmy (limfa) nie wyrabia z opuszczaniem organizmu i pewnie wpada do oskrzeli lub płuc. Zapalenie gardła może prowadzić do zapalenia oskrzeli i płuc, a to już poważna sprawa. Kiedyś żeby polepszyć wydalanie flegmy stosowano ostukiwania od przodu i od pleców. Miałem podobne problemy i odwiedziłem ponad 10 laryngologów. Każda wizyta to szybka diagnoza, każda wizyta to inna diagnoza i inne proszki przepisane. Poszukaj czegoś na temat układu limfatycznego i sposobów jego oczyszczania a także coś na wzmocnienie układu odpornościowego. Być może testy krwi dadzą jakieś odpowiedzi. Życzę Ci znalezienia dobrego specjalisty który namierzy problem i znajdzie rozwiązanie.
  2. Wszystkiego najlepszego i wesołej przemiany materii
  3. https://www.luxuryproducts.pl/p,gesie_pioro_do_pisania__z_wloch,87279.html Nie wiem jakby to nosić w damskiej torebce ale prezentuje się super . Osobiście używam Parkera.
  4. Ostatnio w modzie jest branie tabletek na wszelkiego rodzaju dolegliwości. Apteki są niemal na każdej ulicy w miastach, a w nich kolejki jak kiedyś po mięso. Jeśli będzie zainteresowanie to wprowadzą całą serię środków zapobiegawczych np.: - Tabletki antyfeminizmowe 'feminoskorbin forte' - Syropek 'feminosept ' - Herbatka rozkurczowa 'Herbofemina' - a dla naszych milusińskich kropelki na noc 'femik junior' Dawkowanie: codziennie przed posiłkami. Przed chęcią wyjścia na manifestację dawkę zwiększyć dwukrotnie. Lek oczywiście bez recepty dostępny również na stacjach benzynowych i drogeriach.
  5. Tak, a później mega zbiorowy zjazd... chaos i patologia na światową skalę... Zjazd następuje właśnie po różnych chemikaliach dlatego nie polecam stosowania żadnych pastylek itp. Nawyk szczęścia i radości można wyrobić i po takim 'haju' nie ma zjazdu, jest jedynie powrót do tak zwanej rzeczywistości. Możesz się na przykład na coś wkurzyć, coś cie zdenerwuje, łapiesz jakieś negatywne emocje ale na krótko.
  6. Jeśli jest tak jak z filmu 'Nasz dom' to wydaje mi się, że sami sobie wybieramy pewne uwarunkowania przed narodzinami a wszelkiego rodzaju odstępstwa od wcześniej przyjętej normy w czasie 'życia tu' mogą wywoływać takie emocje. Być może ten lęk bierze się z podświadomości, z nabytych wzorców. A być może z jeszcze czegoś innego... @doler Myślałeś kiedyś jak to jest być takim posiadaczem ogromnego majątku? Jeśli przychodzimy na 'ziemię' doświadczać to być może każdego z nas czeka taki los. Są szczęśliwi biedacy i nieszczęśliwi bogacze, więc nie wydaje mi się żeby stan konta decydował o 'piekle' i 'niebie'.
  7. Jeśli masz możliwość być sam ze sobą to po prostu to wykorzystaj. Nie wszyscy mają takie możliwości. Postaraj się zrobić z tego atut, przywilej, coś dobrego i pozytywnego. Poznaj siebie i zaprzyjaźnij się z sobą.
  8. Dokładnie @jaro670 Też czytałem Tolle. U mnie lęku nie było. Było coś na zasadzie, że nie będę miał kontaktu z innymi ludźmi, że będę już tylko sam do końca bo nikt mnie nie zrozumie, nie będę mógł z nikim na ten temat pogadać. (czyli jednak lęk- taki dualizm)
  9. Słyszałem, oglądałem ludzi mówiących, że doznawali takich stanów. Szczęście, radość, euforia... i właśnie BRAK lęku, zmartwień, niepewności, strachu. (Jakoś tych 'złych' odczuć można więcej wymienić, ciekawe czemu?) W czerwcu robiłem głodówkę, wyszło 10 dni. Przez pierwsze trzy dni miałem wrażenie, że idę w stronę 'piekła'. Był ból, było cierpienie, był strach, była wizja porażek i niepowodzeń. Chęć rezygnacji ale jednocześnie gdzieś tam na horyzoncie pojawiała się wizja, czy też możliwość przeżycia czegoś jakby spoza tego 'świata'. Po tych trzech dniach, a w zasadzie sam nie wiem dokładnie gdzie umiejscowić TĄ granicę, przeżywałem coś co nazwałbym 'ukojeniem', 'spokojem', przyjemnością'. (tu tych przymiotników nie brakuje jakoś... hmm ciekawe czemu?). Wszystkie zmysły jakoś w każdej sytuacji wynajdywały tylko te 'pozytywne' reakcje cielesno-umysłowe. Moje myśli skupiały się tylko na szczęściu, miłości, radości. Oczywiście nie byłem odizolowany od świata i ludzi. Widziałem też codzienny syf, ludzką krzywdę, nieprzyjemności, brud, smród i ubóstwo. Widziałem to ale jakby w innym świetle... Do dziś zastanawiam się, próbując wracać wspomnieniami do tamtych dni, co to było?, o co chodziło?, gdzie jest ten klucz?, jak to nazwać? Każda tzw. przykra 'sytuacja' miała tak jakby swój 'rodowód' albo 'przyczynę'. Zawsze coś wynikało z czegoś. Nic nie było przypadkowe. Sam nie wiem czy chcę wracać do tego stanu... tzn CHCĘ ale trochę się boję (pochodzenie 'bojenia się' obecnie rozkminiam). W czerwcu podejmę temat głodówki na nowo już bardziej świadomy i otwarty. Wracając do tych których 'słyszałem i oglądałem' to dowiedziałem się, że ten stan tzw. 'nieba' jest nudny. Nic albo niewiele się nie dzieje. Może jest tak jak w tym brazylijskim filmie 'Nasz dom'.
  10. Wiedzą, że biorą pieniądze za wykonaną pracę. Wiadomo, każdy chce żyć. Czy Ty robiłbyś tą robotę? Kto z was Bracia nie mając innej pracy a mając kwalifikacje podjął by się pracy cenzora dla youtub'a? Nie musi nikt odpowiadać ale tak w głębi siebie zastanówcie się nad pytaniem.
  11. W podatkach to wiadomo, płaci się za wszystko... czy się chce czy nie... Filmik obejrzałem ale 'Orwell's World' nie śpi. Może by ci 'cenzorzy' z jutuba się trochę zastanowili co tak naprawdę robią...
  12. Jestem kawalerem bez dzieci więc nie muszę płacić na te panie, a na pewno by chciały, tak jak i państwo, żeby brać jak najwięcej a od siebie to nic. Oby tylko 'bykowego' nie wprowadzili.
  13. Lepiej je zostawić, niech śpią Doceniam warsztat pisarski Kinga mimo, iż nie należy do moich ulubionych. Zawsze mnie trochę irytował w jego książkach ten sam lub podobny schemat narracji... duży opuszczony dom, małe miasteczko gdzieś z dala od cywilizacji, samotny nieznajomy nagle pojawiający się w tymże miasteczku, najczęściej pisarz mający problem z weną, często po rozstaniu lub rozwodzie, trzy czwarte książki to opisy, opisy i opisy a końcówka to takie 'pierdyknięcie', że te opisy nie były aż tak konieczne. W sumie niby wiem czego się spodziewać ale jednak wciągam się i czytam do końca. Niestety tak. Ja jednak staram się to traktować na zasadzie 'uwaga, nie przyswajać do podświadomości'. Dla świadomego i znającego schematy może to być ciekawa lekcja, taki teścik, żeby wyłapywać matrixowe pułapki. Ostatnio zdiagnozowałem u siebie takiego 'sapera' na przykładzie filmów z lat '80 i '90-tych. Zupełnie inaczej je odbieram niż kilka lat temu. Osoba nieświadoma niestety wpadnie w podane sugestie i jeszcze bardziej zapadnie jej to w głowie, przez co jeszcze trudniej będzie z tego wyjść. Pan King powinien się jednak zastanowić, mając tylu czytelników, czy idzie na ilość czy na jakość.
  14. Możesz jej powiedzieć, że nie interesuje Cię rola orbitera ale zapewne się wkurzy więc raczej nie warto. Stety niestety ale ta pani jest do skreślenia z listy znajomych. Jeśli szukasz pretekstu żeby nie mieć wyrzutów z ignorowaniem jej to możesz zrobić mały teścik z udawaniem bogatego. Jeśli jej zachowanie się zmieni względem Ciebie to będziesz miał jej obraz jak na dłoni. Tak czy owak skupiłbym się na innych znajomych a ją bezwzględnie olał. Toksyczni ludzie zarażają więc lepiej się od takich trzymać z daleka.
  15. Mimo wszystko uważam, że mogłeś jednak przemilczeć ten fragment o streamie choćby z szacunku i wdzięczności. Forum i audycje są za darmo i właściciel ma prawo robić co uważa. Nie udało Ci się dodzwonić, spróbuj innym razem. Na forum każdy jest dobrowolnie a jak się ktoś zniechęci to odejdzie i tyle, jego sprawa.
  16. @Kelner Panic Może idź do rafoniksów i innych magicali i im powiedz co mają robić na swoich streamach albo powiedz, że są samolubni. Masz ciekawy pomysł to go opisz i daj pod rozważenie ale nie szukaj atencji na siłę. Może i Twój pomysł jest dobry ale przecież jest mnóstwo ludzi z zaje...mi pomysłami i co z tego. Poza tym nikt nie ma obowiązku angażować się w cokolwiek, każda inwencja i chęć pomocy jest dobrowolna. Z ciekawego pomysłu, który niewątpliwie jest istotny zrobiłeś posta, którym poniekąd obrażasz @Stulejman Wspaniały
  17. Nie również tylko przede wszystkim. A taka osoba otyła, niećwicząca, alkoholizująca się, chora itp gdziekolwiek się nie pojawi okazuje swoją pogardę dla innych, znieważa wszystkich dokoła samą swoją obecnością w danym miejscu. Nie szanuje lekarzy, sprzedawców, ludzi w autobusie, na ulicy itp. Najlepiej takich izolować i niech sami sobie radzą dopóki nie zmądrzeją i nie zaczną ćwiczyć. Może przemyśl to sobie jeszcze raz...Mam nadzieję, że nie poczujesz się urażony ale troszeczkę pokory nie zaszkodzi.
  18. Ja siedzę w pracy i się nudzę więc sobie czytam. Ale serio bicie piany przez 8h to nie dziwię się, że koleżanka ma w czasie świąt dużo rodzinnych zajęć...
  19. Miała odwagę się przyznać do błędu to teraz niech ma odwagę zaserwować sobie odpowiednią karę. Za błędy się płaci. Znając życie taka wypowiedź to zwykła zagrywka pod publiczkę a ona sama ma to w d... czy innym będzie lepiej czy gorzej. 'Podejmę decyzję, w końcu jestem teraz ważną osobistością a później się zobaczy co z tego wyjdzie. Mam tak stresującą pracę, że przecież mogę się pomylić. W razie czego społeczeństwo zapłaci i będzie git.' Pasożyt dla pieniędzy zrobi wszystko.
  20. Kiedyś lubiłem oglądać i słuchać programy pana Zagórskiego ale właśnie to ciągłe przerywanie... Po co on w ogóle zaprasza kogokolwiek do studia jak cały czas mu przeszkadza wypowiedzieć się? Niby zadaje pytanie a za chwilę sam leje wodę w nieskończoność. Czasem widać na twarzach jego gości taką jakby grzeczną irytację. Oficjalnie od ok 966 roku. Tolerancja i gościnność nie popłacała dawniej, nie popłaca i dziś.
  21. Dokładnie... lecz nie precyzyjnie. Kiedyś na stosach palono wiedźmy... teraz palić będą wiedźminów. I to nie jest żadna szydera... Kiedyś wiedźmy to były kobiety, które znały (miały) wiedzę, wiedziały jak zbudowany jest ten świat, znały naturę. Obecne wiedźmy potrafią jedynie świecić cyckami, pozostałe świecą feministycznym światłem, które prowadzi jedynie do samozniszczenia. Choć być może są jeszcze te prawdziwe (oby). Wiedźmini, czyli faceci znający wiedzę będą (już są) dyskryminowani i niszczeni w imię poprawności społecznej (politycznej) podobnie jak niegdyś niszczono a następnie wyzwalano murzynów, chłopów, gejów itd itp (kolejność przypadkowa) Nadzieja w historii... uciskanych zawsze wyzwalano. Biały człowiek uciskany obecnie zostanie w końcu wyzwolony. Oby tylko poślizg, jaki kościół w czasie robi coraz większy, nie okazał się zbyt duży.
  22. Zgadzam się... zmienia się: - coraz lepsza ochrona księży i biskupów oskarżanych o pedofilię - coraz skuteczniejsze metody ochrony przez oskarżeniami o molestowania seksualne - zastraszanie próbujących oskarżać KK - coraz skuteczniejsze metody wymigiwania się od jakichkolwiek opłat - coraz lepsze sposoby wyłudzania pieniędzy i innych dóbr materialnych od zwykłych ludzi i państw - coraz ciekawsze formy poprawy wizerunku kościoła Od stuleci KK współpracował z władzami świeckimi państw w wyzysku społecznym w myśl zasady 'ręka rękę myję'. Czemu akurat teraz miałoby się to zmienić? A skoro feminizm jest na topie to trzeba z nim dotrzeć pod każdą strzechę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.