Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. 1. Większość rzeczy można nauczyć się samemu, na szkolenie warto iść kiedy już coś wiesz. Moim zdaniem nie skorzystasz z tego. To jak iść na korepetycje zanim pójdziesz w ogóle pierwszy raz do szkoły. Zobaczysz z czym będziesz miał problem 2. Automatyzacja - dąż do tego od samego początku. Co możesz automatyzuj, a więc żadnego zostawiania, że coś się potem poprawi. Szczególnie pomyśl o systemie zbierania maili. Małe zapytanie o twój produkt, cokolwiek, wrzucasz do bazy newslettera. Zapoznaj się, żeby to wszystko pięknie działo zgodnie z przepisami, zgłoś bazę do GIODO. 3. Na początek wydaje mi się, że wystarczy AiP. Mają umowę z Allegro więc możesz tam coś wystawiać. Chociaż wydaje mi się, że to raczej dobre miejsce żeby zrobić rozeznanie rynku, o sprzedaży tam raczej bym nie myślał z uwagi na wysoką prowizję 4. Unikaj jak ognia zakładania działalności gospodarczej. Jak zaczniesz handlować na dużą skalę (a jeśli chcesz dobrze zarabiać to musisz, bo marże są niskie w necie) to mała wywrotka może załatwić cię długami do końca życia. Spółka zoo nie wychodzi wcale tak drogo. 5. Domeny kup na zaufaną osobę i je podnajmuj, oczywiście po cenach rynkowych. a\ będziesz miał koszt - jeśli to osoba prywatna, może rozliczy to na podatek zryczałtowany to już bajka b\ jeśli coś pójdzie nie tak masz domeny, nawet jak zlicytują towar (nie łudź się, że to nie może się zdarzyć). Domena to wartość, nie nabijaj kasy w jakiś sklepach. Koszt niski, a nawet zarobisz (koszt) jak to dobrze ustawisz wszystko. Pamiętaj, że możesz je sprzedać. 6. Wynajmij serwer windows, gdzieś w chmurze w stanach. Będzie poza jurysdykcją naszej władzy. Zawsze się może zdarzyć kontrola, bo twój kontrahent wyłudzi VAT. Zabierają ci kompy i co. Komentarze w sklepie lecą, a nawet pojawia się artykuł o kolejnym oszuście. A tak to logujesz się na wirtualny pulpit i masz w pełni sprawny sklep dalej. Na innym serwerze trzymasz dane i stronę. Czy wspomniałem o kopiach zapasowych? 7. W necie jest masa darmowych narzędzi. Warto zapłacić, za to czego naprawdę nie umiemy zrobić. Jeśli dobrze poszukasz znajdziesz nawet studenta, który zrobi wiele rzeczy po kosztach 8. Newsletter,baza klientów kontakty to twój największy kapitał. Nie przesadzę jeśli powiem 90% procent mojej sprzedaży to dotychczasowi klienci, z newslettera, 10% wszystkie inne kanały łącznie ze stroną www, facebook'iem a nawet artykułami w prasie branżowej. 9. Przeczytaj 'Fastline milionera' 10. Płatna reklama w google i facebook ucz się powoli, kiedyś można było robić kampanie po 2 zł dziennie. Pamiętam jak puściłem kiedyś na początku działalności - 500 zł na facebooku. Zero realnych rezultatów i wszytko poszło w kilka godzin. A byłem przekonany, że zawojuje świat swoją ofertą. Powolutku narzędzie po narzędziu. ps. nie wiem jak to wygląda, ale teraz czytając twój post widzę, że chcesz sprzedawać rękodzieło. Jest coś takiego jak certyfikat rękodzielnika (czy jakoś tak), i wtedy o wiele korzystniej możesz się rozliczać.
  2. To na inny wątek gadka, bo finanse to temat rzeka. Dlatego napisałem, że zawsze patrzymy pod siebie. Ja uważam, że najlepsze rozwiązanie to kombinacja spółki zoologicznej i fundacji. Zależy od specyfiki, ale wiele osób na początku w ogóle nie o formie prawnej i zorganizowaniu biznesu od tej strony. Umowy, majątek itd. Przychodzi z czasem.
  3. Akurat to nie najlepszy przykład. Oni doskonale rozumieli co robią. Zdarzył się wypadek, a człowiek który wbiegł za osłony uratował życie pozostałym. Historia miała miejsce naprawdę. Nauka jest obarczona ryzykiem, co powiesz o lekarzu który umiera zarażony chorobą na którą szukał lekarstwa?
  4. Znam, polecałem już na forum i jeszcze raz polecę z czystym sumieniem :). Jak ktoś ma długi to kurs Michała jest dla niego obowiązkowy. Oczywiście jak zawsze patrzymy na własną sytuację, ale bardzo życiowe i konkretne rady.
  5. Zdecydowanie jak mówią przedmówcy, dla bezpieczeństwa znajdź parę, z którą będziecie imprezować, to o wiele zdrowsze. Jak weekendowy wypad w towarzystwie to tylko z nimi (chociaż ja zdecydowanie preferuję wyjazdy we dwoje). Ognisko, grill itp. Dobrze jakbyś dogadywał się tam z facetem, a ona z kobitą. Nawet może być na zasadzie, lekkie przepychanki, że faceci i kobiety mają inny pogląd na jakaś część rzeczywistości. Dobrze gdyby mieli podobny staż, statut materialny i cele oraz poglądy zgodne z twoimi (dzieci, rodzina itp.).
  6. Koledzy napisali właściwie o wszystkim. Ale, o jednym napiszę, dostała doradcę w PUP, no jej, niesamowite! Wiesz jak wygląda pierwsza wizyta w PUP? Wypełnia się ankietę, pytają czy chcesz mieć ubezpieczenie czy jednak ubezpiecza Cię ktoś inny, następnie mówią ci do jakiej grupy cię zakwalifikują (na kompie wyskakuje po ankiecie - np. długotrwale bezrobotny, absolwent itd.) i mówią pani/pan X będzie pana doradcą spotkania za 3 tygodnie o godzinie 12 (zależnie od miasta takie spotkanie może być za 2 miesiące nawet). No ale ona aktywnie szuka pracy! Ma doradcę! Poszła chociaż i wzięła jakie są aktualne oferty pracy. Bo może jest praca dla niej już w tej chwili. U mnie jest od groma i raczej trzeba się nagimnastykować jak nie chce się wziąć byle czego, a mieć ubezpieczenie (obsługa pralni, McDonalds itp.). Doradca to raczej tylko sprawdza właśnie raz na kilka tygodni jak postępy (niby taka motywacja, pyta ile CV złożyła w tym czasie na ilu rozmowach była) i wprowadza je do komputera, żeby przemielić dane w urzędzie (sprawdzić czy ktoś nie wyjechał zagranicę, a jest dalej zarejestrowany itd.), a nie rzeczywiście pracuje z bezrobotnym. Szumnie się tak nazywa, żeby uzasadnić kolejny etat. ps. Powiedź, że słyszałeś, że w KFC szukają do przeszkolenia i że ją podwieziesz niech składa CV (albo dowolne inne miejsce, ale sprawdzisz w ten sposób jej determinację). Może offtop, ale z tego co pamiętam jesteś z Częstochowy. Miałem dwóch kumpli tam na studiach i podobno KFC na przeciw ratusza non stop mają problem z personelem i głód 'świeżej krwi'.
  7. Chińczycy są bardzo pragmatyczni. Oszczędni itd. Nie dziwne, że zalewają po woli świat. Tam oświadczenie się bez posiadania mieszkania jest uważane za wielki nietakt ze strony mężczyzny.
  8. Piter_1982

    Pierwszy raz

    @Tomko dobrze mówi zje cię to. Daj spokój. Nie dajesz rady. Kurde wiem, kiedyś też byłaby to tragedia. Naprawdę cipka nie warta godności. Jesteś ogarnięty na tyle, że szybciej znajdziesz laskę niż z tą dojdziesz do szczęśliwego finału.
  9. Jak widzę, że akcja idzie dobrze mówię, że ją odprowadzę, nic nie wspominam o wchodzeniu na górę itp. pod klatką mówię, że wejdę na chwilę bo muszę do toalety. Jak miałeś przerwę to te znaczki mogą brzmieć jak desperacja. A w ogóle to tak mi się przypomniało: Dwie laski rozmawiają - Ty wiesz ten Roman to straszna świnia. Wczoraj zaprosił mnie na oglądanie znaczków. - Naprawdę? - No wyobraź sobie wchodzę siadamy w pokoju i wiesz co ta świnia zrobiła? - No co? - Wyciągnął klaser!
  10. Jeśli chodzi o te 12 to nie demonizowałbym w drugą stronę. Po pierwszej miesiączce to nie dziecko a już kobieta (biologicznie!). W KK to kapłan określa wiek pokwitania i stwierdza czy można dać bierzmowanie. Jak bierzmowana można dać ślub bo jest pełnoprawnym członkiem sekty. Do niedawna w Watykanie był wiek przyzwalający na współżycie od 13 lat.
  11. Spoko, choroby od powikłań jakie mogą się zdarzyć, to nic czego by nie doświadczyli już ludzie, tak na szybko kojarzy mi się - nowotwór -> ? - infekcja mięśnia sercowego -> przeszczep -> ? - zapalenie okostnej -> śmierć ale jak 10 lat nie byłeś to w sumie olać pewnie jesteś nieśmiertelny. Tak myśli większość facetów do mniej więcej 35 roku życia i wtedy zwykle boleśnie zderza się z rzeczywistością. Potraktuj ewentualne powikłania jako wyzwanie dla męskości! Czekaj na nie z radością. ps. A tak poważnie jak nie byłeś 10 lat to raczej bym się szykował na większe prace niż wyrwanie jednego zęba. Pocieszające jest to, że od kilku lat zmieniło się podejście i nawet do zwykłych ubytków czymś zwyczajnym jest znieczulenie jeśli sobie zażyczysz (niestety prywatnie). Rwałem na NFZ i nie ma strachu tylko dowiedź się co to za dentysta. Mój wręcz powiedział, że nie będzie mnie zdzierał, chociaż rwie. Jak mieszkasz w mieście gdzie jest stomatologia na studiach dowiedź się czy nie ma możliwości zapisania się do studentów. Ja tak leczyłem kiedyś zęby (we Wrocławiu) i jedne z lepiej zrobionych wypełnień. Jedyny minus taki, że jedna wizyta trwała ok 3h. Cała sala foteli. Ludzie siedzą obok siebie. Student przy każdym fotelu i dwie panie doktor, które podchodziły i co chwile konsultowały postęp prac, zmianę wiertła, wybór narzędzia albo z anatomii się przepytywanki zdarzały (a ile kanałów ma piątka, a ile jedynka, a taki kolor miazgi co oznacza itd.). Więc lekko niekomfortowe to mogło być, ale mnie w sumie nie przeszkadzało.
  12. Nie lepiej na **************** zapytać osób, które skomentowały post? Tu ryzykujesz, że zgłosi się ktoś kto z ciekawości będzie chciał zobaczyć jej twarz. 1. Ogólnie myślę, że możesz wymyślić lepszy sposób zweryfikowania. Umów się z laską z ogłoszenia jak to nie ona dasz 50 na taxi i pożegnasz dziewczę. A może poznasz po głosie. 2. Naprawdę Ci ta wiedza potrzebna?
  13. Książka 'Bogaty Ojciec' to świetna inspiracja, ale.. Podstawowa rzecz, o której pisze to dźwignia. Jedna rzecz jak na zachodzie nie możesz spłacić hipoteki oddajesz nieruchomość (w uproszczeniu) i to nie jest już twój problem. Zakłada się że bank mógł nie dawać ci większego kredytu pod ten zastaw. U nas jesteś niewolnikiem do końca życia jeśli okaże się, że frank poszedł w górę a ceny ziemi spadły (w żadnym wypadku nie nawołuję tu do pomocy państwa frankowiczom), ale trzeba pamiętać u Polsce jesteś sam przeciwko całej machinie i jeden nieostrożny ruch może kosztować cię całe życie (ślub jest tylko jedną z pułapek). O wiele lepsza, a mniej rozpowszechniona moim zdaniem to książka Fastlane Milionera, chociaż też nie do końca da się przenieść na polski grunt.
  14. 1. Może nie są to jakieś mega odkrywcze rady, ale mnie naprawdę wiele rzeczy poukładały https://www.youtube.com/user/JakOszczedzac 2. 20 metrów Łukasz: czasem syf i kilo mułu a czasem taka perełka, że aż w oczy parzy
  15. Ja bym rozważył, czy teściowa nie 'pomoże' w rozwodzie, a potem nie postara się o opiekę i alimenty od ciebie. Bo córka zła, leniwa całe dnie to ona teściowa się dzieckiem zajmowała, a Marian pracował dzień i noc. Marian dobry chłop, ale jak to chłop ciągle w pracy o dziecku nie ma pojęcia. Niech już będzie dalej jej męka (teściowej) z wychowaniem wnuka. Jedyne o co prosi to na tę przysłowiową bułkę dla dziecka, ojcem jest, zarabia niech płaci. Jak żona jest ubezpieczona? Może warto, żeby zarejestrowała się jako bezrobotna. Jak będzie odrzucać oferty pracy (nie wiem jak u was w regionie) to jej to nie pomoże w udowodnieniu, że 'nie ma pracy w tym kraju dla ludzi z jej wykształceniem'.
  16. Jak nie czujesz, to nie wybieraj programowania za nic. Znam masę bezrobotnych informatyków, którzy skończyli studia. Najlepiej radzą sobie paradoksalnie Ci co pokończyli w ogonie albo wcale. Moim zdaniem nie ma, aż tak dużego znaczenia co się dziś wybiera jeśli nie jest medycyna, prawo itp. Dużo ułatwia to że są teraz studia licencjackie i można w miarę łatwo zmienić kierunek. Nie weźmie też cię nikt na siłę do woja. Ogarnij język, uniezależnij się finansowo jak najszybciej, studiuj to co cię naprawdę interesuje albo byle co dla papierka (tylko podejmij tę decyzję świadomie). Jak możesz wyjeżdżaj w czasie studiów ile dasz radę (czy to praktyki,wakacje nie koniecznie Erasmus http://www.v1ncent.pl/post/czy_warto_jechac_na_erasmus).
  17. Może zamiast cierpieć biedę, kraje afrykańskie wprowadzą minimalną stawkę, skoro to takie świetne lekarstwo.
  18. Odpowiadając wprost z czym się je fizykę kwantową -> z matematyką, a konkretnie rachunkiem różniczkowym i całkowym oraz algebrą. Jeśli chcesz w uproszczony sposób pojąć co się dzieje w tym małym świecie to polecam książkę "Kosmiczna Cebula" oraz dla lepszego zrozumienia przyrody "Fizyka wokół nas". Fizyka kwantowa to zbiór pewnych tricków matematycznych, które działają ale nie wiemy do końca dlaczego. Tłumaczą zjawiska, których inaczej nie zrozumielibyśmy. Raczej nie szukałbym przy pomocy tego narzędzia rozwiązania ani problemów egzystencjalnych ani tym bardziej wyjaśnienia zjawisk takich jak wyginanie łyżek na odległość, telepatia i podróże ciała astralnego ;).
  19. No tak ale co w sytuacji jak się wyprowadzisz. Nowym lokatorom też listonosz zostawi. W teorii zapłaciłem za usługę dosyłania. Dwa wydaje mi się, że jednak można zastrzec że poleconych nie zostawia w domu, a trzeba iść na pocztę obowiązkowo.
  20. Niestety nie mogłem znaleźć miejsca gdzie można zadać pytanie odnośnie spraw prawnych, ale nie koniecznie związanych z rozwodem. Jeden z braci ładnie to opisał w wątku: Jest taki dział, ale tylko w zakładce dotyczącej rozwodów.
  21. 1. Zauważyłem, że nie ma miejsca na forum gdzie można by zapytać o sprawy prawne, ale nie związane koniecznie z rozwodem, piszę w tym dziale bo w sumie sprawa, która przy rozwodzie też może być ważna. 2. Aktualnie mieszkam w miejscu, które nie koniecznie chcę podawać wszem i wobec póki kilka rzeczy nie posprzątam u mnie w życiu. Problemem jest jak w temacie dosyłanie poczty. Mieszkam (mieszkałem) w małym prowincjonalnym miasteczku. I tu jest problem. Listonosz się zna z ludźmi ze swojego terenu. Na nic moje składanie na poczcie instrukcji, że chcę by poczta trafiała na skrytkę pocztową w innym mieście, na nic że polecone mają być nie odbierane przez domowników. W zeszłym tygodniu dwa polecone odebrali moi rodzice (z firmy windykacyjnej). Spodziewam się w najbliższym czasie listu z sądu, wiem że takiego listu nie prześlą (dosyłanie nie działa dla urzędowych pism), ale jak skutecznie zastrzec by nie były zostawiane w skrzynce. List zwykły z ZUS z zawrotną kwotą jaką dostanę też oczywiście został zostawiony w skrzynce. Jak wygląda to prawnie, bo już nie mam siły. Za każdym razem naczelnik (kobita) mojej poczty przekonuje mnie, że ten jeden wyjątkowy list to mógł listonosz zostawić bo sprawa urzędowa, bo to list takiego a takiego typu itd. Chciałbym załatwić to definitywnie, wszystko przychodzi na pocztę na skrzynkę co się nie da do odbioru na poczcie, awizowane smsem. Czy jest na to szansa? Czy mogę to załatwić w innej placówce niż ta której adresu to dotyczy?
  22. W Polsce się chyba nie da. Głośna była sprawa jak córka musiała płacić alimenty na ojca, a całe dzieciństwo spędziła w domu dziecka. Nasze państwo jest bardzo dobre tylko kosztem swoich uczciwych i pracowitych obywateli. hmmm ... właśnie w tej chwili sobie uświadomiłem, że być może uzyskanie obywatelstwa Angielskiego i rezygnacja z Polskiego mogłaby uchronić przed tym, ale do dość radykalny środek. Drugi to ukrycie całego majątku i jego źródła, ale to też bardzo trudne choć wykonalne.
  23. Wydaje się najsprawiedliwszy wyrok z górnej półki za przestępstwo, za które pomawiasz. Pomawiasz kogoś o zabójstwo to powinieneś wiedzieć, że możesz nawet dożywocie dostać albo 25 lat. Pomawiasz o kradzież roweru to 3 lata itd.
  24. Można z policzka tylko, nie może być zanieczyszczony, trzeba zadbać o wszystko od momentu i sposobu pobrania do wysyłki. Wszystko masz w instrukcji. Kiedyś robił mój kumpel w laboratorium w Niemczech. Jechaliśmy do Zgorzelca potem z paczką i ją wysyłali z Niemiec, adres zwrotny podawał na biuro wirtualne w Gorlitz. Nie wiem jak teraz sytuacja wygląda, ale były jakieś problemy nie pamiętam czy z przesyłaniem próbek biologicznych czy prawne z wykonywaniem badania na inny kraj. Chyba jeszcze nie byliśmy w Unii. Wychodzi procentowo, ale da się zinterpretować. Przykładowo może wyjść przy ojcu 96%, jak obcy zupełnie to 2% a jak brat zrobił ci prezent to 40%. Zgody mamusi nie było, a nawet nic nie wiedziala.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.