Skocz do zawartości

Młody98

Użytkownik
  • Postów

    209
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Młody98

  1. @Ace of Spades @Słowianin Hahaha no tutaj faktycznie ona chce żeby poznać mnie bliżej z rodziną, z drugiej strony ja nie chcę żeby ona moją nawet poznawała, nie traktuję tego jakoś z wizją, po prostu albo to nie jest to, albo przez wcześniejsze związki jestem trochę odsunięty. Mniejsza z tym to ona raczej za mną lata i to trwa zaledwie miesiąc gdzie widziałem się z nią kilka dni bo miałem ważniejsze sprawy na głowie, nie stawiam dziewczyn nad rozwój osobisty, poza tym musiałem projekt do pracy skończyć więc to ona czekała właściwie 3 dni aż będzie mogła przyjechać więc byłem pewny że będzie napalona jak jedzie już tyle ale kij była napalona na wszystko tylko nie na to co ja ?
  2. OMG zrobiłeś mi dzień przyjacielu... Zaprasza Cię prawie obca laska na chatę na picie. Jak myślisz po co ona Cię tam zaprasza. Wypiła by dwa szklanki i byś miał nogi rozłożone. Stwierdziła teraz że albo nie jest w twoim typie albo że jesteś jakiś nie do końca... lub koleżanki szukasz. A Ty piszesz że nie wiesz czego chcesz. Laska ma wiedzieć? Hahaha na pewnno robiąc taki test nie zapraszałaby Cię na mieszkanie. Mogę wiedzieć w jakim jesteście wieku? Jeśliby była inna niż na jakimś portalu robisz trolla -" Sorry umawiałem się z inną dziewczyną na dzisiaj" i siema, chyba że boisz się że Cię obezwładni i wykorzysta- w takim razie dobrze zrobiłeś
  3. Wszystko było właśnie ogarnięte Jedyny czas który marnuję to odpisywanie, chociaż dziennie max 15 minut swojej uwagi rozkładając na to poświęcam Z czego wysnułeś takie herezje? Jestem silniejszy od dziewczyny ale jeśli jest zdecydowane nie to są pewne bariery. Były 3 podejścia i ch... żadnego pytania nie było ? @masculum 21 i ona 20 @Quo Vadis? Jakiegoś tam chłopaka niby miała, patrząc na ruchy raczej nie, patrząc na zachowanie, możliwe że tak Chce żebym przyjechał do niej do rodziny, no ja nie bardzo tego chcę bo już raz ich spotkałem i nie moje klimaty, poza tym ze swoją rodziną mam słaby kontakt- mało mamy do gadania, z jej rodziną tym bardziej Ja nie jeżdzę więcej do niej mimo próśb, kij z kasą, szkoda mi czasu, jak będzie chciała to wpadnie, jak pisałem od początku to ona raczej zabiega o atencję, jak piszemy to zawiewa chłodem ode mnie, jak gadamy to obrót 180 stopni. Ale z tym łatwa-święta przetestuję, patrząc na mój charakter myślę, że może wypalić. Jak się w spodniach wiła na wiadomo czym, to pół godziny miałem problem z chodzeniem... Sex byłby fajny ale co z tego jak to nie sex.... No już pod koniec byłem naprawdę znudzony, ile można stać w miejscu, liczyłem że to będzie szło do przodu a tu lipton. Zresztą, jak nie będzie szło to jakoś tak wypadło że w ostatnim czasie mam styczność z laskami które są bardziej od niej atrakcyjne, jedna młodsza ode mnie, druga starsza. Ze strony młodszej widzę fajne zainteresowanie także jak będzie taki lipton to dam sobie jeszcze chwilę i odpusczę, bicie tylu kilometrów. studia w innych miastach. Dla mnie to odpada.
  4. Hej, Panowie mam problem, poznałem fajną babkę, dość inteligentną i taką z wyglądu 6/10 może 7/10. Babeczka jest napalona ale blokuje się żeby nie wyszło że jest za łatwa. Jechała ostatnio specjalnie 120km w jedną stronę do mnie, myślałem że sobie ulżę, a ona tylko całowanie i lekkie macanie. Około godziny próbowałem się przebić ale stanika i spodni zdjąć nie mogłem. Przez spodnie itd mogłem wszystko ale 0 zgody na więcej. Widzę że jest napalona po zachowaniu, laska prężyła się jak kot, w sumie fajne wysportowane ma ciałko ale powtarza że za łatwo by było, że nie itd. Chce się ze mną spotykać i pisać co chwilę ale mnie to tylko irytuje, szkoda mi na to czasu. A jak chcę coś więcej to nie. Już na drugiej randce były przytulanki i mizianie mimo że nie było takich dobrych warunków jak na 3 co przyjechała do mnie. Wiem że ona chce, czasem mam nawet wrażenie że bardziej niż ja ale nie idzie się przez to co jej siedzi w głowie przebić. Daję jeszcze dwa spotkania i odpuszczam jak będą takie słabe akcje. Jest z mojego rocznika i poznałem ją jak byłem u znajomych w innym mieście ale wspólnych znajomych nie mamy. Jakbyście do takiej akcji podeszli. Nie mam parcia na związek, raczej wolałbym coś bez zobowiązań, z drugiej strony mam wrażenie że jest trochę inaczej. Jak ją pchnąć do przodu?
  5. No za gówniarza zawsze celowałem w 16 nie wiem czemu ale taką miałem słabość od 14 do 18 laski w wieku 16 lat mi się podobały. Po kilku latach wiem że miały nasrane w głowie totalnie ale też wiem że jeśli byłbym wtedy taki jak jestem teraz to bym je sobie tak ustawił, że mimo że były strzałami to by chodziły jak w zegarku. Jakoś nigdy nie celowałem w średnie dziewczyny, zawsze wolałem być sam niż z zapchaj dziurą, nie miałem wtedy jakiegoś mega parcia na ruchanie. Teraz już nie mając dostępu do takiego obrotu dziewczynami jak w technikum trochę obniżam wymagania wizualne ale nie popuszczam intelektualnie. Musi mieć coś w głowie jak mam z nią gadać. Jeśli chodzi o te głupie to tylko czasem poświęcę się psychicznie jak mam na nie ochotę ale wtedy raczej traktuję je jak przygodę Ja z młodszymi mam problem taki że jestem strasznie sarkastyczny, lubię się bawić sarkazmem. Już i tak ogarnąłem i ograniczam w obcym towarzystwie ale swego czasu miałem tak że większość babek go nie czuła i to robiło taki odsiew gdzie 1/5 dziewczyn ogarnęła że śmieję, a reeszta miała fochy Teraz widzę że masa wolnych dziewczyn ma ochotę na mnie w wieku 25-30 ale one raczej szukają czegoś poważnego, a że mamy masę wspólnych znajomych to się raczej blokuję z seksem i trzymam je na dystans. Boję się że to miałoby zbyt dużo negatywnych konsekwencji ?
  6. Też w którymś poście zwróciłem uwagę że jesteśmy w tej samej kategorii wiekowej jeszcze jak byłeś nowy na forum i się witałeś z towarzystwem, ja już tu chwilkę wtedy byłem ale byliśmy równie zieloni . Mimo że dużo aktywniejszy jesteś jeśli chodzi o wypowiedzi, też sporo czytam mimo nie aż tylu wiadomości z mojej strony i zauważyłem że mamy wiele wspólnych poglądów Wracając do tematu, nie do końca się zgodzę dużo wyniosłem z klubów, nabyłem kilka fajnych odruchów, wiem jak na luzie gadać z niektórymi dziewczynami czy je zdumić jakimiś nieprzewidywalnymi tekstami. Takie akcje stosuje wszędzie, w pracy, w sklepie czy na studiach i często babeczki są zdumione tym trollem niestety w tych towarzystwach jest mało lasek które mnie kręcą. Też zauważyłem że mam problem z konwersacją w klubie z "dupami" że tak je nazwę, średnio 1 na 3 jest w miarę ogarnięta, z resztą się męczę i je sobie odpuszczam. Stety, niestety temat łapię z dziewczynami starszymi ode mnie tak 4-10 lat, widzę że już coś ogarniają i nam się gadka klei z rówieśniczkami czy młodszymi mam już kłopot, a do rwania raczej wolałbym młodsze Jeśli widzę że jest jakaś idiotka to nic więcej jej nie podaję niż imienia, poza klub nigdy takich znajomości nie wynoszę Tutaj mi nie pasuje za bardzo, w takie miejsca raczej sam nie chodzę, a ze znajomymi, gdzie będę na pizzę szedł sam przykładowo musiałbym wybrać się w samym męskim gronie. Szansa że będą tam same dziewczyny w grupce jest bardzo nikła, jeśli były by atrakcyjne oczywiście można podbić. Niestety w większości przypadków są takie kobietki w towarzystwie męskim, a tutaj już musiałbym się wpierd.. między wódkę, a zakąskę- tego nie lubię Miałem na wakacjach taki wyjazd z trzema ziomkami. Co wieczór były testowane inne ale na nic poza yhm się nie nadawały. Staram się coś rozwijać w tym kierunku. Kiedyś w którymś poście napisałem że mam problem z bliskością właśnie to rozpracowuję z dziewczyną którą poznałem w klubie ale fajnie nam się gada i jest wspólny język. Dobre jest to że ona wkłada więcej ode, ze względu że jeszcze nie wiem czy to jest to trzymam dystans i widzę że bardzo fajne ma to efekty. Obróciłem rolę, kiedyś gdy to ja byłem na takim miejscu jak wspomniana niewiasta to moje przelotne związki się bardzo szybko sypały.
  7. Nie chcę być gburem ale tak naprawdę jedyne w czym niezastąpione są kobiety to rodzenie dzieci, poza tym da się je wszędzie zastąpić. Nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego worka bo znam kobiety które naprawdę szanuję, są i takie które podziwiam ale patrząc ogólnikowo niestety szczerze mówiąc gdy widzę laski które siedzą na utrzymaniu rodziców nie ważne w jakim wieku 20+ i jedyne co robią dziennie to podstawowe czynności fizjologiczne, a przez resztę dnia wrzucają 10 zdjęć na insta/snapa/fb jak wyszły do kibla. Lekceważeniem by było gdybym napisał że są one w mojej opini równe z normalnymi facetami.
  8. Słabo faktycznie, ja osobiście się na takich spotkaniach bawię, z twojego opisu wynika to tak jakbyś ciągnął te rozmowy na siłę. Zainteresowała mnie ta odpowiedź że się stroiła, a nie chciała rozmowy. Następnym razem wystrzel jak nie chcesz rozmawiać to przejdźmy do rzeczy, może będą jakieś lepsze efekty. Skoro się z nimi umówiłeś to musiały mieć w końcu coś do zaoferowania
  9. Widziałem kilka takich poradników i w to nie wierzę, widząc tych wszystkich podchodzących gości mam lekki niesmak. Zacząłem kawałek i zapowiada się dobrze, gość pisze zgodnie z moimi spostrzeżeniami także może coś z tego dobrego wyniosę, także dzięki za polecenie Właśnie brakuje bo w pewnym momencie jest taka blokada i tyle, nie raz żałowałem że do jakiejś fajnej laski nie powiedziałem nic bezpośredniego, odważnego tylko byłem miły i ostrożny... w klubie, na co jak popatrzę to aż mi wstyd Sęk w tym że zagadać i mówić o pierdołach to dla mnie nie problem, gorzej jest jak trzeba przejść do konkretów ?
  10. Hej, Jak w tytule zależy mi bardzo na rozwoju zdolności rozmowy z kobietami. Sytuacja wygląda w ten sposób że na chwilę obecną w miarę wyglądam i również w miarę dobrze potrafię tańczyć. Na początku przy poznawaniu dziewczyn w klubie czy na różnych imprezach starcza ale żeby wejść dalej na wyższy lvl znajomości brakuje mi czegoś w rozmowie. Nie wiem jak prowadzić tą rozmowę do przodu, żeby jak jest ciekawsza to chociażby spotkać się drugi raz, jeśli nie to żeby skończyć chociaż miło wieczór ? Na co dzień nie mam żadnego problemu żeby rozmawiać z dziewczynami, mam masę znajomych, bawię się rozmową, nieraz pod włos biorę różne dziewczyny ale jak już spotkam taką która faktycznie mi się podoba to w klubie jedynie potrafię z nią chwilę potańczyć, a potem zazwyczaj idziemy w inne strony, nawet na drinkach nie chcą się często dać zaprosić. Dzięki forum i wielu historiach którym się przyglądam przerobiłem masę rzeczy w swoim zachowaniu na + ale doszedłem do wniosku, że jednak flirt jest moją piętą achillesową. Niestety nie do końca wiem jak się za to wziąć. Czy macie jakieś sugestie nad czym pracować, ewentualnie czy macie jakieś poradniki z których korzystaliście lub inne podobne rzeczy? Jak wam się udało to poprawić, czy macie jakieś fajne sposoby?
  11. Z mojego punktu widzenia most jest spalony, od początku był za dobry dla niej i dawał się ograniczać, ona wie że jest misiem i ma nad nim kontrolę. Osobiście w żaden sposób nie jestem w stanie tego sobie wyobrazić tak samo jak tego że pozwolił kobiecie kontrolować swoje finanse! Mimo że gość jest Tutaj jest jedynie potwierdzenie tego co wyżej napisałem, jeśli jej się znudziłeś i zerwała z Tobą mimo bycia super miłym gościem to musiałaby być pokręcona do szpiku żeby nagle się za Tobą uganiać jeśli będziesz się zachował jak cham, chociaż nawet jeśliby to zaakceptowała na początku to dam sobie rękę uciąć że po jakimś czasie znowu by Cię owinęła wokół palca. Ja bym mimo wszystko napisał że również uważasz że niektóre sprawy trzeba zamknąć, że nie ma co się patrzeć za siebie i tyle, krótko bez rozżalania się. Z twarzą wyjdziesz jeśli chcesz odpuścić, jeśli babeczka próbuje manipulować to zacznie pisać do Ciebie. Śmieszne treści czy to tylko tyle itd. Ważne żeby ją trzymać krótko i nie dać się wpędzić w róg. Osobiście ze względu na wiek nie przerabiałem takich pań ale większość zachowuje się tak samo niezależnie od wieku 16-30 także myślę że w zachowaniu starszych dużo się nie zmienia Przy takim hajsie możesz sobie pozwolić na obracanie się w różnych sferach, jakieś nowe zainteresowania rozwiń. Może akurat kogoś poznasz już nauczony jak się nie zachowywać
  12. Ojć chyba nigdy nie zostanę mężczyzną jedyne z czym jestem w stanie się zgodzić po części to ostatni punkt gdzie, ta szalona osoba która na takie głupoty wpadła zrobiła literówkę
  13. Mnie również po jednym spotkaniu zaprosiła dziewczyna na wesele, a po drugim już nie mogła mi nic zaoferować bo dała wszystko... niestety poza seksem i fajnym ciałkiem nie miała nic do zaoferowania. Z drugiej strony podrywały mnie również dziewczyny nawet 8 lat starsze ale ze względu że nie chciałem od nich nic więcej niż jednorazowej przygody, a miałbym dużo do stracenia ze względu na niektórych wspólnych znajomych itd to sobie darowałem. Ale jak już jakiś wniosek mam wyciągnąć z przytoczonych i przeżytych sytuacji to najłatwiej poderwać laski 2-4 lata młodsze oraz singielki po 25 które już drżą właśnie o licznik i o to że czas nie gra na ich korzyść.
  14. Jeśli jest w porządku grupa ludzi to czemu mam przez jedną osobę odpuszczać? To chyba było w formie żartu Tutaj chyba kolego nie przeczytałeś mojego posta to końca. Czy ja gdzieś o romansowaniu pisałem? Zapytanie całkiem innej kwestii dotyczyło
  15. Ma gościa, nawet go poznałem także bez kitu. Zajętych nie ruszam, może po prostu szuka czegoś ciekawszego. Jest w kadrze menadzerskiej, nie jest bezpośrednio nade mną tylko w innym dziale mam kilka osób pod sobą. BTW ciałko ma spoko ale jak pisałem do czegoś więcej nie jest w moim typie, oboje mamy charaktery dominujące, jak bym się za nią brał a potem zostawił to by się skończyło jak w Hiroszimie Dlatego to zlewam narazie, zastanawiałem się czy nie ma jakiegoś skuteczniejszego sposobu Gdyż już kilka razy podobne scenki miałem, a może do się to stłumić w zalążku.
  16. ? Sam na sam raczej się nie widujemy więc żadnych podstaw by nie było, zawsze w gronie znajomych. Chodzi raczej o postawienie do pionu koleżanki żeby nie pozwalała sobie za dużo
  17. Widzę że dostałeś zimny prysznic mimo to przekażę Ci ze swojego doświadczenia że laski takie są. Miałem kilka takich akcji gdzie laska która mi się nie podobała do mnie zagadywała, miziła się czy nawet chciała mnie zaciągnąć do łóżka, po odmowie taka dziewczyna staje się wredna i próbuje Ci dopierdzielić żeby się podbudować, po jakimś czasie jak jej przejdzie to wraca do normy. To odnośnie takich lasek które raczej nie grzeszą ale odnośnie ładnych też babeczka jak się ze mną żegnała na imprezie to miała kurwiki w oczach ale rozegrała to tak słabo że nie miałem możliwości żeby iść za nią z tej imprezy, nie wiem może odebrała to jako brak zainteresowania ale również efektem był dystans i unikanie przez jakiś czas. Podsumowując dziewczyny są jakie są co jedna to inna każda może reagować inaczej ale jak podpadniesz mało która Ci odpuści więc się trzymaj na baczności
  18. Czołem, ostatnio fajnie sobie ustawiłem wszystkie relacje z otoczeniem, odrzuciłem co mnie ograniczało. W tym przypadku fajną grupę ludzi zebraliśmy i tak się często spotykaliśmy w wolnym czasie. Sęk w tym że jest jedna dziewczyna starsza niż ja aż o 5 lat, ma chłopaka i jest nade mną w pracy. Dziewczyna jest świetna ale nie w moim typie poza tym 5 lat to dla mnie za dużo, dogaduję się z nią lepiej niż z laskami w moim wieku ale z doświadczenia wiem że ta cała przyjaźń damsko-męska średnio wychodzi, w każdym razie w moim przypadku. Miałem kilka koleżanek z którymi sądziłem że są faktycznie dla mnie jak siostry ale jak się okazało że mnie nie kręcą po jakimś czasie odpuszczały i pozostawały zwykłymi znajomymi z którymi kontaktu nie mam prawie w ogóle nawet. Wracając do tematu. Do tej pory było super ale pojawiały się pytania luźne na domówkach czy jakby była te 5 lat młodsza czy by była w moim typie itd. Raczej te pytania pozostawiałem bez odpowiedzi ponieważ po alkoholu nie do końca przychodziły mi mądre odpowiedzi, a z dziewczynami wiem że lepiej czasem się ugryźć w język niż paplać bo potem będą to wyciągać, niestety dopiero w późniejszym czasie mi riposty czy odpowiedzi dobre przychodziły do bani po takich dyskusjach. Ostatnio dziewczyna pozwala sobie na coraz więcej manipulacji czy testów, jakieś fochy itd. które oczywiście zlewam i po czasie gdzie widzi że to nie działa odpuszcza. i Wszystko wraca do normy. Co byście działali w tymi przypadku na moim miejscu? Babeczkę bardzo lubię ale zaczyna się coś dziwnie.
  19. Chłopaku przechodziłem ten sam okres co Ty. Naprawdę Ci współczuję bo w sumie sam się katujesz. Po kilku latach wziąłem masę dystansu i wiem że gadki luźne nic mnie nie kosztują a czasami przynoszą coś fajnego, nawet z panią sprzątaczką gdy czekałem na kawę, która mnie potem częstowała owocami z ogrodu ? Przełam to w sobie i dawaj dalej, wiem że się łatwo pisze, gorzej w wykonaniu. Mimo wszystko również do końca się nie przebiłem przez to żeby wejść w jakiś blisko związek ponieważ mam jakąś blokadę, mimo że ostatnio prosiła mnie nawet laska przez którą wpadłem w te tarapaty o drugą szansę i kazałem jej spadać to dalej w tym tkwię.
  20. Fakt czasem się zdarza, do sklepu z odzieżą niestety żaden z nas co drugi dzień chodził nie będzie, ten plus z żarciem że mogę na spokojnie rozegrać nawet jak bym tylko jeść bez niczego chodził ale już mi starczy tego jedzenia, smaki się pozmieniały
  21. Są laski którym bym minety nawet naj**any nie zrobił to zależy też od faceta czy się nie brzydzi niektórych rzeczy, ale nie mówię że jestem jakiś całkiem na nie bo są takie dziewczyny gdzie bym się nawet nie wahał
  22. Myślę że wolę zagadać o wyjście niż maziać długopisem, poza tym wątpię żeby się odezwała wtedy. Mało która jest na tyle odważna żeby pierwsze kroki robić, chociaż mi się wydaje że ona i tak już je zrobiła.
  23. Przecież to nie jej restauracja więc jej wisi ile sprzedadzą a ruch i tak jest spory. No ja pewnie też bym młode laski wolał oglądać ale jak bym się już tak zachowywał to mając w tym jakiś interes. Napiwków się tam nie zostawia raczej to nie jest jakaś ekskluzywna restauracja, taka na poziomie, dobre jedzenie ale bez fajerwerków.
  24. Ta która weszła w interakcję spoko zobaczymy, na luzie. Na pozostałe energii nie będę marnował bo szkoda skoro mogę na inne ciekawsze rzeczy to wykorzystać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.