Skocz do zawartości

volcaniusch

Starszy Użytkownik
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    15.00 PLN 

Treść opublikowana przez volcaniusch

  1. @Carl93m Jeżeli chcesz tego się dowiedzieć to "Organizacja i architektura systemu komputerowego. Projektowanie systemu a jego wydajność" Stallingsa, "Anatomia PC" Piotr Metzger - opisane działanie komputera, a działanie kompilatorów A.V. Aho, R. Sethi, J.D. Ullman - "Kompilatory. Reguły, metody i narzędzia". Jeżeli chcesz wiedzieć coś o kompilatorach jeszcze więcej to zetkniesz się z teorią języków formalnych, gramatykami i tak dalej. Tutaj się może okazać, że matematyka na studiach, a szczególnie logika i teoria mnogości wcale nie były upierdalaczami i zapychaczami. http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Strona_główna - tu masz dużo ciekawych informacji
  2. @Carl93m Z doświadczenia wiem, że jak chcesz konkretnej kasy w IT to nie ma drogi na skróty... Obok Javy, przerób sobie chociaż część Cormena o algorytmach i strukturach danych. Daruj sobie czytanie dyskusji jaki język na początek albo jaki najlepszy. Szkoda czasu na shitstormy początkujących programistów lub Mirków klepiących na codzień w wordpressie stronki. Każda technologia ma swoje zastosowanie, a o jej wyborze często decyduje po prostu opłacalność. Zainstaluj sobie też Linuksa (virtualbox + lubuntu wystarczy na początek - zainstalować możesz coś innego z lekkim środowiskiem graficznym, też szkoda czasu na dyskusje o wyższości debiana nad fedorą i odwrotnie), i staraj się też poznawać ten system. Przeczytaj też książkę "Rzecz o istocie informatyki" Harela. Lekko napisana książka, która obrazuje czym w ogóle informatyka jest (hehe, komputerki - no nie do końca prawda, a właściwie to g prawda - komputer dla informatyka jest narzędziem, ale sama informatyka raczej traktuje o tzw. mechanizacji abstrakcji).
  3. @MoszeKortuxy Fakt, że byliśmy zależni od ZSRR, ale chociaż coś robiono, starano się, aby w Polsce coś było. Mieliśmy własne marki, produkty, starano się, aby państwo nie istniało teoretycznie. Fakt faktem były kolejki i brakowało mięsa. Jednak to co mi ojciec opowiadał to dla szarego człowieka rynek był bardziej wolny paradoksalnie. Handlował za PRLu na bazarze sadzonkami roślin i milicja tylko kazała zostawić za sobą porządek, do reszty się nie wtrącała. Handlował do wczesnych lat 2000 i zaczęły się jazdy ze Strażą Miejską wraz z nadejściem oficjalnego wolnego rynku. (każdy zna filmik jak zniszczono truskawki chłopu) Jeżeliby państwo by uniezależnić od ZSRR, a władze zaczęły patrzeć przychylniej na to, że ludzie chcą próbować sił w biznesie to nie byliśmy dzisiaj pewnie montownią dla zachodnich korporacji, które nie płacą podatków, a dostają jeszcze np. za darmo ziemię pod fabrykę. To już nie jest nawet kapitalizm, to jest frajerstwo. Powiecie, że milicja biła. Dzisiaj też biją. Nie od parady władza miecz nosi... Wolnym rynkiem to niejedni sobie mordę wycierają. Dla mnie wolny to możesz sprzedać swoje produkty jak kiełbasa biorąc odpowiedzialność, że spełniłeś warunki higieniczne i jeżeli nikt się nie zatruł i nie osrał nikt nie ma prawa się do Ciebie mieć pretensji. Oświadczam, że nikt w mojej rodzinie nie miał czerwonej książeczki. Chłopi z dziada pradziada jak ze strony mamy i taty.
  4. @Tomko Jak żyć proszę Pana? Jak żyć? Jestem 100 procent hetero, ale po tym co napisałeś to wielu niezdecydowanych stanie się ciepłymi. Jednak jakaś mityczna siła pcha nas do kobiet, mój kumpel to potrafił wyłomotać słabe 4/10 na trzeźwo. Jeszcze wąsy goliła maszynką to czuł jej zarost. Przeczytawszy Twój post mam wrażenie, że natura nas wyjątkowo skrzywdziła.
  5. A ja krótko i na temat bez snucia spisków tej czy tamtej nacji: pójdzie o dużą kasę przy użyciu wyzwalania różnych resentymentów w narodach. Czym bardziej naród ulegnie im, tym więcej obywateli pójdzie na mięso. Dziękuję za uwagę i przepraszam, że psuję zabawę. W Polsce budzi się ostatnio coraz więcej resentymentów, szczególnie wśród młodzieży, więc w razie wojny coś czuję, że ktoś wykorzysta ich "bohaterstwo" w celu stworzenia z siebie patrioty i świętego.
  6. Każdej mówię w żartach niby, że bardziej od okresu u kobiety obawiam się dni płodnych.
  7. Do 100 zł i się podoba Paniom. Trzyma się nawet długo.
  8. Jakby wydawał z głową to mieszkanie by się świeciło jak psu jaja na Wielkanoc.
  9. Nie chciałbym jego pieniędzy jeżeli miałbym mieć takie życie. W tym co piszę nie ma resentymentu. Współczuje mu, bo kod, który ma w mózgu będzie trudny do zmiany w tym wieku, który osiągnął. Niewykluczone, że jeżeli skończy się hajp na streamy to szybko skończy mu się kasa i popełni samobójstwo (nie tylko kasa, ale brak sensu w życiu, popularności). Szkoda chłopa. Szczerze to życzyłbym mu innego losu w przyszłości, żeby ogarnął głowę i odciął się od domu rodzinnego.
  10. Ja tak nie śledzę ich życia, ale ten temat wydał mi się znajomy. Znam też historię jak 13 latka zaszła w ciążę i jako 14 latka urodziła. To co mi mówiła kuzynka, to próbowała bardzo obrazowo uświadamiać seksualnie jej córkę (są w tym samym wieku), mówiła, że znajdzie sobie za niedługo chłopaka i będzie miała dziecko. Słów na wiatr nie rzuciła. Nie dziwiłbym się, jakby się okazało, że była nieraz świadkiem kopulacji pijanych rodziców, a nawet sama padła ofiarą zachowań pedofilnych. Mnie zastanawia, że nikt w szkole z grona pedagogicznego niczego nie zauważył i nie interweniował. Kolejny artykuł znalazłem na temat zachowań kazirodczych: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=227 Przedstawione czynniki ryzyka występują w domu rodzinnym Daniela. Te dwa artykuły mam nadzieję, że Ci wystarczą, @MoszeKortuxy.
  11. "Cho się matka ruchać" - wyobraziłem sobie taki zwrot Daniela do Gochy. Jak znajdę czas to może Ci coś podeślę na ten temat jeżeli znajdę jakieś ciekawe materiały. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3633/k,3 To co mi się udało znaleźć. Chyba wszystko jasne.
  12. To co mi wiadomo to nic nowego w takich środowiskach. Mi kolega opowiadał, że u niego na wiosce brat siostrze (poniżej lat 15...) zrobił bobo. Rodzice leżą pijani lub są zajęci skołowaniem alkoholu, więc trudno było o wzorce. Jestem niemal pewny, że doszło między nimi do zachowań na tle seksualnym. Braki w intelekcie budzą prymitywne instynkty.
  13. @Maszracius_Iustus Wyluzuj. Ja pewnie jutro lub za dwa dni nie będę pamiętał. Był stream i chciałeś się dowiedzieć z ludzkiej ciekawości pewnie. Bez popadania w paranoje, ale po ostatniej akcji trolli takie pytania będą rodzić nieufność. Wyciągnij naukę i niech nie będzie Twoim bólem głowy kto, co, kiedy, gdzie i po co. Mniej wiesz, lepiej śpisz.
  14. Jestem przeciwny jakiemukolwiek wychodzeniu poza forum i interesowaniu się kto jest kim i skąd. Nie budujmy zgniłej atmosfery braku zaufania. Jaki jest Mosze Red każdy widzi, tworzy wartościowy kontent, kim jest i co robi prywatnie nie powinno nikogo obchodzić.
  15. Może popatrz na tą wiedzę przekazywaną na studiach jako na swoją szansę. Miałem takie same odczucia na 1 roku studiów, ale na drugim semestrze załapałem się na szkolenie do dużej firmy produkującej oprogramowanie. Na rozmowie pytania dostałem ze studiów. Popatrz na to co się uczysz jako na rzadko wykorzystywane narzędzia w domu, które w wyjątkowych sytuacjach okazują się niezastąpione. Ten mgr może zadecydować o awansie. Powodzenia
  16. Dla mnie takie posty prezentujące nienawiść, pogardę czy inne negatywne uczucia do kobiet mogą negatywnie wpływać na wizerunek forum. Chodzi o to, by naturę Pań zrozumieć, a nie mieć do nich żal, że są jakie są. Dzięki temu, że są utkane z emocji (czyli przeciwny biegun do mężczyzn - w Kobietopedii masz to jak byk napisane) mogliśmy przetrwać jako homo sapiens. Jeżeli straciła dziecko to daj jej spokój i nie dokładaj jej cierpienia. Nie chcesz pomóc, to chociaż nie dokładaj cierpienia drugiemu. Dzisiaj to zrobisz jej, jutro koledze z pracy. Bez odbioru.
  17. Nie wiem czy to forum jest dla Ciebie, bo wyraźnie Marek jest przeciwko mizoginii w swoim przekazie. Zabawa uczuciami drugiej osoby jest dla mnie kompletnie niemęska, a jeżeli chcesz się wyżyć to seks można kupić. Z jednej strony gardzisz, z drugiej bierzesz na wczasy - zdecyduj się, bo to zdanie wywołało u mnie troll alert albo jesteś emocjonalnie niedojrzały. Jakbyś gardził to byś nie chciał się spotykać z takimi osobami. Nie dostaniesz żadnego słowa pokrzepienia ode mnie, bo to i tak nic nie da.
  18. Mentalność Zachodu wpadła w schizofrenie jeżeli chodzi o seksualność. Z jednej strony pruderia kościelna, z drugiej strony puszczają coraz bardziej (zdrowe) hamulce i brakuje ludziom wstydu (tak, normalne odczucie, które chroni przed ekshibicjonizmem). Dla mnie intymność w czasie seksu to podstawa czy też krępuję się z pocałunkiem francuskim w miejscu publicznym. Islam w Europie ma podobną sytuację, z jednej strony patrole szariatu, z drugiej muzułmanki masowo dokonują rekonstrukcji błony dziewiczej. Ocenę takich postaw pozostawiam Waszej ocenie. Dla mnie takie sytuacje przypominają mi to co się działo w Czarnobylu przed tragedią.
  19. Na 2, 3 spotkaniu zbadałbyś migdałki i usłyszałbyś charakterystyczne sapanie... Jeżeli po tym kobieta dostaje zajoba na Twoim punkcie to pogratulować, jeżeli zacznie pierdolić, że za szybko, za wolno, za dużo/mało śliny to właściwie szukaj następnej albo jak masz dosyć bab to zrób sobie Monk Mode. Jeżeli na prawdę kobiecie zależy to wszystko będzie w porządku i w odpowiednim czasie, jak nie to zawsze się znajdzie powód, że 2 milisekundy za wcześnie/późno ją przytuliłeś (stosuję karykaturę w tym momencie). Wiem, że jak napisze dwa słowa w wiadomości, a dostaje ścianę tekstu to można otworzyć przepustnicę bardziej. Jeżeli jest jak mówisz to szkoda benzyny na taką jazdę.
  20. Swojego czasu pracowałem ciężko i fizycznie w mało prestiżowym zawodzie (chcąc zachować anonimowość nie napiszę jaka praca). Polacy (tzw. ludzie sukcesu) potrafili się ze mnie nabijać, ale obracałem to w żart i dalej z robotą. Napiwek dostałem raz - od Niemca - 10 zł - niby niedużo, ale jakbym dostawał tak od każdego klienta nawet po 5 zł to pensję mógłbym odkładać (stawkę miałem około 6,3 netto/h na zlecenie), a nie za nią żyć. Ukraińcy zapraszali mnie na wódkę, gadali jak równy z równym (jacyś mający bogatych rodziców), nie mogłem pić z klientami, bo wylot z pracy. Holenderki też spoko, kulturalnie prosiły o pomoc. Dzięki tej pracy zrozumiałem, że dla Polaka często największym wrogiem jest sam Polak (często emigranci z Polski mi to potwierdzają). Radzę patrzeć na ludzi mniej przez pryzmat polityki, bo to tylko sprawia, że jesteśmy poirytowani i nie widzimy sedna problemu, które to jest banalniejsze niż nam się wydaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.