Skocz do zawartości

chudybyk

Użytkownik
  • Postów

    227
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez chudybyk

  1. Hehe forum szkodzi pani interesom, albo będzie ciężej chłopa omotać albo nawet się nie uda...klops:) Albo taktyczny trolling z multikonta
  2. No dzisiaj to karuzela śmiechu na forum. Co temat to lepszy:)
  3. Potrzebujesz kobiety z charakterem i taka masz. Co ty chcesz tu robic?
  4. Yyy nie skumales. Może brutalnie ale ty w tej relacji nie jesteś od stawiania jakichkolwiek warunków. Albo się ułożysz pod myszkę albo nara. Przy czym pierwsza opcja to strzał w jajca
  5. Eee jakby se chciała coś zrobić to nikt by o tym nie wiedział nawet. A tak nawiasem to znałem kilka kobiet które chodziły do terapeuty się wygadać, żadna nie rozwiązała problemu. Bo szły się tylko wygadać:)) nawet same mi to później mówiły jak jeszcze nakurwialem na białym koniu a zbroja była polerowana raz w tygodniu
  6. Ziomek, masz postawę tampona więc tak jesteś odbierany już na starcie a pierwsze wrażenie rzutuje najbardziej na przyszłość relacji, jakiejkolwiek. Dlatego Bracia tutaj tłuką że najpierw korekta postawy a potem bier się za resztę. Choć podprogowo wyczuwam że ty tutaj chcesz powalczyć o tą księżniczkę:)
  7. Panowie, trza wyciągnąć lekcje. Każdy kto przeczytał ten temat i zaczął dopytywać, doradzać itd...ma predyspozycje do orbitera:) Sam tak kiedyś reagowałem, chciałem pomoc doradzić, porozmawiać i zawsze dziwiło mnie to że te kobitki stukał jednak ktoś inny, zazwyczaj tacy co to nie chcieli rozmawiać:)) Aha i jeszcze magiczne "żeby z innymi rozmawiało się tak jak z tobą:*" no klasyka tematu. Autorko, nie potrzebujesz żadnej pomocy specjalisty, atencyjnosc tego posta aż wali po oczach ale dzięki że go napisałaś bo widzę że idę w dobrym kierunku że nie łapę się już na takie akcje. Buźka*
  8. Typowe zwrócenie na siebie uwagi, przerabiałem to w małżeństwie. Tera wszyscy sypmy głowy popiołem i narzekajmy a świat stanie się lepszy? dżizas ja pierdole
  9. Dlatego ja popieram testy DNA. Nawet jak masz jeden z drugim pewność że twoje, zrób test. Najlepiej wydane pieniądze. Swoją drogą nie jest to majątek
  10. Odpowiadając na pytanie. Tak warto podejmować taką relację. Mam kilka par znajomych i co ciekawe, te o niższym wykształceniu i braku pędu kariery, szanują swoich facetów, przynajmniej przy mnie. Te z wyższym wykształceniem to księżniczki z zadartymi noskami w orbitę i myślą że wszystko im się należy
  11. Nie mówię że nie brakuje takich facetów. Mi chodziło o styl pisania
  12. @self-aware ja to widzę tak. Facet ruchajacy czyjąś kobitę nie robi mu krzywdy. Może zrobić krzywdę swojej kobiecie czy rodzinie, jeśli takowa posiada. Natomiast facet który myśli że jak kobita przy fochu trafi na drugiego takiego jak on, czyli ja nigdy mężatki zajętej itd, to poprostu się boi zdrady i ma myślenie mocno życzeniowe że ktoś odmówi jego babce bo ma zasady. Jakby przenosi z automatu odpowiedzialność na tego trzeciego typa w myśl zasady, jak każdy będzie miał zasady to nikt mi nie ruchnie dziewczuchy
  13. Dobra Panowie, sporo tu teoretyzowania.Dużo piszecie o sytuacjach co by było gdyby itd Ja napiszę jak to wyglądalo i wygląda teraz u mnie, czyli suche fakty. Jak czytam wpisy chłopaków z żelaznymi kregoslupami to przed oczami mam siebie z przed 12 lat. Myślałem dokładnie tak samo jak wy. Wybranka mego serca jest z dobrego domu, nie było tam zdrad i patoli...i co?? W w kancie dupy miała moje żelazne zasady, byłem kurwa białym misiem, misiaczkiem chyba nawet. Ot pokazała mi naturę kobiet. Glowilem się kurwa kilka lat, że jak to tak no jak to może być że przecież ja traktuje ją fair a sex jest tak chujowy że powiesić się można. Czułem się oszukany, nie raz upokorzony, byłem zazdrosny itd. zadałem chyba wszystkie możliwe pytania w głowie no i co? I chujów sto. Dopiero jak wbiłem na to forum, poczytałem swiezakowanie od ostatniej strony, to zacząłem czaić bazę. One mają w dupskach wasze zasady, bo same ich nie mają. Facet z żelaznymi zasadami to dla nich bankomat, dobry tata, fajny misio...kochankiem jednak nigdy nie będzie. Długo się broniłem przed tym ale no kurwa mówię se, przecież z takim myśleniem to ja żadnej baby nie ogarnę. Zluzowalem z tytanowym kręgosłupem, przyjąłem bolesna dla mnie prawdę o naturze kobiet i mężczyzn. Zaakceptowałem to że zawsze znajdzie się ktoś kto mi może babę wyruchac. No życie. Trochę czasu potrzebowałem żeby to ogarnąć ale żyje mi się w chuj lepiej. Jestem bardziej wyluzowany, nie głoszę już na lewo i prawo za ja to nigdy nigdy itd. i zoba co się dzieje tera...dalej jestem z tą samą kobieta, wziąłem sobie za cel ogarnąć ten syf zwany małżeństwo i albo się uda albo się rozwiode i z nową wiedzą pójdę dalej. Nie rucham mezatek ale to że wrzuciłem na spory luz sprawiło że baby jakoś dziwnie same zaczęły się kręcić w okolicy. No kurwa przypadek? Moja się kiedyś przełamała i wyjebala mi z tekstem że noooo w końcu zacząłeś nosić spodnie. Ona się nie zmieniła, dalej ma babskie akcje, tylko ja mam na te akcję już wyjebane i jest o niebo lepiej. Żyje mi się łatwiej. Ja rozumiem założyciela tematu i to co chciał tutaj przekazać co nie znaczy za Zara zacznę wam stukać kobity. One nie chcą waszych zasad moralnych, dosłownie mają je w dupie, choć wam mówią co innego. Dopóki zem tego nie przyjął to żyło mi się źle. Akceptacja natury babskiej i tyle w temacie.
  14. @Quo Vadis? Moim zdaniem to nie jest kłótnia i spór o kobiety, bardziej o postrzeganie ich rozumowania. Zauważyłem że ci co mają te tytanowe kręgosłupy i żelazne zasady, bardzo emocjonalnie podchodzą do tematu, czyli po babsku, druga strona natomiast jest opanowana, kontrolująca emocje. I teraz tak...co jest wałkowane od początku na forum?? Żeby podchodzić do relacji na luzie. Która strona wykazuje większy luz i spokój w rozmowie? I teraz przełóżmy to na baby. Z kim kobieta będzie chciała bardziej spędzać czas? Z wyluzowanym typem który wie o co chodzi, a nie z pieniaczem bez dystansu. A potem są płacze i żale że zdradziła, zabrała dom i dzieci
  15. Kurwa bo nie strzymie:) pisze do Braci którzy się tutaj bulwersują do choćby @AR2DI2 lub @Bonzo. Nikt was tutaj nie namawia żebyście ruchali mężatki, chłopakom bardziej chodzi o ukazanie schematu. I daje sobie uciąć dwie ręce i nogi a chuj tam, nawet dam se nerkę wyciąć, że ci którzy tak emocjonalnie biorą ten temat, to ci którzy się tej zdrady najbardziej boją. Mam takich znajomych i bez kitu, reagują tak samo i to samo mówią. Zamiast dostrzec schemat, który paradoksalnie uchronił by lub zmniejszył możliwość zdrady, to oni biorą to na emocjonalna klatę. Ja w pełni i z pełną świadomością popieram zdanie @Ważniak @AR2DI2 @Bonzo i reszty podobnie myślacych. Wiem co chcieliście przekazać i z mojej strony piona. To że się z Wami zgadzam nie oznacza że zaraz będę ruchał czyjeś baby, natomiast jak ktoś wyruchana mają to będę miał pretensje tylko i wyłącznie do niej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.