Skocz do zawartości

Master

Starszy Użytkownik
  • Postów

    349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Master

  1. Mariusz Max Kolonko by się ucieszył z takiej nazwy tematu
  2. Oglądałem go już jakiś czas temu. Najmocniej zapadły mi do głowy dwa fragmenty. Pierwszy, jak jeden z miejscowych nie mówił nikomu "cześć", bo czuł się lepszy, po tym jak za zarobioną w Niemczech kasę, kupił sobie Opla. A drugi, ma związek z zarządzaniem pieniędzmi przez prostych i biednych ludzi, jeden z bohaterów filmu mówi, że zarabia 2000 zł, z czego 1000 zł przeznacza na imprezy i alkohol.
  3. Ja sobie zostawiłem perfumy otrzymane jako prezent i jej płyn do soczewek, który się przydawał jak u mnie nocowała. Nie wyrzucam, bo wychodzę z założenia, że może się jeszcze przydać, w końcu dużo lasek nosi soczewki
  4. Ja z takich głupot to lubię oglądać Warsaw Shore, ale to tylko niecała godzina i raz w tygodniu, więc nie ma tragedii
  5. @Camilovesky Do momentu jak nie widać, że masz coś pod koszulą to spoko. Mówię o klasycznej modzie męskiej, bo pewnie istnieją stylizacje, że to wygląda dobrze.
  6. Przypomina mi to moją byłą, ostatnio spotkałem jej koleżankę to minę miała jakby zobaczyła diabła, jakie głupoty musiała rozgadywać na mój temat to, aż strach pomyśleć
  7. Ja mam 90% bielizny w kolorze czarnym, uniwersalne i pasuje do wszystkiego. A zakładanie t-shirta pod koszulę wydaje się mało stylowe
  8. No i z tym się zgadzam, to jest zdrowe podejście. To co uznałem za skrajność to przecież zupełnie inne zdanie, odniosłem się do konkretnego fragmentu, który napisał @volcaniusch, a nie do całej filozofii forum.
  9. @HORACIOU5 Za skrajność uważam np. to, że żeby przespać się z atrakcyjną kobietą to trzeba zarabiać minimum średnią krajową i mieć co najmniej 25 lat, bo inaczej zostaje walenie konia i prostytutki. PUA nie jest super zwłaszcza, gdy kobiety stają się sensem życia, aczkolwiek uważam, że koleś PUA jest świadomością znacznie wyżej, niż zwykły biały rycerz, który daje się gnoić kobiecie, bo wie że innej nie znajdzie. W PUA poprzez poznawanie wielu kobiet, można mieć jakikolwiek wybór, a to już coś dla zwykłego faceta. Później zauważa się, że kobiety szczęścia nie dają i czegoś tu brakuje, a kolejnym krokiem jest to forum. A historie Braci dużo mnie nauczyły, dawno temu myślałem że jak ktoś nie bierze ślubu to jakiś gej, albo przegryw
  10. @HORACIOU5 Pokaż mi proszę, w którym miejscu napisałem, że kasa nie ma znaczenia, albo że PUA nie stawiają kobiet na piedestale. Co do PUA, to wyszczególniłem, że chodzi mi Adepta, czytałem jego poradniki i uważam za wartościowe. Kiedyś sam mówił, że go wkurwia jak większość facetów napiera na związek, bo nie będąc z kobietą nie czują sie wartościowi. A że są też białorycerscy coachowie w stylu Pawła Grzywocza to inna kwestia.
  11. @volcaniusch Adept i inni sensowni trenerzy PUA kładą nacisk na samorozwój, pracę nad przekonaniami, nie stawianie kobiety w centrum własnego życia, na niepakowanie się w związki bez odpowiedniego doświadczenia itp. Nawet na tym webinarze mówił, że nie ma czegoś takiego jak seks za darmo, zawsze się płaci, jedni pięniędzmi, inni czasem poświęconym na poznawanie kobiet, a jeszcze inni czasem poświeconym na naukę obcowania z kobietami. Kasa bardzo pomaga i trzeba zarabiać, żeby polepszać komfort życia. Ale przecież kobieta na imprezie nie ma wglądu do Twojego konta, zwraca uwagę na to jak wyglądasz i jak się zachowujesz. Nie popadałbym w skrajność, że jak nie zarabiasz średniej krajowej to zostają Ci tylko prostytutki. Jak chodziłem na studenckie imprezy to wydawałem przez noc 20 zł i czasem udawało się przespać z ładną Panią ;-)
  12. Ja myślę, że Adept zgadza się w dużym stopniu z tym co mówi Marek, ale nie może sobie pozwolić na oficjalne potwierdzenie tego, że ma Marek ma w 100% rację bo to oznaczałoby popieranie m.i. krytykowania kościoła, czy instytucji małżeństwa, a większość jego klientów to zwykli faceci, którzy chcą znaleźć jedną kobietę i wziąć z nią ślub. Pomijam fakt, że osób z tak odmiennymi poglądami od tych ogólnie przyjętych społeczeństwie raczej niechętnie zaprasza się do telewizji.
  13. Oglądałem dziś streama w formie Q&A z Marcinem Szabelskim "Adeptem", to ten Pan od nauki uwodzenia i programu "Mistrzowie Podrywu". W pewnym momencie padło pytanie od widza o Marka Kotońskiego (czas: 1:11:55). Może kiedyś się doczekamy wspólnego streama, lub audycji w Radiu Samiec
  14. Dodałbym jeszcze, że nie jesteś najlepszym samcem w danej chwili i nie zawsze to znaczy, że czegoś Ci brakuje. Bo zdarza się tak, że kobieta na początku znajomości traktuje Cię jak każdego nowo poznanego kolesia, a w momencie jak zobaczy, że fajnie się z Tobą spędza czas, masz znajomości, zasoby, jesteś dobry w łóżku itp. to jej się coś przestawia w główce i mimo, że na początku kręciła to teraz słucha i robi to co chcesz.
  15. @seven Mówiąc serio to nie interesuje mnie czy kobieta jest zajęta, chyba że jej chłopakiem jest mój kumpel. Jest część kobiet, która ma zawsze jakiegoś chłopaka, chociażby po to żeby koleżanki, czy rodzina się nie czepiała. A na boku "bawi się" z innymi. Dla mnie uciekanie od seksu z atrakcyjną kobietą, tylko dlatego, że gdzieś tam ma chłopaka to zachowanie beta. Nie widzę powodu, dla którego miałbym odmawiać sobie przyjemności z piękną Panią, bo jest jakiś gość z którym chodzi na randki i pisze sms-y, albo który ją utrzymuje bo podpisał z nią umowę zwaną ślubem. Ale to tylko moje sumienie i nie czuję się z tym źle. Do takiego podejścia potrzebna jest dyskrecja i nie przywiązywanie się. Widzę, że większość z Braci ma odmienne zdanie i to szanuję
  16. Ja nigdy nie tykam się zajętej kobiety, chyba że jest ładna
  17. @Icerock87 Nie rozumiem po co się z nią chcesz spotykać w takim razie. Moim zdaniem jedyny sens umówienia się z nią to w celu doprowadzenie do seksu (w prezerwatywie oczywiście), o którym nikt oprócz Was się nie dowie. Jak masz ją nagrywać, albo prawić jej morały, że jest zła bo zdradza męża to może faktycznie lepiej odpuść Z tymi relacjami koleżeńskimi też nie bardzo kumam, do tego lepiej kolegę znaleźć, zamiast mężatki.
  18. Mam trochę inne podejście, niż większość Braci, ale podkreślam że może ono nie być dobre dla każdego. Chodzi mi tutaj o relacje opartą tylko na seksie, żadne "kolegowanie się", czy broń Boże próby odbijania mężatki. A mianowicie, jeśli kobieta, która mi się podoba jest mną zainteresowana to nie interesuje mnie z kim się spotyka, jaki jest jej stan cywilny itp. Oczywiście są od tego wyjątki, jeśli np. jest dziewczyną mojego bliskiego kolegi - wtedy zdecydowane NIE DOTYKAĆ. Większość atrakcyjnych kobiet ma kogoś (orbiterów, chłopaków, kochanków, mężów) i nie mam ochoty tego dochodzić. Od informacji, że jest wolna, nie stanie się nagle ładniejsza w moich oczach, ani nie urosną jej cycki. Ja nie podpisywałem z nikim umowy cywilno-prawnej, ani nie obiecywałem wierności, więc to kobieta będzie miała coś na sumieniu, nie ja. A jak wiadomo, Panie potrafią sobie wszytko wytłumaczyć i nie będą się czuły winne z tego powodu. Co do kwestii bezpieczeństwa, po pierwsze kobieta nie ma w interesie nasyłać na Ciebie swojego męża, ani informować go o zdradzie - mogłaby w ten sposób bardzo dużo stracić. Jej pewnie bardziej zależy na dyskrecji, niż Tobie. Poza tym nie ma potrzeby podawania jej swojego nazwiska, czy zapraszania do domu. Seks może być w samochodzie, albo w motelu. Ja bym doprowadził do spotkania i spróbował się z nią przespać, a jak nic by nie wyszło to bym ją olał. Myślę że ona nie jest taka głupia i dobrze wie w jakim celu byłoby to spotkanie, a mówienie o tym, że to szuka przyjaciela to taka próba usprawiedliwienia się przed samą sobą.
  19. Myślę, że za odpowiednią cenę można przeszczepić sobie włosy i zredukować szanse powikłań do minimum. Dla przykładu, miliarder Elon Musk przed i po operacji: Ostatnio się zdziwiłem jak zerknąłem w lustra, które były tak ustawione, że widziałem siebie z profilu, bo zobaczyłem, że jestem w połowie łysy. Dodam, że do 30-tki zostało mi jeszcze kilka lat. Przyznam, że rozważam taki zabieg w przyszłości. Czytałem, że w młodym wieku t.j. 2x lat to bez sensu. Póki co staram się ścinać włosy i czesać, tak żeby zakola były jak najmniej widoczne, ale z marnym skutkiem. Poza tym ćwiczę samoocenę, więc mnie to jakoś bardzo nie rusza.
  20. Na pewno słyszeliście o "Big Brotherze" naszych czasów. Mowa o "Warsaw Shore", przyznaję, że program nie jest wybitnie inteligentny, ale osobiście lubię go oglądać dla relaksu i obserwowania schematów zachowań damsko-męskich. Przechodząc do tematu, w 4 odcinku najnowszego sezonu jedna z uczestniczek Jola poprosiła Andzię, żeby nie zbliżała się do jej byłego chłopaka - Piotrka. Andzia obiecała, że nic takiego się nie wydarzy i zapewniała ją, że Piotrek w ogóle jej nie pociąga i jest ostatnim facetem, z którym mogłaby coś robić. Nie będzie zaskoczeniem jak wspomnę że, tego samego wieczoru Andzia całowała się z nikim innym tylko z Piotrkiem i to pomimo tego że na klubowej imprezie było mnóstwo innych facetów. Do seksu nie doszło prawdopodobnie tylko dlatego, że jego ex - Jola, rozpętała awanturę jak tylko ich razem zobaczyła. Na następny dzień ma miejsce klasyczne wyparcie winy i faktu, że Andzia złożyła obietnicę przy koleżankach i przed kamerami. Cytując Marka, kobietę, która dotrzymuje słowa, albo umie przyznać się do winy to jednak tylko w Himalajach można było spotkać kilka tysięcy lat temu Ciekawe też jest, że jego ex uprawia miłość z innym uczestnikiem programu, a sama zakazuje koleżankom zbliżać się do Piotrka i przeszkadza mu w podrywie. Sam kiedyś miałem podobną sytuację na wyjeździe szkolnym dawno temu. Jedna z dziewczyn zainteresowała się mną tylko dlatego, że jej przyjaciółka (której się podobałem i której nie było na tym wyjeździe) prosiła ją, żeby nic ze mną nie robiła, bo przecież jest kilkudziesięciu innych facetów. Czy posłuchała przyjaciółki, możecie się domyśleć - dodam tylko, że nie ja byłem inicjatorem tego wszystkiego Poniżej link do odcinka: https://player.pl/programy-online/warsaw-shore-ekipa-z-warszawy-odcinki,4365/odcinek-4,summer-camp,S08E04,79978.html
  21. Master

    Witam

    Cześć Panowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.