-
Postów
3500 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3 -
Donations
400.00 PLN
Komentarze w blogu opublikowane przez Lalka
-
-
-
@Tornado Nie jestem zapominalska!
Cofnij się w czasie do 11 maja.
-
@Nefertiti Jesteś wspaniała, zaniemówiłam- wzruszyłam się! Dziękuję!
Chciałabym coś pięknego napisać, wzniosłego, jednak nie jestem w stanie wyrazić w słowach tej chwili poruszenia, którą właśnie wywołałaś.
❤️
- 1
- 1
-
@NefertitiOczy mu się zaszkliły, objął mnie i dał całusa w policzek- bardzo! Hehe. Wiedziałam, że chciałby taki. Takie małe spełnienie marzenia.
Już powieszony.
- 1
-
@HippieI tak najtrudniejsze jest za Tobą, odciąć się, zrozumieć i zacząć żyć.
Trudne jest jeszcze wybaczenie.
Ale i tak- powodzenia i gratuluję odwagi by o tym napisać.
-
@Hippie To duży krok dla Ciebie odciąć się od mamy w taki sposób. Tak jakby zaczęło się dopiero żyć i akceptować samego siebie.
I tak pewnie, jakby Twoja mama przyszła do Ciebie po pomoc to by ją dostala- prawda?
Ale już nie ma możliwości manipulacji. Nie dawaj sobą manipulować więcej, a jeśli chodzi o mamę to miej oczy szeroko otwarte bo to jest inna relacja niż z kimkolwiek innym. Mama- córka.
Ważna więź i pożądana.
Macie takie samo zdanie z rodzeństwem na ten temat?
-
@Hippie Gratuluję odwagi.
czym dla Ciebie jest wolność?
Dalej uciekszasz?
Dasz radę przeciwstawić się mamie- postawić na swoim?
Powodzenia.
- 1
-
@Quo Vadis? Spójrz na innych artystów. Każdego dopada taki monent- miałam ich wiele.
Dla mnie malarstwo zawsze było szczęściem, spełnieniem. Możliwością do wyrażenia siebie jak i swoich emocji.
Ja zawsze wspomagam się muzyką i zawsze jak maluję piję energetyki- tak zaczęłam tak zostało. I teraz na sam dźwięk muzyki- chcę malować, na sam smak napoju- chcę malować.
Wiele artystów maluje pod wpływem różnych używek, muszą być na haju- ale to wyniszcza, bo w końcu normalne bodźce nie wystarczają i chce się więcej i więcej. Może to być ciekawym doświadczeniem co najwyżej, ale nie sposobem.
Ja się wspomagam głównie muzyką, jak jej nie mam- nic nie namaluję.
Tu mam jeden bodziec do działania, a innych stale szukam. W moim życiu zawsze dużo się dzieje bo dużo od siebie wymagam- emocje.
Czasem się umówię z kimś- emocje.
Czasem oglądam innych artystów i od razu chce mi się ruszyć.
No i zadowolenie klientow- to nakręca.
Pozwól sobie na wiecej- tylko tyle i aż tyle.
Chodzi o to, że nie jesteśmy robotami. Nie działamy z automatu. Tworzymy, gdy coś nas poruszy.
- 1
- 1
-
@Quo Vadis? A masz określony cel po co to robisz?
Zarzuć sobie poprzeczkę wyżej. Zmień technikę, spróbuj czegoś nowego. Może węgiel?
Co Cię nakręca, czym się wsponagałeś zawsze?
- 1
-
@Quo Vadis? Brakuje Ci czegoś. Daj się wkurzyć, pozwól sobie zwątpić, zrób coś głupiego albo szalonego, albo %, pojedź gdzieś w ładny plener, zakochaj się. Cokolwiek. Drgnij.
Wiem o czym piszesz. Czasem wena rozrywa od wewnątrz, a czasem taka pustka. Wtedy trzeba po prostu otworzyć oczy głębiej.
Chyba, że zwątpiłeś w siebie?
- 1
-
- 1
-
Ostateczna wersja obrazu dla szwagra:
Myślę, że zrobię mu zajebistą niespodziankę.
Obraz nie jest idealny jeżeli chodzi o szczegóły ale dałam sobie za mało czasu. Nadrabia ekspresją.
- 4
-
@SzatanKrieger Pewnie, z przyjemnością.
Zajrzyj tu:
http://www.siemysli.info.ke/tekst-o-wrazliwosci/
Rozumiesz?
-
@Sztukmistrz Dziękuję, postalkuje go trochę.
@SzatanKrieger 10k to i tak mało jak na sztukę.
Jak pisałam wyżej: zaczęłam malować dla siebie, a teraz tylko kopiuj+ wklej. Nie mam żadnego obrazu, który mogę wystawić na sprzedaż. Wszystko robię na bieżąco.
W moich obrazach na zamówienie jest to, że jak robię go dla konkretnej osoby to ta osoba zobaczy zawsze w nim siebie, swoją duszę.
Zaniedlugo będzie następny wernisaż- fajne to jest, że sami się zgłaszają po moje prace. Ja tylko zaczęłam malować i maluje. Nic więcej. Nie mam reklamy, strony internetowej.
Zaproszenia w plenery malarskie są- ale tu będzie gorzej bo nie zacznę tańczyć w polu jak inni będą malować.
Mało jest takich kobiet bo do tego trzeba odwagi i zrozumienia.
I chyba talentu.
- 1
-
@Sztukmistrz Dziękuję, postalkuje go trochę.
@SzatanKrieger 10k to i tak mało jak na sztukę.
Jak pisałam wyżej: zaczęłam malować dla siebie, a teraz tylko kopiuj+ wklej. Nie mam żadnego obrazu, który mogę wystawić na sprzedaż. Wszystko robię na bieżąco.
W moich obrazach na zamówienie jest to, że jak robię go dla konkretnej osoby to ta osoba zobaczy zawsze w nim siebie, swoją duszę.
Zaniedlugo będzie następny wernisaż- fajne to jest, że sami się zgłaszają po moje prace. Ja tylko zaczęłam malować i maluje. Nic więcej. Nie mam reklamy, strony internetowej.
Zaproszenia w plenery malarskie są- ale tu będzie gorzej bo nie zacznę tańczyć w polu jak inni będą malować.
Mało jest takich kobiet bo do tego trzeba odwagi i zrozumienia.
I chyba talentu.
-
@SzatanKrieger To jest tak, jak się żyje w zgodzie z samym sobą i pozwala robić duszy to na co ona ma ochotę to jest moc, żadna przeszkoda nią nie jest i dzieją się cuda w ekspresowym tempie.
A z maską byłoby mega, ta niewiadoma- kto to taki?
Bikini odpada.
Mam swoje stroje do malowania- jakieś tam szmaty.
Za duże topy. Nie zmienię tego bo to najwygodniejsze.
Zamówień tyle, że już nie ogarniam.
-
@SzatanKrieger No to by było coś.
Jeszcze jakbym sobie jakąś zajebistą maskę na twarz założyła, koronkową czy coś. Ja tak to widzę.
Teraz mam rok ciężkiej pracy żeby zarobić na swoje lokum z pracownią, potem będę dążyć do tego by żyć tylko z malowania.
Muszę się wspomagać muzyką do malowania bo bez tego ani rusz. Malowanie zaczynam od tańczenia, a jak skończę obraz to już w ogóle ogień. @Sztukmistrz Którego?
Oczywiście, że jak będę sławna to będę promować nasze Bractwo.
-
@SzatanKrieger Hehe, brakło by mi chyba odwagi wystawić się na tak publiczną opinie tym bardziej, że ja jak maluję to tańczę.
Ale też o tym już myślałam, jak się zdecyduje to dopiero za rok jak pracownie będę mieć.
-
@Adolf Muzyka pomagająca się skupić. Niezła do malowania.
@Ancalagon Ja tam twarzy nie widzę.
Za mało dałam sobie czasu na ten obraz, muszę coś oszukac. ?
-
@Adolf Ten film jest niedostępny. ?
Daj tytuł.
-
Jeszcze nie koniec, ale teraz wygląda to tak:
:).
- 3
-
@koksownik No, bo to obraz dla Nefertiti.
-
-
@Adolf Zawsze taka byłam ale teraz mogłam sobie w końcu na to pozwolić i odkryć siebie.
Ja nie uważam się za kogoś innego, wręcz przeciwnie.
Poczytaj.
http://www.siemysli.info.ke/tekst-o-wrazliwosci/
"Wrażliwość jest spojrzeniem Otwartego w Otwarte: otwartego oka w otwarte coś: wnętrze, wrota przyrody, czyjeś drugie oczy. I w tym spojrzeniu przepływa delikatna energia uczuć. To one nas poruszają, a później pchają do działania. Uczucia pokazują nam drogę, którą kroczymy. Im silniejsze uczucie, tym pewniejsi jesteśmy wybranego szlaku, a jest ono silniejsze im mocniej je odczuwamy, tj. im jesteśmy na nie wrażliwsi. (...)
Wrażliwe serce zawsze jest pełne miłości – często miłości zranionej, odrzuconej, która płacze nad sobą i światem, tej, która zamienia każdy dzień w lament nad utraconym nie-wiadomo-czym. Nie raz jednak to, co w człowieku kocha, nie daje za wygraną, nie pozwala się stłamsić i śmieje się z tragicznych masek losu. Daje sobie i innym nadzieję na lepsze jutro. Miłość pojawia się w relacji opartej na wrażliwości, a może odwrotnie; bo miłość tworzy wrażliwość, a wrażliwość jest jej drugim imieniem, jest jej alter ego."
Motylem jestem.
w Podglądam siebie.
Blog prowadzony przez Lalka
Opublikowano
@Quo Vadis? słodkości. ❤️