Skocz do zawartości

Obliteraror

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10890
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Obliteraror

  1. @Dworzanin.Herzoga, niech młodzi sobie też poczytają o początkach lat 90-tych http://niniwa22.cba.pl/erotyczne_immunitety.htm
  2. Dobrze jest, psiakrew, a kto powie że nie, to go w mordę! To nie ja, to Witkiewicz Albo co innego: Ja wiem, polokoktowcy nas nie kochają. Ale my ich będziemy tak długo kochać, aż oni nas wreszcie pokochają. Broń panie Boże przed "miłością" współczesnych unijnych regulatorów, ich komisarzy, albo (co chyba najgorsze) klaszczących im fanatyków.
  3. Bardzo romantyczna wizja życia kierowcy "dużego", szczególnie na międzynarodówce I trochę, uważam, bajkowa. Znam trochę osób ze środowiska transportu i moim zdaniem to jest ciężka robota (czasem bardzo ciężka), jak i odpowiedzialność. Jest sporo polskich devów, jeżeli o to Ci chodziło. Ale faktycznie, drugi z do tej pory największych i najbardziej rozpoznawalnych (po Cedepie), tj, Techland, jest już chiński
  4. I taka ciekawostka związana z tym wywiadem Z tego co pamiętam z różnych źródeł, Putin zna dobrze angielski, a jeszcze lepiej niemiecki. Cały wywiad był prowadzony jednak w języku rosyjskim. Podobnie postępują Chińczycy. Nie przypominam sobie prezydenta Xi, by gdzieś oficjalnie wypowiadał się inaczej, niż po chińsku. Nie jest to nic innego, jak demonstracja siły. Wszystko bywa czasem polityką.
  5. Pacjencja, bracie, pancjencja Ja np. nie spotkałem w PL Ukraińca, który by jedno złe słowo powiedział na temat Polski. Dlaczego miałbym jak jakiś zwariowany rasista postulować wyrzucanie z kraju osób, które tu normalnie żyją i pracują, a nie pasożytują na systemie? Czasem od lat, czasem krócej? Którzy mi czasem mówili, bym z nimi po polsku rozmawiał i tylko po polsku, nawet gdy kaleczyli jeszcze język, bo chcą go jak najszybciej się nauczyć? (A nie np. po rosyjsku, to byśmy sobie od razu pogadali dużo płynniej). Jak pisałem, o PL nie usłyszałem od nich wiele złego. O ichnich władzach - regionalnych i państwowych za to słyszałem wiele ciekawych opinii Zupełnie odmiennych od tzw. obecnej linii propagandowej. Osobiście ostatniej rzeczy jakiej sobie życzę, by uczciwych, pracujących i spokojnie tu żyjących ludzi wrzucać pod przymusem w banderowską maszynkę do mięsa. Co ich tam czeka? Realia nowej wojny - tym razem domowej, gdy ta obecna się skończy? Więc takiego wała. Nie jestem psychopatą, by mnie cieszył czyjś ból czy cierpienie. Oczywiście nie obejmuje to ukraińskiej patologii, której też nie brakuje. Nikt przecież nie kontrolował rzesz tych ludzi po otwarciu granic w lutym '22. Taka już za jeden numer (ot, chociażby rozbijanie się po pijaku samochodem) powinna mieć wylotkę z kraju, od razu najlepiej do najbliższego ukraińskiego wojenkomatu. Taki to ze mnie "ukrofob"
  6. Posłuchałem sobie w końcu tego wywiadu Sporo historycznych przekłamań na użytek propagandowy dyplomacji FR. Jestem w stanie od biedy zrozumieć powody (zrozumieć nie znaczy zaakceptować). Trochę ciekawych refleksji, sporo też nudy - i rozwleczenia materiału. Odrobinę pan Tucker popłynął To jest bardzo zabawne, swoją drogą, jak ten wywiad rezonuje w przestrzeni publicznej. Kolejny raz potwierdza się teza, iż coś, co zostaje oficjalnie "zakazane", wzbudza największą ciekawość i chęć poznania źródła. W czasie gdy z polskiej przestrzeni medialnej nie rugowano i cenzurowano materiałów rosyjskich, pies z kulawą nogą się tym nie interesował, oprócz tych realnie zainteresowanych wschodem. A tak - wszyscy o tym gadają i przeżywają.
  7. Musi być Putin jak ten kocur, minimum 7 żyć @Redbad, dyskutujesz powyżej z człowiekiem reprezentującym wizję stosunków międzynarodowych i polityki pod postacią komiksu o superbohaterach. Tego bardzo klasycznego, a nie np. z "Chłopaków" Gartha Ennisa Swoją drogą, to znakomity komiks. Serial Amazona przy zwyrodnieniu i obrzydliwościach, które zaprezentowano w źródłowym komiksie bywa dobranocką - mimo że dobranocką dla widza realnie nie jest, bywa też mocny W sumie nie wiem, co tutaj jeszcze rozwijać. O kryzysie kubańskim pisałem wcześniej, pisał też @niemlodyjoda. Jak ktoś ma problemy z łączeniem przyczynowo - skutkowym i nie potrafi sobie przełożyć tamtej sytuacji na współczesne realia, to ja już na to wiele nie poradzę. Może strawestuję jeden z cytatów Sapkowskiego, z moim rozbudowaniem Stąd wiedział, że deklarację o z zasady i gruntu dobrych i z zasady i gruntu złych przywódcach mocarstw (przyp. O) można było umieścić w tej samej przegródce, co twierdzenia: mój piesek nie gryzie, mój synek to dobry chłopiec, bigos jest świeży, pieniądze dam najdalej pojutrze, noc spędziłam u przyjaciółki, na sercu leży mi wyłącznie dobro ojczyzny oraz odpowiesz tylko na kilka pytań i zaraz cię zwolnimy.
  8. Nie wiem, czemu to co napisałeś ktokolwiek z choćby minimalną wiedzą historyczną miałby uznać za herezję Na tym zbudowano ówczesną potęgę Pax Americana. Przy czym Amerykanie (albo szerzej - Anglosasi) nigdy zbyt sentymentalnie nie traktowali swoich (aktualnych) sojuszników. Kluczowy jest jeden interes. Stanów Zjednoczonych. Jeżeli interes sojuszników jest aktualnie tożsamy z interesem hegemona, to jest dobrze. Ale to "dobrze" nie trwa wiecznie. Niestety. Nie wiem, czy ktokolwiek (obecnie) na świecie, podobnie jak Polacy choruje śmiertelnie na aż tak romantyczną wizję świata. Może kraje bałtyckie, co jest swoją drogą jeszcze bardziej zabawne
  9. Poczytaj Szwejka, polecam. Klasyka literatury. O zdecydowanie antywojennym wydźwięku.
  10. Tak, w klasycznym banderowskim wykonaniu, można by powiedzieć. Raz widziałem zdjęcia i filmy z Odessy i nie chcę kolejny raz ich oglądać. To jest, swoją drogą, temat całkowicie nieznany i nieistniejący w polskiej przestrzeni publicznej. Prócz polskich (chociaż może polskojęzycznych byłoby lepszym terminem) i ukraińskich trolli/psychopatów, z lubością piszących o "odeskim grillu", jak tę rzeź nazywają. Ludzie chorzy, epatujący pornografią śmierci. Przy obecnej wojnie RUS-UA dopiero nastąpił ich masowy wysyp.
  11. Z pewnością To jest wiesz, trochę logika typu. Mateusz Piskorski kończył politologię i miał zarzut agenturalny. Każdy politolog to zatem rosyjski agent Swoją drogą, jako "Rosjanin" ma wyjątkowo bogaty zasób polskich słów, synonimów, kodów kulturowych i takich tam Nie daj się wtłoczyć w tę wariacką, plemienną dychotomię. Masz na Twitterze realne dziesiątki rosyjskich trolli.
  12. Mam dosyć intensywny towarzysko weekend, więc jeszcze nie obejrzałem całości Jak obejrzę całość, skomentuję. Ale są dobre podsumowania. Jak poniższe, kapitana Żbika z TT Przeczytałem trochę komentarzy po wywiadzie Tucker Carlsona z prezydentem Putinem i widzę oburzenie na słowa o kolaboracji z Polski z Hitlerem. Trochę się ubawiłem reakcjami rodaków. A czego żeście się spodziewali? Pytam serio. Przecież polskie media, polscy politycy od dwóch lat nazywają go zbrodniarzem wojennym, ludobójcą, różnymi niecenzuralnymi epitetami, których nawet nie przystoi kulturalnemu człowiekowi powtarzać. Czego spodziewaliście się? Szacunku? Miłych słów? Tak wygląda rosyjska dyplomacja. Przecież Polska ustawiła się w roli najbardziej antyrosyjskiego (obok Ukrainy) państwa na świecie. Rosjanie nie mają żadnych skrupułów, żeby wykorzystywać mniej lub bardziej prawdziwą wersję historii do bieżącej polityki. @niemlodyjoda, święte słowa co do Mackiewicza i jego dorobku.
  13. Jeżeli metodami podobnymi do bicia piany, to się zgodzę. PiS położył projekt po całości, nie ma co ukrywać. Obecna władza, wisząca zarówno u niemieckiej klamki, jak i u eurokomisarzy daje na ten projekt szanse równe zeru
  14. Mała dygresja Nacjonalista szanuje inne kraje, jedynie priorytetem dla niego jest własny interes narodowy. Innych narodów nie szanuje szowinista.
  15. @Roman Ungern von Sternberg, nie jest już możliwe przeglądanie Twittera bez logowania? To źle, kiedyś dało się bez problemu. https://i.pl/elbridge-colby-odpowiada-donaldowi-tuskowi-gorzkie-slowa-dla-polskiego-premiera/ar/c1-18297651 @Strusprawa1, ja myślę że lepiej obejrzeć całość, co zamierzam uczynić, dzieląc się potem własnymi wnioskami
  16. Nie chcę być złośliwy , ale po takim dictum trochę nie na miejscu wydają mi się Twoje nie tak dawne wpisy goniące innych chłopaków "do okopów". Trochę jak pan Ziemkiewicz, narzekający kolejny raz w ostatnim wywiadzie z Igorem Janke na współczesnych mężczyzn jako "pizdusiów w rurkach". Gdy Janke go spytał, co sam by robił w czasie konfliktu zreflektował, że młody to już nie jest i choruje na plecy
  17. 🤡 Musicie to zobaczyć. Jak pan Colby, prawdopodobnie jedna z kluczowych osób nowej administracji Trumpa przeorał pana premiera Tuska - cały wpis jest interesujący @niemlodyjoda, iks de
  18. Piekło zamarzło. Żukosia z RiGCZem 🤡
  19. To akurat już od dawna widywałem na własne oczy i dlatego o tym piszę. To jest tzw. "miękka" bariera konkurencyjna. Oczywiście, oficjalnie nie istnieje. Ale jej nie przeskoczysz bez bardzo dużej finansowej stabilności firmy, którą w sporej cżęści musi przeznaczyć na zabezpieczenie w postaci doradców, ekspertów wszelakiej maści (a najcudowniej, jak ci eksperci najpierw pisali te pierdolety po stronie władzy , to je teraz będą interpretować na korzyść firmy już za normalniejsze pieniądze). https://www.rp.pl/publicystyka/art39796321-lukasz-warzecha-samobojstwo-europy Zobacz, bracie @Strusprawa1. To bardzo lapidarne ujęcie tego, o czym piszę. W worst case scenario (cały czas mam nadzieję, że do tego nigdy nie dojdziemy) ludzi z Twojego pokolenia, będących na dorobku, czekać będzie po prostu maksymalna pauperyzacja.
  20. Możliwe, ale bardziej z moich własnych doświadczeń, obserwacji i prawie dwóch dekad praktyki. Nie, nie są Z wielu powodów, przede wszystkim możliwości finansowych i dostępowi do źródeł finansowania. O lobbingu naprawdę wielkich już pisałem. Ale rozumiem, o co Ci chodzi. Duży z reguły najpierw był mały, mimo że ten etap małości mógł odbywać się dekady temu - albo dłużej, jak w przypadku największych graczy tego typu. Masz ogólnie sporo racji i nie będę z całością polemizował (gdzie się bardziej opłaca, a gdzie nie, bo sam wielokrotnie pracowałem dla dużych, polskich i zagranicznych), ale o coś innego się mi "rozchodzi". O model. Przyszłościowy. Na "swoim", z własnym R&D, kontrolowanym, czy na "cudzym", które zawsze może zabrać swoje "zabawki" gdziekolwiek indziej. Last but not least - obecna rzeczywistość legislacyjna w unijnym wydaniu. Kogo będzie realnie stać na spełnianie coraz bardziej restrykcyjnych wymogów prawnych? Skala podmiotów, które będą podlegać te wymogi z roku na rok się poszerza.
  21. Taki Pan młody, a już oportunista 🧡 PS. Nie bądź kobietą. One to mają już na poziomie metaprogramu, my się tego uczymy całe życie
  22. Ok, chociaż myślałem że sobie jaja robisz Bo zupełnie nie widzę jakiejś statystyki przełożenia na wyjątkowo błyskotliwe umysły jedynie z racji tego, że są na studiach w obecnym systemie. Chyba że finansowe, z rodzin lekarskich czy palestry, na najbardziej prestiżowych kierunkach. Przynajmniej za moich czasów tak to wyglądało. Ale za moich czasów na studia dzienne był do zdania osobny egzamin, podobnie jak do szkoły średniej. Osobiście poznałem na studiach wiele fajnych osób. O wiele ciekawszych i głębszych intelektualnie niż bananowym liceum. Ale w ciągu następnych lat (czy prywatnie czy zawodowo) poznałem ich znacznie więcej Jeden miał studia,a drugi niekoniecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.