Skocz do zawartości

tytuschrypus

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez tytuschrypus

  1. Wystarczy stworzyć parkingi wielkopowierzchniowe jak w cywilizowanych miastach. Centra wymrą - będziemy mieli sporo takich małych własnych Detroit. To jest właśnie kwintesencja myślenia w naszym kraju - nie zachęca się do tego, żeby korzystać z alternatywnych źródeł transportu, tylko wymusza rozwiązania. Gdyby dojechanie komunikacją miejską do centrum bez posiadania samochodu było konkurencyjne, to każdy rozsądnie myślący, racjonalny człowiek by z niego korzystał i nikogo nie trzeba do tego namawiać, tak jak w Warszawie jak ktoś ma metro w pobliżu nie trzeba zachęcać do korzystania z niego. Ja w swoim mieście nie dojeżdżam do centrum samochodem, bo jestem wygodnicki - po prostu nie opłaca mi się inaczej i nie mam alternatywy (chyba, że zamiast 10 minut mam jechać godzinę w jedną stronę) i takich osób jest wiele. To tak, jakby zwolennicy transportu samochodowego po prostu likwidowali kolejne linie tramwajowe i autobusowe. A że to skok na kasę to inna sprawa.
  2. Po włączeniu opcji ignorowanie użytkownika dalej widzę jego posty w miniaturkach w sekcji "popularne".
  3. Klasyka socjalizmu. Chcieliście niektórzy tutaj PiS to macie. Myśleli niektórzy, że 500+ to za darmo jest?
  4. Z Twoich wypowiedzi wydzielają się głównie kompleksy na tym punkcie. Możesz mieć niejedną kobietę, ale jak zawsze się będziesz zastanawiać na ilu bolcach skakała, to zawsze będziesz się czuł mało pewnie. Bo pewność siebie nie musi zależeć od doświadczenia. Oczywiście domyślam się, że mimo Twojego podejścia to, że Twoja partnerka może się czuć przy Tobie mało pewnie już Cię nie interesuje;) No i widzę tu mały błąd logiczny, choć zakładam że w niczym Ci nie przeszkodzi. Jeśli bowiem tylko kobieta mająca jednego partnera jest czysta i ok, to w jaki sposób dochodzi do tego, że są kolejni partnerzy? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale Twoj pogląd to nie jest w istocie rezultat głębokich przemyśleń - to po prostu wzorzec, który Ci się najbardziej spodobał. Rozumiem jeszcze, gdybyś był w tym obiektywnie i po męsku konsekwentny ale widzę że tak nie jest. Bo przez swoją mała pewność siebie myślisz że to system zmusza panie do skakania na inne kwiatki niż Twój i chciałbyś innym systemem wymusić, żeby tego nie mogły robić. A nie jest to imperatyw. Moje kobiety poza jedną nie skakały na inne kwiatki bo uważały, że na lepszego nie trafią. Czy potem zmienilyby zdanie? Może. Ale Twoja pierwsza też może zmienić, bo gdyby tak nie było to byłyby same pierwsze. Więc z logicznego i praktycznego punktu widzenia to bez różnicy. Czy są zaś stany pośrednie? Oczywiście że tak i kobieta skacząca po bolcach do 30tki niech gna. Ale taka, co miała 2-3? Nie widzę logicznych powodów, widzę strach i obawy oraz kompleksy nizszosci po Twojej stronie do przepracowania. I dlatego to, że Ty będziesz miał więcej partnerek już Ci nie przeszkadza. Co do tematu - tak jak Panowie np. @Krugerrand, @Sile76, @Paterialistapisałem@Paterialistapisałem na samym początku - @Tranquilizernie potrzebuje naszych rad, tylko biegnie prosto na spotkanie z przepaścią i jeszcze neguje, że to przepaść. Jego sprawa. Sam w ogóle tytuł świadczy o tym że tu nie ma co pisać, możemy tylko obserwować jak przejawia się lofcianie... Ale cóż, miłość jest ślepa prawda? Miłość nie wybiera, wybierz pickera. On chciał wam tylko pokazać, że nie zawsze świat i kobiety są takie złe jak tu piszecie i podzielić swoim (dosłownie w sumie) hajem. Powodzenia;)
  5. Tak myślałem. Cholernie wygodne, zwłaszcza jak się akurat jest tym mężczyzną, który już nie ma szans na "czysty" związek;) Ale jak można być niewiernym wobec kogoś, z kim nie jest się w związku? Nie pojmuję.
  6. Co do 1. to pełna zgoda, dlatego to mój ostatni post na ten temat:) Odnośnie zaś 2. to jest to dokładnie taka sama prawda jak to, że nie ma dowodów na to że psy nie latają:) Są? Nie ma. I dlatego to jest kwestia wiary. Ja zaczynając polemikę dlatego właśnie nie spodziewałem się, że wyznawców przekonam, bo to nie jest kwestia argumentów. I tu jesteśmy na świecie wyjątkowi? I do tego się to sprowadza, bracia. Do wiary. Jakkolwiek to ironicznie dla nas (dla mnie jako atesty tym bardziej) nie zabrzmi - amen. Dzięki za kulturalną i rzeczową dyskusję bez obrażania się wam oraz bratu @wrotycz, miło podyskutować kulturalnie:)
  7. Co dobrze widać na przykład po tym temacie;) Ale wiem, to reakcja uciśnionych na ucisk jest:) tyle ode mnie w tym wątku, miłego wieczoru Paniom życzę:)
  8. Ale wierność wobec kogo? Do reszty odniosę się później, ale ciekawi mnie Twoje zdanie na temat tego, jak to jest z analogicznym przypadkiem mężczyzny. Jeśli kobieta zdradza jak nie jest dziewicą poznając Ciebie, to czy Ty mając za sobą przygody seksualne, niechby nawet jedną też jesteś zdrajcą? Dobrze rozumiem?
  9. Ale nikt tego nie robił. To znaczy, piszę za siebie. Wydawało mi się, że o tym poglądzie wyraziłem się raczej pozytywnie.
  10. I właśnie o to chodzi. Po pierwsze, które podobnie zorganizowane ludy miały te księgi? Piktowie na przykład nie mieli - sami Germanie - nie jestem pewien, ale chyba też nie. Po drugie - czy jeśli coś się nie zachowało w żaden sposób, to nie znaczy to że tego po prostu nie było? Dlaczego inne nie są zniszczone, a nasze są? Taka sama propaganda jak u Franków, którzy wywodzili się od Trojan. My w naszej manii wielkości nie jesteśmy naprawdę unikalni - przykładów jest mnóstwo, choćby ten powyżej albo Państwo Środka. Myślę, że obaliłem już wystarczającą ilość mitów o Lechii. Dalej na przykład chciałbym się dowiedzieć, dlaczego akurat przetrwały dowody świadczące o Słowianach jako o bytach typowo rozproszonych, plemiennych, a wszystkie pozostałe świadczące o Wielkim Imperium już nie. I jak to było - czy w końcu budowali z drewna bo kamienia brak, czy na kamieniach się KK pobudował, bo jedno przeczy drugiemu.
  11. Ech, niestety chciałbym by to była prawda, ale nic opalenizny nie złapałem. Tylko dlatego tak uważasz, że się z Tobą nie zgadzam? Każdy biały rycerz się czuje dobrze jak robi tak, jak chce Pani - do czasu. I tak szczerze - znalazłeś już taką, która to docenia i po jakimś czasie nie wykorzystuje albo nie przestaje wiedzieć, co czuje?
  12. Rozumiem Twój punkt widzenia jeśli chodzi o zbieranie informacji, aczkolwiek nie do końca rozumiem, czemu stawia on przypuszczenia albo przekłamania (często obalane) nawet w tym temacie na przeciwko potwierdzonych badaniami chociażby archeologicznymi tez. Dla mnie osobiście, jeśli ktoś mi pisze o "kronice" będącej dowodem na istnienie Lechii a potem widzę niezbicie, że Dyamentowski który to pisał w tę kronikę wstawił nazwiska swoich ówczesnych klientów, to dla mnie traci to wiarygodność. Jeśli czytam, że na kolumnie Zygmunta jest jeden z dowodów na istnienie Lechii, bo jest tam wyryte że Zygmunt III Waza był 44 królem Polski, a potem się okazuje że nie ma tam napisane, że Polski a on był przy okazji dziwnym trafem 44 królem Szwecji, to dla mnie to też jest mało wiarygodne i kładzie się na tym cieniem. Tylko problem polega na tym, że wszystko to jest oparte na ciągle powtarzanym (nie bardzo rozumiem dlaczego), z pewnością przydatnym jako punkt wyjścia do tej teorii spiskowej tekstem: "Coś musiało być wcześniej". "Słowianie nie zeszli z drzew w momencie chrztu". Ale jest jeden szkopuł - nikt w ogóle nie twierdzi, że nic nie było. Cała teoria jest więc budowana jako kontrapunkt do fałszu. Powtórzę jeszcze raz - są już pozostałości i to całkiem liczne. Nie ma żadnej białej plamy. Tylko że to są pozostałości nie tego, czego niektórzy by chcieli. Są pozostałości takich budowli, a nie innych, takiej wielkości grodów, a nie innych, ozdób świadczących o takiej a nie innej technologii wytwarzania. Zachowały się ślady monet Rzymskich, a nie zachowały się żadne, śladowe nawet ilości monet Lechii. W świetle argumentów, które podałem rozwiązanie tej "zagadki" jest oczywiste - podwaliny pod Państwo Polskie stworzyli 3 przodkowie Mieszka I, stopniowo centralizując i jednocząc okoliczne plemiona i grody - dokładnie tak, jak to przedstawiają ślady historyczne. Dowodów na wcześniejsze całe rody książąt czy królów Polski - nie ma, bo nie było żadnych wcześniejszych królów. "Boosta" Królewstwu Polskiemu dodało to, co musiało dodać każdemu ówczesnemu Państwu, czyli przyjęcie rosnącej w siłę wiary i był to czyn niezwykle moim zdaniem sprytny, owocujący wzrostem potęgi - chociaż mocarstwem byliśmy też chwilę, bo niektóre zdobycze Chrobry tracił, w czasie gdy zyskiwał inne. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, żadnej zagadki. Każde Państwo ma gdzieś swój początek i nic nie wskazuje na to, żeby Państwo Polskie miało początek gdzie indziej i kiedy indziej. To skąd te wszystkie mapy z oficjalnych podręczników sygnowanych chociażby przez uniwersytety? Nie ma oficjalnych map potwierdzających istnienie Wielkiej Lechii - bo nie istniała. Jest na północy coś, tak jak na mapach z czasów wielkich odkryć geograficznych jest Terra Incognita - wielki kontynent, w którym wielu upatrywało raju - a tam jest Antarktyda po prostu i to kilka razy mniejsza, ale ówcześni badacze nie wiedzieli, więc rysowali gigantyczny kontynent, o zupełnie innym przebiegu linii brzegowej. Liczne ślady archeologiczne, przesłanki, wspominki znajdują się odnośnie wielu wielkich tworów państwowych czy cywilizacji, mniejsze lub większe - ale o Lechii nic. I jest na to jedno proste wytłumaczenie - wiesz jakie. Że po prostu tak zaawansowanej, trzęsącej połową świata cywilizacji nie podbiliśmy. Rzym nie podbił wszystkich krain, z którymi wojował i wszystkich ludów - ale nawet te, które podbił albo nie podbił są w relacjach z tamtej epoki. A o jednej jedynej Lechii cisza. Sprawdźmy to zatem w dobrej rozdzielczości: zdjęcie grobowca Rzymianie słowa skracali, co wie chyba każdy kto łaciny się trochę uczył. A zatem: C[aio] Avillio Lescho | Ti[berius] Claudius Buccio | columbaria IIII, oll. VIII,| se vivo a solo ad | fastigum mancipio | dedid Co tłumaczy się: Gajuszowi Awiliuszowi Lescho Tyberiusz Klaudiusz Buccio, cztery kolumbaria i osiem urn, za życia, od ziemi do sufitu przekazał i wystawił [tę inskrypcję]. Jest to epitafium nagrobne dla Gajusza Awiliusza Lescho, które ufundował jakiś Tiberius Claudius Buccio i to jest nazwisko jakiegoś Rzymianina - nikt nie skracałby imienia samego Cesarza, a imię to brzmiało dokładnie Tiberius Caesar Augustus (to jest łatwe do zweryfikowania), tablica pochodzi z grobu dla biedoty tzw. kalumbarium - zaiste, świetne miejsce dla jednego z władców w końcu Wielkiej Lechii - zwłaszcza, że podobno jeden władca postawił drugiemu władcy. W ogóle pomysł, że Cesarz Rzymski mógł komuś ufundować tablicę na grobie będącym wnęką na prochy w wielkim murze jest absurdalny dla każdego, kto ma elementarną wiedzę o Starożytnym Rzymie - tak sądzę. Mogę Ci nawet napisać, skąd ta teza - XIX wieczny podróżnik amator przetłumaczył to na łacinę, a że był amatorem wyszło kulawo. Ale ponoć autor książki, o której piszesz tam był. Natomiast Ty mi napiszesz, że to i tak tylko to co ja piszę vs to co piszą inni - ale przez to pozostajesz po prostu w kategoriach wiary w Wielką Lechię, która nie znajduje potwierdzenia w twardych faktach. Nawet to, w jaki sposób o tym piszesz jest w kategoriach wiary - w tym wypadku to, że w tych "dowodach" jest ziarnko prawdy. Ja nie jestem sceptykiem - jestem realistą.
  13. Ja to się zastanawiam, co musi mieć w głowie taka matka tego dziecka, która dała innemu, oszukała męża a potem jeszcze temu dziecku jest w stanie w oczy spojrzeć. Wiem, bez sensu.
  14. To już drugi post, w którym idealnie odczytujesz wnioski - szkoda tylko, że w nie nie wierzysz:)
  15. No bo to jest na pewno truizm więc w pewnym sensie się z Tobą zgadzam (tak ja go traktuję), ale wydaje mi się że dla każdej ogarniętej kobiety to jest tzw. rozsądne minimum. Zresztą, temat ma stron 3 i żadna inna Pani takiego chyba nie podała. A że kobiety nie znają się często wbrew stereotypom ani na modzie, ani na markach, ani tym bardziej na odzieży technicznej to oczywiście pełna zgoda:) To jest w ogóle zabawne, że jest kilka dziedzin stereotypowo "kobiecych" ale być może przez wzgląd na dzisiejsze czasy jakby się temu dokładnie przyjrzeć, to mężczyźni są w nich lepiej obeznani od kobiet - na przykład gotowanie i niezliczeni męscy szefowie kuchni.
  16. Nie obraź się, ale to dowodzi, że czytasz kompletnie bez zrozumienia. Masz oczywiście 100% racji, ponieważ jest to bzdura, niemniej jednak we Francji właśnie taki mit był rozpowszechniony - i ma tyle samo wspólnego z prawdą, co Wielka Lechia i pochodzenie Słowian od buk wie czego, w tym 13 pokoleń od Noego:) I dlatego podałem to za przykład podobnych mitologicznych korzeni, które były zmyślane nie tylko w Polsce. Bądź obiektywny i odrzuć nacjonalizm oraz z podobną krytyką podejdź do pochodzenia Polaków od Noego. Wydaje mi się, że ciężko ominąć wkład merytoryczny w moich postach na ten temat, ale cóż:) co sprawia, że Słowianie nie mogli? I to jest właśnie kwintesencja tej teorii spiskowej. To są te "twarde argumenty"? Nie wiem, co sprawia. A co sprawia, że, Polska nie jest potęgą gospodarczą w XXI wieku? Nie słyszałem o Wielkiej Germanii, cywilizacji równej Cesarstwu Rzymskiemu. A powiadają, że nie ma głupich pytań. I znów mamy potwierdzenie tego, co pisałem - nie ma dowodów na istnienie Wielkiej Lechii, ale to nie jej zwolennicy mają udowadniać, że istniała, tylko ja, dlaczego miałaby nie istnieć:) Proszę Cię:) Nie ma żadnych powodów, dla których gdyby takie wyprawy były, to Rzymianie by o tym nie wspomnieli. Nie ma żadnych powodów, żeby nie kamuflować udziału Germanów, a kamuflować i wymazywać całkowicie udział Słowian. Jest mnóstwo śladów kultury i bytowania Słowian, ale nie ma żadnych podstaw i pozostałości po jednej wielkiej cywilizacji, zajmującej gigantyczny obszar i bijącej się jak równy z równym z Rzymem. Jest to, co jest. Wszystkie wielkie pozostałości zorganizowanej cywilizacji nie przetrwały, bo drewniane, ale obrysy drewnianych osad i pozostałości osadnictwa są. Nie budowano z kamienia bo nie było, było tylko drewno, a potem Od X wieku zaczęto stawiać w Polsce kamienne zamki z kamienia pozyskanego nie-wiadomo-skąd. Mało tego - jednak niektórzy twierdzą, że kamienie były i stosowano, tylko chrześcijanie pobudowali na absolutnie wszystkich kościoły (musieli na wszystkich, bo nie odkryto nigdy kamiennego fundamentu czegokolwiek z czasów Słowian - a z tego logicznie wynika, że takie by były). Ekhm. Co prawda nie wiem, jakie źródła uznać za oficjalne źródła zwolenników Wielkiej Lechii, ale: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/kolejne-dowody-wskazuja-ze-starozytne-imperium-lechitow-moglo-istniec-naprawde To po prostu kolejny mocny dowód potwierdzający to, że kiedyś musiała istnieć jakaś forma zaawansowanej państwowości na dzisiejszych ziemiach polskich. Słynne Imperium Lechitów, które miało egzystować w czasach gdy dopiero powstawały egipskie piramidy, mogło istnieć naprawdę. Szczątki tej lechickiej wiary w postaci Hinduizmu mogły przetrwać na półwyspie indyjskim. http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/historia_lechii/terytorium_i_stolice/index,pl.html Janusz Bieszk opracował na podstawie ponad 50 kronik i materiałów źródłowych, polskich i zagranicznych, oraz 36 starych map cudzoziemskich, po raz pierwszy, poczet słowiańskich królów lechickich w okresie od XVIII w. p.n.e. do X w. n.e. Dokonał także opisu terytorium Lechii, jej gospodarki, handlu, budownictwa miast, grodów, portów oraz żeglugi, transportu i bitych monet lechickich, a także głównych wojen i bitew, pominiętych dotąd. Niniejszy film powstał w konsultacji z Januszem Bieszkiem i prezentuje terytorium oraz najważniejsze stolice Imperium Lechitów na podstawie książek tego autora Mogę szukać dalej, bo teraz widzę że okazuje się iż tak naprawdę sami moi adwersarze do końca nie wiedzą, czym ta Wielka Lechia była.
  17. Że Ci się @Anna chciało... Nie wiem też, czy wszyscy zwrócili uwagę, że jeden z wspominanych użytkowników założył ewidentne multikonta - to tak a propos tematu;) To bardzo słuszna postawa - i teraz ktoś mógłby zadać pytanie, czy ten temat w którym piszemy właśnie do tego nie służy? Polemizowałbym też, kto zaczynał pierwszy wycieczki słowne, personalne i dopisywanie cech do wypowiedzi, o czym też wspominasz, a potem zakłada temat, w którym się na to skarży;) Kto będzie ciekaw (nie sądzę, żeby ktoś się znalazł), ten może sprawdzić. Jeśli to prawda, to jednak z mojego punktu widzenia nie wyszło tak źle. No i jak widać pewna dawka atencji (chcący czy niechcący) została uzyskana:)
  18. No nie musiała. Może nie było tam czego i po co zajmować. Byłoby bardzo dziwne, gdyby akurat Wielka Lechia była przemilczana - biorąc pod uwagę inne nieprzemilczane klęski, dość niepojęte. Granice Starożytnego Rzymu - nie wiem, czy link się wyświetla. Czy wniosek jest z tego taki, że np. na terenie dzisiejszego Maroka istniała jakaś potężna cywilizacja, która nie przepuściła Rzymian? A może nie było po co iść tam? To się kupy nie trzyma. To może coś naukowego, czyli kultury archeologiczne i ślady kulturowe. Wandalowie faktycznie zamieszkiwali kiedyś Słowiańszczyznę – w tym ziemie polskie. Przybyli ze Skandynawii około I w. p.n.e. Łączy się ich z kulturą Przeworską, a ich groby np. w Łętkowicach zostały odkryte. Dopiero w okresie wielkiej wędrówki ludów opuścili Słowiańszczyznę i udali się na zachód - dlaczego się udali? Bo po kresie zwanym wędrówką ludów nie ma już żadnych śladów ich bytności. O Wandalach snuje fantazje Kadłubek - że wzięli się od Wandy (tej, co to Niemca nie chciała): Wróciła do państwa i ofiarowując siebie bogom za tak wielką chwałę i pomyślne wyniki dobrowolnie skoczyła do Wisły (…) Stąd rzeka Wisła od królowej Wandy otrzymała nazwę Wandal. Od tego Polacy i inne ludy słowiańskie graniczące z ich państwami nazwani zostali nie Lechitami, lecz Wandalitami. I dalej: Alanus, który jako pierwszy przybył do Europy, zrodził Negnona, Negnon zaś zrodził czterech synów, z których pierworodnym był Wandal, od którego wywodzą się Wandalici, zwani obecnie Polakami. Dalej kronikarz wylicza, że Polaków dzieli od Noego 13 pokoleń:) Tak jak pisałem, takie mity "założycielskie" były popularne i wcale rzadko się z nich korzystało. Ale dalej nic nie wskazuje na istnienie zaawansowanej, stawiającej czoła Imperium Rzymskiemu cywilizacji. Jeśli Germanie stawiali opór i jest to opisane włącznie z klęskami, nie widzę kompletnie logiki w tym, żeby walki z Lechitami akurat miały zginąć w pomroce dziejów:) Rzymianie nie mieli bowiem absolutnie żadnego interesu, żeby o Germanach pisać, a o Słowianach nie - tak nawet na logikę. To jest oczywiście kusząca wizja, ale jest ona bardziej owocem panslawizmu, nacjonalizmu i syci się naszymi narodowymi kompleksami - a niesłusznie, bo było potem kilka faktycznych, udokumentowanych solidnie okresów, gdzie Polska była potęgą - nawet chociażby za czasów podbojów Bolesława Chrobrego. Wszystkie "dowody" na istnienie Lechii są albo naciąganiem faktów, albo nadinterpretacją, albo zwyczajnym zmyślaniem - jak "Kroniki" Dyamentowskiego, jak np. napis na kolumnie Zygmunta 44 Król Polski (a chodzi o to, że Waza był 44 królem, ale Szwecji...) i tak dalej. Powstałą na zasadzie "Coś w tym musi być" - a nie musi. Bardziej bym w nią wierzył, gdyby naprawdę nie pozostały żadne, kompletnie żadne ślady bytności ludów na naszych ziemiach, nic kompletnie. Ale tak w ogóle nie było, bo śladów jest pełno, tylko nie takich jak niektórzy by chcieli, po prostu.
  19. Tak po prostu jest. To jest kłamstwo matrixa, drogi bracie. Słyszysz, jaki mężczyzna powinien być od kobiet na co dzień, czytasz w necie na pokoleniu ikea i innych bzdurnych fanpejach, oglądasz komedie romantyczne i tam zawsze ten przyzwoity, fajny facet jest wynagradzany. W najgorszym wypadku arogancki bad boy okazuje się człowiekiem, o dobrym sercu, z zasadami i tak dalej. I żyją długo i szczęśliwie. A potem w rzeczywistości jesteś odbierany jako niemęski, podświadomie. Myślisz, że kobiety to rozumieją, dlaczego tak się dzieje? Czasem mają przebłyski i jak posiedzisz z kilkoma koleżankami podpitymi konkretnymi ilościami wina, to wtedy, być może, czasem usłyszysz prawdę, jaki powinien być facet, żeby Panie miały mokro. Ale nawet bez tego wystarczy poobserwować, za kim Panie tak naprawdę latają. I nikt nie pisze tutaj, żebyś sam nie umiał tego zrobić i że jak sprzątniesz raz na miesiąc to Pani Cię zostawi albo pójdzie bokiem. Po prostu, tzw. "partnerstwo" to nie jest coś, co na dłuższą metę sprawdza się w związku. Tutaj poniżej trochę podobną zasadę nasz Guru opisuje (przynajmniej ja to tak rozumiem) i objaśnia tylko trochę na innym gruncie - niby wszystko jest spoko i będziesz wychwalany przez kobietę i jej koleżanki, ale potem "coś się urwało", "nie wiem co czuję" i tak dalej. Życie, bracie.
  20. To głównie o to chodzi. Gotowanie i sprzątanie to narzędzia patriarchatu i wyzysku kobiet. A już na zupełnym marginesie - z tym gotowaniem to jest tak, że wiele kobiet to są zwykłe wyrobniczki i naprawdę nic imponującego nie robią, a co robią zwykle to lubią po prostu. Ja zresztą też lubię gotować, gdzieś tam nawet pisaliśmy o tym. No, ale to by było słabe paliwo propagandowe. Jaką masz stację parową? Takie zwykłe żelazko z "podstawką" za ok powiedzmy 600 zł czy coś bardziej profi?
  21. Dokładnie takim Cię czyni. Tylko o tym nie usłyszysz, bo kto nie lubi darmowej pomocy domowej? A potem panna nie wie co czuje i idzie w tango z takim "męskim".
  22. @loh-pankupa cennej wiedzy i wskazówek, nie mam lajków ale wielkie dzięki! Sam trochę się amatorsko trenuję w wordpress żeby dorabiać na boku, graficznie już robię małe robótki w ramach relaksu, Twoje porady w części na pewno wykorzystam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.