Skocz do zawartości

Skower

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Skower

  1. No nie wiem dla mnie prosty sposób to jedzenie do syta w ustalonych proporcjach i obserwowanie organizmu no ale co kto woli. Zresztą nie ma czegoś takiego, że organizm wylicza sobie ile zjadłeś w ciągu 24h i dopiero wtedy decyduje czy urośnie czy nie, te procesy zachodzą w ciele nieustanie. Dzienny bilans kaloryczny to mit. Sam fakt, że nie da się go wyliczyć perfekcyjnie coś świadczy, że coś tu nie gra. @SławomirP Są różne teorie ale najbardziej przybliżałbym się do wersji 5g co dziennie z czasem organizm i tak wysyci się kreatyną.
  2. Jest to prawda dlatego warto dodać do twarogu jajka dzięki temu zwiększymy wartość biologiczną białka. Ale nie trzeba jeść tych produktów razem, można jeść je w odstępie czasowym np. rano twarożek a na obiad czy drugie śniadanie potrawa z jajkami, ale najprościej zrobić sernik. Też jestem zdania żeby nie bazować na białku z produktów mlecznych raczej jako dodatek albo urozmaicenie produktów. Tak jest to możliwe ale na dietach tłuszczowych a najbardziej na ketogenicznej jest to łatwiejsze gdyż na diecie węglowodanowej organizm i tak w znacznej części pracuje na tłuszczach ale nie będę tu tego opisywał biochemicznie. Dla zwykłego śmiertelnika wystarczy informacja żeby wybrać odpowiednie paliwo dla swojego organizmu i zjadać w odpowiednich proporcjach składniki do momentu gdy nie jesteśmy głodni i nie trzeba liczyć dziennego bilansu kalorycznego gdyż jest on bzdurą utrzymywaną po to by na niej zarabiać. Natomiast a pro po insuliny na prawidłowo przeprowadzonej ketozie nie ma szans na nabawienie się insulinooporności przez sam fakt, że wzrasta wrażliwość na insulinę.
  3. Przede wszystkim nie jedz dużych ilości białka gdyż paradoksalnie jedząc więcej musisz jeść jeszcze więcej. Rzeczywiście dieta ketogeniczna albo tłuszczowa fajnie byt tu zagrała ale jest ciężka w utrzymaniu. Spróbuj jeść białka od 1-1,5g białka na kg masy ciała,do 100g tłuszczu i resztę z węglowodanów. Tylko pamiętaj żeby większość tego tłuszczu jeść bez węglowodanów np. z rana w postaci jajecznicy z boczkiem. Jeśli nadal nie możesz tego przejeść możesz zwiększyć tłuszcz do 150g. Jak długo ją stosowałeś ? Pewnie krótko na niej byłeś i schudłeś nie z tłuszczu tylko z glikogenu i wody a co za tym idzie nie zadaptowałeś się jeszcze dobrze do czerpania energii z tłuszczu. Zresztą przy dobrze przeprowadzonej diecie ketogenicznej zbudujesz masę mięśniową bez tłuszczu.
  4. Mojsze pyta Icka: -Ile to jest 70+80? -150zł
  5. ,,Ludzie w tych czasach nie patrzą w niebo.'' Kilka lat temu dziwiłem się, ze samoloty rozpylają coś co zostaje na niebie po kilka godzin. Dziwiło mnie to i tak szukałem informacji w internecie i zacząłem jeszcze bardziej obserwować to co dzieje się nad nami.Sam nie mogę powiedzieć jak niebo wyglądało dawniej gdyż mam 19 lat. Na zdrowy rozum jak można nie wierzyć, że coś jest na rzeczy gdy w ciągu dnia lata od kilkudziesięciu do nawet ponad 300 (!!!) samolotów wojskowych i to tylko w ciągu dnia, w nocy też latają. Ktoś powie, że wymyśliłem sobie te liczby to niech sam poobserwuje niebo prze choćby miesiąc. Jeśli ktoś chce to mogę pokazać zdjęcia nieba przed i po smugach a mam tego sporo. Kolejna ciekawostka zapytajcie swoich dziadków mieszkających na wsi jak zmienił się las podczas ich życia. Mój mówi, że wszystko jest tak jakby jest teraz wypalone słabsze rośliny po prostu nie rosną, w naszej wsi np. dawniej było pełno malin leśnych dziadek opowiadał jak ludzie z daleka przyjeżdżali na zbiory a jako, że sam chodzę dużo po lesie i nie tylko po drogach mogłem zaobserwować albo raczej nie znalazłem ani jednego krzaka z dziką maliną a uwierzcie ten las znam bardzo dobrze rodzice też mówili, że po prostu znikły w jakimś czasie. Takich przykładów można podać co najmniej jeszcze kilka. Ludzie widząc rozlane po niebie ,,chmury'' czyli smugi rozlewające po kilka godzin na niebie myślą, że to chmurki. Chemitrails jest to zjawisko potwierdzone przez choćby rząd USA, tak jak wspominali poprzednicy powiedzieli, że rozpylają coś by chronić przed globalnym ociepleniem a prawda jest taka ,że rozpylanie ma bardzo wiele zastosowań. Z ciekawszych teorii to min. że dzięki smugą chemicznym i systemowi HAARP można kontrolować pogodę; no ale wiadomo to tylko teoria spiskowa i ludzie o tym mówiący to debile, którzy powinni się leczyć w szpitalu psychiatrycznym. Tylko dziwnym trafem, choćby podczas wojny w Wietnamie pora deszczowa przedłużyła się o ile dobrze pamiętam o 4 miesiące a generałowie mówili do żołnierzy róbcie błoto a nie wojnę głownie po to, żeby Wietnamczycy nie mogli poruszać się pod ziemią. O kontrolowaniu niektórych zjawisk przyrodniczych mówił sam Nikola Tesla osoba, która wymyśliła XXI wiek, sam twierdził, że wywołał trzęsienie ziemi a mówił to człowiek który w bodajże 1901 roku przewidział powstanie bezprzewodowego internetu ! No ale to tylko teoria spiskowa... Ktoś pomyśli, pewnie, ze jestem jakimś foliarzem a prawda jest taka; po prostu czuje w niektórych sprawach, ze coś jest nie tak i szukam informacji i staram się myśleć samodzielnie min. w taki sposób znalazłem to forum. Przepraszam za błędy ale polonistą nie jestem. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.
  6. Może zacznij od zwisów na drążku + ćwiczenia na brzuch i lędźwie.
  7. Dobrze, że śnieg nie pada. Odśnieżać w taki upał byłoby przejebane.
  8. Uważam, że trzeba uczyć się na błędach innych i słuchać mądrości, które chcą nam przekazać. Oddajmy, więc głos ekspertowi. https://youtu.be/sHGJSmeADro
  9. @Rapke Jesteś pewny swojego wyboru ? Pamiętaj związek przeminie, cycki przeminą, lecz chwała Kapucynów jest wieczna!?
  10. Ja widzę to tak trening siłowy + ewentualnie interwały 3-4 razy w tygodniu i zdrowe jedzenie do syta. Dieta opierasz na tłuszczach albo na węglach. Nie patrz na wagę a sylwetka będzie się sama zmieniać.
  11. Sądząc po nicku nie trzeba za wiele mówić. Ale co to za troll, który zdradza swoje zamiary, to już nasza słynna Sara lepiej działała. Gdyby czytał wypowiedziałby się w wątkach o mężatkach, które były świeże jeszcze nie tak dawno temu a nie zgrywał świętego wybawiciela, który ostrzegiwał nas przed złymi, okrutnymi i niemoralnymi kobietami.
  12. Nie no ogółem to szok, sensacja, niedowierzanie i ocipianie. A tak na poważnie to na ściane hańbyi tyle w temacie.
  13. Zainwestuj pieniądze w wspomnianą książkę ,,Rozciąganie odprężone'' kopalnia wiedzy na temat rozciągania.
  14. W takim razie wystarczy, że dodasz do treningu 400/300/200/100 ( czyli 2 razy w tygodniu), a właściwie przed nim po solidniej rozgrzewce 3 sprinty 40-50 m z przerwą w pełnym odpoczynku 2-4 minuty i wtedy dopiero biegasz dłuższe odcinki. A trening środowy zostaw bez zmian tylko pamiętaj to ma być luźny bieg. Na 3 tygodnie przed możesz pobiec zamiast rozbiegania 3x 1 km w tempie na 3 km albo lepiej nieco szybszym na przerwie 1 min w kolejnym 4x 1km, a na tydzień przed testem luzujesz treningi i biegasz np. tylko 400/300/200/100 luźno ładnie technicznie a bieg tempowy zrób tylko raz na 1km w tempie na 3km. Ewentualnie jeśli lubisz minimalizm zostaw tylko tylko 2 treningi z sprintami i odcinkami, i pamiętaj żeby na tydzień albo 10 dni przed zrobić te odcinki bez sprintów i luźno ale żwawo. Zawsze lepiej być nie do trenowany niż przetrenowany. Do tego rób trochę brzuszków ( tak wiem, że to beznadziejne ćwiczenie ale chodzi tylko o wynik na teście) i podciągaj się jakąś tradycyjną metodą siłową albo smaruj gwinty i dodaj pompki albo dipy żeby nie wyrobić dysproporcji pomiędzy ruchami push pull i zaliczysz test w palcem w nosie.
  15. No to bez problemu z taką wagą zejdziesz do co najmniej 12 minut. Może nie jestem najlepszym przykładem tego treningu, który podam bo trenowałem inaczej i nie pod 3 km ale nabiegałem 10:32. Wystarczą Ci 3 treningi w tygodniu, w pierwszym pobiegnij 10 minut truchtu na rozgrzewkę i 1-3 luźne przebieżki i zasadniczy trening 400/300/200/100 metrów na przerwach analogicznie 4/3/2/1 minut w lekkim spacerze odmierz wcześniej taki odcinki zaznacz je żebyś skupił się tylko na treningu i zakończ 10 minutowym truchtem albo spacerem. Każdy odcinek biegaj mocno na samopoczucie od 80 % do maksa twoich możliwości np. pierwsze 400 m biegniesz na 80% możliwości 300 m na 85% 200 m na 90% i 100 m na 95-100%. Staraj się biec szybko ale i ładnie technicznie czyli wyprostowany kolana mocno do górę i trzymaj szybką kadencje i ląduj na środstopiu. Drugi trening to może być lekkie rozbieganie od 3-8km. A na trzecim treningu robisz to samo co w pierwszym. Na dwóch treningach będziesz biegał znacznie szybciej niż tempo na 3 km skutki uboczne ? Wzrośnie twoja siła, wytrzymałość i ekonomika biegu co poskutkuje szybszym tempem na 3 km. Dodatkowe te 2 biegi interwałowe mają pozytywny wpływ na twoją gospodarkę hormonalną a po ludzku trochę testosteron poleci do góry, łatwiej będziesz spalał tłuszcz co przyda się do podciągania, jak nie masz wiele mięśni na nogach to nawet trochę mięsa zbudujesz. Pozdrawiam. Ps. Przedstawiłem plan na poprawę wyniku na 3km ale jeśli chcesz to mogę pomóc w połączeniu treningu do 3km i testu wahadłowego co nie oznacza, że ten na niego nie zadziała tylko wystarczy poddać go pewnym modyfikacją i upieczesz 2 pieczenie na jednym ogniu.
  16. Jak teraz trenujesz ? Jaka waga i wzrost ? Czas 12 minut na 3 km to nic szczególnego nawet nie trzeba jakiś specjalnych treningów robić na taki czas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.