Skocz do zawartości

Harpagon

Użytkownik
  • Postów

    144
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Harpagon

  1. Rozumiem, ale co miało by na celu takie upublicznianie, chęć Twojej zemsty na niej czy ratowanie ewentualnego nowego partnera przed wpierdoleniem się w maliny? Ani ona ani on nie powinni Cię już interesować.
  2. @Byłybiałyrycerz Bardzo zły pomysł, w takich sytuacjach po prostu trzeba odpuścić i iść dalej, nie jesteś też psychoterapeutą ani psychiatrą, żeby stawiać diagnozy.
  3. Jak byłem młodzikiem to w ogóle nie interesował mnie dziewczyny, wiece wolałem spotkać się z chłopakami na piwko, pojeździć na rowerze i mieć wszystko w dupie i mimo, że nie jestem jakimś przystojniakiem to miałem jednak wrażenie, że przyciągam laseczki, kompletnie nie rozumiałem dlaczego. Dla przykładu do jednej panny (ładna dziewczyna) podbijali chyba wszyscy kumple każdego zlewała, siedzimy raz na ognisku, a ona "MOJE_IMIĘ może usiądziesz obok mnie" i wskazuje ręką miejsce na ławce, ja na to "Nie widzisz kurwa, że kiełbe smażę i jestem zajęty". Kiełbe usmażyłem zajadam się ze smakiem, a ta się przesiada obok mnie. Myśle... "ty no, zaraz zaraz jak chcesz kiełbe to se weź z paczka i se usmaż", a ta mnie drapie po pleckach. Myślę... no w sumie ujebał mnie tam komar to niech drapie dobrze, że kiełby nie chce. Zjadłem i poszedłem w pizdu. Kolejnym razem była jakaś impreza na wolnym powietrzu dożynki czy coś. Jeden z kumpli romantyk kupił i wręczył jej różę, myślę... głupek miałby za to dwa browary, ale jego kasa to nic mi do tego. Siadam na ławce, a ta zamiast usiąść przy rycerzu co jej kwiata kupił to siada obok mnie i mnie smyra ręką po udzie pod stołem. Myślę... ten ci kupił kwiata, a ty mnie smyrasz po udzie CO Z WAMI NIE TAK DO CHUJA. Na jednej domówce były dwie siostry jedna chciała mnie zgwałcić autentycznie musiałem spierdalać i zamknąć się w pokoju, odjebało jej na maksa myślałem, że wyrwie drzwi z futrynami, jak już zaryglowałem drzwi to okazało się, że druga siostra siedziała w tym pokoju nie było gdzie spierdolić i tak zaliczyłem pierwszą minetkę z lodzikiem, jako gość co ma laski w poważaniu nie nosiłem ze sobą gumek więc do stosunku nie doszło.
  4. @ransoft przez miejsca intymne rozumiesz mosznę i członek? Bo czytałem kiedyś, że te kremy na te miejsca mogą zrobić spustoszenie i organ już nie wygląda tak jak wcześniej. Włoski nie wrastają? I co ile powtarzasz zabieg?
  5. @Isildur Słabe to strasznie, widzę, że masz chyba niskie poczucie własnej wartości, Pani chciała Cię wystrzelić na orbitę i chyba to nadszarpneło Twoje wątłe ego. Weź nie baw się w gierki rodem z gimnazjum olej babe i zero kontaktu. Wyrobisz sobie tym samym siłe wewnetrzna na nie zawracanie sobie głowy taką błazenadą, a i energie może spożytkujesz lepiej.
  6. Kiedyś pierdnąłem, dupa mnie jednak oszukała i poszło z gruzem. Taki żarcik na rozluźnienie tematu.
  7. @Obliteraror Sam się czasami nad tym zastanawiam, pewnie spore znaczenie ma lokalizacja, wieś, miasteczko, miasto. Źle mi się czyta takie historie mimo, że na swoje oczy też nie jedno widziałem, człowiek sobie potem myśli czy ta jego się przypadkiem nie rąbie z kimś w krzakach.
  8. @EricCantona Kasa tylko i wyłącznie na konto !!! Nic do rączki, bo skończysz tak jak mój kumpel gdzie po kilku latach było, że nic na dziecko nie dawał, a kwitów na to nie miał. Musiał zapłacić wstecz to co już kiedyś płacił do rączki. Tylko na konto żebyś miał kwity mówię to Tobie i wszystkim innym którzy są w podobnej sytuacji!
  9. @Quo Vadis? Dzięki. Czekamy drogie Panie o udzielenie się w wątku. Oczywiście Panowie także proszę o wasze spostrzeżenia.
  10. Niejednokrotnie na forum poruszany był temat kobiet z dziećmi i tego by trzymać się od nich z daleka ponieważ wiąże się to zazwyczaj z większymi lub mniejszymi problemami. Omówione to było również w audycji Marka "Obyś cudze dzieci chował" Jednak nigdzie nie zauważyłem by temat był omawiany od drugiej strony. Co Panie myślą o facetach, którzy posiadają już dzieci z inną kobietą. Panowie macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Jakie są reakcje kobiet, gdy dowiadują się, że macie dzieci.
  11. @Normalny Ja w swoim przypadku podszedłem na chłodno, bez emocji i robieniu wojenek, nie ma sensu. Druga sprawa, nie będę ukrywał, że kierowałem się też zimną kalkulacją tj. lepiej żeby była z gachem co ma kasę i dom niż z jakimś patolem, który jest awanturniczy i nie wiesz czy dziecku coś nie zrobi, badboyem bez pieniędzy, który będzie ją ciągle nastawiał żeby wyciągać od ciebie coraz to więcej kasy.
  12. Nie mogłem na przykład pojąć sposobu budowania przez nią relacji towarzyskich, na fejsie z 500 znajomych na żywo nie spotykała się praktycznie z nikim, a jeśli już to to wyglądało mniej więcej tak; Poznawała kogoś mówiła jaka ta osoba fajna, poznając kolejną osobę tamta szła w odstawkę bo jest taka i owaka i tak w kółko. W towarzystwie uśmiechnięta, pomocna ale wystarczyło zamknąć drzwi i już rąbała dupę. jak mówiłem to wyjdźmy gdzieś z Twoimi znajomymi, to nie bo oni są tacy i owacy. Ja wiem, że Panie lubią plotkować ale tego się na prawdę nie dało znieść ciągle tylko bo ta koleżanka to, a tamta tamto, kierowniczka to pizda, koleżanka ze zmiany taka i owaka każdy był "Fe" no wszyscy dookoła zjebani, ale jak było spotkanie pracownicze to uśmieszki wspólne sweet focie, no maras. Nie raz mówiłem żeby wzięła na luz ale jak grochem o ścianę.
  13. Sam miałem podobne rozkminy w moim pierwszym związku. U mnie jednak problem sam się rozwiązał jak pewnego razu już mnie tak wkurwiła swoim niezdecydowaniem, że jebnąłem drzwiami i oddaliłem się w kierunku wewnętrznego szczęścia. Nie ukrywam też mi ta myśl nie dawała spokoju, myśl jak to jest z inną cipką, nie mniej jednak uważam w moim subiektywnym odczuciu, że najlepiej jak kobieta i mężczyzna przed wejściem w bardziej zażyłą relacje miała/miał już za sobą przynajmniej jednego partnera. Bo jak kobieta tak i mężczyzna będzie się kołatać z myślami jak by to było z innym. @Obliteraror podziwiam wytrzymania kilkunastu lat.
  14. @Still rozstań było sporo, potem powroty, zrobiłem sobie jednak notatki wypunktowałem wszystko co złe, żebym mogł do tego wracać w chwilach zwątpienia, jestem już po rozstaniu definitywnym, pomaga mi też w tym to forum. @trop bedzie powielała, moja jedynie nie piła aczkolwiek ostatnimi czasy jednak zaczeła sobie w tym zakresie pozwalać i widziałem że zaczyna to iść w złym kierunku.
  15. @Imbryk wytrzymałem 6 lat, od 4 lat próbowałem sie wymiksować bez pozytywnego skutku W głowie nie wyobrażałem sobie naszej przyszłości, straciłem energię życiową, wszystko kurwa razem, jak mówiłem że może pójdę pobiegać, bo po prostu chciałem troche mieć czasu dla siebie, troche przewietrzyć głowe to zaraz było "to może pobiegamy razem" - oczywiście od razu odechciało mi sie biegać, nic już nie chciałem robić ?
  16. Czytałem o borderach, są nieźle pokręceni, moja jak już co to miała wersje soft w porownaniu z tym czego sie naczytałem, w każdym bądz razie nie stawiam diagnozy ponieważ, nie jestem psychologiem. Rozważałem pójście wspólnie do psychologa, ale na tym poprzestałem bo najnormalniej w świecie sie bałem jej reakcji. Warto dodać, że miała próbę samobójczą przed naszym poznaniem o ile pamiętam to chyba z winy chłopaka.
  17. @Still Tak, rolercoster straszny, raz kobieta do rany przyłóż, raz kłótnia o byle gówno, zazdrość przerażajaca, czesto oczy jak ten kot ze shreka, za chwilę wredna. Stan emocjonalny czasami zmieniał sie co kilka minut. Robi lll wojne światową z jakiegoś powodu za 5 minut przychodzi tuli się i całuje, jakby zapomniała co odperdalała kilka minut wczesniej. Take zachowanie totalnie zdesynchronizowało mój mózg - krótko mówiąc zgłupłem. Oj cieżko się wychodzi z takiej relacji. @trop u mnie było prawie identycznie.
  18. Co powiecie o takiej sytuacji. Ojca w domu praktycznie nie było taka praca, jak już był to pod pantofel i jak najszybciej chciał wybyć z domu, matka alkoholiczka, dochodziło do rękoczynów, starsze rodzeństwo jak w miarę dorosło przy pierwszej możliwej okazji opuściło dom rodzinny. Kontakt z matką telefoniczny raz na ruski rok, zero wizyt przez kilka lat.
  19. Jakiś czas temu gadałem ze znajomym zakończył kilkuletni związek, zaczął spotykać sie z dziewczętami, bez rozwodu z rozwodem, każda była bita. Myślę co do chuja nowy wabik pokrzywdzonej czy jak "na bitą". Naprawde, z każdą z którą się spotkał to wina faceta bo ją bił. Kiedyś mnie uderzyła jedna była powiedziałem, że ma tak nie robić bo to brak szaczunku, za trzecim razem powiedziałem ze jak jeszcze raz mnie uderzy to ją pierdolnę. Uderzyła dostała lekkiego liścia wychowawczego, po czym pojechała do mojej matki z łzami w oczach i oznajmiła, że ja ją biję.
  20. @Maurycy No widzisz od lutego jakoś nie przyszło jej do głowy, że może to ważny fakt z jej życia i może w uczciwej relacji warto o czymś takim powiedzieć.
  21. @EMKEJ To jest jakis dramat, nie jestem w stanie pojąć sytuacji w której wywala się spore pieniądze na impreze, po czym po kilku miesiącach rozwód, co to trzeba mieć w głowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.