Skocz do zawartości

deleteduser116

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser116

  1. Zawsze mnie niezmiernie irytowało, że kobieta te same usta ma to robienia gały koledze, a potem do całowania nimi męża i dzieci. Coś w kobiecie witruwiańskiej nie wyszło IMHO. Zapomnij, nie rób scen i unikaj głupich sytuacji na przyszłość. Wyobraź sobie, że poprzedniego wieczora panna obrabiała moździerz koledze tymi samymi ustami, które łapczywie całowały Ciebie. No i od razu na sumieniu lżej.
  2. Mąż w sobotę nie dał emocji. Chyba każdy rozumie i rozgrzesza. 😅
  3. Właśnie wydaje mi się, że psychika znosi to bez problemu. Tylko EXP postaci rośnie i potem kobiety po karuzeli radzą sobie jeszcze lepiej w związkach, niż te bez karuzeli.
  4. Ok, z tym się zgodzę. Co do Watykanu, ten jest już niestety moralnym bankrutem. IMHO racjonalna rzeczą byłaby reformacja polskiego KK w nurcie protestanckim - coś co nas ominęło przez 5 wieków.
  5. Sfera duchowa społeczeństwa nie znosi próżni. Atakujący KK nie rozumieją, że w to miejsce i tak coś innego prędzej czy później wejdzie. Ktoś nie chce do Częstochowy ale kiedyś będzie grzecznie - nawet na pokaz - napier***ał głową w dywanik. Bardzo dużo zależy, co każdy rozumie pod słowem "normalność". Np. poniższy obrazek to jest normalność wg DT i sympatyków.
  6. @Wewerka Kolega autor wątku zwyczajnie pomylił działy, bo jeszcze tytułu naukowego w tutejszych dziedzinach nie ma, a resztki spermiarstwa dochodzą do głosu dlatego założył wątek w Rezerwacie. Dla bardziej doświadczonego badacza oczywiste jest, że nie ma potrzeby pytać żmii dlaczego gryzie, a tematy naukowe zakładać na forum dostępnym tylko dla grona innych herpetologów.
  7. Oczywiście. Jedną z fundamentalnych różnic między płciami jest nasza męska zdolność do ofiarowania lojalności, która objawia się poprzez działanie na rzecz związku czy wprost kobiety (ale też społeczności, państwa, suwerena etc). Kobiety natomiast ofiarują uległość, która wymaga ciągłej dominacji i kontroli. Dlatego też kobiety nie są w stanie zrozumieć męskiego zaangażowania i docelowo żerują na nim, co prowadzi do postaw white knight & cuck. Lojalność pojmują jako uległość i odczuwają potrzebę kontroli nad nią. Docelowo zmienia się to w siłę destrukcyjną dla związku. TLTR Himalajką to Ty nie jesteś. Czekam na wątek Twojego męża w Świeżakowni.
  8. Śpijcie spokojnie, nam akurat nic się nie stanie przez punkty I i II poniżej. EU porozumie się z PL tylko trzeba najpierw pomachać lewacką szabelką. Sprawy są mocno rozdmuchane i nawarstwiane w ramach wojny hybrydowej przeciw Europie i na rzecz jej destabilizacji, celem spełnienia punktu III. I. Najważniejszy - Polska jest w czołówce produkcji żywności UE, gdzie Hiszpania i Włochy, będą szły systematycznie przez klimat w dół. Zaraz będziemy na 3. miejscu za Francją i Reichem. Mamy nadprodukcję i gdzieś czytałem, że eksportujemy rocznie już pod 20 mld euro. Abramsy czy F35 jeden chooj, choć sprzęcik fajny - najważniejsze, że każdy lubi opierdzielić polskiego kuraka popijając warmińskim mleczkiem. II. Republiki nadbałtyckie to nowe Prusy Wschodnie Europy. Nasze wyjście to naturalny upadek korytarza suwalskiego i docelowo koniec ich niezależności. Lada moment cała trójka będzie klękała do miecza Wielkiego Kociarza i pikietowała w Bruxeli, żeby Polski nie wywalać, bo jesteśmy najlepszymi Europejczykami. III. Baćka i Ukry nieubłaganie wrócą tam gdzie ich geopolityczne miejsce tj. pod bucior Rusków. Z kimś kto gada innymi literami nie sposób się porozumieć. Myślę, ze można się spodziewać, że EU za spokój dla wschodniej granicy ich ochoczo sprzeda i jeszcze solidny mur a la Berlin West zafunduje. Ewentualnie - podział Ukrów na zachodnich i wschód do Rosji do linii Dniepru. Taki buforek extra byłby dla nas nawet korzystny. Natomiast przejęcie oficjalnej kontroli nad wschodem byłoby opus magnum Pucia i jest realny przy obecnej sytuacji na Białorusi i w Donbasie. Dalej (w sensie do nas/przez nas) zwyczajnie nie dojdzie bez eskalacji wielkiego konfliktu. Do punktu II warto dopisać "przypadkowo teraz objawiającą się" inwestycję Orlenu za 600 mln € w Możejki, która to rafineria płaci podatków na Litwie za pół dużej bańki € rocznie. A mogliby zamknąć... https://biznesalert.pl/pkn-orlen-rozbuduje-rafinerie-mozejki-by-zwiekszyc-efektywnosc-przerobu-ropy/
  9. To FAKE. Gdyby chciały podróżować zostałyby kierowcami tirów. Wielogodzinne loty, dojazdy na lotnisko, transfery, wylegiwanie się na plaży - to wszystko ma służyć zabiciu znienawidzonego czasu. Nie mają dzieci, wiary, garów do zmywania, czasem chłopca do ponękania, mając często środki. Jak widzę "zainteresowania podróże" od razu wiem, że laska ma problem egzystencjalny, że zwyczajnie nie wie co zrobić ze swoim życiem i rozpaczliwie próbuje je czymś wypełnić. Zabawne, że przecież z każdą minutą jej kwiat więdnie, staje się coraz starsza i brzydsza, termin przydatności mija. "Kto mnie uratuje królewiczu?" "Zainteresowania podróże" -> następna proszę.
  10. @Sklozgos Nie dokonuj projekcji na kogoś 1:1 swojej historii, bo one są rożne. Dla ciebie szansy może już nie ma, a dla niego może jeszcze są. @Lovo już raz odchodził, gdyby chciała - już wtedy miałaby go na tacy z winą, przemocą ekonomiczną, alimentami na siebie, dzieciaki i pewnie dom.
  11. Czyli jednak w jakieś konflikty wchodzisz tyle, że bez sensu, jeśli są jałowe. Spór musi do czegoś prowadzić. Iskra, detonacja, zgliszcza, move along. Jeśli przez kilka godzin ona wyje, a Ty gadasz jak robot, to oboje zachowujecie się jak psychopaci. Jak pisałem wcześniej - lekarz i terapia dla ciebie, ale też lekarz i terapia rodzinna dla Was obojga. Gdzieś tam zapewne robi swoje również depresyjna nuda życiowa Twojej żony.
  12. Zdecydowanie się nie zgodzę, jak zawsze czynię z wieloma podobnymi opiniami sugerującymi z automatu rozwód, dowidzenia, adieu. Dziecko chce przede wszystkim obojga rodziców. Rodzice muszą się konfliktować, aby dziecko również nauczyło się jak konflikt wygląda, jak reagować na konflikty, albo jak NIE reagować. Ważne, aby spory miały finisz i konkluzję, a autor sam pisze, że "potrafią się dogadywać". To co przeszkadza w relacji to zwykła związkowa nuda. To właśnie błoga cisza, spokój i ucieczka od konfrontacji ryje mózgi dzieciom i wpływa destrukcyjnie na przyszłe życie ich rodzin, czego doskonały przykład masz w świeżym wątku. Gratuluję wyboru, akceptacji konsekwencji i docenienia daru wychowywania potomstwa. Jakieś milion razy wielu na forum pisze, że życie nie sprowadza się do "spędzania czasu z kobietą". To one tego chcą, atencji, darów oddania i ofiar. Ale jak wychowasz dziecko umowny "zakładnik" znika i możesz pożegnać staruchę. Właśnie wynalazłem eksperyment myślowy dla wszystkich szukających mitycznego ułożenia sobie życia z inną kobietą: wbij sobie gwóźdź w jedno kolano - powiedz co czujesz, potem w drugie - powiedz co czujesz. Teraz znajdź różnicę. Muszę sobie wrzucić w stopkę, żeby każdy go w duchu przeprowadził.
  13. @nowy00 dzięki za tę wstawkę. Widzę, że to grupa TVN - czyli zwyczajowy poziom gnojownika i hipokryzji. BTW OJCOWSKIE ignorantko.
  14. Najgorsza pora roku to LISTOPAD. Woda, błoto, ciemno, zimno i te jeb** liście wszędzie.
  15. Kochana żonka tak naprawdę chce Ci pomoc. Ona błaga o ratunek - błaga byś ją zjebał jak burą sukę i był mężczyzną. Ty, jak rozumiem, znów chcesz, żeby Cię ktoś jak mamcia pogłaskał i powiedział, ale jesteś cudownym chłopczykiem co to się nie kłóci, a jak się rozwiedziesz to wszystko będzie dobrze. Widzę to diametralnie inaczej. Miałeś wyjątkowo chu***ego ojca, który nic Cię nie nauczył o życiu i kobietach, bo pewnie sam też niewiele umiał. Uciekł w spokój i Ty powtarzasz cykl. Nie wiem jakie masz dzieci, ale pomyśl, czy chcesz, żeby Twój syn też został w przyszłości chodzącą niemą ofiarą jak tata i dziadek, albo córka zjebała życie komuś jak mamusia Tobie? Może masz syndrom Piotrusia Pana. Zanim podejmiesz decyzje sugerowałbym wizytę u psychologa bądź psychiatry i opowiedzenie mu szczerze jak rodzice zniszczyli Ci życie.
  16. Zwyczajnie jesteś zbyt przystojny i onieśmielasz te wszystkie Kopciuchy swoją wspaniałością. ps. Rachunek za mentalny coaching przyjdzie pocztą. @Lambert Swoją drogą Twoja przygoda jakby żywcem z Novigradu, tylko bez epilogu. Dziewka zlewa ordynusów i od razu podbija do tajemniczego kontestatora jej urody w kącie. Ten ją spławia, zmuszając do poskarżenia się koneserom wdzięków kobiecych. Ordynusy bronią honoru dziewki i tu bohater ma wybór dialogu: a) spuszczają Ci ostry wpierdol, b) zostajesz Rzeźnikiem z Siłowni.
  17. Tak czcigodny Abrahamie, rozumiem doskonale.
  18. Rozjebuje mnie implikacja, żeby z praktycznie obcą sobie osobą lepiej zostawić swoje dziecko na zatracenie, żeby potem pisać w swojej wolności różne refleksje na Bracia Samcy. hehehe
  19. Ile masz dzieci? edit: Zresztą nie odpowiadaj, w sumie nieistotne. Nie będzie zrozumienia w tym temacie, bo ktoś, kto przeczytał tylko dwie książki z trylogii, nigdy spraw do końca nie pojmie. Poza tym - i tak trzeba jeszcze czytać ze zrozumieniem, jak być chłopcem, jak być mężczyzną, jak być ojcem. Pewnie zjebał po drodze, ale magiczny rozwód na pewno nie jest panaceum, gdy na 'szkolenie z posłuszeństwa', ramy itd za późno. Trzeba dociągnąć wózek. Po co to wszystko, ktoś zapyta? A po to, żeby nie zostać kiedyś starym chujem. Dzieci pójdą z domu, wsiądzie i odjedzie na motorze.
  20. Wow zawsze z forum coś się ciekawego dowiem o świecie. W ramach rewanżu do pary - hasydzkie disco polo. 😅 Policzcie na spokojnie ilość lasek w teledysku.
  21. multiEDIT: bo opisałem skutek, a nie przyczynę: Generalnie ograniczony czas jaki mamy my wszyscy po tej stronie kurtyny łez jak i ograniczony czas spędzany z dziećmi. Skutkiem tegoż limitowanego czasu, nie wiem czy uda mi się przekazać całego doświadczenia jakie posiadam, aby moje dzieci popełniały całkiem nowe błędy, a nie powtarzały moich. Tym niemniej próbuję. 😅
  22. Nie tyle ciekawy ile powiedziałbym raczej, bardziej analityczny ku refleksji. W relacjach czyjś mąż-czyjaś żona moneta ma 4 strony i to nie licząc potomstwa. Chętnie dowiem się co dalej u Ciebie w wątku. Dokładnie. Jak odpisze i pogada to super, byle się od razu nie zakochał. Jednak skoro chłopak musi się co do tego AŻ upewnić na forum tzn. że raczej brak mu saperskiego doświadczenia.
  23. Siedzi na fejsie, szuka przystojniaków po lajkach w postach znajomych (o qrwa?), wysyła im komplementy, profesja osadzona socjaldemokratycznym umysłowym femispierdoleniu. Można chodzić po polu minowym, sam wiesz najlepiej - ale można wejść przy tym na minę. Dzięki forum można zaoszczędzić sporo życiowego czasu i nie zjebać sobie życia złymi wyborami. Ty akurat @vindictive o ile pamiętam zszedłeś z miny dzięki dzieciom, ale jednocześnie pomogłeś zjebać życie dzieciom jakiegoś innego mężczyzny. Z tym Twoim spokojem mądralo.
  24. Niektórzy chłopcy, zejdźcie trochę na ziemię. Nie musicie się silić, żeby coś mądrego napisać, nie mając do tego żadnych fundamentów życiowych poza wyuczeniem się postawy z czytania forum. Posiadanie przykładowo patomłodzieńczego zbioru doświadczeń nie daje naprawdę żadnych podstaw, żeby pisać wprost 50+ latkowi, że coś zjebał, skoro nadal ma rodzinę, nadal wychowuje dzieci, nadal ma potencjalny rozwód i alimenty na karku i teraz najważniejsze: ma pełną świadomość tego wszystkiego, kontroluje sytuację i nadal ma swoje plany. @Brat Jan płaci zwyczajnie swoją cenę i żadnych rad nie potrzebuje, ale doceniam, że podzielił się wysokością opłaty jaką uiszcza do systemu. Uwagi na poziomie "Ja bym tak nie mógł" są na poziomie młodej pindy przeglądającej fejsa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.