Skocz do zawartości

leto

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez leto

  1. Teraz, KrólowaŁabędzi napisał:

    Nie  obrażaj pan, kurde! 

    On jest hot i koniec i kropka.

    Ja się nie znam, wolę kobiety.

    1 minutę temu, SSydney napisał:

    w tych badaniach to było napisane ile czasu to trwało?

    Z tego co pamiętam, cykle trwały w części badań 12 tyg, w części nawet 20 tyg na dawkach do 600mg/tyg enantanu testosteronu. Oczywiście zarzut o tym, że znaczna część zbudowanej masy mięśniowej zniknie, jest trafny - ale to samo tyczyłoby się zawodnika trenującego naturalnie, który by treningu zaprzestał.

  2. 4 minuty temu, SSydney napisał:

    Jakie badania naukowe? Co wy gadacie...

    Nie wiem, tego gościa pytaj: https://connects.catalyst.harvard.edu/Profiles/display/Person/114405 :D

    4 minuty temu, SSydney napisał:

    aktycznie nie ćwicząc i nie trzymając diety ludzie na bombie notowali przyrosty ale chyba tylko masy bo siła bez treningu nie pójdzie aż tak

    Yup, to też zostało potwierdzone w tych badaniach.

  3. 11 minut temu, DuchAnalityk napisał:

    Nie ma budulca, nie ma mięśni.

    Źródło białka ma pomijalnie małe znaczenie, jak ładujesz sobie w dupsko dostateczne ilości anabolików. Co z tego, że wymieniając np białko sojowe na serwatkowe przyrost masy mięśniowej możesz zwiększyć o te 10 czy 20%, jak wynika z badań (i to tylko w warunkach, gdy przyjmujesz niezbyt duże ilości białka; dla dostatecznie dużej podaży nie ma to żadnego znaczenia), jeśli dodając do swojej rutyny 600 mg testosteronu tygodniowo ten przyrost wzrośnie o 200 czy tam 400% :D W sumie to możesz nawet nic nie ćwiczyć i nie pilnować diety, ładując anaboliki, a i tak będziesz miał przyrosty lepsze, niż z super dopieszczoną dietą i planem treningowym, bez sterydów (seria słynnych prac badawczych autorstwa Bhasina i współpracowników).

  4. 1 minutę temu, powerade napisał:

    Twoim zdaniem miałem ją prosić o spotkanie i przekonywać ze jednak powinnismy się spotkać? 

    Moim zdaniem nie powinieneś się dziwić, że jeśli kogoś olewasz, to ten ktoś oleje Ciebie.

     

    Napisała Ci jasno i wyraźnie, że nie chce być przez Ciebie wodzona za nos, wcześniej natomiast wielokrotnie wykazywała zainteresowanie.

     

    Czy Ty w ogóle umiesz w kontakty międzyludzkie? Pytanie o autyzm nie było bezpodstawne.

    • Like 1
  5. 3 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

    Ludzie przywykli, media już tak nie informują, bo to już pospolite jak wypadki samochodowe.

    Poza tym efekt "bliższa koszula ciału". Media na Zachodzie nigdy nie były za bardzo skore do informowania o zamachach terrorystycznych w Afryce i Azji, gdzie od wielu lat jest ich najwięcej (i najwięcej ofiar).

    • Like 2
  6. 1 minutę temu, KrólowaŁabędzi napisał:

    Dokładnie tak. Podobnie było ze spiruliną, która przypominała wit B12. 

    Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że są pewne badania (ztcw dotychczas nie zostały jednak powtórzone, więc sprawa jest niejasna), gdzie ludzie będący na pewnych wariantach diety wegańskiej nie mieli deficytu B12. Pokazuje to tylko tyle, że jeszcze jest bardzo dużo do odkrycia w dietetyce :)

    • Like 1
  7. Tak jak napisał @SSydney, nie jesteś w stanie wpierdolić tyle soi (już nie mówiąc o ich pobieraniu z wody pitnej), żeby te fitoestrogeny miały jakiś realny wpływ na gospodarkę hormonalną, jest to po prostu fizycznie niemożliwe. I owszem, ich wpływ na organizmy innych gatunków jest inny, niż na ludzi, były na ten temat prowadzone liczne badania, więc nie można się kierować tym, jak one działają np na myszy czy np kozy (było takie znane badanie, gdzie kozy karmione ekstraktem soi miały w efekcie obniżony testosteron, u ludzi tego się nie obserwuje).

  8. 19 minut temu, Brat Jan napisał:

    Chyba od wszystkożerców?

    No tak, natomiast użyłem słowo do słowa terminologii z tego badania (meat eaters).

    3 godziny temu, SSydney napisał:

    Jak mniemam to jest wśród randomów badanie robione?

    696 białych mężczyzn z Oxfordu, z czego 233 wegan, 226 "mięsożerców" (wszystkożerców), 237 wegetarian.

    3 godziny temu, SSydney napisał:

    A jak wiemy duża ilość tkanki tłuszczowej powoduje spadek teścia.

    To tłumaczy w znacznym stopniu tą przewagę poziomu T, ale nawet po skorygowaniu danych o BMI pozostaje pewna statystycznie istotna przewaga wegan nad resztą.

     

    Dodatkowo polecam wybadać temat diet, jakie ludzie stosują w niebieskich strefach, jak takie tematy kogoś interesują.

    3 minuty temu, mph25 napisał:

    13% wyższy poziom testosteronu to prawie nic, po prostu mają mniej tkanki tłuszczowej

    j/w, nie tłumaczy to w 100% tego efektu.

     

    Inna sprawa, że za znacznie wyższym poziomem T idzie proporcjonalne zwiększenie poziomu SHBG, i ostatecznie wolny T nieznacznie się różni.

    • Like 1
  9. 37 minut temu, Ace of Spades napisał:

    kupić Awokado i go odpowiednio przyrządzić

    Przeca wystarczy obrać i żreć :D No jak ktoś przewrażliwiony to można tam solą posypać i/lub pieprzem. Ot cała filozofia.

    17 minut temu, tytuschrypus napisał:

    Na szczęście korporacje nie mają żadnych określonych ideologii i jest im generalnie obojętne, na czym będą robić hajs - zarówno na "zdrowiu" jak i zdrowiu też się go robi.

    Owszem, wystarczy wspomnieć korporacje, które prowadzą sieci klubów fitness/siłowni.

     

    No i teraz tylko od randoma zależy, czy wybierze korporacyjne snickersy, czy korporacyjne sztangi, pot, krew i łzy.

     

    No ale wiadomo, najłatwiej wybrać korporacyjnego snickersa i udawać, że nie ma czegoś takiego, jak komercyjne oferty poprawy swojego zdrowia/siły/sylwetki :D

  10. @Bruxa najśmieszniejsze jest to, że tego się nawet nie da udowodnić. Bo jest dokładnie tak, jak pisze @Kim Un Jest? - jak pani się nie przyzna albo ktoś uprzejmy nie doniesie, to taki Omnipotentny Macho Gigachad może dożyć starości w słodkiej niewiedzy, kto tam jeszcze oprócz niego buszował między udami wybranki serca.

     

    To jest drugi powód - oprócz tego fundamentalnego, na który zwrócił uwagę @Messer - dla którego tego typu rozważania można (i należy) o kant dupy potłuc.

     

    Ale ja wiem, rozumiem. Kiedyś to były czasy... nie to co teraz... teraz to nie ma czasów :D

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.