Skocz do zawartości

deleteduser121

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1552
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser121

  1. Plus aura tajemniczości. W necie nasz ulubiony cukierek, a po poznaniu na żywo, chwilowej rozmowie face to face i "otwarciu" zawiniątka w realu... Brzydkie i bardzo brzydko pachnące... G.... ?
  2. Masz wpływ na wychowanie swojego syna w znacznym stopniu, albo przynajmniej powinieneś mieć. Jehowi mają podobne podejscie ze swoją "prawdą" i w zderzeniu z katolem, są traktowani jak sekta/szury. Nie mnie oceniać kto z nich ma racje o ile ktoś ma, ale jak wyskoczysz z czymś skrajnie odmiennnym niż ktoś był uczony do tej pory, w dodatku wiekszość może to odebrać jako seksizm, to mniej więcej w takie szufladki będziesz zamykany wśród obencych i przyszłych znajomych. Miałoby to sens, gdyby ludzie nie byli zakorzenieni w swoich poglądach do tego stopnia, że przedstawiając taką "inną" perspektywę, odbierają to jako atak na ich samych. Wystarczy zachowywać się jak facet w stosunku do innych, a nie zakładać społecznosci "nawracających". Bo to będzie wyglądało mniej więcej jak grupa klasowych nerdów, których nikt nie rozumie, przy okazji mając ich kompletnie w dupie.
  3. Po nas to choćby potop. Nie odwrócisz tego trendu, nie wygrasz z popkulturą i wpajanym od dziecka przekonaniom, które bombardują jak i Panów, tak i Panie. Szkoda prądu. Największym jednak problemem jest to, że większość chłopów jest zbyt durnych, żeby interesowało ich w życiu coś więcej niż cipka i bzykanie. Także... Żyj tak, żebyś Ty nie marnował swojej energii na coś bezproduktywnego i nie angażuj jej w relacje z ludźmi, z którymi po prostu nie warto mieć nic wspólnego. A resztę pierdol...
  4. O, to znam. NIe polecam. 8 tygodni chodiłem do tyłu i przeglądałem Czeskie klinki.
  5. Chłop u mnie w pracy serwuje podobne komentarze, a ma ponad 50 lat. Komentarz z pierwszego posta może nie jakiś wyszukany... ale nie to było najbardziej żenujące w tamtej sytuacji. Tylko goscie, którzy małpowali niżej sądząc, że jeśli powtórzą to samo w trochę zmienionej formie, to będą zabawni.
  6. @Yolo Rozumiem Twoja perspektywę i podzielam ja w kontekście poszukiwania partnerki, która będzie najmniej uciążliwa, a nawet będzie się dało z nią o czymś sensownym pogadać. Autor tematu ma ogromne ciśnienie i przekonanie, że jest "niekompletny", bo nie bzyka, lub nie potrafi sprawić, aby dobrowolnie jakąkolwiek kobita się z nim przespała. Mimo wszystko, jeśli przypadkiem trafisz na kobietę, która zaintryguje Cię czymś więcej niz ksztaltnym tyłkiem, to chcąc się do niej zbliżyć, mimowolnie, podświadomie, opowiadasz jej historię, którą ona chce usłyszeć. Kombinujesz co zrobić, żeby być wyzwaniem, co odpowiada temu, żeby nie wyjść na desperata. Aura tajemniczości i inne tricki, żeby zainteresować ja swoją osobą na tle tych, którzy są wstanie oddać wszystko za bezcen. To zawsze jest gra, a kto w nią lepiej gra, decyduje o czasie, kształcie i intensywności relacji.
  7. Alternatywą może być darmowe Heroes &Generals. Gra jest podobnie slamazarna, ale ma znacznie większą bazę graczy. No i można z Panzerschreckiem w ręce, na rowerze szturmować aliantów. ?
  8. Dzięki! To brzmi sensownie. Zawsze mnie zastanawiało, jak coś tak trywialnego może sprawiać przyjemność i dlaczego to zawsze koreluje z towarzystwem, zwłaszcza męskim.
  9. A jak inaczej określisz nawijanie makaronu na uszy, gdzie dajesz do zrozumienia, że zainteresowałeś się daną osobą, bo jest wyjątkowa? Zdecydowana większość kobiet woli słodkie klamstwa, mimo, że osoba "urabiająca" i "urabiana" wiedzą, że to wszystko bullshit. Nie wiem jak Ty, ale nie widzę w ludziach jakieś rzeczywistej wyjątkowości, która można by się zachwycać. Jedną z niewielu rzeczy do której lgne i doceniam w ludziach, to abstrakcyjne, nieszablonowe myślenie, ale jak z doświadczenia pewnie wiesz, próżno tego szukać u kobiet... Kto wie, może są gdzieś takie wyjątki...Ale temat w zasadzie nie o tym... -Chłopak chce sobie ulżyć i nauczyć się grać w tą "grę". Udzieliłem wskazówek jasnych&klarownych. Z doświadczenia wiem, że działa. Nie trzeba się przemęczać, a można wręcz bawić i cieszyć procesem, widząc, jak owija się daną osoba zaczyna jeść nam z ręki. Uwodzenie, to nic innego jak manipulacja. Feeee, jakie brzydkie słowo ?
  10. Zdecydowanie. Masz przekonanie, że jak trafisz tą "jedyną", to sobie będziecie sobie całymi dniami spijać z dziubków. Może nawet jesli... To za chwilę Ci się to znudzi. Też jestem pewnie DDA. Mój stary nie robił awantur, ale dawał w palnik i mentalnie go nie było z nami, w dodatku pantofel, który zrobi wszystko, żeby tylko ludzie mu dali święty spokój. I co? Mam w to wyjebane i robię co trzeba, żeby zgarnąć dla siebie to co chce. Szybko!
  11. Kładziesz się spać z "dupą", a rano zostaje po niej tylko hemoroid.
  12. @bernevek Chcesz zmieniać zasady gry, lub ciągle na nie psioczysz, zamiast wykorzstać ich znajomość. Większość ludzi robi to instynktownie, bardzo często wpierdalając się w dziwne relacje i koniec konców, bardzo mocno psują sobie jakość życia. Ewidetnie dawno nie bzykałeś, masz zatruty łeb jakimś katolickim pierdoleniem o byciu "dobrym" i inne takie bzdety. Jak chcesz posuwać panny jak trzeba, to musisz zaakceptować wyrachowanie w swoim życiu, a nie rznąć głupa, że Cie to brzydzi... W innym wypadku Ty będziesz dymany, zresztą, jak do tej pory ziomek. Bardzo chcesz, ale absolutnie nie przygotowujesz sobie jakieś zaplecza/warsztatu, żeby swoje "marzenia" (bardzo szybko się rozczarujesz, jesli już je spełnisz) realizować. Przychodzisz tu i narzekasz, jakie to wszystko chujowe i niesprawiedliwe... Jesteś na forum już dłuższy czas, a w koło to samo. CZEMU I CZEMU. Idź na divy, przekonasz się, że seks nie jest aż taki rewelacyjny. Pewnie po tym "spotkaniu" będziesz miał w bani to, że pewnie trzeba być "zakochanym", wtedy czuje się to "lepiej". Chuja tam, może jak "zdobędziesz" swoją ofiare, to będzie Cie to cieszyło, do momentu aż przestanie być wyzwaniem dla Ciebie.... Nie bede Ci tu truł materiałami, czy tam innymi książkami. Obawiam się, że jeśli się nie zahartujesz i nie nauczysz odraczać "nagrody" w czasie, to wiecznie będziesz tym "potrzebującym" pieskiem z maślanymi oczami, który każdym swoim gestem pokazuje, że zrobi wszystko, za możliwość zagoszczenia w grocie rozkoszy. Coś kojarzę, że wolisz babki raczej "większe". Easy mode. Takie są często bardzo mocno zakompleksione, wyrwać taką, to prosta sprawa jak nomen omen - jebanie. Good luck, siusiak w góre
  13. Jeśli sobie obierzesz daną ofiarę za cel i postawić jako punkt honoru, żeby ją przelecieć, to tak to włąsnie będzie wygladało. Jak nakrecisz sobie kilka takich akcji, to prędzej czy później coś kliknie, bo będziesz miał wyjebane. Takie działanie to proces, a nie wydarzenie. Raczej nie do zrobienia na jednej domówce. Z zera do bohatera...
  14. Wspomina o tym, ale zwraca uwagę, że to głownie pierwsze dobre wrażenie i że dla tych bardziej spostrzegawczych i wprawionych w umiejętnosciach "miekkich" nie stanowi to większego problemu. Najwieksze sukcesy mają Ci, którzy nie boją się wystawiać na różnego rodzaju bodźce, mają różne przeżycia, pojawiają się w różnych kręgach/społecznosciach. Jak ma być dla kogoś atrakcyjny gość, który robi duże oczy, jak ma sam zadzwonić do przychodni, wynegocjować podwyżkę, zjebać kogoś, komu się ta zjeba należy? Brak obycia i zamykanie się w strefie komfortu. To jest główny problem. Teraz panuje bezstresowe wychowanie i nie goni się już młodych do życia, we wszystkim się wyręcza, żeby czasem nie był narażony na stres... I jak sobie taki chłopak ma radzić z życiem i relacjami, gdzie musi się konfrontować z kobitami, które od dzieciaka ciągnie do socjalizacji i są przed nimi lata świetlne właśnie w tych "umiejętnościach miękkich". ?
  15. @Mroczek Może to i prymitywne/słabe/żałosne/płytkie... Ale działa i przeciętny Kowalski nie ma o tym pojęcia. Z każdym kolejnym dniem spędzonym na tinderze i czytając takie teorie wpada w jeszcze większy dół. Tak jak głównym narzędziem eliminowania słabych samców jest hipergamia i wszelkiego rodzaju shit testy, tak głównym mechanizmem/narzędziem pozwalającym na ewewentualna reprodukcje jest kłamstwo i różnego rodzaju manipulajacje.
  16. @niemlodyjoda Chyba jednak nie wszystko. Wytłumaczone zostalo z czego wynika taka dysproporcja, czemu mogą przebierać, w końcu czemu nie tracić tam czasu. Facet jest tam pozbawiony głównych swoich atutów... Kiedyś trafiłem na fajny materiał z kanału Redpill coach, gdzie właśnie gość, który deklaruje się jako redpillowiec tłumaczy, jak wywołać zainteresowanie u kobiety, która na początku nawet nie zwróci na Ciebie uwagi. W tym miejscu muszę przyznać Ci rację, że jeśli nie jesteśmy w topce facetów z ciałem Adonisa, to nie zweocimy uwagi takiej 9/10. Ale czy to niesprawiedliwe i niezrozumiałe? Zwracasz uwagę na kobiety poniżej Twojego SMV? -Nie... Do momentu jeśli nie wykażą się czymś szczególnym na tle innych. W wypadku tamtej kobity 9/10 istnieje mechanizm, który sprawi, że się jednak Tobą zainteresuje, bo jak pewnie wiesz, dla baby bardzo ważne jest, jak nie najważniejsze, co na Twój temat sądzą inni, a nie ona sama. Do rzeczy. Widzisz na jakieś domówce dobra gire, nie podbijasz najpierw do niej, tylko zjednujesz do siebie jej koleżanki i kumpli w taki sposób, żeby doszły do Twojej ofiary wieści, że jesteś super gość i warto się Ciebie trzymać. Jeśli już zyskasz jej zainteresowanie w ten sposób, to już możesz za kilka dni pakować jej do gardła po same bile. Jeśli dobrze to rozegrasz, to będzie prosiła o jeszcze. Gówniane Tindery, gdzie siedzą głównie znudzone amatorki netflixa i paznokci, to strata czasu. A to, że Olszak wspomina, żeby się nie zagłębiać w psychologię i wszystko co związane z naszym wyglądem, to ze względu na to, że większość ludzi jest na takich etapach życia i zderzenie z taka wiedzą, może sprawić, że sobie po prostu z tym nie poradzą. Nie mają odpowiednich narzędzi, wytrychów, żeby obejść "system", lub go po prostu zaakceptować i usiłować coś zrobić z tym co mamy. Potem masz takie powtórki jak nasz forumowy ancymon - Analconda. Trafił na coś czego nie jest w stanie udźwignąć z wiedzą ,czy tam innymi zasobami, które posiada na ten moment i skierowało go to na złe tory. Nie zdobył odpowiednich doświadczeń, nie przeżył tego co trzeba, żeby móc to ogarnąć, przyjąć to na klatę i przekuć w atut, zamiast pogrążać się w rozpaczy i depresji.
  17. Poddałbym w wątpliwość w 100% skuteczność takich usług. Po drugie osoby trudniące się taka profesją, bazują raczej na bardziej skomplikowanych mechanizmach, nie uzależniając swojego "sukcesu" tylko od swojej facjaty. Gdyby to był mój "zawod" , albo swego rodzaju hobby, to dołozylbym wszelkich starań, żeby podnieść swoją skuteczność za pomocą wszystkich dostępnych środków. Niektórzy mają predyspozycje i zestaw cech osobowościowych, że są w stanie opierdolić łysemu grzebień, a facjata ma na to tylko niewielki wpływ. Przez swoją niechęć i zabetonowanie się w jednych i słusznych poglądach, zapomniałeś przyjrzeć się reszcie materiału. ?
  18. @Nico Wejdź sobie na kanał Ocal Siebie i sprawdź ostatni materiał na temat portali randkowych. Jeśli chodzi o aktorów... Duże znaczenie ma to jakie rolę odgrywają, z jakimi są kojarzeni i to wpływa na wyobrażenie tego jacy są, ale jak to się ma do rzeczywistości, to już inna sprawa...
  19. Może wynika to z tego, że są medialni, przez co mogłeś się po prostu dowiedzieć o ich istnieniu? Nie masz takich znajomych, albo sam nie miałeś momentów w życiu, że swoim zachowaniem przeczyles wszystkim teoriom o chadach i kanciastej szczęce?
  20. @niemlodyjoda Może nie zauważyłeś, ale w większości przypadków chłopaki tutaj są przekonani, że to działa tylko w jedną stronę. Także nie zarzucaj mi, że czegoś nie kumam. Kobiety i relacje z nimi to środek do celu, a nie cel sam w sobie. Mogą dostarczyć wielu wspaniałych wspomnień i chwil, ale nie podporzadkowywal bym sobie całego życia strikcie pod nie, nie są aż tak fantastyczne. Życie ma znaczenie więcej smaczków, niż ten, który mają między nogami.
  21. Większość gości, to wystraszone pizdy dające sobie wciskać kit o empatii. Są grzeczni, mili, sterowani z zewnątrz, naiwni. Jak powiesz jednemu z drugim, żeby sobie zrobił najpierw zaplecze w postaci kilku przeczytanych książek, które mogą dać mu inną perspektywę na to, co do tej pory wie, to usłyszysz sakramentalne "nie mądruj". Przestałem poruszać takie tematy w towarzystwie, bo to jak krew w piach, po prostu otwarcie z nich szydze, widząc jak się gotują, jak wyskakuje im error i mam gdzieś co o mnie myślą. Problem" Blackpilowcow " polega na tym, że chcieliby być rozchwytywani w takim samym stopniu co kobiety w wieku 18-35 od 5/10 w górę bez jakiegokolwiek wysiłku, zapominajsc, że to pozorne powodzenie tych kobiet kończy się najczęściej po kilku randkach/seksie. Dlaczego kończy się to tak szybko? Bo te babki to biegające schematy, turbo nudne, ograniczone i ogłupiałe niunie, nie oferujące niczego poza jakimś chwilowym wyzwaniem. Jak typ już zdobędzie "bazę", to nic go już przy niej nie trzyma. Tak samo jest z kolesiami z kijem w dupie, którzy nie mają krzty dystansu, poczucia humoru, charakteru i temperamentu. Takie wyhodowane w ciepłym gniazdku żałosne istoty o mentalności mazepy i z roszczeniowym podejściem do życia. Człowiek hartuje się w ogniu, a nie pod skrzydełkami rodziców, którzy wszystko załatwią i za wszystko zapłacą. Może i są kolesie, którzy koszą konkretny hajs... Tacy są jeszcze gorsi. Z tego tytułu oczekują, że stanowią jakaś wysoką wartość i panny powinny im się kłaniać... Jest jeden problem. To jest dalej ten sam koleś z oczekiwaniami z dupy, zahukany i po prostu mentalnie słaby, nie potrafiący brać odpowiedzialności za swoje życie. I jescze ten żenujący tekst przewijajacy się na tym forum raz za razem. , "Teraz jest tylko Twoja kolej".Jakie to kurwa poddańcze i niegodne mężczyzny. Ile razy trzeba tłuc do głowy, że to też jej kolej? Jak zacznie odstawiać szajs, to pif paf, poszła w piach i po temacie. Na tym polega między innymi męskość. Na umiejętności podejmowania najbardziej korzystnych decyzji w danym momencie, a nie rozpaczaniu, że ludzie robią z nami co chcą.
  22. Po prostu jest chłopem, a nie pizdą. Ot rozwiązanie zagadki...
  23. A panowie korzystający z usług div, a później wymieniający się doświadczeniami na forach... To już spoko? Idziemy do profesjonalistek z różnych względów, a najczęściej tylko po to, żeby spuścić z krzyża, lub kolejny raz przypomnieć sobie, że seks jest spoko, ale nie aż tak jak nam się wydawało przed tym, jak już sobie ulżymy. Kto jeśli nie profesionalistka zrobi to najlepiej? Albo w naszych przypuszczeniach/nadziejach tak będzie? Bez emocji, zaangażowania, użerania się. Płacimy - dostajemy. U tych babek też chodzi tylko o seks z możliwie najseksowniejszym/pociągającym partnerem... Ale jeśli wierzą w moc własnej magicznej cipy, że przerobią danego delikwenta na swoją modłę, to wtedy tylko pozostaje pogratulować rozumu. Mam wrażenie, że kompleksy nie pomagają wam się zdystansować do świata i życia... Dajcie sobie na luz, zamiast podniecać się ciągle tymi samymi tematami. Potępiać dla wspólnego dobra można wszelkiego rodzaju sipmów, spermiarzy i kuków. Działania tych żenujących istot rujnują rynek matrymonialny i wywracają wszystko do góry nogami, a nie kolejna pizda, która urodziła się głupia i sczeźnie głupia i nikt po takiej nie zapłacze. Pytanie do typów, którzy się tak pienią. Kto was bardziej jara? Uległa kura domowa, czy uwodzicielska seksbomba, która pewnie z niejednego pieca chleb jadła... Pytam w kontekście jendorazowego bzykania do zapomnienia, a nie relacji... ofc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.