Skocz do zawartości

PUNK

Starszy Użytkownik
  • Postów

    689
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez PUNK

  1. Ja tylko uzupełnię, że mój rower jest polskiej marki, stąd może u mnie wystrczył jeden telefon i jeden długi email z zrzutami z aplikacji monitorującej oraz fotkami.
  2. U mnie po 500km skonczyły się hamulce (jedna jazda w deszczu) i suport. Sprzedawca nie dawał rady z naprawą. Było zwodzenie i ściema. O pomoc zwróciłem się do producenta mailowo (również poskarżyłem się na sprzedawcę). Decyzja była taka: rower do sprzedawcy, który został przez producenta zobligowany do przekazania towaru do serwisu fabrycznego. Rowerek zwrócono po tygodniu z nowiutkimi klamkami, tarczami i oprzewodowaniem. Wyregulowano go, wymieniono jedną dentkę i suport na trwalszy (3tys na nim zrobiłem).
  3. Jak już zmienisz zamki, odczekaj z 3 tygodnie i zacznij wysyłać jej bukiety róż do chaty z anonimowymi soczystymi wierszykami (nie może się poznać, że to od ciebie). Kasę na róże pożyczaj od dupeczek, z którymi się widujesz (na wieczne oddanie). W ten sposób zamieszasz jej lekko w związku i odwróci uwagę od siebie, nic cię nie powinno też to kosztować. ex będzie zajęta ratowaniem swojej obecnej miłości, ty zyskasz spokój...
  4. Bo jest zdrowsze? Co jest mądrego w trójboju siłowym? Kolega odpowiedź pozna za kilkanaście lat. Zanim jednak do tego dojdzie będzie spragniony wyników, a co za tym idzie, będzie musiał podnieść swoją masę. Nie twierdzę, że zbieranie znaczków nie niesie ryzyka śmierci (zawsze można wpaść pod koła pędząc na pocztę po nowe okazy), ale bez jaj, 300 kg odkładanych na kręgosłup kiedyś o sobie przypomni, do tego jego nadwaga i serducho, które musi pompować na 110kg masy. Dieta zajebista, jeszcze do tego siłownia i będzie jak ta lala, ale w innym życiu i innym wymiarze i za 100lat. Ty ja na spacery 20 km dziennie po liścia sałaty wysyłaj, to może schudnie...
  5. Nie czyń kobiet wyjątkowymi, a będziesz szczęśliwy. Kobiety mogą przychodzić i odchodzić, więc należy dbać tylko o relację. Jeśli ty coś dajesz i jest sprzężenje zwrotne, to warto wówczas być razem i wzmacnać znajomość. Jeśli jest natomiast inaczej, to znajomość należy zakończyć. Kobieta nigdy nie będzie dla mnie damą (cokolwiek to znaczy). Mogę ją jedynie traktować, jak siebie samego. Czy to, że ktoś ma doświadczenie seksualne jest złe? Każdy ma prawo do błędów i do przyjemności. Więcej, z bzykania są nowi ludzie, a ktoś będzie musiał dygać na moją emeryturę. @Orybazy, wiesz dlaczego błona dziewicza nie odrasta? ... Bo nie ma kiedy. Chłopaku, zejdź na ziemię, znajdź sobie pasję, zarabiaj pieniądze, rozwijaj się, poznawaj kopiety, i jak chcesz to chodź z nimi do łóżka (uważaj tylko na choróbska i niechciane dzieci). Przestań analizować głupoty. Kobiety są naprawdę przeróżne, ale przede wszystkim są chętne na znajomości z nami mężczyznami. Jedne są złe inne dobre, od ciebie zależy z jakimi się będziesz zadawał.
  6. Kobiety mają popęd nie mniejszy, nie większy, ale taki sam jak mężczyżni. Popęd ten był tłumiony przez surowe zasady moralno-obyczajowe narzucane przez mężczyzn. Kobiety chcą się pieprzyć tak samo jak my, ale niestety mają bardziej wyrafinowane strategie seksualne. Takie moje zdanie. Ja też lubię, gdy kobiety zwracają na mnie uwagę - łechce to moje ego.
  7. Jakby coś, to zawsze może dorobić w DHL/Deutsche Post, kwestia czarnej albo czerwonej nalepki...
  8. @Grzegorzbraun, babę masz bardzo nieporadną. Ona bierze przykład z ciebie i wpierdala przy tobie ponad normę. Swoją drogą, to na chuj ci to szarpanie złomu? Zrób porządki w lodówce, to i baba ci schudnie.
  9. Zmień zwyczaje żywieniowe w domu. Nie wiem ile masz wzrostu, natomiast przy 110 kg nawet jeśli masz te 190cm to wyglądasz jak nabity świniak. 300kg to chyba martwy ciąg, jeśli tyle bierzesz na klatę, to podziw, ale też wątpliwe abyś przy tym zachowywał złote proporcje. Jestem pewien, że przy twoich osiągach (klata, martwy, przysiady - nie doczytałem) musisz wpierdalać za trzech, a przy tobie wpierdala też twoja niunia. U ciebie jest siła i nabicie, u niej natomiast wielka dupa.
  10. Miłość, to tęsknota, pragnienie kobiety, oddanie, szacunek, inspiracja, bla bla bla...
  11. @Turop, chcesz rady? Ok, idź na to wesele z popisaną (bez obrazy) panną, ale obiecaj, że wyjdziesz z inną. I jeszcze zadanie specjalne, masz tam obtańcować wszystkiendupy, łącznie z panna młodą. Jak to zrobisz to jesteś dla mnie Gość.
  12. @kimball, @17nataku nastawcie się, że panny po rozstaniu będą długo szlochać.
  13. A może kiedyś za szybko odkryła, jak skuteczną ma broń między nogami. Tak czy siak, ja tu miłości nie wróżę.
  14. @Turop, ja się nie spinam. Nie mój cyrk nie moje małpy. Wołasz o komentarz, to masz. Po tym, co piszesz, widać jak na dłoni, że ciągnie cię jak wilka do lasu. Niestety nie zachowujesz się jak wilk, tylko jak podjarana owieczka, której nie ogolą, a zaszlachtują. Wesela, fajna sprawa, można się świetnie zabawić (po również), uwierz mi... hehehe
  15. Boże chroń tego ignoranta. Co ty chłopie wypisujesz? @Tornado ci dobrze napisał (bth, enigma chyba padła, bo kumam po pierwszym przeczytaniu). Ja wiem, że bywają chwile słabości, i chce się kochać kobietę, ale żeby głowę od razu położyć pod topór? Nic sobie już dzięki niej nie udowodnisz, ale w sumie idź i za jakiś czas, jak już wyliżesz rany, napisz jak to znowu było polec...
  16. Bardziej ci będzie do twarzy w wypolerowanej białej zbroi. Ta panna siedzi głeboko w twojej głowie, to się źle dla ciebie skończy. Właśnie ponownie łapiesz się na jej haczyk. Nie masz lepszych w swoim otoczeniu? Jeśli tak bardzo chcesz iść na to wesele to "zapłatę" weź z góry. Ale z tego, co napisałeś, to ona cię przeżuje i wypluje. Ewidentnie toxic girl.
  17. Bo takie mam doświadczenia. Większość panien "od dłuższych znajomości" wchodziła na całego z pierwszym pożegnalnym wieczornym pocałunkiem. Następnego dnia byłem już od rana bombardowany smsa'mi (czasy gdy za sms'y przepłacało się jak za mokre zboże). One obliczają kolejne posunięcia szybciej i sprawniej niż Deep Blue. A i jeszcze jedno, nie pisz sms'ow tylko dzwoń, sms'owanie jest dla kobiet, ty masz być stanowczy, zdecydowany i konkretny. Jej barwa głosu podświadomie wiele ci powie. Rozmowa musi być naturalna, lekka i płynna - nic nie analizujesz tylko rozmawiasz. Masz okazję poćwiczyć, więc zamias tracić czas na rozkminy - działaj.
  18. @Wolverine1993, wszystkie początki, dłuższych niż "chwila", relacji z kobietami są piękne. Naturalnie, że panna weszła w tryb "nasłuchu", a nasz absztyfikant musi ją teraz pozytywnie zaskoczyć. Niestety czegoś jej wciąż bardzo brakuje i kalkulator samicy przeliczając zyski i straty wyboru tego akurat samca daje wynik niezadawalający. W związku z tym, koleś musi być bardziej interesujący np. mieć fajne towarzystwo i pozwolić się chociaż jej dobrze socjalizować z ciekawymi ludzmi. Albo też mieć interesujące zasoby rokujące fajnym i odpowiednim dalszym życiem. @Baxter99, jeśli masz zgrane towarzycho, to zorganizujcie bibę (tylko nie bal samców, muszą być dziewczyny i najlepiej więcej niż samców) i ją zaproś, obserwuj i sprawdzaj, jaka jest i czy nadaje się na dalszą znajomość (bez napalania się). Na tę chwilę, panna kalkuluje i jest wyjadaczką, a ty jesteś dla niej nudny. Oczywiście nie należy tego brać do siebie, tylko się rozwijać, bo ta dziewczyna w niczym nie jest wyjątkowa. Gdy kobiecie zależy to podejmuje kontakt czy tam lata za tobą, takie mam doświadczenia.
  19. Nadal budujecie tę relację, czy związek się posypał?
  20. Zrób 10 głębokich wdechów powtarzając sobie, że jesteś zajebisty i możesz wyrwać każdą pannę również na ulicy, następnie wrzuć ją do kosza zapomnienia. A tak na serrio, podejdź do sprawy przedmiotowo - poznałeś jakąś kobietę, doświadczyłeś jednego z kobiecych zachowań, nabyłeś wiedzę, wyniosłeś lekcję, wyzerowałeś sentymenty, zapominasz i idziesz dalej do przodu. Z babami, grunt to się nigdy nie napalać. Ta znajomość jest jałowa, a pocałunki nic nie znacza (jeśli ma psa to z nim też się cmoka), a już napewno słowa. Powodzenia
  21. Historia dzieję się na naszych oczach - narodziny nowej super gwiazdy. Cieszę się, że żyję w tak ciekawych czasach. Pytanie, który dziadek z UEFA to wymyślił?
  22. @Hippie, jak to wygląda w sortowniach i składowiskach odpadów nie wiem, ale na ulicach jest porządek i ludzie dbaja o ten porządek bez względu na land. Automaty znajdują się praktycznie przy większości sklepów - marketów, chociaż zdarzyło mi się wrzucać opakowania do wora bo się "zepsuła" maszyna (jak to mówił jeden z wykładowców na mojej uczelni, psuje się żarcie, a maszyny i urządzenia ulegają uszkodzeniu). Wrzucasz puszkę albo butelkę do maszyny, ta opada kręcąc się, co umożliwia zczytanie kodu paskowego. Bywa, że pfand przewyższa kwotą wartość napoju. W zamian maszyna wypluwa kwit do kasy, który spieniężasz. Na ile efektywny ekologicznie jest to mechanizm trudno powiedzieć. Pamiętam, że sami Niemcy żarli się zaciekle na początku o sens tej idei, bo jest bardzo kosztowna, ale w sumie też generuje miejsca zatrudnienia (i tu chyba pies pogrzebany). U nas wystarczyłoby zrobić kaucję na większość opakowań i zwyczajne skupy bez paragonów, jak za dawnych czasów, może butelki nie walałyby się w przydrożnych rowach i lasach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.