Skocz do zawartości

Kim Un Jest?

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Kim Un Jest?

  1. No zdrowa i jakie ma to przełożenie na wyniki na arenie europejskiej? Bo chyba nie masz pomysłu wyskoczyć z argumentem że obijanie Augsburgów Mainzów czy innych Werderów to wizytówka na Europę? A co do szejków to Lipsk nie ma swojego szejka? Regionalny klubik który w kilka lat dobił do czołówki Bundesligi to zrobili to za sprzedawanie szczawiu? W jakiej czołowej lidze dzisiaj nie masz ogromnych budżetów? Dajesz zdziwienie do mojej poprzedniej wypowiedzi. Odsyłam Cię do Wiki i statystyk finałów LM z ostatnich 20 lat, zobacz sobie ile klubów niemieckich zagrało w finale. No chyba że dla Ciebie kryterium siły ligi to dzień meczowy i sprzedaż biletów, no to nie było tematu, bo ja nie mam czasu by w to wnikać. Ale uważam, że w futbolu liczy się wynik w elitarnych rozgrywkach przede wszystkim. To tak jakbyś twierdził że Polska repa jest w top 5, bo mamy samych Polaków w składzie. A wyniki? No na Euro 2016 nam nieźle poszło i mamy Lewego.
  2. Bo oglądasz Bundes to znaczy, że jest świetną ligą? Jakie masz kryterium jakości ligowej? Ile razy niemieckie drużyny wygrywały najbardziej miarodajne zawody czyli Ligę Mistrzów? Jak często i jak wiele drużyn gra od półfinałów w LM? A Liga Europy? To raz. Dwa to to, że Bayern potrafi już w kwietniu wygrywać tytuły, to jest mocna liga Twoim zdaniem??? Aha i to świadczy o tym, że to sportowo świetna liga? Ale co szejkowie? Fakt jest faktem, mają świetną wyrównaną ligę i jestem przekonany, że gdyby dać Bayern do ligi angielskiej to przy tym tempie i intensywności rozgrywek ledwie do pierwszej trójki by się łapali.
  3. Mocno liczyłem na Real. Przez te kilka lat kiedy zaczęły się ploty transferowe, choć podobno nie co sezon ploty, bo były konkretne rozmowy wstępne. Byłoby wspaniale gdyby Polak stał się ikoną Realu, myślę, że w hiszpańskiej dałby radę. W Angielskiej też by sobie poradził, ale czy wykręcałby rekordy? Tam jest większy ścisk w czołówce, a i środek tabeli to nie chuje do bicia jak w Bundeslidze. Moja ulubiona Serie A przygasła, ale to liga niełatwa, a CR twierdzi, że najtrudniejsza. A przypominać nie trzeba kim jest CR, spokojnie zaorał i ligę angielską i później hiszpańską. Jest niedosyt w przypadku Roberta, tzn ja takowy odczuwam.
  4. Kawał grajka, szkoda, że nie zagrał w poważnej lidze. Tak czy inaczej szacun za formę.
  5. U nas nad morzem parówa. Ale parówa do tego stopnia, że wsiadam wczoraj do tramwaju, ścisk taki że ocierasz się o innych, nagle jakaś laska przede mną wzdycha: - o Bożeeee, ale parówaaaa! Ja na to: - to moja, to moja!!!! ??? A tak serio, ledwo da się wysiedzieć takie upały...
  6. Ludźmi kierują przede wszystkim instynkty. To że mamy inteligencję, umiejętność abstrakcyjnego myślenia, przypisuje nam się uczucia wyższe spowodowało że czasem zapominamy, iż jesteśmy przede wszystkim zwierzętami. Inteligencja służy nam też po to by zaspokajać instynkty, tylko w bardziej wyrafinowany sposób. Tzn nie ruchami na ulicy jak pies, tylko dlatego że fajna suczka się kręci i mamy ochotę. Ale za pomocą inteligencji odjebiemy całe przemyślane show by w końcu robić to co pies, zaspokajać instynkt. Tak jest też z instynktem przetrwania, statusu w stadzie. Dlatego czerwone, czarne czy fioletowe pigułki to tylko kolejne dekoracje do walki instynktów. Nie zapominajmy o tym i nie łudźmy się za bardzo.
  7. Racjonalny to wg słownika kierujący się rozumem, logiczny, coś co logicznie z czegoś wynika. Dla mnie racjonalnym jest wnioskowanie wynikające z obserwacji przyrody, a która to obserwacja pozwala założyć, że świat jest projektem, jest przemyślany, jest w nim precyzja na poziomie cząstek elementarnych tak zdumiewająca, że niewielką tylko zmiana oddziaływania miedzyczasteczkowego uniemożliwiłaby jakiekolwiek życie. Jak sam Einstein powiedział - najbardziej niezrozumiałe we Wszechświecie jest to, że można go zrozumieć, to dowodzi jednego - jest w tym wszystkim porządek. Ok można wierzyć, że się nam po prostu udało, jak niektórzy naukowcy głoszą - że jesteśmy akurat w takim świecie jaki jest, jaki umożliwia życie. Nie mam z tym problemu, można to przyjąć jako teorię wszystkiego. Ale najdrobniejszy wytwór ludzkich rąk wymaga już samego aktu woli! Ja muszę chcieć wystrugać kijek, zwykły kijek. Zrobić z niego zabawkę, trzonek do młotka, sztachetę. To skoro tak blache rzeczy wymagają pomyślenia, inteligentnej siły sprawczej to jak taki fenomen jak Wszechświata mógł powstać ze zwyklych koincydencji zdarzeń? To jest racjonalizm? Bo nie ma empirycznego dowodu na istnienie Absolutu? A co jeśli tenże absolut nie może być poznany przez umysł człowieka? Skąd ta pycha w ludziach, że jakby Bóg istniał, to oczywiście my musimy od razu go poznać? Jeszcze niewiele wiemy o kosmosie, a domagamy się wiedzy o jego początku i przyczynie? Można i tak.
  8. @wrotycz ale ja nie odczuwam żadnego strachu przed śmiercią ani przed tym co po niej. A to z bardzo prostego powodu. Raczej śmiem wątpić bym posiadał moc dzięki której mój strach mógłby mieć wpływ na to co po śmierci. Ja nie wierzę w życie po śmierci, ale nie wykluczam, że może być piekło, może być raj, może reinkarnacja. Jeśli będę się bał, to raczej nie pomoże w przydzieleniu mi losu, który byłby przydzielany obiektywnie. Zresztą my na razie kwestie Boga chrześcijańskiego zostawiliśmy kilka stron temu, a ja nawet go nie wtrącałem w ogóle w tę dyskusję ? A pisząc iż "ateiści boją się idei Boga chrześcijańskiego" miałem na myśli ni mniej ni więcej tylko, skądinąd uzasadnioną, awersję do koncepcji Boga przedstawianej przez kościół. Dla mnie zakład Pascala to wydmuszka, bo ja wiary nie rozpatruje w kategoriach opłacalności, ja zadaję pytania i szukam odpowiedzi na wątpliwości, które tu wielokrotnie poruszałem, a które chce żeby wypływały z racjonalnych przesłanek.
  9. A, sorry, nie zrozumiałem. Już tłumaczę. Wszechświat, prawa nim rządzące, życie bez wątpienia są uporządkowane, dalo się stworzyć język matematyki, dzięki któremu rozwinęliśmy się jako cywilizacja, a to jest dziełem rozumu, inteligencji. To czy nie jest swoistym paradoksem przyjmować założenie, że porządek Wszechświata i jego "rozumowy" charakter pochodzi od bezosobowej przyczyny? Tutaj właśnie mam największy problem. Nie godzę się na wyjaśnienie fizyka, laureata Nobla Stevena Weinberga, który jest zdeklarowanym ateistą i powiedział mniej więcej tak: nigdy się nie dowiemy dlaczego żyjemy we wszechświecie, którym rzadzi taki, a nie inny zestaw praw, oczywiście chciałbym znać odpowiedź na to pytanie, ale już pogodziłem się z faktem, że nie jest to możliwe.
  10. Bardzo dobre pytanie, na które odpowiedziałem przykładem, który zignorowałeś albo nie chcesz go brać pod uwagę. Nikt Absolutu nie zainicjował, bo w nieznany nam sposób, jest sam przyczyną wszystkiego. Po to właśnie odwołujemy się do inteligencji wyższej. Ja wiem, że ateistów to nie zadowala, bo przyjmują że jest jak jest. Prawa fizyki po prostu istnieją. Jak dla mnie, z tego samego powodu dla którego obserwujemy we Wszechświecie prawidłowosc zachodzenia przyczyny i skutku. No taka będzie hipoteza odnośnie życia na Marsie. A teraz obserwujesz o wiele bardziej skomplikowane formy życia na Ziemi, dlaczego odrzucasz koncepcję inteligentnej przyczyny? Kolejne świetne pytanie, które zadawałem sobie porzucając ateizm. Ano dlatego, że racjonalnym jest przyjąć inteligentną przyczynę sprawczą w dostępnej nam rzeczywistosci w której aż nadto mamy dowodów gdzie porządek nie powstaje z chaosu, życie nie powstaje samorzutnie, a fakt istnienia życia jest fenomenem na skalę znanego nam na razie Wszechświata. Ja nie twierdzę, że to jest pewnik, ale tak sobie to zracjonalizowałem. Zresztą nie jest to sen oszołoma, bo wielu naukowców z różnych dziedzin, nawet jeśli z automatu nie wierzy w Boga, boją się idei Boga chrześcijańskiego, to nie są w stanie odrzucić konceptu inteligentnej siły sprawczej.
  11. @tytuschrypus ale muszę przyznać, że dawno żadna dyskusja mnie tak nie zafrapowała, dzięki ?
  12. Jeśli przyjąć racjonalność jako ludzkie poznanie poprzez tezy weryfikowalne empirycznie to raczej racjonalność kończy się tam gdzie należałoby zadać pytanie o przyczynę. Żeby nie być gołosłownym podrzucam prelekcję z ciekawym spojrzeniem w tym temacie A jeśli przyczyną nie jest Absolut w sensie początkowej osobliwości/inteligencji to nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjść z problemów: skąd prawa fizyki, jeśli nawet Wielki Wybuch miał miejsce to kto go zainicjował? Zawsze mnie zdumiewało w ateistach to, że oni nie potrzebują do wyjaśnienia rzeczywistości odwoływania się do żadnej wyższej inteligencji. Ale np. gdyby na Marsie nagle odkryto jakąś skałę z ciągami znaków przypominających ewidentnie pismo, to ateiści nie mogliby zaprzeczyć, że to ślad jakiejś inteligencji bardziej czy mniej rozwiniętej, ale jednak inteligencji. No na pewno nie dzieło warunków atmosferycznych. A to "tylko" jakiś powiedzmy prymitywny ślad. I teraz: gdyby przyjrzeć się Ziemi i życiu na niej to takich śladów jest mnóstwo na każdym kroku - od mikro do makro skali, sam fakt życia wydaje się być dziełem jakiejś inteligencji, bo jest fenomenem na skalę milionów lat świetlnych. I to jest dla mnie niepojęte, że taki fenomen rzeczywistosci zastanej jak życie nie potrzebuje wyjaśnienia w postaci inteligencji sprawczej, ale już kilka znaków graficznych na innej planecie w 100% dowodziłoby instnienia "cywilizacji".
  13. @Analnasek ? mówiłem, że Analconda powróci ?
  14. Bo pytanie "dlaczego" to pytanie fundamentalne, pierwotne. Bardzo dobry przykład z dziećmi. I ja bym tego nie infantylizował, bo dziecko nie pyta jak, w jaki sposób, tylko dlaczego, gdzieś genetycznie, moim zdaniem, już od najmłodszych lat mamy zakodowane dążenie do wyjaśnienia przyczyny, która wywołuje skutek. Sedno tego do czego w tym temacie piję. Ale żeby rozwinąć i powtórzyc zarazem, ja nie tyle potrzebuje "wypełniacza" w postaci Boga, a raczej aposteriorycznego racjonalnego poszukiwania wyjaśnienia "dlaczego".
  15. Ale ta wiara jest konsekwencją pytań o przyczynę. Racjonalnym jest, w racjonalnym świecie, pytać o przyczynę, bo to jest obserwowalne na co dzień - każdy skutek ma przyczynę. Ateista musi dojść ostatecznie do pytania o przyczynę i wtedy niewiara niczego nie załatwia. Tzn, z tego co piszecie to wam wystarczy. Czyli skąd prawa fizyki? Nie wiem. Ale nie od jakiejś inteligencji wyższej i to mi wystarczy. No mnie, nie wystarczy.
  16. No i w porządku, po co tłuc dalej to samo przez naście stron? Teiści też poszukują, kolejne religie ich zawodzą, starają się jakoś wyjaśnić koncepcję Absolutu. A dla innych religijna wykładnia jest wystarczająca.
  17. Oczywiście, że każdy ma prawo wierzyć w to co chce - to truizm. Spiderman jest fajny, jednorożce w kolorze fioletu są możliwe na dzień dzisiejszy tak samo jak wieloświaty. Można wierzyć - o przepraszam, ateista nie wierzy, przyjmie jako aksjomat - słowom kultowego ateisty Hawkinga, który powiedział, że Wielki Wybuch był konsekwencją praw fizyki, ale już skąd prawa fizyki - no na to odpowiedział, o ile dobrze pamiętam, że Wszechświat jest jaki jest i to mu wystarczy. Tylko dlaczego takie wyjaśnienie jest bardziej racjonalne od koncepcji Absolutu jako pierwszego poruszyciela? To już niech każdy sobie sam odpowie. Mnie ateizm zwyczajnie rozczarowuje, bo jest zwykłą postawą "anty", nie dając sensownych odpowiedzi.
  18. Nie widzę powodu dla którego taki stan należałoby wprowadzać. Mimo, że "pisiakiem" nie jestem to dostrzegam, że teorie antypisowe bardzo szybko zyskują na popularności, a stopień ich wiarygodności wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości fejsbukowych udostępnień. No chyba, że tzw reżim Kaczczafiego naprawdę mnie zaszokuje w najbliższym czasie.
  19. Najlepszego Adi ? jak napisał Sztil: żona odchowana, dzieci jak w zegarku, no to czas na wyprawę kempingową.
  20. Jeszcze jeden z cyklu tekstów, które nie chcesz usłyszeć od kobiety po wspólnej nocy, nad ranem po przebudzeniu: - może chociaż zrobiłbyś herbatę, czy tego też nie umiesz? ???
  21. @Adolf gdzieś to słyszałem, ktoś mi opowiadał i do dziś ten tekst mnie rozpierdala ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.