Skocz do zawartości

Mosze Red

Starszy Moderator
  • Postów

    15167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    375
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mosze Red

  1. Dla mnie to jest oznaka wypalenia związku, jeśli coś takiego powtarza się dość często i nie ma ku temu żadnego rozsądnego wytłumaczenia np. poważne kłopoty zawodowe lub rodzinne u twojej partnerki czy inne podobne. Daje jak sam stwierdziłeś z przymusu, bez satysfakcji, zabezpiecza inwestycję, czyli aktualnie nie ma ugruntowanej nowej gałęzi. Jak tylko pojawi się nowe ajlowju, wtedy najpewniej przed kopem w dupę wykrzyczy ci w twarz, że do seksu z tobą się zmuszała i cię za to nienawidzi, że nie miała orgazmu, brzydzi się tobą bla bla bla Lekarstwo jest jedno podnieść własną wartość w jej oczach + wzbudzić zazdrość, namiętność odżyje.
  2. Tu już przegrałeś, nie negocjuje się z kimś i nie idzie na kompromis jeśli cie szantażuje emocjonalnie. Trzeba było powiedzieć twardo, że będziesz spędzał czas z ludźmi, z którymi masz ochotę spędzać i zaczekać aż skończy wyć. Każdy powrót do tematu "nagradzać" tygodniem przerwy w kontaktach. Jest to konsekwencją tego co zrobiłeś wcześniej, uległeś szantażowi, granica się przesunęła, a teraz jako następny test poszło wyjście z innym gościem. Zjebałeś podwójnie. Szczerze, jeśli to pierwszy raz to masz jeszcze opcję przesunięcia granicy na właściwe miejsce. Wyjdź w piątek, wyślij jej słit focie z jakąś fajną koleżanką, której nie zna i nie odzywaj się do poniedziałku, wyłącz telefon Oczywiście będzie drama, krzyki, szantaż emocjonalny ale olej sprawy. Jak zacznie wnikać to powiedz, że złamała zasady jak spyta jakie to wyjaśnij, że wyszła z innym facetem bez ciebie, a skoro ty nie masz spędzać czasu z koleżankami jeśli jej nie ma w pobliżu to ta zasada działa w obie strony. Na koniec dodaj, że zastanawiasz się poważnie nad sensem waszego związku i dodaj gdzieś mimochodem że z koleżanką z foci świetnie się rozmawiało przez dwie noce, mieliście tyle wspólnych tematów i pierwszy raz spotkałeś kobietę, która tak dobrze ciebie rozumie Wszystko wróci na właściwe miejsce i będzie chodziła jak w zegarku, a ty będziesz miał spokój od shit testów na dłuższy czas, tak ze dwa tygodnie ... I to ona ma się bać, że straci ciebie, a nie ty że stracisz ją.
  3. W sumie jak tak bardzo nalegają, to możemy się upomnieć o swoje dawne ziemie :>
  4. Postać z kreskówki, którą bardzo lubię, a pejsy ... cóż .... .
  5. Panowie ale to jest klasyka, zwróćcie uwagę na sedno sprawy. Marcinkiewicz chciał żeby żona poszła do pracy, ona nie chciała, zapewne przyciął jej kieszonkowe, a efektem tego są alimenty i rozwód. Trzeba było żyć na kocią łapę, chodziła by dokładnie jak pożyczone zegarki Nowaka :>
  6. Istnieje, kobiety, które wychowały się bez ojca lub miały z nim nikły kontakt. Znam kilka związków pań 20+ z panami 45+, a nawet 50+. W prawie wszystkich przypadkach panie wychowywały się bez ojca. Pozostałe przypadki, to te gdzie panie pokochały starszego pana, za bogate wnętrze.... portfela
  7. I wracając jeszcze do km. Poznałem kilku świetnych instruktorów km, kilku słabych też, a różniła ich jedna zasadnicza rzecz. Ci, którzy prezentowali wysoki poziom, nim weszli w km, mieli bardzo dobre przygotowanie w jakimś stylu stójkowym czyli tzw. mocne podstawy. Ci, którzy trenowali tylko km, mieli widoczne braki. I jestem podobnego zdania jak @KurtStudent idź na jakąś stójkę, może być mt, kk, kb, boks po jakimś czasie, jak kondycja wzrośnie i ciało przyzwyczai się do wysiłku dołóż sobie coś bardziej pod parter. Km, sistema, combat czy inne "militarne" style to jest coś co warto poznać, ale na pewno nie jest czymś od czego warto zaczynać.
  8. @azagoth - mój pierwszy trener, jeszcze gdy byłem nastolatkiem zawsze mówił, że od pewnego poziomu (po 3 - 4 latach treningu) warto sobie uzupełnić styl o kolejny, zasadniczo polecał judo, co w czasach gdy zaczynałem było naturalnym wyborem, w najlepszych czasach kyokushin większość zawodników miała też przygotowanie w tej dyscyplinie. Zresztą, gdy zaczynałem nie było takiego wyboru jak dziś. Ponadto większość mistrzów/ instruktorów/ trenerów jakich spotkałem na swojej drodze zawsze radziła czerpać z innych sztuk/ sportów/ systemów walki i to najrozsądniejsze podejście. Jak widzisz coś co uzupełnia twoje braki lub widzisz, że coś zwyczajnie działa to przyswajasz, włączasz do swojego treningu, a później przekazujesz dalej. Instruktor, który potępia swoich uczniów za to, że np. trenują inne sztuki czy przyswajają ich elementy w obrębie osobistego stylu (bo tak naprawdę każdy wyrabia sobie własny styl, ma techniki i kombinacje oraz strategie, które preferuje) nie jest mówiąc delikatnie rozsądny.
  9. Od ponad ćwierć wieku kyokushin, ciągle i nieustannie, kilka lat judo jako uzupełnienie, trochę combat 56, włączone do treningu elementy różnych sw, które mnie zainteresowały.
  10. Ja proponuję rozwiązać ten konflikt nowomodnie i postępowo. Obaj youtuberzy zmierzą się w klatce. Król Lechii vs Marek
  11. A w czym tkwi różnica jeśli chodzi o techniki, kombinacje czy wykorzystanie uwarunkowań anatomicznych? W niczym Bo tak naprawdę, system jest pozbawiony etykiety treningowej i kontekstów historycznych (tych drugich nie zawsze, bo jak się chce skomercjalizować jak km, to trzeba propagować historię systemu) System z samego założenia jest uproszczony w stosunku do sztuki, ponieważ ma jak najszybciej nauczyć każdego radzić sobie na przyzwoitym poziomie, przy ilości umiejętności, które musi posiąść żołnierz, walka wręcz musi być ograniczona do minimum i tylko do aspektów, które mogą być użyteczne dla wojaka. Walka bagnetem, saperką, techniki interwencyjne, a przede wszystkim eliminacja przeciwnika z zaskoczenia, która nigdzie poza teatrem działań wojennych jest nieprzydatna, no chyba że bawisz się po nocach w Dextera Dla tego trenując tylko i wyłącznie system walki, pewnego pułapu nie przeskoczysz.
  12. Każda regularna i powtarzalna aktywność ruchowa jest sportem. Prawidłowe byłoby stwierdzenie, że w danej dyscyplinie nie rozgrywa się zawodów, ale jednak w km się rozgrywa .... więc sportem jest niezależnie co napisali w broszurze.
  13. Widziałeś żołnierza w pełnym rynsztunku? ile kilo sprzętu na sobie nosi, jak obszerny jest plecak, jak ruchy są ograniczone, walka jest zupełnie inna, części technik nie da się wykonać, wykonanie innych będzie ryzykowne ze względu na warunki środowiskowe np. gruzowisku, pełno ostrych odłamków itp. Boże, widzisz i nie grzmisz. Przecież to jest marketingowa papka, każdy kto trenuje sztukę walki kilka lat wie jak trwale uszkodzić agresora, gdzie uderzyć, jak łatwo złamać kość, wybić staw, rozerwać miękką część ciała.
  14. Jeśli chcesz nie bać się, to najprawdopodobniej najlepszy dla ciebie będzie wózek inwalidzki lub kwartał na cmentarzu. Strach odpowiada za prawidłowe reakcje organizmu w sytuacji zagrożenia. Nie będzie Gość który trenuje kilka lat kravke i nic więcej, w porównaniu z gościem, który trenuje tyle samo konkretny styl stójkowy + jakiś parterowy będzie miał bardzo duże braki techniczne. Pleciesz piramidalne bzdury, każdy kompetentny trener jakiejkolwiek sztuki walki uczy, że w starciu ulicznym zasady nie obowiązują i naucza nie tylko technik sportowych, wyraźnie nakreśla różnicę między matą/ ringiem a realną walką.
  15. Panowie napiszmy to wprost, skąd tak naprawdę wynika oburzenie? Przyczyna jest prosta, Panie trąbią jakie są dzielne, samowystarczalne, same potrafią zarobić na siebie, dziecko itp. A jak przychodzi co do czego (związku), to zaczynają drenować zasoby i mit samodzielnej nowoczesnej kobiety pryska momentalnie. Zaczyna się życie na cudzy koszt. A oburzenie bierze się z tego, że co innego panie promują i propagują, tj. nowoczesność, samodzielność, związki partnerskie (co oznacza 50/50), a robią dalej to samo co było 100, 200, 500 lat temu czyli facet daj, czyli życie z faceta. I wkurwia ten rozdźwięk właśnie między tym co mówią, a jak postępują (czyli jak zwykle ). Gdyby pani była postępowa i nowoczesna i chciałaby budować z nim przyszłość, poszła by do pracy i zaproponowała wspólne życie (taniej wychodzi), a zamiast tego szuka zasobniejszego bolca. NIE MYŚLI JAK SAMODZIELNIE COŚ OSIĄGNĄĆ, TYLKO JAK ZNALEŹĆ LEPSZEGO SPONSORA NA ZACHCIANKI I WŁASNE CELE. I to są najczęściej źródła pogardy wobec kobiet lub ich lekceważenia przez mężczyzn, czy też źródła mizoginii. Źródło problemu nie tkwi, w mężczyznach tylko w postępowaniu pań oraz rozdźwięku między tym co mówią, promują, a co robią w rzeczywistości. Trzeba się zdecydować, albo się żyje w systemie gdzie facet pracuje na rodzinę, wtedy sprawa prosta pani dba o dom, męża, dzieci i nie musi pracować. Prosty tradycyjny układ, ma utrzymanie, opiekę, ochronę itp. Albo się jest postępową i wyzwoloną kobietą, a wtedy 50/50 jak się wchodzi w związek i tyle. A panie bawią się tym wedle uznania, zależnie od tego z czego aktualnie jest większa korzyść, czyli tak naprawdę dążą do uprzywilejowania, a nie równouprawnienia. Jak jest wygodniej to jestem słaba i bezbronna zaopiekuj się mną, a jak wygodniej to jestem dzielna, nowoczesna i samodzielna. To właśnie wkurwia mężczyzn, dwulicowość, kombinatorstwo i nieuczciwość, to są źródła niechęci do kobiet. Jest wielu facetów, którzy zdecydowali by się na związek tradycyjny, wielu na związek nowoczesny, ale tylko wtedy kiedy warunki nie zmieniałyby się na podstawie widzimisię pań, zależnie od okoliczności i aktualnego stanu hormonalnego.
  16. @Mordimer podniósł ważną kwestię jaką jest kompetencja trenerów. Jeśli chodzi o nasz kraj najwięcej kompetentnych trenerów znajdziesz w zapasach właśnie, judo, kick boxingu, kyokushin karate, boks ponieważ są to sztuki walki mocno u nas zadomowione, można powiedzieć z tradycjami. I tu zasadniczo dość łatwo jest zweryfikować kompetencje trenera np. patrząc na osiągnięcia sportowe jego oraz jego wychowanków, oraz atmosferę na treningach. Nawet w mniejszych miejscowościach, z innymi stylami/ systemami już nie jest różowo, można znaleźć dobre sekcje w dużych miastach, w mniejszych bywa różnie, a dobry trener niezależnie od stylu to podstawa. Nie dyskredytuję innych systemów, czy sztuk tylko obiektywnie stwierdzam, że w wyżej wymienionych łatwiej o dobrą sekcję z kompetentnym instruktorem, nawet w mniejszych miejscowościach.
  17. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Nie urodzi wrona gawrona. Grzechy ojców spadają na synów. Jaki ojciec taki syn.
  18. @TheFlorator nie jest głupi pomysł, należy to przedyskutować w gronie moderacyjnym.
  19. @Ramzes ten pierwszy film, który pokazałeś czyli przełożenie sformalizowanych technik, które znajdują się w kata na wykonanie w walce to jest naprawdę świetny. Ludzie się spuszczają strasznie nad nowomodnymi stylami, myślą że odkryli Amerykę a prawda jest taka, że to wszystko jest np. w karate (ale nie tylko). Rozbudowana walka w dystansie i niesamowicie rozbudowany klincz, do tego rzuty, podcięcia i obalenia, do tego broń. Wielu panów zapomniało, że zarówno sposób poruszania jak i garda zostały przyswojone przez współczesny boks, z karate właśnie. Problemem jest to, że nauczanie poszło w kierunku walki sportowej w różnych konwencjach, zależnie od danego stylu, a nie w kierunku walki realnej, na szczęście nie wszędzie. Ludzie robili sobie kuku przez tysiąclecia, i nauczyli się to robić naprawdę dobrze, a teraz pojawia się co chwile jakieś nowomodne, suoperskuteczne coś, co niby jest czymś nowym, a nie jest.
  20. Przetestuj, kilka treningów tu, kilka tu. Wybierz to co będzie sprawiało większą frajdę i będziesz się w tym dobrze odnajdywał
  21. Te miejskie legendy :> Szczególnie rozpuszczane przez uberskutecznych zawsze i w każdych okolicznościach kraverów
  22. Styl stójkowy z dużą ilością sparingów (karate/ mt/ boks/ kickboxing) + judo. Po dwa treningi w tygodniu, jak chcesz mieć szybki efekt (czyli 4 tygodniowo). I jeszcze jeden pomijany aspekt, style tzw. tradycyjne uczą posługiwania się bronią i teraz sobie rozkmińcie, kto jest lepiej przygotowany do starcia w realnej walce, ktoś kto trenuje tylko walkę bez broni, czy ktoś kto ma przy sobie jakąkolwiek broń, którą potrafi się posłużyć. W wypadku realnej walki o życie, lub w sytuacji nieefektywności działania struktur państwowych na dany terenie, jakoś dzięki mojemu małemu arsenałowi i umiejętności posługiwania się nim czuję się bezpiecznie
  23. Tego typu rozwiązania są niesamowicie podatne na ataki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.