Toranaga

Tak. Nie ma związków na siłę bo cię pierwsza lepsza panna przeżuje i wypluje resztki.

W sumie to na oko dają mi 30 lat a mam 42.

W punkt. Już cię lubię.

Z mojego doświadczenia i moim zdaniem, co za różnica. Tam gdzie mieszkam kilka sąsiadek to moje byłe i kwasu nie ma żadnego. Normalnie gadamy czasem grilla robimy razem, ostatnio podwózki potrzebowałem to była od razu się zgodziła. Normalne życie.

Świrowałem jedną laskę a ona się pyta czy naprawdę myślę że jest ładna? Ja jej mówię że nie wiem, bo jej nago nie widziałem ? Chciała żebym ja obejrzał ? Masz na nią ochotę to jej powiedz i tyle. Jak ona na ciebie ma to się ucieszy a jak nie to next.

Jedno i albo jest chemia albo nie i tyle w temacie.

Kurwa kim? Raczej karakanem albo knypkiem z moim wzrostem. Większość kobiet jest ode mnie wyższa.

Właśnie o to chodzi. Jak gadam z laskami przez internet to normalnie nie czuję tego tak jak na żywo. Dla mnie to jest randomowa laska która jest tylko tekstem. Nawet hiper duper zdjęcie mnie nie rusza. Ale na żywo, poczuję jej zapach a nie perfum, widzę jak się porusza, patrzę głęboko w oczy, dotknę, przytulę, sprawdzę jak mi jej tyłek leży w dłoni. Ostatnio byłem na randce z laską 17 lat młodszą, z widzenia ją znałem, z wyglądu ładna, szczupła i na samą myśl mi stawał. Ale tylko jak ją przytuliłem to po zapachu wiedziałem że to nie to i jak był wzwód tak mi opadł. A tak super nam się gadało i chciała ze mną spędzić noc.

Coś tu nie gra. Chcesz powiedzieć że byłeś z kobietami które kompletnie ci się nie podobały? Jak się z nimi ruchałeś to myślałeś o Sashy Grey albo innej dupie? Sorka ale nie rozumiem jak można być z kimś kto mi się kompletnie nie podoba.

Nawet komputery kwantowe mogą być w stanie 0 i 1 jednocześnie, tak ogólnikowo ?

Powiedziała mi że powinienem książki pisać ?

Poczucie humoru, dystans do siebie, dzikie spojrzenie, inteligencja, otwartość i swobodne wypowiadanie się na dowolny temat. Do tego w miarę wysportowana sylwetka i dość umięśnione nogi, plecy i ramiona plus kształtny tyłek. Na minus wzrost 160 cm. Nie mam problemu żeby mieć ładną dziewczynę.

Samemu wyskocz. Jak masz w pobliżu pływalnię a lubisz pływać to sobie na godzinkę wyskocz i tyle. Np. Bardzo chciałem zobaczyć Lwów, a nie miałem z kim jechać. Napisałem do fajnej Ukrainki, potem pogadaliśmy na Skype. Wszystko mi zorganizowała. Mieszkanie 100m od rynku i dwa dni zwiedzania. Jakbym nie miał partnerki to może by coś było więcej, no ale mam jeszcze resztki honoru.

Ehh... Przy moich 160cm wzrostu nie powinienem osiągnąć sukcesu reprodukcyjnego. A jednak i mi to było dane, z dziewicą. Mało tego, nigdy za bardzo nie latałem za kobietami a zawsze jakąś miałem a jestem wybredny ? Jak to w końcu jest? Wyjaśni ktoś?

Hmm... Tak z grubej rury pojadę. Tak sobie czytam wszystkie posty i doszedłem do wniosku że: 1. Kobiety są takie i owakie 2. Żadna mnie nie chce bo wzrost, ryj, brak kasy itp. Wniosek: Zawsze jest ryzyko, nawet wstając z łóżka możesz się przewrócić i złamać rękę. Mężczyzna nie boi się złamać ręki bo zawsze ma drugą i da radę. Wyjebałeś się na ryj? Wstań wytrzyj krew i się uśmiechnij. Przecież ryj nie szklanka i się zagoi. Tak samo z babami. Jedna odejdzie sama, inną ty wypierdolisz, będzie następna i następna i tak aż do starości. Motto: Jest ryzyko, jest impreza. Pozdrowionka bracia i jak najmniej ścisku dupy wam życzę ?

Ja bym po pierwszej akcji powiedział panci w języku węży ssss...... ?

Moim zdaniem rolą rodziców jest nauczyć dzieci wszystkiego i przygotować ich do życia pokazując dobre i złe strony. Oczywiście należy dostosować sposoby wychowania do wieku dziecka. Ewentualnie możesz zostawić kwestię kar wymiarowi sprawiedliwości.

Zorganizuj protesty i walcz o zniesienie kodeksu karnego.

Wiem co masz na myśli. Super sprawa bo też to lubię i czasem tak robię. Mojej też się to podoba.

Albo wsadź jej poduszkę pod tyłek, na jedno wychodzi. Tak przy okazji, jak się będziesz tak spinał żeby być lepszym to dupa blada. Traktuj seks jak zabawę a będzie ok. Jak któryś brat przede mną powiedział że mózg jest najważniejszy w seksie to miał 100% racji. Zresztą w Matrixie którejś części była taka scena. Technika i penis to tylko dodatek.

Tak sobie czytam i się z tego śmieję. Nie wiem czy żyję w innych realiach, ale mając 160 cm wzrostu nie mam problemu ze znalezieniem dla siebie dziewczyny. Mało tego. Mam wysokie wymagania co do figury i wybieram tylko szczupłe. Czasem czytam jak inni faceci mają problemy żeby poznać albo zaciągnąć do łóżka laskę która im się podoba a mają te 180 i powyżej. To jak z tym wzrostem w końcu? Mam też kumpli mniej więcej podobnego wzrostu co ja i też mają ładne kobiety. Na mieście nie raz widziałem przystojniaków z totalnymi pasztetami. Także wzrost wzrostem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ?

Tak jak we wszystkim w życiu. Powiedz jeśli to ci leży na sercu. Poczujesz się bardziej komfortowo.

Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Jak mnie to jara to mi ma nadstawić do wylizania i koniec. Chłopak się spina a ty go jeszcze bardziej stresujesz. Żadna której robiłem minetkę nigdy mnie nie zdominowała. Czy twierdzisz także że jak czasem się budzę w nocy z penisem w pochwie to też dominacja? Ja tak nie twierdzę.

American pie. Oglądnij całą serie. Jim też był prawiczkiem.

Połóż ją na łóżku i nie rozbierajcie się. Wejdź na nią i poruszaj się masując swoim penisem jej krocze przez ubranie. Jak się porządnie napalisz to już nie będziesz myślał czy ci opadnie. Tylko nie zdziw się jak laska dostanie orgazmu od takiego pocierania i uważaj na swojego drąga bo jak ja raz się zapomniałem to miałem pęcherze na swoim. Seks to nie tylko tłok w cylindrze.