Skocz do zawartości

Toranaga

Starszy Użytkownik
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Toranaga

  1. Czytam, czytam i czytam. O co się spierać? Każdy ma jakieś doświadczenia z kobietami. A to tylko kobiety. Dobrze ci z kobietą to z nią jesteś, źle to się rozstajesz, zapominasz.
  2. Kurde byłem na stówę pewien że kobieta założyła ten temat ? Naturalny makijaż powinien załatwić sprawę ?
  3. Bracie jak czytam to w jaki sposób sam siebie nie szanujesz to jak chcesz żeby kobieta cię szanowała? W ramach eksperymentu jedź na wczasy na Filipiny lub do Tajlandii albo Indonezji. Pobędziesz trochę w towarzystwie kobiet z innej kultury to zauważysz różnicę. Związek w którym jesteś to jest dno i metr mułu. Moja była żona ma więcej szacunku do mnie niż twoja obecna partnerka. Powodzenia.
  4. To nie był gwałt to po pierwsze. Po drugie to mam jej smsy w których pisała że już nie może się doczekać spotkania bo ma sny w których uprawiamy seks i jej cieknie jak o mnie pomyśli. Z takim myśleniem jak ty to pewnie bym musiał tylko się z divami zadawać, bo każdej może coś się w głowie poprzestawiać i co potem? Z każdą z którą sypiasz podpisujesz umowę że robi to dobrowolnie i świadomie?
  5. Hahaha. Jak tu niektórych czytam to macie problemy jak baba w ciąży ? Wkurzacie się o pierdoły. Brać jak się chce, robić swoje. To tylko seks.
  6. Masz rację. Nie lubisz niskich i masz do tego prawo. Nie rozumiem tylko po co tyle hejtu leci w twoją stronę. Ja nie lubię grubych i nigdy nie mógł bym być z taką kobietą. Jak laska nie ma figury jak butelka coca coli to jest dla mnie aseksualna. Znowu jeśli chodzi o piersi to mogą być obojętnie jakie, ale lubię duże sutki.
  7. Te opisy na portalach randkowych "Duża i piękna" oraz " Kilka kilogramów za dużo" To już nawet nie jest śmieszne tylko żałosne.
  8. Szukanie dziury w całym. Kumpel ostatnio ruchał laskę około 20 cm niższą od siebie i tylko na jeźdźca dało radę bo była gruba. Moja jest parę cm niższa ode mnie i jak od tyłu to sobie stoję przy łóżku albo na łyżeczkę. Jest tyle pozycji że każdy wybierze coś dla siebie.
  9. A co to za różnica czy miał wyższe, niższe, chude czy grube. Ważne że jemu sie podobały. Pierdolenie chuj wie o czym.
  10. Ja mam 160 cm wzrostu i nie czuję się niski. Chcecie laski coś pisać? Spoko. Mam to gdzieś a z laskami nie mam problemu. Tyle
  11. Toranaga

    Wzwód i 40+

    Ja Ci napiszę jak to jest w moim przypadku. Jestem teraz w związku z kobietą z 3 dzieci. Ona mieszka piętro niżej. Mamy każde z osobna swoje życie i nie planujemy założyć rodziny. Razem uprawiamy seks, spędzamy trochę czasu razem. Znamy się ze 25 lat. Znam jej całą rodzinę i byłego męża. Jemu odbiło jak mu kasy zabrakło zaczął pić i sprzedawać wszystko z domu zamiast szukać roboty. Potem po prostu uciekł bo zapożyczył się u jej rodzinki a nie miał z czego oddać a do pracy dwie lewe ręce. Także nie wkładajcie wszystkich do jednego worka. Tobie punk radzę, jest ci dobrze z nią to spróbuj. Pamiętaj tylko jedno, ty masz swoje życie, ona swoje. Jak będzie ok to gdy dzieci pójdą w świat wtedy możecie spróbować czegoś więcej.
  12. Toranaga

    Wzwód i 40+

    41 lat. Nie mam problemów. Czasem nawet po wytrysku nie opada i jadę dalej. Zdarzało mi się coś podobnego do tego co tobie ale to siedzi w głowie. Na szczęście moja jest ogarnięta i jak chce żeby coś było to się musi postarać jak nie bardzo mam ochotę.
  13. Nie bać się, wyluzować. Możesz kieliszek wódki wypić przed. Wyłącz myślenie, skup się na pieszczotach. Niech weźmie penisa do ręki jak będziesz na niej i pieści nim łechtaczkę, może być miękki. Powiedz jej żeby sama wsadziła. Powodzenia!
  14. Nie masz gonić tylko przytrzymać mocno jak czujesz że coś się dzieje. Natanek rulez ? Jak nie masz siły to ją zwiąż.
  15. Ogarnij się kobieto! Zachowujesz się jak dziecko. Teraz Cię obrażę. W głowie masz siano zamiast mózgu. Nie zauważyłaś że jak staniesz obok konia to on zaczyna wąchać ci głowę? 31 lat a gorzej sobie radzisz niż moja 11 letnia córka. Dno totalne.
  16. Różnie. Raz łechtaczkowo raz pochwowo, czasami kilka razy w ciągu pięciu minut. Moja ex żona nie udawała, byłem jej pierwszym a przy orgaźmie nie dość że miała takie skurcze pochwy że mi penisa wypluwała to nie dała się dotknąć i leżała jakby miała atak padaczki. Czasem miała też kobiecy wytrysk. Obecna jakby nie miała orgazmu to mi powie ze dziś nie da rady dojść i tyle. Jak ma to czuję a nie słyszę bo dochodzi cichutko. W czasie gry wstępnej mi przerywa i każe wejść bo dojdzie a chce skończyć z penisem w środku. Nigdy jeszcze nie trafiłem na taką żeby udawała. Jakiś czas temu trafił mi się ons i mało co a by laska wypierdoliła z łóżka w czasie orgazmu ale na szczęście przytrzymałem ją mocno. Za dzieciaka to mnie nie interesowało bo ważniejszy był mój orgazm więc nie wiem.
  17. Tu masz odpowiedź. Ona po tobie jedzie, a ty do niej grzecznie. Trzeba było zjebać jak psa. Nie możesz sobie pozwalać na takie rzeczy, obojętnie czy to chłop czy baba.
  18. Masz rację. Masę historii tutaj przeczytałem. Do tego ocal siebie i kilka fajnych wykładów z psychologii. Doszedłem do jednego wniosku. Nie na wszystko w życiu mamy wpływ. Każdy ma swój świat i realizuje się w nim po swojemu. Najważniejsze żeby nie tracić trzeźwego myślenia. Miałem etap w życiu że byłem bardzo wrażliwy. Ale to było we wczesnej młodości i wiedziałem że od tego nie da się uciec. Musiałem dokładnie poznać swoje reakcje na określone sytuacje i wypracować indywidualny sposób radzenia sobie z nimi. Popełniłem masę błędów w życiu, ale kto ich nie popełnia? Mam w tej chwili 41 lat. Jeszcze niejednokrotnie coś mi się w życiu spierdoli. Nie może być cały czas super bo to nie jest raj. Kiedyś jak miałem może ze 12 lat czytałem książkę dla młodzieży. Tam babcia powiedziała mniej więcej, że życie jest twarde i nie jest perfumowane. Tak samo słowa laski z " Chłopaki nie płaczą" że trzeba się wyluzować.
  19. Masz oczywiście prawo do swojego zdania, ale to nie znaczy że jest ono prawdziwe. W tym momencie mam fajną dziewczynę. Jest mi cholernie dobrze w życiu. Kiedyś miałem złamaną nogę i bolało. Mam to rozpamiętywać całe życie? Zwariować? W dzieciństwie tyle przeszedłem że nie jednemu by starczyło na całe życie. Połowa małżeństw się rozpada. Jest rozpacz, ból, samobójstwa, faceci wpadają w nałogi. Mam się na nich wzorować? Słaba psychika i wychowywanie przez troskliwe mamusie bez ojca. Ja musiałem walczyć od dzieciństwa o swoje lepsze jutro. To hartuje, zarówno psychicznie jak i fizycznie.
  20. Na szczęście Z tego wszystkiego co tu napisałeś nic mnie nie rusza. Nawet nastawianie dziecka. To jej jako matki problem. Jak sobie wychowa tak będzie miała. Teraz będzie miała dwójkę dzieci z gachem to będzie miała zajęcie. Połowę majątku dostała i tyle ale pracowaliśmy oboje także nie uważam że to jakiś problem. A seks? Dawno już mnie nie kręciła. Obiadki? Ojoj. To nic nie znaczy jeśli jesteś twardy i potrafisz sam o siebie zadbać. A to wszystko wokół to jest życie. Co dzień wstajesz z łóżka i ryzykujesz choćby przejściem przez ulicę czy wsiadając do samochodu. Możesz oczywiście nie ryzykować i leżeć w łóżku 24/7. Twój wybór tylko nie zapomnij zmieniać pozycji w łóżku bo odleżyn dostaniesz.
  21. W tym momencie przesadzasz. Co za różnica czy płacisz alimenty czy utrzymujesz w małżeństwie. Masz łożyć na dziecko i tyle. Trzeba mieć łeb na karku i mieć tylko tyle dzieci na ile cię stać. Jedyna strata po rozwodzie to utrudniony kontakt z dzieckiem, ale to znowu cierpi najbardziej dziecko. Ale żeby tak zaraz zjebane życie? Tak samo mógłbyś powiedzieć po chuj się rodziłeś jak i tak będziesz musiał umrzeć. Pomyśl o więźniach w obozach koncentracyjnych, pracy. To jest zjebane życie. większość ludzi na świecie by chciało tak po prostu się najeść do syta. Masz co jeść, gdzie spać, pijesz czystą wodę i w zimę ci ciepło. Doceń to co masz.
  22. Akurat haj jest fajny, ważne żeby przy tym zachować zdrowy rozsądek. W mojej rodzinie prawie wszyscy są po rozwodach dlatego dla mnie to jest normalna kolej rzeczy. Przed ślubem i w czasie trwania małżeństwa zawsze miałem z tyłu głowy rozwód choć zakochany byłem bardzo, tym bardziej że była jest ode mnie 12 lat młodsza. Teraz też jestem zakochany a rozstanie nie było by niczym szczególnym. Przyzwyczaiłem się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.