Skocz do zawartości

Zeppelin

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Zeppelin

  1. Znajomy był na wacie na logistyce i po roku zrezygnował. Było ich na pierwszym roku około 50 osób, teraz zostało 8-10 osób. Podobno był cyrk na kółkach z prowadzącymi
  2. Nie zgadzam się z Tobą. Jako, że jesteśmy w tym samym wieku to podzielę się swoimi obserwacjami. Charakter, Twoja postawa, dawanie emocji przynajmniej mając te 20 lat wystarczają, żeby coś podziałać z samiczkami. Wygląd i cała ta otoczka robi swoje, ale najważniejsza jest energia, która od Ciebie bije. Idąc Twoim zerojedynkowym podejściem do życia nie warto byłoby podbijać do Pań, bo nie mam fury, markowych ubrań, ani dużej grupy znajomych. To nie jest warunek konieczny na poznanie fajnych dziewoj. Za dużo red/black pill, niemniej jednak zdarzają się takie egzemplarze, jak napisałeś. W raz z wiekiem Pań rosną ich wymagania i priorytety w końcu.
  3. https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-premier-nie-bedzie-godziny-policyjnej-w-sylwestra-apelujemy-,nId,4951476 Jednak zmienili zdanie
  4. @maroon odpisujesz swoim ex na życzenia czy olewasz?
  5. Jakby dziewczyna przeskoczyła z jego gałązki na Twoją, myślisz, że sytuacja by się nie powtórzyła w przyszłości, tyle że z Tobą w roli głównej? Potęgowanie spierdolenia, odpuść sobie temat chłopie, zajmij się czymś pożytecznym, a nie bawisz się w jakieś niepotrzebne rozmyślania co do jej zachowania.
  6. Trafiłeś w sedno z tatuażami i pjeskami. Mam znajomą. Weterynarz co miesiąc i kilogramy karmy. Rozumiem, że można lubić zwierzęta, ale kurwa mać 5 psów i 5 kotów na chacie? Do tego małe tatuaże na całym ciele, a planuje już kolejne. Dziewczę wychowuje tylko matka, która doradza jej z wyborem tatuaży. A co do samych tatuaży, to nie rozumiem tej mody, a coraz częściej widzę je u młodych dziewczyn. Może to jakaś forma okaleczania się i zwrócenia na siebie uwagi?
  7. Jennifer Connelly, ależ ona miała urodę
  8. Po około 2 tygodniach dopiero. Plus był taki, że jak cebulę kroiłem to łzy nie leciały
  9. Też siedzę na kwarantannie, współlokator chyba zaraził się ode mnie, bo nie miałem jedynie węchu i smaku, później jego to dopadło. Oprócz tego oboje żadnych innych objawów. Poszedł zrobić test i wyszedł mu pozytywny. 10 dni samotności i spokoju, chociaż znajoma też jest na kwarantannie tyle, że ma 17 dni, bo mieszka z osobą zakażoną. Wkurwia mnie jedynie aplikacja, którą obowiązkowo trzeba była zainstalować, żeby robić sobie zdjęcia co jakiś czas. Btw. Wrócił Ci już węch, jeśli tak to po jakim czasie? Zdrówka życzę!
  10. Żadnych powrotów do byłych, wiadomości też nie odczytywałem, mimo że pisała jeszcze smsa czy na pewno doszła. Ale dzięki za troskę
  11. Musiałem przetrwać Wasze słowa, dlatego odpisuję po krótkiej przerwie. Po obserwacji siebie od czasu kiedy ją odblokowałem widzę, że podświadomie czekałem na jej odzew. Początkowo jak napisała poczułem satysfakcję, ale z czasem widzę, że przez to częściej wracają myśli o niej. Widzę tutaj schemat, bo wyparłem te złe wspomnienia i to jak wobec mnie się zachowywała, a wracają głupie sentymenty, dobre chwile. Odblokowywanie jej, a później racjonalizacja tego to próba wyparcia problemu, który nie jest przepracowany u mnie w głowie. Pokłosiem tego jest założenie tematu o niej czy ją odblokować czy nie i oszukiwanie siebie. Ogólnie to młody jestem i narwany, więc samobiczował się z tego powodu nie będę. Jest po prostu nauczka na przyszłość. A Wasze słowa dały do myślenia.
  12. Jako, że w październiku zaczął się nowy semestr akademicki to myślałem, że poznam nowy narybek jaki przybył na uczelnię. Ale, że zajęcia zdalne to wszystkie pouciekały do domu, a szkoda, bo miałem fajne nowe sąsiadki w pokoju obok Ogólnie ciężko teraz o jakieś okazje, żeby poznawać nowe osoby, bo wszystko odbywa się zdalnie. A w internetowe zabawianie Pań przez pisanie do nich się nie bawię, lepiej zagadywać w rzeczywistości.
  13. Myślę, że temat do zamknięcia. Raczej niczego ciekawego prócz czyichś projekcji i tego, że odnowię kontakt i wrócę do niej się nie dowiem ?
  14. Z czym oszukuję siebie? Jestem świadomy, jak na mnie działa i pewnie masz rację, że ona też o tym wie. Wykorzystałaby to pod warunkiem, gdybym na jej próby zaczepki odpowiadał.
  15. Znając ją przewiduję taki scenariusz. Nie wyświetliłem wiadomości od niej, więc nie wiem co tam jeszcze napisała, ale te słowa nie mają za bardzo znaczenia, wiadomo jakie są jej motywy. Tu masz rację, ale to tyczy się akurat tej dziewczyny, była moją first love. Taki haj przeżywa się chyba tylko raz w życiu, a 5 roków od gówniarza to niemało. Brak reakcji, totalna obojętność to podstawa. Pewnie jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie, aż będzie dla mnie całkowicie obojętna. Chociaż pewnie jakiś sentyment i tak zostanie.
  16. Wydaliście już wyrok, że zaraz do niej pobiegnę i rzucę się w jej ramiona, jak stęskniony miś, a później żyli długo i szczęśliwie. Nie mam zamiaru jej odpisywać, ani reagować na jej zaczepki, mam ciekawsze rzeczy do roboty.
  17. Odświeżam temat. Minął ponad miesiąc od odblokowania jej po 2 latach i jest reakcja z jej strony. Tydzień temu na instagramie wysłała prośbę o zaobserwowanie profilu(mam prywatny). Akcja sprzed chwili. Wchodzę na messenger'a, a tu litania od niej. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że się odezwie. Domyślam się, że brak bolca lub bada teren.
  18. Dostał bana na tydzień od yt. Pewnie jakieś Juleczki zgłosiły.
  19. Już do niej pobiegłem z kwiatami Nawet na to nie liczę, tłumaczyć się nikomu nie będę, ale doceniam wpisy i opierdolenie mnie trochę, potrzebowałem tego. Dało do myślenia.
  20. Nie napisałem, że bez powodu chcę ją odblokować. To pytanie chodziło już za mną jakiś czas, chciałem poznać zdanie innych na ten temat. Chciałem poznać zdanie innych, ale to finalnie ja podejmuję decyzję i biorę za nie odpowiedzialność, nie Ty, nie inni, tylko JA. Ośmieszenie się przed dziewczyną, bo ją odblokowałem? XD Co mnie obchodzi co ona sobie pomyśli i co inni sobie pomyślą, czy to będzie miała w dupie czy nie. Robię to co chcę, w zgodzie z samym sobą przede wszystkim. Celem jest zadbanie o moje zdrowie psychiczne, bo im więcej myślałem czy ją odblokować czy nie, tym więcej energii na to poświęcałem. Odblokowałem ją i poczułem się lepiej, a o to przecież chodziło, a jakoś o niej nie rozmyślam całymi dniami, ani nie płaczę, ani do niej nie pisze, jak to mi jej brakuje. Pomijając Twoją ironię no i oczywiście to, że znasz lepiej powody ode mnie, to Twój wpis ma na celu raczej chęć dopierdolenia mi, niż pomoc i zmuszenie do refleksji.
  21. Zgadzam się z tym co napisałeś, jest mi obojętna w tym sensie, że nie płaczę już do niej do poduszki. Przepracowałem relację i podchodzę do tego bez większych emocji, o żadnym powrocie, ani odnowie kontaktu nie ma mowy. W odblokowaniu jej na mediach społecznościowych i reszcie był raczej zamysł, żeby odciąć się od etykietki "blokowania ex" i nie dawania jej tej satysfakcji/atencji, że bez blokowania nie dam rady się pozbierać i zapomnieć o niej, a na początku rzeczywiście tak było, gdyż to był początek poznawania matrixa, miałem wtedy dużo złych wzorców i dużo do przepracowania, blokowanie pomogło w procesie rekonwalescencji, teraz zmieniła mi się perspektywa z tym blokowaniem, stąd moje pytanie tutaj czy mimo wszystko po takim czasie lepiej ją odblokować. Dla zainteresowanych mój pierwszy wpis dotyczący byłej. Ale jeśli bym ją spotkał przypadkiem to serce by pewnie szybciej zabiło, w końcu to pierwsza dziewczyna i mam tego świadomość, tym bardziej, że staż związku był spory i zaczął się za gówniarza.
  22. Zgadzam się z tym co napisałeś. Jednak zmieniła mi się podejście na takie, jak napisał Pacman. Masz rację, jest taka opcja, że może szukać kontaktu, ale nie jestem pierwszy dzień na forum i rozumiem pewne mechanizmy. Most jest już dawno spalony i nie zgadzam się z Tobą, że nie jest mi obojętna, chodź przekonywać Cię nie będę, wytłumaczyłem wyżej skąd moje pytanie o odblokowanie.
  23. Bo zmieniła mi się perspektywa, teraz bym nie blokował dziewczyny z którą się rozstaję. Uważam to za dziecinne. Nie chodzi mi o odnawianie kontaktu, a odblokowanie na mediach społecznościowych, komunikatorach itp. Powiedziałbym, że jest to symboliczne. Jako, że to była ta 'pierwsza i jedyna' to bez blokowania byłoby ciężej się pozbierać. Nie wiem co się u niej dzieje i mało mnie to obchodzi, nie żywię do niej urazu już, jest mi obojętna, to po co blokować? Prób kontaktu nie było i bawić się w odnowę nie będę. Odblokowałem i poczułem się lepiej w sumie dzięki temu. Pierwsza dziewczyna = największy haj hormonalny. Może by szybciej serce zabiło jakbym ją spotkał na ulicy, ale nie miałem okazji tego sprawdzić. Ale jest mi obojętna, chociaż możecie mi pewnie nie wierzyć, nie mam zamiaru udowadniać tego
  24. Spodziewałem się odpowiedzi, że nie jest mi obojętna, ale spotykam się z kimś, więc dodatkowych wrażeń nie szukam. Mam takie same podejście, ale zablokowanie ex pomogło mi się pozbierać. Pewne rzeczy przepracowałem po rozstaniu i teraz blokowanie wydaje mi się dziecinne. Obojętność i brak kontaktu byłaby najlepszy rozwiązaniem. Gdybym miał się rozstać teraz z dziewczyną, to bym nie blokowałbym jej, stąd moje pytanie.
  25. Cześć. Czy odblokowywaliście swoje ex na portalach społecznościowych, ich numery itp. po odchorowaniu rozstania? U mnie mijają już prawie dwa lata od rozstania z pierwszą dziewczyną i wtedy blokowanie uważałem za konieczne, gdyż bez tego dalej pewnie by szukała kontaktu, a mi byłoby ciężej dojść do siebie. Naszła mnie ostatnio myśl czy jej nie odblokować, bo jest mi obojętna i dlatego wydaje mi się, że jest to głupie, że cały czas jest zablokowana, tak jakbym nadal żywił do niej uraz. Z góry zaznaczam, że nie mam zamiaru z nią odnawiać kontaktu, ani w razie z jej strony prób kontaktu odpowiadać jej. Jestem ciekawy Waszego zdania, bo wiem, że część Braci jest za blokowaniem, a druga część przeciwnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.