Skocz do zawartości

deleteduser101

Starszy Użytkownik
  • Postów

    500
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser101

  1. Może po prostu nie którym brak dystansu? Dla mnie ta Pani jest neutralna, ma swoje wymagania i ludzi to boli. Myślę, że w teorii każdy mówi jaka ona jest " głupia", a w praktyce to już różne rzeczy widziałam. Tutaj na forum był wątek o żon wyborze i tak samo były mało racjonalne wymagania. Jakby któryś Pan z forum nagrał film, to pewnie też Panie by się oburzyły. To jest po prostu śmieszne. Niech sobie każdy szuka, jak nie znajdzie jego problem. Ludzie podejrzewam, że mają nawet i gorsze wymagania niż ona, tylko o tym nie powiedzą w świecie realnym. Z resztą kolejną sprawą jest projekcja i jest osoba która to fajnie tłumaczy na forum. Nie mówię, że ta pani ma realne wymagania, może jej się udało coś takiego znaleźć ale wy sobie dopowiadacie, żeby pogodzić się z rzeczywistością np. że jest głupia. Tego nie wiesz, może mieć większą wiedzę od ciebie, albo serio może być głupsza. Jest to dla ciebie i dla innych obca osoba i tak na prawdę nie znamy żadnych jej umiejętności. Nie raz jak napisałam tutaj coś, pewna grupa ludzi zmyślała jakieś głupoty których nie napisałam, tylko sobie coś wymyślili według swojego postrzegania rzeczywistości. Mnie to tylko bawi Pewny siebie facet nawet by się tym filmikiem nie przejął, bo by sobie pomyślał mogę mieć młodszą i ładniejszą, kij z jej wymaganiami. Jednak Panów to zabolało, bo wiedzą, że ciężko poderwać im większość kobiet. Z resztą wiele Pań pod 30 też tak biadoli na mężczyzn i koło się zakręca. Ludzie nie radzą sobie z własną frustracją.
  2. W sumie my nie wiemy czy jest głupia. Z tym, że żaden facet się nie zainteresuje to bym spekulowała, szczególnie, że mało kobiet ma urodę na jej poziomie, chociażby z tego względu znajdzie się chętny, a z tego co wiem ta Pani ma partnera od wielu lat. Myślę, że ludzie po prostu zbyt emocjonalnie podeszli do tego filmiku Każdy ma jakiś swój ideał i gdyby ludzie nagrywali takie filmiki częściej, ze szczerymi myślami to podejrzewam, że na większość facetów i kobiet byłby hejt, ludzie nie znoszą prawdy. To co można powiedzieć o tej Pani, to na pewno uczciwa. Uwierz, że kobieta która chcę faceta wykorzystać finansowo itp. w życiu nie powie takiej prawdy. Wiele kobiet gada pierdoły o wnętrzu, a ona chociaż mówi co myśli, nawet jak mi daleko do jej twierdzeń, to i tak fajnie, że ktoś nie owija w bawełnę. Prawdopodobnie ma mało zainteresowanych ale kurde nie każdemu trzeba się podobać. Nie jest przynajmniej królową atencji i nie szuka jej wszędzie, bo jakby chciała się przypodobać to co innego by gadała.
  3. Ludzie to lubią się obrażać o jakieś głupie filmiki. Ta pani z filmu się trzęsie strasznie ale cechy które wymieniła mają sens. Chociaż nie zgodzę się z tym wiekiem i zarobkami. Nie uważam facetów którzy zarabiają mało za nieudaczników. Każdemu życie się może różnie ułożyć. Nie wiesz czy ona wymaga sama dając dużo, czy chcę leżeć i pachnieć, więc nie ma co oceniać na siłę. Mnie tylko bawi, że w Polsce to już nic nie można powiedzieć, bo rzucają się hieny, taka to śmieszna wolność słowa. Nie martw się jak skończę, staram się cieszyć tym co mam, wszystko można zawsze stracić. Takie jest życie.
  4. Mój facet na ten moment tyle zarabia Z racji, że jest dopiero od roku w branży IT. Tylko, że jesteśmy świeżo po 20, także inaczej zarobki wyglądają.
  5. Myśl co chcesz Zauważ że facetowi imponuje młody jędrny tyłeczek ale normalny facet nie zwiąże się tylko po to. Tak samo z mojej strony bardzo się mylisz jeśli uważasz, że jedyne o czym myślę to ułożyć sobie życie obok bogatego gościa. To jest jedna z cech faceta która mi imponuje, że umiał sobie wywalczyć ale sama firma, biznes nie spowoduje mojego zainteresowania. Z resztą bycie w związku to nie sama tęcza i motyle, nie zostawiła bym faceta tylko z powodu jakiegoś nie powodzenia z pieniędzmi ale na pewno nie chciałabym być z drugim Ferdkiem Kiepskim, którego ambicje kończą się na piciu alkoholu przed telewizją. Z moim chłopakiem jestem od najmłodszych lat, kiedy nie miał jeszcze nic, był biednym studentem mieszkającym w akademiku. Oczywiście nikt w to nie uwierzy, nie musicie to tylko internet ale serio byliśmy ze sobą na dobre i na złe, pomagaliśmy w gorszych momentach w tym i tych finansowych. Jednak sam fakt rozwoju mojego partnera zawodowego sprawia, że go bardzo podziwiam i sama staram się nie spoczywać na laurach i nie odstawać od niego.
  6. Przesadzasz według mnie. Lubimy atrakcyjnych facetów ale już tutejsi eksperci od czadologii ostro przeceniają sam wygląd w sobie. Nawet nie mówię o sobie ale znam sporo lasek będących z przeciętniakami, a czasami nawet gorzej i przy okazji zakochanymi w nich. Wiadomo, że atrakcyjni mają łatwiej, obojętnie u której płci. Po prostu jesteś od 7/10 to wiadomo, że masz zwyczajnie większy wybór. Tylko żeby wejść w związek często trzeba więcej. Nie twierdzę, że lecę na wnętrze, nie zeszłabym poniżej 5/10 z racji, że nie jestem jakimś pasztetem ale facet w moim odczuciu nie musi być modelem. Nawet nie lubię jak jest wszystko zbyt idealne, bo to jak spotykanie się z dmuchanym Kenem, wolę jakieś małe skazy ale to ja. Z resztą może teraz ktoś mnie bardzo zjechać ale o wiele bardziej niż wygląd imponuje mi jak facet sam założył własną firmę, jakiś biznes, albo jest w czymś specjalistą bez dziedziczenia po rodzicach lub zwyczajnie się stara wybić z " bycia przeciętnym". Powiem szczerze, że jeszcze nie spotkałam się z tym żeby facet w moim odczuciu 10/10 z wyglądu miał cechy charakteru które mi imponują, a zdarzało mi się spotykać z przystojniakami. Oczywiście są kobiety które nie spojrzą na przeciętniaka ale są też faceci, którzy mają wysokie standardy. I co? I nic, każdy szuka tego co mu się żywnie podoba. Ja osobiście wystarczy, że przy kimś się dobrze czuję i jakoś bardzo mnie nie odstrasza wyglądem ale to nie musi być drugi Brad Pitt.
  7. W życiu jest tak, że niezależnie od atrakcyjności ktoś może cię zdradzić ale faktycznie nie którzy mają więcej okazji na skok w bok. Ogólnie czytałam badania, które mówiły o tym, że sam fakt iż facet jest zajęty, powoduję podwyższenie atrakcyjności dla kobiet, gdyż inna potwierdza, że ma "dobre geny". Może coś w tym jest, bo kiedy obserwuje się ludzi, to właśnie się widzi walkę kobiet o uwagę jakiegoś faceta ( nie zawsze chada ale na pewno częściej niż przeciętnego faceta). Jeśli chodzi o mnie nigdy nie patrzyłam pod tym kątem. Mam swoje konkretne wytyczne i średnio obchodzi mnie zdanie koleżanek względem urody czy zachowania partnera, a to czy ktoś będzie wierny wobec nas, nigdy się nie dowiemy, możemy jedynie czuć intuicyjnie ale bywa to mylne. Natomiast pytanie czy lepszy przeciętniak od modela? Nigdy tak na to nie patrzę, facet ma mi się podobać. Tylko, że często jest tak iż facet, który podoba się tobie, podoba się również innym kobietom z podobnego środowiska. Ja akurat zazdrosna bywam rzadko i nie przeszkadza mi to. Jak jest zdrada to ktoś robi out i tyle.
  8. W sumie podpisuje się pod tym. Trochę dziwnie mi się czyta tu na forum, że wszystkie kobiety zawyżają swoją atrakcyjność. Większość kobiet mi znanych zaniża. Oczywiście znam takie, które są mocno poniżej przeciętnej, a uważają się wręcz za modelki ale to są pojedyncze przypadki. Spotykam się często z tym, że ktoś według mojej opinii startuję nie do swojej ligi ale czy to coś złego? Próbować zawsze można, a nawet sukces możliwy, bo na ulicy widzę wcale nie rzadko pary z rozbieżną atrakcyjnością. Natomiast bawi mnie jak osoba mniej atrakcyjna ma wąty, że druga strona nie dostrzega jej "zaczepistości". Chociażby na mediach społecznościowych często miałam sytuację, że facet nie rozumiał odmowy i potrafił napisać coś w stylu, co nie podobam ci się, zablokuj mnie itp. gdzie nawet nie zwrócił uwagi na to, że jestem w związku, także oprócz braku wyglądu, często głupota. Z samooceną facetów też sprawa trochę inaczej wygląda, bo po pierwsze są rzadziej oceniani pod kątem wyglądu. Dodatkowo facetowi jest głupio zwierzać się z kompleksów, bo raczej średnio wyobrażam sobie rozmowę dwóch kumpli jak biadolą, że są za niscy. Dąże do tego, że spora część społeczeństwa ma zaniżone poczucie wartości, bo większość na ulicy jest przeciętna, ma jakieś braki, nawet jak o tym wprost nie mówi. Ja np. jestem taką osobą, która nie mówi na okrągło co mi się we mnie nie widzi, bo nie lubię oszukanych komplementów ze strony ludzi, że wcale tak nie jest. Także dla nie których mogę się wydać wyniosła ale skąd oni mogą wiedzieć co ja myślę o samej sobie? Z resztą te wydawanie się że ktoś jest zbyt pewny siebie można widzieć z różnych kontekstów. Jak podchodzi do mnie facet mocno poniżej przeciętnej i jest prostakiem to mogę powiedzieć kilka takich słów, że wydam mu się osobą z wysokim ego, tylko ten ktoś nie widzi tego, że zachowanie jest celowane, bo w innym przypadku się nie odwalają. Nawet po gadaniu nie których użytkowników, którzy mówią o wysokim mniemaniu kobiet tak sobie w myślach wyobrażam jak oni podchodzą do tych kobiet. Prawdopodobnie, albo tego nie robią wcale, albo w jakiś słaby sposób.
  9. My kobiety również jesteśmy wzrokowcami jak faceci ale bez przesady. Znam facetów poniżej 180, którzy podobają się kobietom, bo mają fajne wysportowane ciało, ładne buzie i wcale nie mówię tu o charakterze. Jeśli bierzemy pod uwagę tylko wzrost to faktycznie 9/10 kobiet będzie wolało faceta 180-190 ale mówię na wygląd składa się więcej. Oczywiście facet 160 ma przerąbane, bo wybór znacznie się zmniejsza ale już od 170 nie jest tak źle. Sama jestem kurduplem mającym 160, mój facet ma sporo powyżej 180 ale jakby był niższy nie odrzuciła bym go. Wzrost sporo daję facetowi ale nie aż tyle jak podkreślane jest tu na forum. 175 to wzrost średni dla faceta, a nie niski i jeśli facet jest zadbany spokojnie znajdzie dziewczynę.
  10. No chyba nie, jedynie @ViolentDesires mówiła, że jest w topce, reszta raczej się nie wypowiadała i nie oceniała samej siebie w jakiś widełkach. Może się mylę i nie doczytałam czegoś ale jakoś nie widzę by tu panie się wychwalały, większość neutralnie opisuje swój wygląd.
  11. Chciałabym ci dać jakąś radę ale osobiście pogodziłam się z tym, że taki jest świat, a w tym faceci. Jeśli dziewczyna jest chociaż przeciętna, a ładna to już w ogóle, zawsze znajdzie się jakiś adorator. Kiedyś niesamowicie mnie to wkurzało, a dodatkowo nie chciałam być wredna i myślałam, że pośrednimi wymówkami jakoś się uda odczepić i przy okazji nie urazić. Tylko, że faceci się nie domyślają. Nie jest to wielkie odkrycie ale tak to działa, jedyne wyjście to rozsądne powiedzenie prosto z mostu nic z tego nie będzie. Wiem, że nie koniecznie może się to tyczyć ciebie @Claudianne ale wiele dziewczyn dolewa oliwy do ognia zachowując się pośrednio miło, bo faceci w większości tego nie kumają. Facet wtedy myśli jej "słabe" nie to może być tak, pewnie się droczy. Czasami paniom brakuje konkretów, bo nie chcą urazić, a innym razem nie które nie chcą stracić atencji. Najgorsza sytuacja jest w momencie kiedy mówisz konkretnie i to nie działa jak w podanym przez ciebie przykładzie. Moja zasada jest taka, mówię raz , a jak ktoś nadal jest natrętny i nie rozumie, zwyczajnie zlewam. Inaczej się nie da. W końcu się muszą odczepić
  12. Można lubić tatuaże lub nie ale śmieszą mnie wszystkie dorabiane ideologie, że ktoś dziarający się musi być mało pewny siebie, czy coś w tym stylu. Każdy ma swoje powody. Sama planuje malutki tatuaż, nie ze względu na modę. Wiem, że nie będę żałować, bo od dłuższego czasu zdania nie zmieniłam. Co prawda nie wyobrażam sobie mieć całych pleców w tatuażach i jakiś rękawów, bo lubię minimalizm. Zrobienie czegokolwiek nie powinno być związane z opinią innych, ile ludzi tyle zdań. Tunele, kolczyki, dredy mi się nie widzą ale znam osoby, którym się to podobało, więc czemu nie, ich ciało.
  13. Niestety ten mechanizm obserwuję od dawien dawna i opisywałam go w innym wątku. Myślę, że tyczy się to nie tylko zarobków, bo ludzie mogą być zazdrośni o różne kwestie od zarobków, po relacje międzyludzkie, umiejętności jakie posiadamy itd. Zazdrość to jeszcze nic, gorzej jak pojawia się zawiść i podkładanie świń. Z resztą ludzie mają problem z przyznaniem się do faktu, że ktoś może być lepszy w czymkolwiek niż oni i lubią sobie dorabiać do tego ideologię by żyło się łatwiej. Tak samo działa w drugą stronę wyśmiewanie się ze słabszych. Są niestety takie osoby w społeczeństwie i w cale nie mało. Gardzą lepszymi od siebie i chcą ich upadku, a nabijają się ze słabszych by przez moment poczuć się nie wiadomo kim. Widać to jak ludzie lubią się śmiać z paradokumentów, jak spojrzysz w oczy tej osobie to czuć ulgę, że ktoś jest " głupszy". Dlatego też wiele osób wyśmiewa się z cudzych poglądów i często poszczególnym jednostkom się wydaję, że wiedzą najlepiej, a to nie prawda. Każdy z nas może się mylić i nie powinniśmy wyśmiewać albo uważać nasz sposób na życie za lepszy. Z resztą żyło by się nam lepiej, gdyby każdy się zajął własną dupą, bo największy problem jest z tym, że ludzie chcą zawsze wyrazić swoją opinię nawet jak druga strona jej nie chcę. Powinniśmy dać żyć innym jak chcą i sami żyć w taki sposób jaki my chcemy.
  14. Teoria z praktyką nie idą w parze. Problemem nie jest to, że podobno 1 na 200 się "nadaję". Według mnie to teoretyzowanie, bo każdy ma swój zestaw cech na potencjalnego kandydata/kandydatkę. Sęk w tym, że osób, które potencjalnie mogą nam się podobać może być całkiem spora garstka ale w perspektywie długoterminowej inaczej to wygląda. Jest tak dużo czynników do spełnienia by małżeństwo było udane, że niestety większość z nas jest skazana na porażkę. Nie dlatego, że ludzie są źli. Mam sporo koleżanek, kolegów którzy w mojej opinii nadawali by się na związek. Problem polega na tym, że dwie osoby w związku mogą być okej ale nie pasują do siebie na jakiejś płaszczyźnie. By związek funkcjonował potrzebny jest akceptowalny pociąg fizyczny, podobna wizja przyszłości, wspieranie siebie w osiągach zawodowych, dobre wzorce z domu rodzinnego plus teściowie z którymi nie masz na pieńku, osoby bez żadnych skrajnych zaburzeń osobowości, jak najlepsze zdrowie, wzajemny szacunek i współpraca bez myślenia rozczeniowego " jakoś to będzie, samo się ułoży", dobra sytuacja finansowa ( nawet jak kogoś to boli ale bardzo dużo konfliktów jest z tego powodu). Jak widać ciężko dopasować kogoś w każdy podpunkt opisany przeze mnie, gdyż po pierwsze rzadko kto ma czas poznać tyle ludzi by wybrać najlepszego kandydata/ kandydatkę. Po drugie wielu ludzi się nie rozwija i nawet jak spotka kogoś z własnych wyobrażeń sam nie daje tej osobie wartości przez co druga strona niezbyt się nią interesuję. Podsumowując nie jest tak, że 1/200 to dobra kandydatka/ kandydat, ujęła bym to trochę inaczej. 1/200( jak nie 1/400) osób pasuję, rezonuje z nami samymi, bo właśnie " rezonowanie" według mojej opinii jest najważniejsze. Możesz spotkać fajnego faceta, fajną dziewczynę ale wystarczy, że jedna z osób będzie chciała dzieci, druga nie. Już mamy w przyszły rozwód albo ślub, który nie satysfakcjonuje obojga.
  15. deleteduser101

    Morsowanie

    W tym sezonie morsowałam i na pewno znowu się wybiorę. Z plusów czuję więcej energii, poprawa samopoczucia i mniejsza zachorowalność. Wydaję się to straszne z początku ale po minucie w wodzie nie odczuwasz zbyt zimna. Najmniej przyjemne są drgawki po morsowaniu ale to naturalna kolej rzeczy. W każdym razie zdrowotnie dobra rzecz. Dodatkowo dobrze spala tkankę tłuszczową i zauważam mniej widocznego cellulitu.
  16. Osobiście uważam, że problemem nie jest udzielanie się mieszanej płci w wątkach ale konkretna ekipa, która cały czas bez zastanowienia w każdym temacie pisze te same bzdety.
  17. A ja za to uwielbiam odwieczną walkę między wegetarianami/weganami, a osobami, które preferują mięso. Sama byłam wegetarianką 3 lata i wiem, że już nigdy nie powrócę do tego sposobu żywienia. Jeśli komuś się sprawdza uważam, że to nic złego i wiele osób zbyt agresywnie podchodzi do wegan. Każdy na swoim talerzu powinnien mieć co chce, bez zbędnego wtrącania się. Niestety też trzeba przyznać, że środowiska wege lubią manipulować faktami, które nie mają racji bytu na przykład, że mięso gnije w organizmie, roślinki są zdrowe, a czerwone mięso rakotwórcze itd. Tak samo z wpływem na środowisko jest tak, że łatwo się nadziać na nieprawdziwe informacje. Owszem jest problem z masowymi hodowlami, chowem klatkowym kur ale można to jedynie zmienić przez nasze lepsze wybory.
  18. @DuchAnalityk błagam chociaż raz nie wyskakujcie z tymi chadami, własnymi propozycjami i gadaniem, że wiecie lepiej czego my chcemy. Tutaj wrzucamy zdjęcia, które ukazują gust danej kobiety i porównujemy, nie ma tutaj żadnej gadki o charakterze i dobrym serduszku, dziewczyny mają wrzucić propozycje przystojniaków według ich uznania.
  19. Witam wszystkich W dziale męskim jest taki sam temat i przyznam, że jestem bardzo zaskoczona jak mocno różnią się gusta mężczyzn między sobą. Jestem ciekawa czy kobiety będą zgodne co do tego który jest chadem, a który nie. Panie wstawiajcie swoje propozycje
  20. Może sobie być jakaś kobieta lepsza w łóżku i jakaś gorsza. Ale co z tego? Myślę, że każda kobieta, która uważa, że seksem daje facetowi nadrzędną wartość w końcu poczuję upadek. Młodość wieczna nie jest i dziwi mnie, że można to uważać za sukces. Znam wiele kobiet które uważają, że ich duże powodzenie u facetów to sukces. Serio? Powiedzmy sobie szczerze, jeśli jesteś przynajmniej przeciętna możesz zmieniać facetów jak rękawiczki i zawsze się znajdzie facet, który powie że jesteś piękna, fajna, bo wie co kobiety lubią słyszeć, my wiemy co faceci chcą słyszeć. Jednak związek na dłużej to coś innego i choćby najlepszy seks był, następuje habituacja.
  21. Ja osobiście uważam że to jest jedna wielka generalizacja. W każdej grupie społecznej jest przekrój różnych osób, nie ma jednego zachowania, które by je charakteryzowało. Nawet powiem więcej wśród bogatych więcej spotykam honorowych ludzi, niż wśród biednych i niestety 80% z nich (biednych) mówi o "wywyższaniu się" ze zwykłej zawiści. Większość mówi, że jest taka szlachetna, nie zależy im na pieniądzach, a potem oglądasz jak rzucają się na 500 plus. Dla mnie to zwykła komedia. Oczywiście nie którym uderza sodówka do głowy ale to nie tylko bogatym. Kiedyś usłyszałam takie powiedzenie, że ludźmi nie rządzi pieniądz ale ich własny interes. Coś w tym jest. Z resztą u nas w Polsce panuje takie przekonanie, że bycie bogatym to coś złego i wiele osób dopisuje takie cechy osobom bogatszym. Podam wam taki przykład. Mój wujek jest bogaty, ma własną firmę. Zawsze pomagał ludziom "słabszym", nie miał z tym najmniejszego problemu ale nikt mu nie podziękował. "Słabsi" sami sobie dopisują, że im się należy, a tamci widzą tylko swój czubek nosa. Osobiście nigdy nie oceniałam kogoś po zawartości portfela ale nie lubię zawistników. Niestety ten typ ludzi najczęściej spotykam wśród biednych, którzy sobie dopowiadają, by poczuć się zwyczajnie lepiej.
  22. Na nasz sen ma wiele czynników wpływ, chociażby higiena snu. Wybudzanie może być kwestią zbytniej stymulacji przed snem światłem niebieskim, za małego wymęczenia, stresu. Jeśli chodzi o wybudzanie się w czasie pełni to najprędzej wpadają na myśl pasożyty, które już @ewelina podała ale też wiem, że wybudzać może problem z histaminą.
  23. Oglądałam nie dawno właśnie ten filmik który @Nefertiti wstawiła. Nie zaskoczyła mnie jakoś bardzo, bo często z czystej ciekawości czytałam jakie sposoby na zaciągnięcie do łóżka mają PUA. Nie które mają sens, inne mniejszy. Zależy wszystko jak facet to zastosuję, niestety nie każdy ma dobre intencje. Warto wiedzieć żeby nie ufać za mocno ?
  24. Dużo ludzi bawi się w teoretyków oraz lubią zasiąść w fotelu i zachowywać się jak juror cudzego życia. Nie to, że jestem jakaś litościwa, każdy jest kowalem własnego losu ale mówię lepiej się powstrzymać z oceną, bo nigdy nie wiadomo co nam samym się trafi. Co prawda nie miałam otyłości ale duże problemy z trądzikiem kilka lat temu. Ile się nasłuchałam, że powinnam do dermatologa ( chodziłam z 7 lat), potem,że wystarczy czekolady nie jeść (słodyczy to prawie nie jadałam). Prawdą jest, że problem do zwalczenia, tak samo otyłość, to nie wyrok. To tylko przykład który podaje, jak ludzie bawią się w teoretyków, a sami jakby byli w jakiejś sytuacji to nie wiem czy by to ogarnęli. Nie mówię żeby rzucać się na te osoby i okłamywać jak nas pociągają seksualnie. Wręcz nie przepadam za całym body positive i jakoś nie lubię słowa akceptacja. Jestem zdania żeby wyłącznie kogoś zrozumieć, nie litować się nad nim, nie tłumaczyć go. Dla mnie nie nadwaga, czy jakiś defekt na który ma ktoś wpływ jest problemem ale jak ktoś pracuje nad tym. Tak na prawdę widząc kogoś, my nie wiemy czy coś robi. Piszę ten komentarz tylko dlatego, że w nie których wypowiedziach wyczuwam pogardę do otyłych, mówię wam to nie ma sensu. Nikt nam się podobać nie musi, w związki z tą osobą też wchodzić nie trzeba ale to nie są trędowaci ludzie. Mają problem jak każdy w tym życiu. Idę trochę w skrajność ale chcę też inne strony otyłości poruszyć.
  25. Faktycznie dzisiaj jest plaga otyłości i różnych chorób cywilizacyjnych i na pewno nie wygląda to estetycznie. Sama nie umówiła bym się z facetem mającym nadprogramowe kilogramy, gdyż jestem fanką zdrowego stylu życia. Jednak chcę temat ugryźć z innej strony. Pamiętajcie nie zawsze złoto co się świeci. Wiecie te wszystkie gwiazdy instagrama często są wychwalane i bierze się z nich przykład co do diety i treningu. Siedzę w temacie zdrowia dosyć długo i serio dzisiejsza moda na liczenie kalorii mnie przeraża. Wielu sportowców ma problemy zdrowotne ale wiecie nikt na portalu społecznościowym nie napiszę, że nie ma okresu pół roku, czy, że np. nie może się wysrać z tydzień. Kobieta zdrowa naturalnie, ma trochę tłuszczyku, oczywiście nie za dużo. Facet z mięśniami to też nie koniecznie ideał pod względem zdrowia. Powiem więcej, większość ludzi prowadzi słaby tryb życia i są w tej grupie często osoby szczupłe. To co dla jednego jest zdrowe, dla drugiego nie koniecznie. Nie chcę też na siłę bronić osób z otyłością, bo jedzą syf. Jednak nie wierzę, że taka osoba nigdy nie zaczynała żadnych diet, a częste zmiany w jedzeniu powodują zepsucie metabolizmu. Szeroki temat, także ja nie osądzam z góry osób za chudych, grubych. Zmiana nawyków żywieniowych wcale nie jest taka łatwa, bo wiele ludzi nawet nie ma wiedzy w zakresie tego co im służy. Sama będąc szczupłą całe życie, musiałam zmienić swoje nawyki żywieniowe. Oczywiście to da się zrobić i wieczne wymówki są słabe, natomiast edukacja pod tym względem jest na niskim poziomie. Zdrowe odżywianie to wyłącznie wykluczenie słodyczy oraz najważniejsze chodzenie na siłownie. Mogę się założyć, że mała grupa ludzi wie jak nie korzystnie wpływa na organizm zbyt późna godzina treningu lub zbyt intensywny trening. Są różne predyspozycje oraz choroby i pod to powinna być dobrana dieta plus zestaw ćwiczeń. Spora grupa robi to na własną rękę i nawet jak chudną, to czasami wcale nie polepszają swojego samopoczucia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.