Ja już Ci napisałem, że jesteś dla mnie zwykłym wyszczekanym internetowym balasem. Jeżeli uważasz, że Ty jedyny na świecie potrafisz się bić to jesteś w błędzie. Widać jak na dłoni, że jesteś gnojkiem, który jeszcze nigdy nie dostał solidnie po głowie skoro wypisujesz takie groźby do pierwszego lepszego człowieka w internecie. Gardzę takimi ludźmi jak Ty i nie będę kontynuował tej dyskusji, bo nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy. Od moich dzieci się odczep i zajmij się swoimi własnymi chociaż jak dziecko może zajmować się dzieckiem? "Zobaczysz to zrozumiesz" - no popuściłem ze strachu, nie takich kozaków jak Ty w życiu przerobiłem. Nastraszyć to możesz swoją żonę. Dla mnie akurat jesteś "zwykłym no name-em", ale to nie ma znaczenia, bo nie umiesz się zachować, brakuje Ci pokory, ale tak jak napisałem wcześniej jesteś gościem, który podpowiada zza węgła, tak jak pewna nacja w czasie okupacji. Mnie zapraszasz na zlot, a sam miałeś zbyt obsrane majtki żeby pojawić się w sądzie i spełnić te swoje internetowe zapewnienia. "nie ma przebacz" - a ktoś Cię gdzieś prosił o przebaczenie? Chłopie, żyjesz w swoim własnym świecie, a jak jesteś zgnieciony w dyskusji na argumenty to wymyślasz babskie "odwracanie kota ogonem" i "prucie gaci". Już Ci napisałem żebyś dał sobie spokój, ale Ty dalej się pogrążasz. Nie będę Ci więcej odpisywał, ale zaczekam na następną rozprawę i jak "wypłacasz po lucie" pod sądem hejterom. Jeśli to zrobisz to wtedy Cię przeproszę, ale obaj wiemy, że skończy się tak samo jak skończyło się teraz czyli na Twojej internetowej napince.