Tarnawa

Zostało to wyjaśnione w filmie Okrucieństwo nie do przyjęcia. Zdaniem pańć najlepszy mąż / partner to matoł z umiejętnością zarabiania kasy. Taki co da się oskubac przy rozwodzie bo będzie czuł się winny i nawet mu do głowy nie przyjdzie że został we wszystko wmanewrowany.

Znawcy życia uczą jak zyc: - Nie masz pracy? Znajdź ją - powiedział Oskarek który w szkole średniej dostawał kieszonkowe w wysokości średniej krajowej; po studiach magister politologii dostał zaszczytna pracę w firmie ojca bo matka mu kazała go zatrudnić. - Nie masz dziewczyny? Przecież to niemożliwe - powiedział Oskarek o którego pobiły się laski aby opierdoli mu pęto; zakola i przeszczepione włosy z dupy im wcale nie przeszkadzały; może dlatego że zaslepily ją drobne prezenciki jakie miały dostać od teścia takie jak mieszkanie, samochód itp. Poczucie omnipotencji poziom max. Do tego nieukrywana pogarda dla tych co mają mniej. Bo to przecież to frajerzy, niedorajdy życiowe które można gnoic ile wlezie bo są gorsze. Może jak po pajacują to coś ugrają ale nie sądzę. A przecież w życiu bardzo łatwo się dorobić. Wystarczy znać łacinę lub otworzyc stragan z paróweczkami. Po miesiącu masz fabrykę. Jeden guru tak mówił. Przecież on zna się na rzeczy. I to wcale nie prawda że twoją ciężka pracę przypisze sobie a cię kopnie w dupę jak przyjdziesz po zaległe wynagrodzenie. Tak przecież mówią tylko lenie i przegrywa życiowe które zamiast dawać się jebac Januszom siedzą w piwnicy. A to filmik który natchnal mnie do tego wpisu.

Rok temu w Mielnie. Idę sobie chodnikiem tak jak przystało. Po prawej stronie. A tu na mnie wyjeżdża rowerzysta. Taki Januszek po 40. I prosto na mnie. Nie patrzy na wprost tylko na kierownice. Ledwo odskoczyłem. Dla mnie to pojeby. Coś z mózgiem mają nie tego.

Powodzenia. Większość na wyjazdy umawia się tylko do hoteli. Ale co ja mówię. Chęć oszczędzenia paru cebulionow robi cuda. Szukasz. Szukasz. I znajdujesz. I co z tego że może cię okrasc jak zaoszczędziles na 0,5. Uczcie się frajerzy jak się robi biznes.

Z Rolników Podlasie. Facet opowiadał o stadzie byków. Mówił że wszystko tam się dziedziczy. Także status. Syn ma taki status jak ojciec. U ludzie jest identycznie. Janusz. Syn Janusza biznesu. Będzie miał inne branie niż Arek. Syn Arka pracownika. Praktyczny przykład porzekadła. "Po rodzinie poukładany".

A nowego że myślałem że są jakieś granice. Robienie spierdoliny tak totalnej że po niej nic już nie może ratowac. A tu lol. Może. Masz immunitet jedziesz dalej.

Jest pancia która jest miła i sympatyczna. Dla ciebie. No jest taka również dla innych ale na to nie chcesz zwracać uwagi. Myślisz sobie. Spróbuję. Raz się żyje. I co? Okazuje się. Ze ten anioł niebieski. Ta Madonna. Ten wzór cnót wszelakich. Kręci z największym wiesniackim cwiokiem jaki ziemia nosiła. Bo jest ładny, bogaty, użyteczny, z wpływowej rodziny a zatem każda spierdolina życiowa jakiej by się nie dopuścił jest nieważna i będzie mu puszczona płazem w sytuacji gdy twoja najmniejsza niedoskonałość zostanie rozdmuchana do rangi kosmicznej. Teoria względności Einsteina w działaniu. Teoria ta zdaje się zresztą tłumaczyć to nad czym dziwi się każdy prokurator. Dlaczego dilerzy narkotykowi zawsze mają najlepsze dupy choćby nie wiem jakimi karaczanami by byli. Czekam tylko jak musisz wiedzieć zrobi filmik o prawdziwej męskiej triadzie URODA PIENIĄDZE RODZINA O wszystkich spierdolinach życiowych które te trzy czynniki są w stanie przykryć. W moim rankingu. Na pierwszym miejscu jest jak dotąd sytuacja gdy facet jechał samochodem z pańcią po pijaku i zabił człowieka. Oczywiście jak na honorowego ziomka przystało skorzystał z możliwości jakie załatwiła mu bogolska rodzina i spierdolil do USA. Razem z pańcią. Matka zabitego 7 lat starała się o ekstradycję. W końcu go przywieźli. Charakterniak. Po tygodniu w areszcie. Osiwial. Pańcią jednak dalej wiernie stała u jego boku. Ciekawe czy tak samo byłoby że mną?

Z życia wzięte. Dzwoni ziomek do pańci: - Część. Może się spotkamy? - Nie mogę. Jestem umówiona z R. - Z tym samym R. co w święta wsadził w sobie śledzia w dupę i mówił że jest syreną? - Bip. Bip. Bip. Moi drodzy. Okazuje się że to że ktoś z wami nie chce się spotkać to nie dlatego że jesteście brzydcy, biedni, nieużyteczni, bez wplywowej rodziny, ale dlatego że nie macie odpowiedniego wsadu który wszystkie te grzechy pierworodne mógłby zrównoważyć.

Tutaj jest wyjaśnienie wszystkiego.

Cytat nr 1 Co jest najbardziej seksownie w kobiecie? Inteligencja. Wydymac idiotke to jak zrobić sobie dobrze ręką. Cytat nr 2 Milosc jest wtedy kiedy rozmawiasz z kobietą nie tylko przed sexem ale też po. Rozumiem twój problem bo mam taki sam. Większość kobiet jest nudna i co ciekawe. Tak było. Jest. I będzie. Trafienie na interesujaca to kwestia szczęścia. Na pocieszenie mogę powiedzieć że inteligentne kobiety mają też problem ze znalezieniem inteligentnego faceta więc jak się w końcu jakaś trafi to jest spora szansa na sukces. Oczywiście jak się trafi. Ja swoją byłą poznałem po 30. Bardzo dyspozytwna. Potrafiła załatwić sprawy niemożliwe (np. bilety do opery na ostatnią chwile). Czytała kryminały tonami. Tak samo jak oglądała filmy. O tym jednak nie rozmawialiśmy. Tak samo jak o moich hobby. Jeśli nie o tym to czym? O życiu. Ploteczkach z pracy. O wszystkim i o niczym. Miała bardzo ciekawe poglądy. Tak ciekawe że meblowanie mieszkania to nie była praca ale przygoda. Pamiętam zakup łóżka w Ikei. Wykrecalismy. Rozkładaliśmy. Mierzyliśmy je na wszystkie możliwe strony. Potem jeździliśmy meblami po całym mieszkaniu aby je fajnie ustawić. Aż się łeska w oku kręci. Kręci się jeszcze bardziej że mija dwa lata od rozstania a nie mogę spotkać podobnej. Na kursach tańca. Desperatki. Tak samo jak na szybkich randkach. W pracy padaka. Albo stare cwaniary. Albo młode cwaniary które pustostan intelektualny ukrywają pod maską wyniosłości (jak na typowego debila przystało). Jak nieopatrznie powiesz coś mądrego to patrzą na ciebie jak na upośledzone dziecko (z wykrzywiona gębą jak po zjedzeniu czegoś nieświeżego) bo ich celem jest albo chad do ruchania albo debil do utrzymywania. Jak się w to nie wpasowujesz to wypad z baru. Będą co najwyżej z tobą gadać z pozycji wyniosłości swojej przezajebistosci. Dlatego mówię la fiesta. Dosyć mam latania i robienia z siebie idioty przed debilkami które swoje spierdolenie ukrywają pod maską wnioslosci. Do takiego poziomu nie zamierzam się zniżać. Jak coś się trafi to dobrze. Jak nie to nie. Jak mnie przycisnie to najwyzej pójdę na masaz albo dziwki. Z książek o kobietach i ich podrywaniu polecam Życie towarzyskie i uczuciowe Leopolda Tyrmanda. Powieść napisana przez kogoś kto przeleciał tyle kobiet że się naprawdę poznał na ich naturze i potrafił to wykorzystać.

Dawno temu na jednej z facebookowych grup porad prawnych padł taki oto case. Matka pożyczyła od syna pieniądze. Po jakimś czasie syn upomniał się o zwrot. Matka nie oddała bo liczyła ze syn przestanie się upominać. Syn zabrał matce telewizor który kupiła za pożyczone pieniądze. Pytanie matki: czy może oskarżyć syna o kradzież? Jesli takie rzeczy zdarzają się w rodzinie to co dopiero w związkach.

Kłoda i żel. Przecież to opis pierwszej lepszej dziwki z burdelu zwłaszcza że ma nie miec problemu z przechodzeniem od razu do rzeczy. Moim zdaniem panna ostro działała w tej dyscyplinie a obecne zachowania są tego efektem. Przecież tu nie ma mowy o żadnym wstydzie dziewiczym czy nieśmiałości.

Bracie a przywitał Cię ktoś po obronie magisterki tekstem "Szkoda ze nie powiedziałeś że wróciłeś to byś pszenicę łopatą odgarniał". To że Ty nie masz (albo wydaje się Ci ze nie masz) wieśniaków w rodzinie nie znaczy że inni nie mają i nie muszą sobie radzić z debiliadą bo przecież wieśniak musi zgnoic mądrzejszego żeby pokazać jak to on ważny. I zasada ta nie ma rozróżnienia czy chodzi o wsioka na zagrodzie czy miastowego z dyplomem.

Miałem dziewczynę z bogatej rodziny. Co ciekawe to ja ciagnelem do teatru i opery a ona mnie do kina i restauracji. Jej rodzina. Banda nadetych snobów. Na każdym kroku pokazywała mi ze jestem dla nich nikim. Moja rodzina. Banda tępych wieśniaków. Na każdym kroku obrażała ją po chamsku. Jak się skończyło? Tak jak musiało. Haj się skończył. Przyszła proza życia i się rozsypało. Mezalianse sie sprawdzają. Ale tylko w książkach i filmach. Co do artykułu. Prawda była taka ze pańcia usłyszała podsmiechujki na temat swojego fagasa. Próbowała coś zmienić. Nie dała rady. Pozostawiona wobec wyboru. Fagas czy kasta. Wybrała kasta. Potem dorobiła sobie do tego ideologie. Jak zwykle.

Nigdy. Pod żadnym pozorem żadnej nie pomagać. Zrobisz to raz. Będziesz musiał zawsze. Nie. Podjebka do szefa że jesteś taki i owaki. Zero wyrzutów sumienia. Potem i tak powie ze to twoja wina. Podsumowując. Praca z kobietami. Na pewno nie dla prawiczkow.

Na fajsie pojawił się artykuł że od czasu inwazji na Ukrainę wzrosła liczba chetnych na szkolenie podstawowe w wojsku bez konieczności późniejszego wstąpienia do wojska lub do WOT. Pytanie. Czy tak można bo do tej pory słyszałem o szkoleniu podstawowym jak warunku rekrutacji a nie szkoleniu samym w sobie którego odbycie nie wiąże się z żadną deklaracja na przyszłość.

No nie mogłem się powsztrzymac😂😂😂

Al Bundy powiedział. Facet ma do rozmowy kumpli. Do picia kumpli. Do sexu wspomnienia z kumplami. Kobiety nie nadają się do żadnego kumplowania. Jak nie wierzysz to idź do damskiego fryzjera i poczekaj tam godzinę. Poziom durnot i głupot jakie tam usłyszysz sprawi że przejrzysz na oczy raz i na zawsze.

Jakie są prawniczki? Idź do sądu rodzinnego to się przekonasz. Posłuchasz trochę to się w cyrku śmiać przestaniesz. I jeszcze jedno. Słowo zabezpieczenie ma tu dodatkowe znaczenie bo obejmuje również ubezpieczenie OC za zdarzenia prawne. Jak nie daj Boże zerwiesz z nią a nie ona z tobą to się przekonasz dlaczego. Jak Śmigielski z Rosati.

https://m.joemonster.org/art/62572/15_sytuacji_kiedy_to_mezowie_podjeli_decyzje_ze_najwyzszy_czas_na_rozwod

-Dlaczego nie masz zony? -Bo jedna opierdoliła mnie na kasę. -Miałeś pecha. Nie wszystkie są takie? -Fakt. Inne opierdalają samochód i mieszkanie. I dalszych głupich pytań brak.

Mam brata kurwe. Dlaczego? Bo obcym w dupę wchodzi tak że aż idzie na wymioty jak to widzisz. Do swoich za to przypierdala się o wszystko. O najmniejszą pierdołe. Jak nie ma żadnej to wymyśla. Jak ma problemy to idzie do swoich spoko kolesi? Nie. Do rodziny. Którą opluwa na każdym kroku. Bo mu się należy. Piździe zaropiałej. Jebac spermiarzy stulejarzy. Oni rozumieją tylko język siły. Szanują tylko tych co im przy pierdolą. Tych co im pomogą mają za frajerów. Jechać z nimi. Jak cię nie zdradzi teraz to później. To tylko kwestia czasu. Oko za oko. Ząb za ząb.

Był taki film gdzie facet mówi że nie chodzi o to że pała nie staje tylko że fiut nie chce mieć styczności z debilką. Jak laska cie kręci to nie ma siły aby nie zadziałał.

W internecie są prawdziwe a w normalnym życiu udają. Niech jednak tylko poczują grunt pod nogami to zachowania z internetu przekładają na życie. Ordynarne, chamskie, cwaniackie. Każdy kto pracował dłużej z kobietami znane te klimaty. Ten moment kiedy przestają się kryć. Bezcenny.