Skocz do zawartości

czachaDymi

Użytkownik
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez czachaDymi

  1. wybaczcie, ale za uja nie potrafię zacytować konkretnej wypowiedzi Artura skierowanej w moją stronę. @Artur nadal nie mogę dodawać odpowiedzi z telefonu. Model to HTC Wildfire S, przeglądarka Opera. Jak nie "przesuwało" tak nadal nie przesuwa ekranu na ostatnią odpowiedź w danym temacie.
  2. - od siebie dodam, iż z telefonu nie mogę dodawać "odpowiedzi". Próbowałem z Opery oraz fabrycznej przeglądarki w moim HTC - przed aktualizacją forum gdy czytałem zalogowany nieprzeczytane tematy, wbijając w nie "przesuwało" mi od razu ekran do pierwszego nieprzeczytanego posta, teraz tak nie ma i muszę przewijać po dacie, godzinie żeby się odnaleźć rozumiem, że prace nadal trwają i jest to skomplikowany proces. Mimo wszystko wrzucam niedociągnięcia, które wychwyciłem. Pozdrawiam
  3. Małżeństwo to ciekawa rzecz. Hajtają się kiciusie z misiami, a rozwodzą krowy z baranami. --------------------------------- sposób przyjmowania - doustnie ------------------------------------ Lewy pośladek do drugiego: - Wspólnymi siłami zatrzymamy to gówno...
  4. Mówcie co chcecie, ale ja stwierdzam, że żadna kobieta nie oprze się uwodzicielskiej sile złota... Uderzenie dwunastokilogramową sztabką w potylicę pozwoli nam bez problemu zaliczyć nawet te najtrudniejsze
  5. już ja bym Kasi geny do "myszki" skopiował :-)))
  6. "we will tell what time will say" oraz legendarne "błonasera błonasera" nie pozwalają nie wylać szklanki łez ze śmiechu
  7. Rzeźnik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego, wiec chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mówi: - Zobacz tu jest maszyna, wkladasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz? - Nie ! - No, k***a, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz? - Nie - No ja pie**ole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone - widzisz ? Wychodzi parówka. Kumasz ? - Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wklada sie parówke a wychodzi baran ? - Tak, k***a! Twoja matka
  8. kogoś pasjonuje rzucanie kulą?:-) pierwszy raz miałem do czynienia z dwa lata temu. spodobało mi się bardzo. następnie wpadłem w rutynę i już miałem rzucić ten sport, gdy nagle ujrzałem i nauczyłem się podkręcać, co przenosi się na lepszy wynik. ponad 200 zdarza się zdobyć, a grając circa 4x w miesiącu to wg mnie dobry wynik. a mam chrapkę na więcej.
  9. piszę tu: istnieje możliwość zakupu książki Stosunkowo dobry przez neta? jeśli tak to poratuje ktoś linkiem do sklepu? dziękuję z góry
  10. a może po prostu bierz o połowę mniejsze dawki?:-)))
  11. czy zauważyliście, iż po śmierci danego człowieka (od prawego po największego zakapiora) traktuje się go i przedstawia jak najlepiej? a przynajmniej stara się to robić wybielając, ukazując lepszy obraz aniżeli był on w rzeczywistości. widoczne jest to szczególnie w mediach.
  12. bardzo fajna opcja. Ty, wóz - dom, droga i przygoda :-) też kiedyś nad tym myślałem i może w przyszłości spełnię swe skryte marzenie :-)
  13. @Psotnik piękne ostatnie zdanie. a co do Ciebie verde to faktycznie chyba musisz się sparzyć, ażeby zmienić swoje stanowisko w tej kwestii. wiem co mówię, gdyby "nieprzetrawiona" (i wysrana) przeze mnie relacja z pewną kobietką nie byłoby mnie tu, nie chłonął wiedzy, nie wdrażał w życie i ogólnie zmienił postrzeganie na świat damsko-męskich przygód.
  14. @Damian możesz napisać jakie okolice (województwo) tej przygody z tą Dominiką?
  15. a mi czacha dymi po pierdolnięciu w ścianę pt. "przebudzenie". dotychczasowe życie, zasady, reguły, mechanizmy, wartoşci zostały wywrócone do góry nogami i uczę się życia na nowo. tym razem od doświadczonych braci, nie z tv, prasy, szkoły, radia itd....
  16. może temat nie do końca, ale miejsce się zgadza :-) otóż dzisiaj w którymś z niemieckojęzycznych marketów robiłem drobny zakup. suma 2,04 ojro. za ladą nawet w miarę kasjerka. rzucam na blat 2,10, ona mi resztę i dorzuca do tego 'sex'. ja na to 'wann?'. ona 'was?'ja 'sex, wann?' ona ze sechs cents, a ja 'aha' i w smiech, ona w smiech :-)))
  17. w sumie ze swoją nie miałem ani ślubu ani nawet nie mieszkałem pod jednym dachem (permanentnie). "Umarła" dla mnie w dniu rozstania. na pewno wieść o jej zgonie wprawiłaby mnie w pewien stan smutku, ale nic więcej. dlatego też pójście na jej pogrzeb nie miałoby większego sensu.
  18. która? :-) a na serio to trudny temat dlatego poruszyłem na forum.
  19. Panowie, jest to hipotetyczna sytuacja. nie doświadczyłem na forum podobnych tematów, a byłem ciekawy waszego zdania. jak widać są podzielone - dzięki tym, którzy wyrazili opinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.